|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:23, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Cytat: | lubię ekscentryczne "staruszki" w minispódniczkach, w farbowanych włosach |
Kewo.. mieszkam w turystycznej miejscowosci i owych "ekscentryczek" widuję az w nadmiarze
Niewatpliwie granica wieku w kwesti "nie wypada" przesunela się znacznie... ale wybacz.. 65-letnia "platynowoblond - bestia" z okiem wymalowanym na niebiesko jakoś do mnie nie przemawia.
Poza "wypada- nie wypada" warto czasem mieć ciut gustu... no i lustro do którego sie zaglada... nie tylko z okrzykiem "lustereczko powiedz przecie.... "
Moda - to nie kanon.. a tylko sugestia |
Ależ oczywiście, jest jeszcze kwestia smaku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 6:30, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | Seeni napisał: | Np nie wypada do pracy w sądzie przychodzić w krótkich szortach a do pracy tancerki na rurze w garsonce.
Jak równiez bez względu na ekscentryczność nie chadza się na msze w kościele toples.
|
ale to akurat nie wypada w każdym wieku. Młodzieniec 20-letni gdy pojawi się w sądzie w szortach wygląda dokładnie tak samo jak 60-letni senior |
A estetyka? Upierałabym się, że jednak zupełnie inaczej.
I dorzucę jeszcze kamyczek do tego ogródka, choć znowu wychodzimy poza: oprócz tego co wypada a nie, z uwagi na wiek, miejsce i sytuację, dobrze byłoby zwrócić uwagę na cechy osobnicze, że tak powiem. Bo nawet jeśli ze wszystkich ww. względów wypada jak najbardziej, a np. nogi przypominają stołowe lub, nie daj boże, niebezpiecznie odchylają się od kolan od linii prostej, należałoby pomyśleć nad wyeliminowaniem z garderoby długości mini. Taka jestem nietolerancyjna, a co! |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 23:43, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ty się Anima w ogóle na nogach nie znasz......
Właśnie corect są teraz takie ixy...tzw Twigy ......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 23:52, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Serio? No to przerzucę się na maxi
[zawsze lubiłam skrajności, midi mi nie leży] |
|
Powrót do góry |
|
|
Tolek_Banan 200 kg odważnik
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 203 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 0:58, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | Mlodosc ma to do siebie, ze wydaje sie wszystkowiedzaca |
Nie mlodosc, tylko glupota Ale w sumie wole sie uwazac za mlodego, niz za glupiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:09, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tolek_Banan napisał: | kewa2 napisał: | Mlodosc ma to do siebie, ze wydaje sie wszystkowiedzaca |
Nie mlodosc, tylko glupota Ale w sumie wole sie uwazac za mlodego, niz za glupiego |
oj nie znasz powiedzenia : młody i głupi?
nie popadajmy w stereotypy jednak moja 13-letnia córka zachowuje się jakby pozjadała wszystkie rozumy, nie karcę jej, bo w sumie pamiętam, że sama taka byłam ...teraz mam więcej pokory ...całe morze pokory
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 15:30, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | moja 13-letnia córka zachowuje się jakby pozjadała wszystkie rozumy, nie karcę jej, bo w sumie pamiętam, że sama taka byłam ...teraz mam więcej pokory ...całe morze pokory |
To jest etap wstępny dojrzewania.... to pozjadanie wszystkich rozumów. Czternastolatka ma tak samo i jeszcze syczy w trakcie mówienia.
Nadto wyraz tumiwisizmu nie schodzi jej z oblicza.
Po konsultacji z matką stanowczo stwierdzam, iż w rzeczonym wieku nie syczałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Sob 17:06, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni > jesli dołozysz do tego euforyczno-depresyjna hustawke nastrojów i realizowane - z uporem godnym lepszej sprawy - zalożenie iz kobieta w wieku lat 14 MUSI mieć odmienne zdanie iz reszta swiata... to mamy własnie obraz mojej corki sprzed kilku lat .
Na szczęscie .. to jak katar.. w końcu przechodzi... |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 18:56, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mój małzonek twierdzi, ze dziewczynki stają się nieznośne w wieku lat 5 i że Nigdy im nie przechodzi...
Chłop wie co mówi- w domu ma trzy kobiety i dodatkowo kontakty z matką i tesciową.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 20:26, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
To jest etap wstępny dojrzewania.... to pozjadanie wszystkich rozumów. Czternastolatka ma tak samo i jeszcze syczy w trakcie mówienia.
Nadto wyraz tumiwisizmu nie schodzi jej z oblicza.
Po konsultacji z matką stanowczo stwierdzam, iż w rzeczonym wieku nie syczałam. |
Tolka jednak o bycie dziewczynką w wieku lat 14 trudno jest podejrzewać ...chociaż
A ja byłam dokładnie tak samo zarozumiała jak moja córka, ale tłumiłam w sobie odruch, żeby dokopać całemu światu, gdyż tak mnie wychowano wyżywałam się za to na mamie ...bidulce Tak jak córka miałam w pogardzie dyskoteki, skakanie bez sensu na parkiecie, nie lubiłam tłumu i zawsze miałam własne zdanie na każdy temat (dość radykalne), cierpiałam na brak wolności. Dobrze, że to przeminęło ...chociaż czasem żal
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 23:09, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A ja miałam tendencję do odstawiania szopek, teatralnych gestów i manierycznych zachowań. Co zresztą wcale mi nie przeszło, tylko nieco przyblakło. Po raz kolejny muszę przytaknąć Oskarowi W. - człowiek z wiekiem nie staje się mądrzejszy, tylko bardziej ostrożny |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:47, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze wydawało mi się, że na starość robię się mniej ostrożny niż kiedyś
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:35, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
super temat,
Chyba coś w tym jest, z wiekim zatraciłam umiejętność kochania - mam jej tyle, co stara szmata ( och co za porównanie, w zasadzie piękna serweta ma taką samą zdolność do miłości, więc po co takie epitety?)Pozostała mi tylko miłość własna. Koocham, żeby wytrzymać ze sobą do końca, każdego dnia i w każdej chwili. Im jestem starsza tym jestem bardziej szczęśliwa i jest mi co raz przyjemniej żyć, tak w ogóle, tak po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez teraz dnia Pon 0:41, 05 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 0:39, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz to chyba trochę ściemniasz |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:45, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
a Ty tak nie masz...pokochałam siebie jakieś 10 lat temu i jeszcze mi się nie znudziło - to piękna miłość, dojrzewająca, głęboka i trwała ( jak na razie).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:00, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animawilis - zmieniałam tekst, gdy odpowiedziałaś, nie spodziewałam się tak szybkej reakcji, sorry
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 1:18, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
teraz napisał: | animawilis - zmieniałam tekst, gdy odpowiedziałaś, nie spodziewałam się tak szybkej reakcji, sorry |
Nie szkodzi. Coś chyba wycięłaś, ale sens pozostał i teraz, gdy przeczytałam także Twój post na topiku dot. przyjaźni, utwierdzam się w przekonaniu, że się oszukujesz. Wiem, pomyślisz, że nie mam racji, przecież Cię nie znam, nie ma też nic bardziej irytującego nad próbę oceny na podstawie zdawkowych postów w necie, daleko posuniętą prywatę, ale pisząc to i owo sami dajemy innym przyzwolenie na gdybanie.
Bez tej miłości można żyć
mieć serce suche jak orzeszek
maleńki los naparstkiem pić
z dala od wzruszeń i uniesień
[to o czym innym, ale nie od rzeczy ]
Jasne, można bez przyjaźni, bez miłości [do dzieci, rodziców, partnerów], ale miłość własna, jakkolwiek dojrzewająca, głęboka i trwała, zawsze pozostawia niedosyt. |
|
Powrót do góry |
|
|
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:21, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
znam ten tekst...
ale wolałam ten o nauczycielce, który kończył się słowami:
"tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono"
( z pamięci piszę, jeszcze z czasów podstawówki, bo wtedy poznałam wiersze Szymborskiej - dwa)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 18:45, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, to jest dokładnie to źródło - podręcznik do języka polskiego z którejś tam klasy podstawówki, pierwszy chyba przeczytany wiersz Szymborskiej. Ciągle mnie to zdumiewa, jak wiele pamiętam wierszy z czasów np. liceum, jakie robiły wtedy na mnie wrażenie, a jak niewiele utkwiło mi w pamięci w ciągu ostatnich lat.
Ale to poza tematem.
Chociaż nie. Wraz z upływem czasu coraz mniej rzeczy mnie zachwyca. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:00, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Chociaż nie. Wraz z upływem czasu coraz mniej rzeczy mnie zachwyca. | no a mnie jakoś nie
nie wiem na czym to polega, ale teraz kiedy wiem, że w życiu niezbedne są kompromisy, kiedy wiem że nie wszystko mozna mieć, kiedy zgadzam się, że po świecie nie chodzą ideały ...zaczęły mnie zachwycać zwykłe rzeczy, cieszę się każdą odkrytą myslą, nową umiejętnością, poznawaniem ludzi
...powtarzam uparcie -
to kwestia charakteru, świadomości ...szczęście jest w nas, jeśli się na nie otworzymy, jeśli potrafimy być szczęśliwymi
szmata na starość staje się starą szmatą i tyle
kolorowa makatka, zostaje kolorową makatką ...zabytkowa zachwyca jeszcze bardziej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|