|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 19:04, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | kolorowa makatka, zostaje kolorową makatką ... |
...wypłowiałą
proces płowienia zaczęty...
matko, co ja wypisuję! Ohydnie depresyjny topik. Uciekam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 8:30, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | ...zabytkowa zachwyca jeszcze bardziej |
I potrafi osiagac niebotyczne ceny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:10, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
I potrafi osiagac niebotyczne ceny.
|
a już myslałam, że jestem osamotniona z tą swoją łepetyną w chmurach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tolek_Banan 200 kg odważnik
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 203 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 1:23, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
teraz napisał: | z wiekim zatracilam umiejetnosc kochania - mam jej tyle, co stara szmata ( och co za porownanie, w zasadzie piekna serweta ma taka sama zdolnosc do milosci, wiec po co takie epitety?) |
Ok, moze byc piekna serweta, dla mnie super. Chociaz jest tutaj pewna roznica semantyczna. Stara szmata sugeruje zuzycie, spranie, wykorzystanie. Piekna serweta, to raczej cos nieuzywanego, zakrochmalonego i dostojnie zalegajacego zakurzona polke w szafie. Czy obie moga spotkac sie w punkcie, w ktorym stwierdzaja, ze juz nie potrafia prawdziwie sie zaangazowac? Moga. To prawda, moga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:09, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czlowiek staje sie nie bardziej zdolny do milosci niz stara szmata
Zgodziłabym się z tym stwierdzeniem gdyby nie ta szmata stara.
Bo czy nowy kredens jest zdolny do miłości?
Generalnie wku...ją mnie takie idiotyczne porównania.(jakaś taka podwórkowa filozofia).
Co do reszty zgadzam się.
Tylko czy to jest złe?
Przeczytałam tylko pierwszą stronę więc może się powtórzę za innymi, ale...
Nie chciałabym wpadać w wir uczuć jak za młodu. To by mi zrujnowało życie! Owszem, kochać jest pięknie, ale jest czas na szaleństwo i na zastanowienie. Z plecakiem i Ukochanym pod namiotem - bo fantazja ułańska...Tylko czy ja bym teraz takiego Ułana chciała???
Nie chodzi mi bynajmniej o namiot i że biedny, ale pewnie by mi nerki z zimna odpadły !
Myślę, że tęskniąc za czymś co było robimy się śmieszni chcąc to ciągnąć w nieskończoność.
Lubię swój wiek. Może jestem w jakimś sensie zmęczona? Może widok koleżanki w moim wieku z gołym pępkiem śmieszy mnie na tyle, że sama swojego nie pokazuję?
Lubię swój wiek - dobrze, może mi się tylko tak wydaje i jeszcze oszaleję i zacznę biegać w mini z dupą ledwie przykrytą?
Chyba jestem jeszcze na to za młoda...
Szalenie bawią mnie ludzie w wieku lat trzydziestu kilku i starszym, którym wydaje się, że są młodsi duchem i ciałem od innych.
Uśmiecham się jednak nieznacznie i tak by nikt tego nie dostrzegł.
Skoro usilnie chcą tak się czuć???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 6:08, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Szalenie bawią mnie ludzie w wieku lat trzydziestu kilku i starszym, którym wydaje się, że są młodsi duchem i ciałem od innych.
Uśmiecham się jednak nieznacznie i tak by nikt tego nie dostrzegł.
Skoro usilnie chcą tak się czuć???
|
Ot co. Apogeum możliwości fizycznych i intelektualnych mamy już za sobą. Nic tego nie zmieni.
Miło Cię znów widzieć Lulko |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 7:51, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Ot co. Apogeum możliwości fizycznych i intelektualnych mamy już za sobą. Nic tego nie zmieni.
Miło Cię znów widzieć Lulko |
Wypraszam sobie.
Kazdego dnia wstaje z mysla, ze wszystko mam jeszcze przed soba.
Tez Cie milo widziec anima. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 8:20, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
Wypraszam sobie.
Kazdego dnia wstaje z mysla, ze wszystko mam jeszcze przed soba.
Tez Cie milo widziec anima. |
Taaa...tę starość co przyjdzie, łagodną i pełną pieśni... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 8:34, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Taaa...tę starość co przyjdzie, łagodną i pełną pieśni... |
Fakt, ze mam obumarta grasice nie stanowi o niczym.
bo ja ci caly swiat wyspiewam,
slonce, i pola, i zielen drzew,
bo ja ci zima odejsc nie dam,
zabiore cie na drugi brzeg
Tylko musze miec troche czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 11:32, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | czlowiek staje sie nie bardziej zdolny do milosci niz stara szmata
Lubię swój wiek. Może jestem w jakimś sensie zmęczona? Może widok koleżanki w moim wieku z gołym pępkiem śmieszy mnie na tyle, że sama swojego nie pokazuję?
Lubię swój wiek - dobrze, może mi się tylko tak wydaje i jeszcze oszaleję i zacznę biegać w mini z dupą ledwie przykrytą?
Chyba jestem jeszcze na to za młoda...
Szalenie bawią mnie ludzie w wieku lat trzydziestu kilku i starszym, którym wydaje się, że są młodsi duchem i ciałem od innych.
Uśmiecham się jednak nieznacznie i tak by nikt tego nie dostrzegł.
Skoro usilnie chcą tak się czuć???
|
No właśnie! Wogóle to nie bardzo zajmuję się zmienianiem świata, bardziej juz ja się do tego świata staram dostosować i dlatego oskarżenie, że nienawidzimy młodych, gdyż zazdrościmy im żaru i czaru jest krzywdzące Jeśli młoda dziewczyna pokazuje tłusty brzuch to śmieszy mnie to tak samo jak robi to kobieta w moim wieku
Do dziś mam porywy, które nie daja mi spać, nie potrafię skupic się na niczym, no nie potrafię powierzchownie traktować życia a i w młodości znałam ludzi, którzy "przez życie przeszli jak przez szatnię"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 11:42, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bo Tolek to chlop ( z krwi i kosci chyba ) i prac nie umie.
A Wy sie prawie wkurzacie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:33, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | Bo Tolek to chlop ( z krwi i kosci chyba ) i prac nie umie.
A Wy sie prawie wkurzacie. |
no kurcze, masz rację, ale czy to nie jest dowód na to, że... "jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy..."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:57, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Ot co. Apogeum możliwości fizycznych i intelektualnych mamy już za sobą. Nic tego nie zmieni.
Miło Cię znów widzieć Lulko |
Cześć
Nie chcę teraz odkręcać tego co wcześniej napisałam, ale specjalnego zaniku szarych komórek jeszcze nie odczuwam za bardzo
Chodziło mi raczej o sposób myślenia i radość, która we mnie jest mimo wszystko i to, że nie muszę sobie poprawiać humoru gołym pępkiem choćby.
Powracając do młodzieży. Mam do niej podobny stosunek jak Kewa.
Coraz częściej się łapię na tym, że lubię ją coraz bardziej, a takich starych dziadów jak ja coraz mniej.
Pewnie dlatego, że jest zdecydowanie mniej zakłamana i niczego jeszcze nie chce udawać.
PS Idę czytać co jeszcze wyprodukowaliście tutaj jak mnie nie było.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 18:30, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Coraz częściej się łapię na tym, że lubię ją coraz bardziej, a takich starych dziadów jak ja coraz mniej.
Pewnie dlatego, że jest zdecydowanie mniej zakłamana i niczego jeszcze nie chce udawać.
|
Nie lubię młodzieży. I to wcale nie z racji dzikiej zazdrości oraz ogólnego stetryczenia [ostatecznie jest się jeszcze tą starszą młodzieżą ]
Po prostu te strzępki niemiłosiernie głupawych rozmów, koszmarna bufonada, pretensjonalne pozy, gesty i tony, kaleczący uszy patos lub, przeciwnie, trywialność i kurwy zamiast przecinków, budzą we mnie szczere przerażenie: czy to możliwe, żebym kiedyś też była aż taką idiotką? [możliwe]
Oczywiście, na pewno jest gdzieś również miła, kulturalna i rozsądna młodzież, która skromnie nie rzuca się w oczy, hmm. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 19:06, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałam kilka słów o miłości własnej....
Ja tam kocham siebie niezmiennie od kiedy pamiętam. Nie pokochałam siebie 10 lat temu ani 4 tylko od pierwszego wejrzenia w lustro.
Taaak ........dostrzegam pewne wady i niedociagłości ale zasadniczo wszystkie je sobie wybaczam. W rzadkich chwilach bywa, że tymczasowo siebie nie lubię.
Ta miłość własna nie uniemożliwia mi jednak kochania potomstwa, osobistego męża, rodziców, siostry, pięknych torebek oraz Bruca Willisa.
Może tam stara dupa jestem - ciałem i duchem ale stan nieustannego kochania znacznej części ludzkości nadal mi towarzyszy.
Inna ta miłość jest niewatpliwie- bo bez charakterystycznych dla wieku młodzieńczego wzlotów i upadków - ale jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:13, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Nie lubię młodzieży. I to wcale nie z racji dzikiej zazdrości oraz ogólnego stetryczenia [ostatecznie jest się jeszcze tą starszą młodzieżą ]
Po prostu te strzępki niemiłosiernie głupawych rozmów, koszmarna bufonada, pretensjonalne pozy, gesty i tony, kaleczący uszy patos lub, przeciwnie, trywialność i kurwy zamiast przecinków, budzą we mnie szczere przerażenie: czy to możliwe, żebym kiedyś też była aż taką idiotką? [możliwe]
Oczywiście, na pewno jest gdzieś również miła, kulturalna i rozsądna młodzież, która skromnie nie rzuca się w oczy, hmm. |
Smutne jest co napisałaś
Mam w najblizszym otoczeniu - trzy siostrzenice po 20-tce, no i syn - lat 21. Nie przeklinają, nie piją, nie palą nawet. Lubie jak czasem siostrzenica mówi obcym, że jestem jej siostrą
Ostatnio moja współpracownica patrząc z podziwem, jak radzę sobie z jakąś techniczną sprawą na komputerze powiedziała: "moja mama dawno by już się pogubiła" , no i co, jej mama jest w końcu starsza ode mnie o 6 lat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:43, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
hmm ciekawy topik
przede wszystkim cieszę się, że przekraczam granicę wieku do której wielu wrażliwych, o dramatycznym zacięciu ludzi nie dożywa. Uważam to za swój wielki osobisty sukces.
Strasznie denerwuje mnie jak niektórzy ludzie wraz z kolejnymi dekadami życia narzekają na swój wiek, ze wszystko za nimi itp - to szczyt głupoty, może lepiej było umrzeć na raka w wieku 17 lat lub popełnić samobójstwo w wieku 28 lat?
kalendarzowo jestem między młodzieżą a starą szszszsz...i wierzę, że udaje mi się teraz łączyć najlepsze cechy wieku młodzieńczego i dojrzałego i że na długo zachowam ten stan (to chyba przejaw dojrzałego optymizmu?)
Egzaltacji i dramatyzmu u mnie coraz mniej na korzyść ogólnej radochy, nie zaborczej miłości dla najblizszych i sympatii dla reszty. Nie zazdroszczę młodszym, bo ja dziesięć, pietnaście lat temu byłam często potwornie nieszczęśliwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 12:26, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie moge wyjsc ze zdumienia, ze az tak pochylamy sie nad bzdetnymi stwierdzeniami nedznego pisarzyny. Ale jesli juz mialaloby byc tak, ze cytat z czegokolwiek daje wielki power slowny, to zacytuje antyteze jednego wesolego Czecha (nie Kundery, Boze bron): "Stary duren byl kiedys mlodym durniem". I wszystko jasne. |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:18, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam się ze słowami przedstawiciela bratniego narodu które przytoczyłeś. Przewagą młodości jest to że jej bardziej uchodzi być głupią i jest to bardziej znośne ze względów estetycznych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:18, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
e tam...jak zwykle punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Predzej ludzi podziele na madrych i głupich niz na młodych i starych,
tylko ze nie dziele, bo dzielenie jest głupie.
Widziałam niejednego starego człowieka z młoda duszą Greka Zorby, ale nie spotkałam ani jednego młodego człowieka z taka radościa zycia, jaka miał Grek Zorba...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|