Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:00, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Napisze krótko:-).. cudujecie.
Dlaczego nasze dziecięce świeta były takie wpaniałe ? Bo rodzice zaharowywali się , by takie dla nas były.
Wiec my teraz oddajmy to swoim dzieciom, a one kiedyś swoim.
I to tyle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:03, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Napisze krótko:-).. cudujecie.
Dlaczego nasze dziecięce świeta były takie wpaniałe ? Bo rodzice zaharowywali się , by takie dla nas były.
Wiec my teraz oddajmy to swoim dzieciom, a one kiedyś swoim.
I to tyle |
Przecież to samo mówię, choć może nieco mniej brutalnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Sob 21:10, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Najmilsze to te spędzone w domu rodzinnym, rodzice i my. Zawsze kłótnie tuż przed, szynka wystana w kolejce, karpie pływające w wannie, zapach pomarańczy, choinka wiecznie krzywo usadzona i tradycyjnie zbite bombki.
Żadnych większych zmartwień, jedynie niepokój czy będą nadawać film z Goofym i nie wyłączą prądu w ramach oszczędności.
Od paru lat są inne,ale staram się, by miały magiczną moc. |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:13, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: |
trzeba nie dać się komercji |
taaa....
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:18, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
klementyna napisał: | ribka_pilka napisał: |
trzeba nie dać się komercji |
taaa....
[link widoczny dla zalogowanych] |
rekordy szybkości bijesz ze znienawidzenia zakupów?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 12:03, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Boże Narodzenie. Nie pamiętam żadnego, które byłoby smutne i niemagiczne.
Święta zaczynaja się u mnie w ostatni weekend listopada- z reguły tuż po imprezie andrzejkowej. Na straszliwym kacu gigancie ( po tychże andrzejkach) idziemy na poligony po zielone- świerk, jodłę, głóg, ostrokrzew, wypiekam też wtedy pierwsze krążki z cytryny, limonki i pomarańczy i uskuteczniam produkcję stroików. Na małego Mikołaja święta w domu i czuć i widać. Zasadniczo każdy następny weekend to są przygotowania przedświąteczne- pierniczki, cisteczka serowe, pucowanie okien, porządki w szafach, ozdoby choinkowe własnej produkcji. Wszystkiemu temu towarzysza hektolitry grzańca, chóralne spiewanie kolęd i tłumy dzieci i młodzieży, które w tym czasie przewalaja mi się przez dom. Zasadniczo świeta kończa sie tuz po wigiliie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:11, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Każde są wymarzone. Przynajmniej przeze mnie.
Sądzę, że udzieliło się to również moim bliskim.
Pominę te cudowne święta z dzieciństwa.
Potem nastąpiła jakaś wyrwa czasowa - nie chciałam świąt bo bolały.
Do czasu gdy mojej bratowej bardzo młodo umarło dwoje rodziców.
W jednym niemal czasie. I nie chciałam by ją święta też bolały.
Nasze wszystkie dzieci były jeszcze wówczas dosyć małe.
Udało mi się je świętami zaczarować i tak trwa do dzisiaj choć to już stare konie są.
A najbardziej zaczarowane tymi świętami jesteśmy ja i bratowa.
To taki dobry, ciepły, radosny, leniwy czas oderwany od rzeczywistości - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
W tym roku mam straszliwą tremę bo doszedł Nowy do zaczarowania.
Ps. Gdzie jest ten topik o robótkach ręcznych gdzie Mii i nie tylko wkleja swoje rękodzieło?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:13, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
wstawiłam suszone grzybki, gotują się i ten ZAPACH! wspaniały ZAPACH ... czuję święta
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jedendwa wskazujący palec Speedy Gonzalez'a
Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:02, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Moje święta są zawsze takie jak sobie wymarzę.
Pełne ciepłej rodzinnej atmosfery.
Pełne smakołyków .Dla każdego coś dobrego według życzeń. Jedno lubi to a drugie tamto. W ten świąteczny czas dopieszczam wszystkich.
To nic że jestem zaganiana urobiona ba nawet bolą mnie nogi i ręce.
Wszystko ma być na tip top .Nie ma zadnej fuszerki.
Potem przychodzi czas na słodkie lenistwo w gronie zadowolonej mlaskającej rodzinki.
Przy okazji składam wam wszystkim cudownych świąt. Oby były takie o jakich marzycie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 21:18, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Moje wymarzone święta to książę na białym koniu (mechanicznym ) unoszący mnie w dal (unoszący może być rozumiane całkiem dosłownie - ponad chmurami) tam gdzie ciepło i wszystko mi podają pod nos. Zamiast choinki może być palma (również w drinku ). Tym księciem może być nawet mój ślubny. Ależ się rozmarzyłam
Jak ja bym wtedy tęskniła za dziećmi i psem eeeeh!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 21:36, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Moje wymarzone święta to książę na białym koniu (mechanicznym ) unoszący mnie w dal (unoszący może być rozumiane całkiem dosłownie - ponad chmurami) tam gdzie ciepło i wszystko mi podają pod nos. Zamiast choinki może być palma (również w drinku ). Tym księciem może być nawet mój ślubny. Ależ się rozmarzyłam
Jak ja bym wtedy tęskniła za dziećmi i psem eeeeh! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:57, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
E nie wierzę. Dla mnie święta poza domem, to nie święta. Nawet jeśli oferują tradycyjną wigilijną wieczerzę. Ale co to za wieczerza?
Miałam kilka świąt w swoim życiu bez najbliższych. Nigdy więcej!
Pod palmę na sylwestra to i owszem. Choć i z tym może być różnie. Kasę biorą a impreza taka se. Ech, po namyśle to i u nas może nas spotkać...
Coś rozmarudziłąm się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 22:03, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | E nie wierzę. Dla mnie święta poza domem, to nie święta. Nawet jeśli oferują tradycyjną wigilijną wieczerzę. Ale co to za wieczerza?
|
Chodzi o to, że ja nie chcę żadnej wieczerzy. Nie chodzę do kościoła i mnie to nie interesuje. Właściwie to opłatek będzie jedynie ze względu na teściową. Mam dosyć tej gry pozorów, tej bieganiny, skąd tyle ludzi w sklepach? Ja chcę mieć święto wtedy, kiedy chcę i już! Teraz marzę by się wylegiwać na ciepłej plaży
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:05, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Od 14 lat spędzam Swięta w moim domu. I jakoś nie wyobrażam sobie inaczej.. Z tą różnicą..że bardziej lub mniej samotne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:30, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kewko każdy ma prawo spędzać święta jak tylko sobie wymarzy. Pewnie dla wierzących mniej lub bardziej mają inne znaczenie aniżeli dla ateistów.
Ja jednak jestem tradycjonalistką i cieszę się, że są. Że wśród tej całej bieganiny, wyścigów w pracy, pracy 24/7 jest taki dzień, albo i dwa w roku- gdzie nic poza rodziną nie liczy się. Że jesteśmy dla siebie. Celebruję każdego roku święta z moimi rodzicami, szczególnie. Cieszę się, że jeszcze są. Na szczęście nie urządzamy cyrków, nie biegamy za 10 parą skarpetek. Prezenty dostają dzieci- i to zazwyczaj symboliczny. Dla nas najważniejsze to bycie razem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:08, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Masz rację KD (kuro, nie przechodzi mi przez palce) ostatnio w moim życiu zaszyły duże zmiany: nie ma już ojca, nie ma teścia, mama spędza święta w pracy (taki specyficzny interes). Myślę, że to wszystko ma wplyw na moje świąteczne marzenia, no i jeszcze ten mój nietradycyjny charakter Szczerze Ci gratuluję i życzę wymarzonych świąt!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:45, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kewko bardzo dziękuję i wzajemności! Jak nie w tym roku, to za rok, co tam!
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:21, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Coś o świętach
dziś karnie przygotowany na wyjazd po:
karpia
szynkę z wiejskiej wędzarni
choinkę z plantacji
i po coś tam jeszcze
karpia zostawie na koniec
na żonę w samochodzie czekałem ok 25 min, a kazała mi - idź wyprowadź samochód
za szyną w kolejce stałem karnie razem z żoną ok godziny, po wyjściu ze sklepu żona stwierdziła, że ją nogi rozbolały, a ja do niej, że za to szynka i te cuda wianki będą lepiej smakować
zamiast choinki, żona kupiła ,,kota w worku,, bo to co kupiła było już zapakowane w specjalną siatkę, więc ?
pewnie i tak będzie na mnie
ale z karpiem to były cuda.
oczywiście kupiony w sklepie firmowym, który ma rybę ze swoich stawów hodowlanych. Dla mnie karp, to ryba i jakie ma znaczenie i tak go muszę zabić i wypatroszyć, ale biedaki zostały wybrane.
Wychodząc żona pyta się mnie, czy może babci/teściowej/ byśmy odrazu kupili, bo ona i tak ma roboty ze świętami.
Nie zgodziłem się! jak chce to proszę się z nią umówić pojadę z nią i sobie sama wybierze. To mi chyba d... uratowało, miałem przeczucie
Ledwo co teściowa wsiadła do samochodu opowiada mi, że w telewizji mówili, że przy zakupie karpia zwrócić trzeba uwagę na to, by karp był beczułkowaty?
o w modre, pomyślałem kto to wymyślił? ale nic pojechali do sklepu teściowa wybrała sobie karpie, zapłaciła i idziemy do samochodu, a ja się jej pytam, to który ten karp jest beczułkowaty?
ta chrząka i coś tam ... no wiesz
wiem!
odrazu wiedziałem, że te karpie ja będę musiał zabić i wypatroszyć, bo teść już z nami tych świąt nie spędzi, więc odwiozłem teściową do domu i gdy wróciłem robiłem te karpie. Dzwoni telefon, ręce ubabrane, patrze teściowa, zastanawiam się na tym co znowu wymyśliła, ale jak ytarłem ręce wyłączyła się, ale dzwoni ponownie i mówi mi, żebym jej łuske z karpia zostawił, bo chciała do portfela schować, bo ponoć pieniądze się portfela trzymają jak się ma łuskę schowaną.
Ja się jej pytam z anielską cierpliwością, czy może chce płetwe ogonową z karpia? to może będzie lepszy talizman, a nie wie co powiedzieć, bo wie, ze mogę sobie jaja robić, mówi że łuska jej wystarczy
i jak tu nie kochać świąt?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 16:27, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 17:52, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jeeezu....kregosłup mi odpada a końca roboty nie widać. Sama obrąbałam pieniek drzewka, bo mąż to zrobił ale tak, że nie wlazło w stojak. A potem poszedł do pracy. Wyszły mi gdzieś łancuchy. Przeszukałam cała piwnicę lecz bezskutecznie. Mam już: nastawioną karkóweczkę na pieczyste, trzy słoiki ćwikły, śledzie a la teściowa, śledzie zapiekane w occie, pierogi z kapustą i grzybami, uszka. Idę wypiekać paszteciki i może ze dwa makowce.
Wesołych świąt.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Śro 17:57, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jest jeden wpis który mówi że trzeba zapewnić Święta bo nam nasi rodzice też nam je zapewnili. W sumie mamy wszyscy wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa. I to jest racja . To co piękne trzeba kultywować. Podać te Święta w najwspanialszym wydaniu. To nasz obowiązek. Trzeba być ponad wszystko i w tym czasie dać z siebie
max.
Osobiście nie popadam w paranoję komercji, szału zakupów, nie fisiuję z prezentami. Bawimy się świętami i je smakujemu , napawamy się ich wspaniałymi zapachami. Jest miejsce dla wiary i świeckich przyjemności.
Szkoda tylko że nie mogę pozapalać lampek na grobach tych z którymi dawniej dzieliłem się opłatkiem. Tak się składa że w części to oceany i kontynenty. Miasta i kraje. Znowu ,,świeża,, żałoba. Mam jednak dla nich miejsce przy stole i wierze że moi bliscy którzy odeszli będą w ten dzień ze mną.
Ale to prawidłowość. Życie zawsze zatacza krąg. Zamiast najblizszych którzy odeszli, będą z nami nowi członkowie rodziny. Chociaż w części. Najmłodszy szkrabek pogaworzy na Skype, bo nasz kraj nie dla wszystkich był i jest słodki.
Wspaniałych Magicznych Świąt Życzę !
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Śro 17:58, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|