Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Śro 22:27, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Może jest tak, że ludziom jest łatwiej podejmować tak poważne decyzje. Mentalność się zmieniła w przeciągu -nastu lat. Czy na lepsze? Moim zdaniem nie. Wszechobecna znieczulica. Wartości przesunęły się bardziej ku mieć niż być.
Z drugiej strony chyba nie da się rozpatrywać rozwodu w znaczeniu dobra i zła, zawsze będą rózne strony, ale wiem jedno nie można dawać szczęścia, samemu nie będąc szczęśliwym. Nazywam to zdrowym egoizmem.
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 6:35, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: | ale czy nie jest tak Kewo, że w ten sposób tłumaczysz siebie ?
Nie uważam, ze zrobiłaś źle, wręcz przeciwnie, bo jesteś szczęśliwa, ale pewnie wszystko zależy od indywidualnej sytuacji...
|
Nie, nie tłumaczę siebie, bo nie mam takiej potrzeby. To mój ruch, którego jestem pewna jak żadnego innego; zrobiłabym to jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze
Zgadzam się jednak z Tobą, że wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, dlatego nie można chyba jednoznacznie stwierdzić, że rozwody są złe lub dobre. Tutaj, sądząc po wypowiedziach, wszyscy mają tego świadomość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:05, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: |
Z drugiej strony chyba nie da się rozpatrywać rozwodu w znaczeniu dobra i zła, zawsze będą rózne strony, ale wiem jedno nie można dawać szczęścia, samemu nie będąc szczęśliwym. Nazywam to zdrowym egoizmem. |
tez tak sadze.
poza tym dodam, ze jezeli ktos decyduje sie na rozwod, to nie dlatego, ze mu sie tak zachcialo, tylko najczesciej z jakiegos waznego powodu.
moze to zabrzmi dziwnie, ale moje rozwody obywaly sie bez wielkich dramatow. pierwszy rozwod byl poprzedzony 4 latami seperacji, czyli juz wszytskie dramaty osobiste dawno ostygly, a przy drugim oddalilismy sie z partnerem tak dalece od siebie, ze przeszlo to wszytsko obok mnie.
czyli ot tak... po prostu...
mnie sie nie chcialo tkwic w malzenstwach, w ktorym nie czulam sie dobrze.
czy to egoizm?
tak!
ale czy tylko moj?
moi partnerzy przeciez tez byli egoistami.
czyli wszystko sie w zyciu wyrownuje.
czy kogos mozna za to winic?
NIE!
dodam, ze wszyscy teraz znalezlismy swoje szczescie, czyli moje rozwody zakonczyly sie dla wszystkich happy endem
ale aby tak sie stalo trzeba umiec zyc. tego tez trzeba sie nauczyc...
no coz... nie kazdy potrafi...
wiec nie sadze, ze wina za rozczarowanie i porazke w zyciu ponosza rozwody, tylko sposob ukladania sobie zycia przez poszczegolnego czlowieka.
bo maksyma "moje szczescie jest w moich rekach" jest prawdziwa!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Czw 9:09, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:28, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Czy happy endy to się jeszcze okaże.
Tino piszesz jak jakaś weteranka. Myślę, że rozwieźć się bo wyszło się za mąż za wcześnie - to usprawiedliwione, rozwieźć się gdy nie ma dzieci, również- to nie egoizm to budowanie zdrowych relacji międzyludzkich. Gorzej jak rozwodzenie po iluś tam latach przychodzi w krew ( gdy zagląda rutyna czy nuda)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:33, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | Czy happy endy to się jeszcze okaże.
Tino piszesz jak jakaś weteranka. Myślę, że rozwieźć się bo wyszło się za mąż za wcześnie - to usprawiedliwione, rozwieźć się gdy nie ma dzieci, również- to nie egoizm to budowanie zdrowych relacji międzyludzkich. Gorzej jak rozwodzenie po iluś tam latach przychodzi w krew ( gdy zagląda rutyna czy nuda) |
myslisz o Elizabeth Talor?
no ta to miala 8 mezow
chyba jej nie dorownam
ps.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:07, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba Joanna Kolins miała ich jeszcze więcej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:07, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
rozwody napewno nie naleza do najprzyjemniejszej czesci naszego zycia, bo w koncu jest to jakas tam porazka, ale jesli rozwod umozliwi nam wyjscie z depresji, zyciowego dolka - to czemu nie...
byleby to nie byl sposob na kazda klotnie malzenska.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:30, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jak wyjdę za mąż nie omieszkam Wam o tym powiedziec.
Jeśli to się stanie....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Czw 17:09, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
po co to się żenić czy wychodzić za mąż by się rozwodzić.
Jak sie ma fajne szwagierki rozwód to autetntyczna głupota... |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:21, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | Jak wyjdę za mąż nie omieszkam Wam o tym powiedziec.
Jeśli to się stanie.... |
urzadzimy forumowa balange!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:22, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | po co to się żenić czy wychodzić za mąż by się rozwodzić.
Jak sie ma fajne szwagierki rozwód to autetntyczna głupota... |
co do szwagierek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:54, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | Paj napisał: | Jak wyjdę za mąż nie omieszkam Wam o tym powiedziec.
Jeśli to się stanie.... |
urzadzimy forumowa balange!!!!!!
|
Taaa...
To możecie już się przygotowywac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:57, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
to ci szybko jakoś poszło
Twoje zdrówko Paj!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:17, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | to ci szybko jakoś poszło
Twoje zdrówko Paj! |
Tak sądzisz?
A po czym to oceniasz; szybko?
Ja tylko powiedziałam, że można się szykowac.
A to jak wyprawa w Himalaje; wymaga długiej zaprawy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:24, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
phi ja tam wolę szybko Ale jak mówisz, że mam jeszcze czas to może i na laskę zdążę zrobić się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:39, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | po co to się żenić czy wychodzić za mąż by się rozwodzić.
Jak sie ma fajne szwagierki rozwód to autetntyczna głupota... |
pewnie
jak szwagier szwagierki nie ruszy, będzie w piekle po same uszy
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 21:39, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:42, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | phi ja tam wolę szybko Ale jak mówisz, że mam jeszcze czas to może i na laskę zdążę zrobić się |
a ja głupia cipa zrozumiałem, że i laskę zdążysz zrobić
a tu na laskę się zrobisz, buuuuu |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:48, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
tia, głodnemu chleb na myśli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:49, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | Jak wyjdę za mąż nie omieszkam Wam o tym powiedziec.
Jeśli to się stanie.... |
Powiedz Basiu, po co Ci mąż? już jednego miałaś
nie lepiej pachnący dochodzący? |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:58, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Yachoo. napisał: | Paj napisał: | Jak wyjdę za mąż nie omieszkam Wam o tym powiedziec.
Jeśli to się stanie.... |
Powiedz Basiu, po co Ci mąż? już jednego miałaś
nie lepiej pachnący dochodzący? |
A myślisz, że pojadę w Himalaje?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|