po 30-tce

anmario · Gość

Nie ma nic świętego Yapp. Ale jeśli już się upierać, to świętością na pewno nie jest umowa wydrwigroszy. Taka, której celem - dla jednej i drugiej strony - jest przysporzenie sobie szmalu i to w taki sposób, by nikt nie musiał nawet palcem kiwnąć. Chwytasz? Nikt nic nie robi a wszyscy zarabiają. Bo do tego sprowadza się logika tego typu umów. Nie chcę się rozpisywać, moim zdaniem ten system jest chory. Komunizm też był chory. I nic nowego nie ma na horyzoncie.

Z niecierpliwością czekam na to co jeszcze się wydarzy. Szkoda mi tylko ludzi, którzy nigdy się nie załapią na różne "dobrodziejstwa" cywilizacji, w samej Polsce jest ich wiele milionów. Kiedy wszyscy oni pojmą że, ze swoich nędznych groszy przemnożonych przez miliony ich istnień płacą za ten nowy wspaniały świat czeka nas coś przy czym Rewolucja Francuska i Październikowa okażą się tylko czymś w rodzaju drobnego sporu pomiędzy parafianami w szkółce niedzielnej.

Co będzie potem? Jakie problemy zostaną rozwiązane? Chyba tylko jeden. Problem przeludnienia

yapp

kufa