po 30-tce

rosegreta · Gość

czy ja mogę wiedzieć co Wy jecie albo pijecie przed pójściem spać. Blue_Light_Colorz_PDT_23

lulka

To był jeden z tych snów, które są kontynuacją minionego dnia.
Naczytałam się w nocy o przepowiedniach fatimskich.
I sen był właśnie w takim klimacie.
W zasadzie nic mi się nie śniło tylko usłyszałam głos, który powedział, że mam pomyśleć życzenie, a ono się spełni.
Ale to nie było jak ze złotą rybką tylko coś jak proroctwo???
Oczywiście wygrana w totka, tabletka na młodość, odkrycie bozonu Higgsa czy choćby mniejsze korki na moście z rana nawet mi nie zaświtały w głowie.
Wypowiedziałam takie życzenie, że teraz się boję by się nie spełniło.
Choć w spełniające się sny nie wierzę.

rosegreta · Gość

Sny to nie wiem czy się spełniają, mi bynajmniej żaden. Ale życzenia czasem tak . Zależy jak je wypowiadałaś. Jeśli wypowiadałaś je myśląc o nim i mając we śnie otwarte oczy to tak, a jak nie.... A może na odwrót...
Nie wiem.

Mati.

Uhm..
Sny nie mają się spełniać w swoim scenariuszu - i dzięki bogu, bo wolałabym nie drapać się po jądrach, ani nie odgryzać nikomu niczego... Sny mają nam uświadamiać kwestie związane z naszymi tęsknotami, pragnieniami, obawami. Sny mogą nas zmotywować do określonego postępowania, sny są jakąś wizualizacją naszego stanu ducha, sny .. sny.. są symboliczne a z tych symboli można odczytywać całą naszą tajemnicę..
To tak jak z tym kanibalizmem w trakcie mszy. Przecież nie chodzi o fizyczne zjadanie ciała J.Ch. a o symbolikę, która się w nim kryje. Jeśli potrafimy intuicyjnie odczytywać ich znaczenie mogą nas czasami skutecznie poprowadzić, bo są wyrazem tego, co dzieje się w ukrytych obszarach umysłu..
Po jaką cholerę nam sny i kto lub co nam je daje?
Biorąc pod uwagę fakt, że nic nie dzieje się bez przyczyny każdy sen ma swój sens. Tylko na ile jesteśmy zdeterminowani i chcemy się w niech 'wsłuchiwać'? Może sny to obraz tego, czego nam brakuje a co naturalnie jest nam dane i co w związku z tym powinniśmy z siebie wydobyć i wykorzystać w życiu na jawie?
Wierzę, że sny mają swoje ogromne znaczenie i niekwestionowane przesłanie.

animavilis · Gość

Ja też wierzę, że sny w jakiejś mierze są odbiciem rzeczywistości i naszych emocji, ale próby "rozpracowania" własnego snu, wobec wielości interpretacji, jakich można dokonać, pewnie rodziłyby we mnie podejrzenie, że podejmując taką próbę, zobaczę w tym śnie głównie to, co chcę zobaczyć i mogę zaakceptować, w kierunku myślenia właściwym dla mnie, o zakreślonych granicach, a więc raczej wąskim. W pewne strony bym się nie zapędzała, z góry zakładając "nie, to nie ja", innych możliwości interpretacji nawet nie dostrzegła. Dlatego cudze spojrzenie mogłoby być ciekawsze, bardziej... kształcące.

Mati.

lulka

Nie interpretuję snów. Nie zastanawiam się nad nimi.
Nie rozkładam na czynniki pierwsze.
Ja je po prostu lubię. Zadziwiają mnie, cieszą, czasami przestraszą.
Takie drugie życie.

majka

stąd też pomysł by zapisywać swoje sny wydaje się być całkiem dobrym
zapisywać - tak dla swojej pamięci (i może z czasem próby interpretacji)
jak i po to, by móc sie podpytać co znaczą osób trzecich
nigdy bowiem nie wiadomo kiedy i kogo spotkamy na/po drodze
chyba że nie śni sie nic

Mati.

Śniło mi się, że siedziałam przed telewizorem nieskończenie długo i oglądałam 'gadające głowy'.. na tyle długo to trwało, żebym się przed nim zestarzała szpetnie. Spocona i przerażona obudziłam się w środku nocy, poszłam do kuchni, walnęłam kielicha i wróciłam do łóżka. Zasnęłam jak dziecko. Przyśniło mi się, że byłam maleńka jak pan Maluśkiewicz i nie wiedząc skąd znalazłam się na wielkiej łódce, która odpłynęła w siną dal a ja pod tymi żaglami nareszcie poczułam ulgę i spokój. W twarz zawiał mi nowy wiatr, nowej przestrzeni zbudowanej z wolności..

Miłego....

i narazie

letnisztorm

Ja nie mogę opowiedzieć co mi się śniło, ale to było coś lesbijskiego. Nigdy więcej nie zjem boczku przed spaniem .

rosegreta · Gość

Miała sen, miała sen. Dancing

A moze zawsze je miewam, tylko nie pamiętam... Think

I to bylo tak, że w śnie zostałam wydawca gazety.
Wcale nie za bardzo chciałam ale z kimś weszłam w społkę. No fatalnie już całkiem, bo wg. przysłowia mówiły jaskółki...
Myslę, że zawsze chciałam mieć, robić coś swojego ... Na własny rachunek.
No a później okazało się że mam nawet mini studio do nagrywania płyt. Skąd te sny... Nie mam pojęcia.

ps.
No i znów zero erotyzmu w moich snach, a nawet absurdu. Mati jako pies

już bylo ciekawsze, a Anima jako ratująca świat przed terrorystami...
Mati blisko natury chyba chce być, Anima dokonać czegoś ......

Poldek

rosegreta · Gość

Seeni

Całą noc kupowałam skarpetki. Tzn kupowałam pięć par, jechałam do domu i okazywało się, że gdzieś podziałam tę torbę ze skarpetkami. To jechałam znowu, kupowałam i znowu gdzieś mi ginęły na trasie i znowu jechałam i kupowałam i tak w koło Macieju.

Mati.

http://www.youtube.com/watch?v=m6VojYGrnpg&feature=fvst
(ta wersja jest lepsza.. bardziej wy.... w kosmos)

w sumie obok szafy jest a i w temacie

Hower

Po winie mi się dziwne rzeczy śnią. Np. jak mnie niemcy gonią d'oh!

rosegreta · Gość

letnisztorm

rosegreta · Gość

A no tak

Hower

Armia Czerwona to sojusznik był. Pewnie temu...Wiesz Niemcy w hełmach i z pukawkami.

>Ale to ciekawe jest, bo jak się napiję piwa, rzadziej wódki to mi się nic nie śni.