Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 20:25, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie tez to zdziwiło. Ale nie wiemy co dokładnie Kasi podano w tym zastrzyku.
Ale sen odlotowy.
A ja jakoś erotycznych nie pamiętam abym miała. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:28, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | Mnie tez to zdziwiło. Ale nie wiemy co dokładnie Kasi podano w tym zastrzyku.
Ale sen odlotowy.
A ja jakoś erotycznych nie pamiętam abym miała. |
Ta nie pamięć erotycznych ma swoją nazwę...wyparcie itd .
Ale Ciebie wytłumaczę, bo Ty i tak będziesz przeć I będzie dobrze bez snów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:33, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jak qReta może mieć erotyczne sny przy braku zainteresowania seksem? |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:35, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Jak qReta może mieć erotyczne sny przy braku zainteresowania seksem? |
Coś przegapiłam, jak tuszę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 20:59, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Jak qReta może mieć erotyczne sny przy braku zainteresowania seksem? |
A właśnie, że może
Przypomniałam sobie jeden. Kiedyś śniło mi się, że jakiś obcy mężczyzna ( dość z aparycji ciekawy i przyjemnie bylo popatrzeć) próbuje mnie pocałować i nawet był dość natarczywy. Nie wytrzymała i przyfasoliłam mu w łeb, no ręką zwyczajnie.
Okazało się, że to mój mąż, widząc jak słodko śpię chciał mnie pocałować i niestety naprawdę oberwał.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pią 20:59, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:01, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | animavilis napisał: | Jak qReta może mieć erotyczne sny przy braku zainteresowania seksem? |
A właśnie, że może
Przypomniałam sobie jeden. Kiedyś śniło mi się, że jakiś obcy mężczyzna ( dość z aparycji ciekawy i przyjemnie bylo popatrzeć) próbuje mnie pocałować i nawet był dość natarczywy. Nie wytrzymała i przyfasoliłam mu w łeb, no ręką zwyczajnie.
Okazało się, że to mój mąż, widząc jak słodko śpię chciał mnie pocałować i niestety naprawdę oberwał. |
Przyznaję rację Animie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 21:15, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
jak przyśni mi się coś kiedyś erotycznego jeszcze to obiecuje, że opiszę. |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:33, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
[...]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Czw 17:33, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:45, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Apro mi się śnił
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:03, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Apro mi się śnił |
O! To coś nasze sny łączy.
Czy Apro był w sweterku?
Czy tylko gobelin miał jak Hasselhoff?
Tytułem wytłumaczenia - miałam prawie taki sam sen jak Mariusz z Łowców.B Tyle tylko, że uciekałam wokół basenu i zamiast lwów gonił mnie ratownik. Z gobelinem.
W końcu zamknęłam się w przebieralni w szafce - na szczęście była otwarta i nie zamieszkana więc nie musiałam wyskakiwać z tym tekstem o rencie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:17, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Sweterka nie pamiętam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:33, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Sweterka nie pamiętam |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:34, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No wiecie co. Bez sweterka to na pewno nie ja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:42, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
..no właśnie.. ostatnie moje sny, zwłaszcza ten z piątku, kosztowały mnie kilka setek.
..po raz kolejny pływam żaglówką. Po raz kolejny pływam żaglówką z Ojcem. Motyw morza i łódki - choć w zasadzie całkowicie oczywisty - przewija się w moich snach od dobrych kilku miesięcy.
Czasami moja kuchnia jest kuchnią na łódce, w kształcie statku, albo z elementami marynistycznymi łącznie z piratem wiszącym nad drzwiami..
czasami to wycieczka z Gdyni do Gdańska z przerwą na piwo przy sopockim molo.. czasami to łamiący się maszt i walka o przetrwanie wśród odmętów spienionej wody, czasami wyścigi regatowe a czasami kurs po prostu na azymut.. Słońce, chmury, wiatr.. promienie odbijają się od nadmuchanych żagli, a woda długą falą omywa burtę. Płyniemy w przechyle, powietrze smaga nas po twarzach, w rękach napięte linki, za sterem kapitan. Jest idealnie. Nie ma początku ani końca, wszystko po prostu się dzieje. Po takich snach nie lubię wracać na jawę.. drażni mnie warkot wiercący mi w głowie wielką benzynową dziurę, drażni mnie smród rozgrzanej ulicy, drażnią mnie wrzaski, hałasy i pośpiech
...dlatego postanowiłam realizować sny tu, gdzie ciało moje się znajduje.
następnego dnia zapisałam się na kurs żeglarski, może zaczną mi się śnić np. szybowce..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
chory łeb trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 10 Maj 2010 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Praga Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:34, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
mnie się śniło że ......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:34, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
chory łeb napisał: | mnie się śniło że ...... |
Bardzo intrygujący sen.
Sześć kropek kojarzy mi się z kropidłem.
Nic tylko jakieś święcenia przed Tobą.
Ps. Poza tym dzień dobry Chory.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 7:28, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Śniło mi się, że zostałam pewnego dnia dłużej w pracy. Instytucja była już niemal zupełnie opustoszała. Tuż przed wyjściem poszłam do łazienki umyć kubeczek i widelec. Kątem oka, w jednej z kabin, do której drzwi były uchylone, ujrzałam mężczyznę. Stał przyciśnięty do ściany, jakby się czaił. Otworzyłam szeroko drzwi i, czując się niepewnie, bardzo pewnym głosem stwierdziłam fakt prawdopodobnie mężczyźnie świetnie znany: "to jest damska toaleta!" Facet wyglądał na zmieszanego. Uśmiechnął się skonsternowany i zaczął mamrotać pod nosem jakieś wyjaśnienia, co przywróciło mi zachwianą równowagę. Kategorycznym tonem kazałam mu wyjść. Mężczyzna próbował oponować, ale coraz bardziej rozeźlona zaczęłam piać "proszę wyjść, proszę wyjść!". Wychodząc, podniósł z ziemi dużą, sportową torbę, a ja zauważyłam, że u paska ma nóż o długim, ok. 40 cm ostrzu, wyglądający na kuchenny. O, boże, terrorysta!, pomyślałam. Facet ruszył korytarzem w kierunku windy, a ja, z kubeczkiem i widelcem w ręce, zapatrzoną w ten nóż i torbę, za nim, pokrzykując: "i co pan tutaj w ogóle robi? co pan tu robił? proszę odpowiedzieć!". Mężczyzna przyspieszał, widocznie spłoszony. Dopadłam go przy windzie i nadal pokrzykując, usiłowałam wymusić jakieś zeznania, oświadczając wreszcie w akcie desperacji "mam nóż!", choć jedyny nóż należał do nieznajomego. Staliśmy oboje przy windzie, ja - groźnie potrząsając kubeczkiem i widelcem. Nagle mężczyzna roześmiał się beztrosko i odparł "widelec chyba....". Jego nagła zmiana tonu wybiła mnie z rytmu. Spojrzałam na swoją rękę z widelcem i pogalopowałam do pokoju, roztrzęsiona szukając telefonu do ochrony znajdującej się na dole. Miałam nadzieję, że zdążę zadzwonić, zanim facet wysiądzie z windy i się upłynni, ale ohydny spis telefonów oczywiście się zawieruszył i kiedy wreszcie go odnalazłam i wreszcie odszukałam właściwy numer i wreszcie wybrałam go drżącymi rękoma... sen się skończył |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 8:02, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Freud czytając sen Animy szalał by z radości...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:57, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Śniło mi się, że odgryzłam jakiemuś facetowi łokieć. W tym piekielnym śnie czułam jak jego kość rozpada się w moich zębach i słyszałam jak chrzęści i trzeszczy pod ich naporem. Gość ów rozerwany nagle zaistniał na kawałki i te jego kolejne kawałki zaczęły przysysać się do mojego ciała. Próbowałam oderwać jego przyssane do mojej ręki ramię, ale nie mogłam. Był jak pijawka. Koszmar. W końcu kiedy udało się oczom moim ukazał się przekrój jego wyrwanej ręki z kawałkami kości i mięsem ociekającym czerwoną, soczystą krwią..
Potem znalazłam się na plaży na której dzikie tłumy gniły w słońcu. Gniły dosłownie. Ludzie, choć żywi, byli jak trędowaci. Leżeli jeden na drugim zieloni i śmierdzieli w skwarze rozpuszczając się niemal na płynną masę błotka.
Następnie oczom moim ukazał się mój dawno nieżyjący przyjaciel, który merdając ogonem schwytał w zęby ptaszka latającego po jakimś sadzie owocowym. Lekko ścisnął zęby i usłyszałam ciche piszczenie a potem chrzęst. Generalnie nie zabił go od razu tylko nadgryzł mu skrzydło, ale kiedy wzięłam ptaszka w dłonie nie bardzo mógł się ruszać. Skleiłam jego skrzydło super glue...
Ostatnim, najbardziej chyba traumatycznym elementem tego zmiksowanego snu były jądra, które posiadłam w spodniach. Cały czas czuję jak się po nich drapię...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|