Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:14, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Generał Cię zbulwersował.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:21, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Klasyczna walka dobra ze złem. Dostałaś lekcję-propozycję od pana Belze Bobossa. BUntujesz się przeciwko niemu ale zaprosiłaś go do siebie jakimś zachowaniem. Umysł nie kłamie. Potem dotarłaś na rozdroże. I nie poszłaś drogą prawdy. Znowu świadomie wybrałaś ścieżkę do ... kuchni.
A tam Pan i Władca Nergala siedzi sobie ciuchutko między kaszą gryczaną a manną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:22, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
E tam. Bo Wam to się takie nieskomplikowane sny śnią. Ja na całe szczęście prawie nigdy nie pamiętam. Ale kiedyś zapamiętałem jakoś.
Byłem na jakimś wojskowym przeszkoleniu. A właściwie to jakiś obóz pracy był. Ciągle podjeżdżały nowe transporty młodziaków, których przebierali w czarne kombinezony. Snułem się w tym rozgardiaszu bez celu, aż zobaczyłem, że część pracowników gdzieś idzie. Dotarłem za nimi do wyrwanej furtki w płocie, której pilnował wartownik. Coś kręcił, więc ruszyłem w pościg. Szedłem po jakiejś ogromnej osypującej się hałdzie wzdłuż elektrowni nad którą górowały dwa kominy. Potem ścieżka schodziła do lasu, w którym zabłądziłem. Wkurwiłem się, bo powinienem widzieć te dwa kominy, a nie widziałem.To sobie lezłem i lezłem przez ten las, aż w końcu wyszedłem na tyłach jakiegoś ratusza. Uświadomiłem sobie, że nie wiem jak nazywa się miejsowość, w której jestem. Postanowiłem iść po torach na dworzec kolejowy,żeby tam jakąś tablicę zobaczyć ale nie było. Wymyśliłem, że najlepiej jak pójdę trasą autobusu, który mnie do tej jednostki wojskowej dowiózł. Ale ten autobus to jakoąś te miasto dookoła objeżdżał, po jak obejdę od drugiej strony to szybciej dotrę. No to idę i idę, coraz mniej cywilizacji a tych pieprzonych kominów jak nie było tak nie ma.W końcu wyszedłem na jakiś nowoczesny węzeł drogowy bez żadnych drogowskazów. Nagle ztrzymał się koło mnie samochód służbowy z naszej rurżni i kierownictwo zapytało, gdzie może mnie podwieźć. Ale skąd miałem kurna wiedzieć gdzie jak nie wiedziałem gdzie jestem. To pojechali.A ja postanowiłem wejść na pobliskie wzgórze, na którym stał kościół. Przy kościele spotkałem uroczą staruszkę, która zaproponowała, że mnie zaprowadzi. Najpierw szliśmy przez przykościelny cmentarz pełen białych nagrobków. Potem schodziliśmy z tego wzgórza i rozwiała się mgła, a na sąsiednim zboczu zobaczyłem dwa alabastrowe, kopulaste pałace. Jak cycki - pomyślałem - gdzie, kurna w Polsce takie są? Iw tedy staruszka powiedziała, że ona musi wracać. To poszedłem dalej. Robiło się ciemno. Zobaczyłem niespotykanie piękną wdowę i ruszyłem za nią. Nie dość, że miło było popatrzeć to może jeszcze gdzieś doprowadzi. Szliśmy wzdłuż wysokich murów jakiegoś zamku, może klasztoru i wyszliśmy nad przepaść. W dole było jakieś miasteczko. Ślicznota znalazła jakąś ścieżkę w dół. Sam bym jej w życiu nie znalazł - pomyślałem. Zeszliśmy do miasteczka i kobieta zniknęła w jakiejś bramie. Zauważyłem, że jakieś dziwne te miasteczko. Architektura taka prymitywna, brak elektrycznych świateł, żywej duszy wokoło. Podniosłem jakąś gazetę. Rok 1932. Zaraz, zaraz - pomyślałem - coś jest nie tak. Albo . przeniosłem się w czasie, albo to mi się śni (Bystry Ron) A pal licho, wejdę w tą bramę, w której zniknęła moja urocza przewodniczka. W bramie spotkałem kolejną staruszkę, która powiedziała, że jej sąsiadka ma mapę, którą mi da jak zreperuję jej żelazko. Tak fajnie zreperowałem to żelazko, że obie staruszki, za drobną opłatą, zgodziły się iść ze mną. Zaprowadziły mnie w jakieś slamsy i zniknęły wśród śmieci. Za to pojawiła się banda uzbrojonych małolatów. Nie jest dobrze.- pomyślałem-ale nie. Nie skopali mnie tylko zaprowadzili do 40-stopowego kontenera, w którym byli dorośli. Zaprzyjaźniliśmy się, zapalili światło i okazał się, że cały kontener, po dach zapełniony jest ciastami. Częstuj się. Najlepsze były najwyżej, więc wspinałem się jak małpa na samą górę. Spróbujcie zejść trzymając 4 torty. Ale udało się. Ruszyłem w dalszą drogę i kurna nagle jestem przy brame ogródków działkowych, koło których przejeżdżałem w drodze do jednostki. Pójdę przez ogródki. I poszedłem ale dopadli mnie uzbrojeni strażnicy. To rzuciłem te torty i w długą. Ale tak mnie ten sen wkurwił, że się obudziłem i nie wiem co było dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Śro 10:25, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:25, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
i pomyśleć, że ludzie tak szybko po przebudzeniu zapominają co im się śniło
a tu tyle wiedzy się podziewa
nie chcę nawet myśleć co by znaczyło, gdybym z owym Belze kochała się na tym znikniętym blacie..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:34, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
fak. Idzie się obudzić głodnym i wkurwionym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:54, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A jak nogi bolały. Te torty to dla kumpli w jednostce były na zagrychę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 12:01, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Generał Cię zbulwersował. |
Wobec tego dlaczego tylko jeden raz mi się ta adopcja śniła?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:07, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
Wobec tego dlaczego tylko jeden raz mi się ta adopcja śniła? |
Bardzo Cię zbulwersował. Zasadniczo nowe dziecko poprawia stosunki rodzinne ale oczywiście nie mogło to być dziecko tego niedobrego Generała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 12:48, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Twierdzenie, iż mój Generał miałby być niedobry to skandal nie ma na świecie drugiego takiego, który by wytrzymał prawie 3 dekady z taką zarazą jak ja co prawda zdarza mu się mnie zbulwersować do szczętu, jednakże nie do tego stopnia by w odwecie przyprawić mu poroże.
Ale, ale, że to niby on na boku coś ten teges?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:28, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Faceci to jednak mają tupet.
Z inną ten teges, a Tobie do wychowywania przytargał.
Gdzieś latałam. Napędem była idealna cisza. Najmniejsze jej zakłócenie groziło twardym lądowaniem.
Prawie nie oddychałam by nie wydać niebezpiecznego odgłosu (leciałam wysoko) gdy skądś pojawiła się brzęcząca mucha.
Zaczęłam spadać gdy dojrzałam tę francę. Ja leciałam w dół, ona w górę i za chwilę miałyśmy się minąć.
Zrobiłam jakiś niewyobrażalny skręt w bok - nie było to łatwe przy dużej prędkości - by ją dopaść i...
Spadłam z łóżka. Przerażona otworzyłam oczy. Nade mną latała mucha.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:38, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:44, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zwyroll3 nielegalny plemnik
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2417 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 328 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:59, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | miałam dziwny sen.
całą noc śniło misie, że chodziłam po targu, przeciskałam sie przez tłumy i szukałam ... jajek
| i co... znalazlas?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:10, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wciąż się topię.
W brudnej wodzie, albo w deszczówce, albo w ciemnym morzu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kojot władca Włocławka
Dołączył: 22 Wrz 2009 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:49, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | Wciąż się topię.
W brudnej wodzie, albo w deszczówce, albo w ciemnym morzu. |
Cytat: | Dla Freuda woda miała charakter bardziej przyziemny,kojarząc się ze sferą seksualną.Zanurzanie się w wodzie mogło być zakamuflowaną wizją aktu seksualnego. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:32, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw latałem gdzieś w jakiejś takiej hali przemysłowo spożywczej. Potem ze świadomością tego, że ciągle myślami tam w tej hali tkwię, stałem już na górce, na ulicy Lwowskiej na przystanku autobusowym. Po drugiej stronie autobus linii 11 holował inny zepsuty. Za nimi jechała "3". Kierowca nie spodziewał się, że jeden holuje drugiego i wjechał w tę jedenastkę. Pech chciał, że na chodniku stała trójka młodych ludzi. Autobus wjechał w jakiegoś młodzieńca. W rękę. Wjechał w niego, uderzył go w rękę, która złamała się ...o drzewo. Ono tam zawsze stoi. Autobus -> Młodzieniaszek -> jego ręka - > drzewo. Taka miazga. I co jechałem w tamtą stronę albo tam stałem to wszystkim o tym opowiadałem. A ten obrazek powtarzał się w mojej głowie. I ja już wiedziałem, że 11 w nich wjedzie.
Minęła chwila i na tym przystanku na którym pierwotnie stałem (tragedia z ręką działa się po drugiej stronie ulicy - dwupasmówka jest na Lwowskiej) zaczęło się gromadzić mnóstwo ludzi. Nagle wiata przystanku przybrała postać betonowej twierdzy. Takie ... nowoczesne wejście/zejście do hitlerowskiego bunkru. Schodzimy. A tam ... piękny barokowy ryneczek ze lśniącą płytą a'la szachownica. Wypolerowaną jak posadzki w muzeum. Obrazek z ryciny rynku XVI/XVII w. Nagle atmosfera piknikowa. Rozkładamy się na tym ryneczku a przed nami jak okiem sięgnął, wszędzie piękny wypolerowany ryneczek. Złote Filary, kolorowe sklepienia, niebywałe fasady. Rokokoko na całego.
Pytam: skąd tutaj ten rynek?
Przecież jest już rynek w Rzeszowie i przecież wiem gdzie jest w tym mieście rynek.
Okazuje się, że ten rynek był tutaj już tysiąc lat temu tylko go odkopali i odrestaurowali. Perła architektury. Kolejny z cudów świata.
Owszem, był na jakichś rycinach ale to nie mogło być prawdą. Nie mogło. A jednak!
Ja w tamtym miejscu, w takim lasku w ósmej klasie piłem wino z kolegami. Kto by pomyślał
A tu takie siupy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szb dnia Czw 23:35, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 14:11, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No, no, architektoniczny sen!
A ja wreszcie dziś miałam przyjemny. Śniło mi się, że poszłam na spacer z psem w okolice mojej dawnej szkoły podstawowej i tak przez salę gimnastyczną przeszliśmy jakby na drugą stronę, a tam widok z Tunezji baseny, ciepło, plaża. Woda była jak tafla lodu niebieska i gładka (to chyba mój pierwszy kolorowy sen ), świeciło słońce. Pani sprzątająca (woźna?) pozwoliła mi wejść z psem, bo już było po sezonie. Potem zaczęło się coś pieprzyć: zabrałam stamtąd jakąś młodą Murzynkę w krótkich kręconych włosach i miałam się z nią ożenić (!) (?), ale bałam się co na to moi rodzice powiedzą, bo czarna. We śnie byłam chyba chłopakiem
Obudziłam się lekka, nie wiem dlaczego, chyba przez te kolory
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:48, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:44, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:06, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie każdemu się musi mój mózg podobać ale takiej ohydy jak goły Ron kupujący kapelusz to mi w życiu nie zafundował.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
........ale nie do spełnienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:13, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Nie każdemu się musi mój mózg podobać ale takiej ohydy jak goły Ron kupujący kapelusz to mi w życiu nie zafundował. |
Pewnie.
Mnie się możesz w tym kapeluszu przyśnić.
Wiele potrafię znieść.
Miałam Wam opowiedzieć sen, ale ksiądz mi się śnił to już nie będę taka monotematyczna.
Miłego dnia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|