po 30-tce

Tolek_Banan

o 5 % częściej, niż kobiety Tongue out (1)

zawsze mówiłem, że mężczyźni mają więcej w sobie romantycznych uczuć niż kobiety, tylko muszą się ukrywać, zeby sprostać stereotypowi Tongue out (1)

niestety, muszę przyznać, że ostatnio z misiem spałem kilkadziesiąt lat temu i zdecydowanie preferuję kobietę w łóżku, jaki by ten miś nie był

Kipol · Wysłany: Nie 2:49, 18 Mar 2007 Temat postu:

Popieram ostatnią część wywodu...Choć przyznam,że z misiem pluszowym nigdy nie spałem

Paj · Gość

Bosssz..
Uwielbiam Was..
Miłego tulenia misiów.

Kipol · Wysłany: Nie 4:15, 18 Mar 2007 Temat postu:

Uwielbienie jest odwzajemnione...

melpomena · Wysłany: Nie 8:52, 18 Mar 2007 Temat postu:

Dziś u mnie tłoczno w łóżku było.
Zamiast jednej komórki - budzika, były dwie. Do tego książka nad którą usnęłam i jakimś cudem organizer. Misiek niestety wylądował w szafie jakiś (niedługi) czas temu

szb · Wysłany: Nie 9:15, 18 Mar 2007 Temat postu:

kwestia czy z takim :

[link widoczny dla zalogowanych]

czy nie daj Bóg z takim :

[URL=http://img219.imageshack.us/my.php?image=po147757fa4.jpg][IMG]http://img

szb · Wysłany: Nie 9:16, 18 Mar 2007 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

sie naczy

Silenced

melpomena · Wysłany: Nie 9:20, 18 Mar 2007 Temat postu:

Myślę... że to zależy... Think

szb · Wysłany: Nie 9:22, 18 Mar 2007 Temat postu:

melpomena · Wysłany: Nie 9:28, 18 Mar 2007 Temat postu:

Misie, motylki... jak leci Blue_Light_Colorz_PDT_02

szb · Wysłany: Nie 9:33, 18 Mar 2007 Temat postu:

Mii · Wysłany: Nie 9:47, 18 Mar 2007 Temat postu:

A cóż się dziwić...misie mają jakby mniejsze wymagania...zwłaszcza w łóżku

Moja młodsza latorośl bardzo długo spała z królikiem...gdzieś do drugiej klasy szkoły podstawowej...najgorszy okazał się wyjazd na kolonie...kiedy to zdał sobie sprawę..że to obciach spać z maskotką...zawziął się i postanowił nie zabierać go ze sobą...
Czarno to widziałam..ale skoro nie to nie.

Pojechaliśmy do niego za tydzień wymienić odzież...na wszelki wypadek zabrałam królika... Angel

Jakąż ulgę zobaczyłam w jego oczach

Dodam..że nikomu nie wolno było dotknąć królika...w przeciwnym razie była awantura...iście samcze podejście....

Starszy...spał z resorakami....

melpomena · Wysłany: Nie 10:13, 18 Mar 2007 Temat postu:

sunseeker · Wysłany: Nie 10:14, 18 Mar 2007 Temat postu:

ja z niczym nie spalem
taki ze mnie ham

szb · Wysłany: Nie 10:59, 18 Mar 2007 Temat postu:

szb · Wysłany: Nie 11:00, 18 Mar 2007 Temat postu:

kurcze nie żeby tylko zęby

Seeni · Wysłany: Nie 12:30, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nie znam żadnego mężczyzny, który spałby z misiem. ( z wyjątkiem Jasia Fasoli)
W ogólniaku miałam kolegę, który sypiał z pluszowym królikiem. Był do niego obrzydliwie przywiązany i czasem przynosił na lekcje do szkoły.
Królik nazywał się River, był wyleniały i brudnorózowy.River wrósł nam w krajobraz i jakoś nie dostrzegaliśmy w jego kontaktach z naszym kolegą niczego odbiegającego od normy.
Doprawdy nie wiem jak mozna sypiać z misiem.
Osobiście sypiam z Ciapkiem i z mężem.Ciapek ma przy tym nad mężem tę przewagę, że NIGDY nie zajmuje mojej połowy łóżka i NIGDY nie chrapie.

melpomena · Wysłany: Nie 16:41, 18 Mar 2007 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Nie 17:39, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam nie wiem jak inne Ciapki ale mój nie zajmuje.
Nie rozpycha się. Jest mięciusi i pachnie Persilem jak łąką.

sunseeker · Wysłany: Nie 19:41, 18 Mar 2007 Temat postu: