po 30-tce

Seeni · Wysłany: Nie 19:52, 18 Mar 2007 Temat postu:

Przeciez topik o pluszowych jest.......

Ciapek nie korzysta z miski a zatem obawy Sunseekera są...hm...płonne

sunseeker · Wysłany: Nie 20:33, 18 Mar 2007 Temat postu:

animavilis · Gość

Seeni, zaintrygowałaś mnie. Kim jest Ciapek? Wydedukowałam błyskotliwie, że nie jest misiem i prawdopodobnie nie jest żywy, bo nie chcę Cię nawet podejrzewać o okrutne praktyki namaczania żywych stworzeń w Persilu...

Mnie, widzę, znowu coś w życiu ominęło. Nigdy nie spałam z misiem.
Zresztą, jako egoistyczny i zachłanny na przestrzeń życiową jedynak najlepiej wysypiam się sama

A w ogóle, skąd autor ma te fascynujące dane?

bo ja · Wysłany: Nie 21:09, 18 Mar 2007 Temat postu:

No tak - znowu dochodze do wniosku, że jestem bardzo męska...

Seeni · Wysłany: Nie 21:31, 18 Mar 2007 Temat postu:

Ciapek jest niezwykłej urody , pluszowym, całkowicie białym ( ciapki mu zlazły od Persilu) kundlem przytulanką.
Ciapek istotnie śpi najczęściej na łózkowej połówce męża.
Nie...mąż zasadniczo o Ciapka nie jest zazdrosny. Owszem czasami wywala go z łózka z okrzykiem : kumdlom stanowcze nie. Ciapek jest odpowiednikiem Jasiowego misia. TAK, wiem, ze to infantylne spać z Ciapkiem.
Jestem pewna, że każdy ma swój odpowiednik Ciapka.
Jutro zrobię Ciapkowi zdjęcie i może wkleję.
A może nie.

Kewa · Wysłany: Nie 21:32, 18 Mar 2007 Temat postu:

Mii · Wysłany: Nie 22:05, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nie śpię z ciapkiem...śpię z jaśkiem...a od czasu do czasu uda się z generałem...wyższość jaśka nad generałem jest takowa..że zabieram go ze soba zawsze jeśli tylko zdarza mi się zmienić miejsce noclegu...w przeciwieństwie do w/w

melpomena · Wysłany: Nie 22:07, 18 Mar 2007 Temat postu:

Mii · Wysłany: Nie 22:12, 18 Mar 2007 Temat postu:

Oczywiście..że tak

Janek znowu nadaje · Wysłany: Nie 22:33, 18 Mar 2007 Temat postu:

Janek znowu nadaje · Wysłany: Nie 22:34, 18 Mar 2007 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Nie 23:02, 18 Mar 2007 Temat postu:

Chciałam jeszcze kilka słów na obronę swoją i Ciapka.
Ciapek to nie tylko przytulanka niedorozwiniętej emocjonalnie starej baby. Ciapek to troche więcej.
Ciaparucha trafił do nas na drugie urodziny mojej młodszej latorośli i z punktu dorobił się miana najukochańszej i niezastąpionej usypianki.
Jakieś dwa lata pózniej miałam ...hm... nienajlepszy czas. Mąż był poza domem od kilku tygodni, córki chorowały na zmianę, poważnie szpitalnie rozłożył się teść, jednoczesnie przeprowadzałam remont chałupy użerając sie z fachowcami. Dochodziła do tego 12-14 godzinna dobowo praca zawodowa, nieleczalna biegunka i góra trzy godziny snu...Zasadniczo twarda jestem jak stara indianka, ale wtedy ( pamiętam jak dziś czarę goryczy przelała urwana przez Potworynki umywalka)...zwyczajnie puściły mi nerwy. Którejś nocy zalałam się łzami bezsilności. Łkałam i łkałam ... po jakims czasię poczułam ciepłe łapki mojego młodszego dziecka i miłe coś przy policzku i kategoryczne..." nie rycz już Mamo". Mała przyniosła Ciapka...
I tak juz ze mna został.

animavilis · Gość

Wyszłaś z tego obronną ręką, Seeni

Dobranoc.

melpomena · Wysłany: Nie 23:29, 18 Mar 2007 Temat postu:

A przepraszam. Przed czym Seeni miała się bronić? Czy ktoś jej dokuczył?

sunseeker · Wysłany: Nie 23:34, 18 Mar 2007 Temat postu:

Aproxymat · Wysłany: Pon 8:15, 19 Mar 2007 Temat postu:

Raczej wyglądało to na zwykłe nieporozumienie wynikające z rzadkich kontaktów z pluszowymi istotami, jakie mają dorośli. Znaczy - dorośli mają rzadkie kontakty, nie pluszowe istoty.

Seeni · Wysłany: Pon 20:08, 19 Mar 2007 Temat postu:

Zasadniczo...hm....jestem dorosła. Angel

slepa i brzydka · Wysłany: Wto 7:21, 20 Mar 2007 Temat postu:

moj kolega z liceum spal na wyjazdach w spiworze z podszewka w wielkie twarze Majkela Dżaksona. bladosc na twarzy piosenkarza nie byla dla nas zadnym wielkim halo; kolega zazwyczaj zasypial z przynajmniej jedna reka w majtkach...

nudziarz · Gość