|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 8:06, 07 Kwi 2008 Temat postu: megaoszukiwanie |
|
|
Temat nawiązujący luźno do topiku beaty, tylko zawężony.
Wlokąc się dziś noga za nogą do pracy, roztrząsałam zasłyszany gdzieś ostatnio zwrot o megaoszukiwaniu siebie.
Tym razem poranne orzeźwienie nie przyniosło, co prawda, spodziewanego wzrostu nastroju, ale, jak zazwyczaj, wyostrzenie pewnych kwestii i pomoc w podjęciu decyzji.
Megaoszukiwanie. Podejrzewam, że wszyscy jesteśmy w tym nieźli, a niektórzy biegli do perfekcji. Ale, ale - znowu chowam się za innymi.
Ani napompowanie do granic możliwości pozytywów ani zręczne wymiatanie negatywów na obrzeża umysłu nie stanowi dla mnie większego problemu. Szczególnie proste jest to pierwsze, w stosunku tak do osób [on mi się w ogóle nie podoba, ale ma taką nieskazitelną cerę i pięknie wykrojone, wrażliwe usta...], rzeczy [śliczne spodnie, cóż że ewidentnie przyciasne, nie możliwym jest wszakże, abym nie schudła na wiosnę!] jak i sytuacji [w głębokim poważaniu mam ten awans, ale przecież da mi... taaaakie możliwości rozwoju ], na szczęście drugie - zawsze nęka natarczywym niepokojem.
Pół biedy(?) jeśli oszukujemy siebie, nie bardzo mając tego świadomość, częściej jednak świetnie o tym wiemy. I ulegamy. Bo czasem ulegamy, prawda(?) |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:15, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nieee...Rano mo to nie wychodzi. Do dziesiątej wszystko jest beznadziejne i ja też. Nie ma się co oszukiwać! Jestem głupia, brzydka, gruba i....Dopiszcie sobie jeszcze co tam chcecie.
No ale może wpadnę tutaj trochę później.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:44, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Lulko, już po 10-tej. Może to pomoże na poprawę postrzegania świata
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście, że ulegam. Jakoś sobie to życie muszę od czasu do czasu umilić, w jakiś cudowny sposób w siebie uwierzyć. Nie sposób wiecznie siebie strofować. Myślę, że takie okłamywanie siebie ma do pewnego stopnia pozytywne działanie, bo nie sposób wiecznie siebie strofować i zauważać u siebie tylko wady (a robię to dość często, zwłaszcza kiedy mam spadek dobrego samopoczucia).
A skoro na nikogo innego nie mogę liczyć....
(coś mi mówi, że źle zrozumiałam temat i jakoś się z sednem rozminęłam, a przynajmniej potraktowałam bardzo wyrywkowo)
Dodam, że tematu Beaty nie czytałam
To co? Teraz już nic, tylko skoczyć...?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 10:45, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
cieciorka napisał: |
(coś mi mówi, że źle zrozumiałam temat i jakoś się z sednem rozminęłam, a przynajmniej potraktowałam bardzo wyrywkowo)
To co? Teraz już nic, tylko skoczyć...? |
Tu nie skaczemy [-X
I nie martwimy się mijaniem z sednem, bo żadnego sedna nie ma.
Nikt nie musi zgadywać, co autorka miała na myśli. Bo rzeczywiście miała coś innego, ale jej się ten wątek z robieniem sobie dobrze całkiem podoba. Chociaż w przypadku autorki autosugestia [to brzmi znacznie lepiej niż oszukiwanie siebie ], działa głównie w jedną stronę. Jestem głupia, brzydka, gruba - bez trudu, jestem piękna, mądra i szczupła - z oporami [chociaż, w przeciwieństwie do lulki, raczej w godzinach wieczornych, a nie rannych]. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 10:57, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
a ja jestem gruba. dupa mi w ciagu ostatnich trzech tygodni urosla 2 kg.
placze nad tym wieczorami.
ale ukradkiem tylko, bo wieczory raczej mam zajete.
pobiegalabym wieczorem, ale na pewno bedzie padac...
czy jestem szczesliwa?
tak, zaraz pojde na fajke, bo sie strasznie objadlam hotdogami w pracy.
ha...
ach, nie! nie jestem szczesliwa...
mysle o takiej granatowej sukience, ktorej nie mam i ktorej nie widzialam, bo ona istnieje jeszcze tylkow mojej wyobrazni. jesli uda mi sie wykonac cala procedure (zakup matarialów i jezdzenie do krawcowej), to spelnie jedno z marzen.
tylko spelnianie marzen czyni szczesliwym.
dobrze miec marzenia latwe do spelnienia.
dobrze byc prostym, jak budowa cepa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pon 11:08, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
(prawie poważnie)
mechanizmy obronne - o! jakże im jestem wdzięczna. Gdyby nie racjonalizacja, wyparcie i przeniesienie pewnie nie miałabym okazji cieszyć się teraz życiem. Zabiłabym sie w wieku lat nastu nie doczekawszy szansy na dojrzalszy etap rozwoju. A może zapiłabym się w wieku lat dziestu, nie doczekwaszy szansy na autorefleksję.
Oczywiście, że szukam pozytywnych stron w nieciekawych okolicznościach, oczywiście, że powtarzam sobie, że nie jestem najgorsza, ale też powtarzam sobie, że nie jestem najlepsza itd.itp. W samooszukiwaniu jest ryzyko tylko z emocjami - jak zacznę sobie wmawiać, że jestem zadowolona z czegoś co mnie boli, to ten ból wcale nie przejdzie, tylko zejdzie do podziemia i kiedyś wystrzeli jak wulkan. Mówię więc sobie, że jestem zła i że mam prawo być zła, a potem ewentualnie szukam sposobów na tę złość, no i powodów złości - prawdziwych powodów. Mam zestaw afirmacji, który stawia mnie na nogi ale afirmacje wcale nie są samooszukiwaniem: wcale sobie nie mówię: "mam super zgrabne nogi" tylko mówię sobie po prostu "moje zdrowe nogi mogą mnie zaprowadzić do celu i za to je lubię"
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 11:22, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: |
dobrze byc prostym, jak budowa cepa. |
Ja, zasadniczo, jestem prosta jak budowa cepa, jednakowoż cepa myślącego i wcale mi to życia nie ułatwia.
Bo ju, nie prowadzisz przypadkiem jakichś indywidualnych terapii? chętnie bym się zapisała |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 11:24, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zycie polega na maksymalnym upraszczaniu i pozbywaniu sie zludzen. MOJE zycie, zapomnialam dodac.
EDIT:
np. nie lubie moich ud, ale nie chce mi sie niczego z nimi robic.
mam dlonie malej dziewczynki i nienawidze swojego nosa.
jestem tak stara, ze przyszedl juz czas na zmarszczki, ale jeszcze wychodza mi pryszcze. jestem leniwa i leniwa nawet bardziej, gdy o tym pomysle. o! z trudem sie schylam, zeby zawiazac sznurowadla, ale nie mam pomyslu na jakies cwiczenia.
ale mam kilka talentow. np. do jezykow i robienia z siebie glupa.
o czym wlasciwie jest ten temat?
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Pon 11:38, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:42, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdwojenie jażni. Mówię, piszę, wygłaszam, przekonuję....a obok, w jakimś zakamarku umysłu, siedzi sobie moje krytyczne wcielenie i ironicznie spogląda.
Doskonale umiemy oszukiwać siebie, a może powiem ładniej- modyfikować fakty i rzeczywistość, dla własnych potrzeb.
I jest to w dużej mierze tym, o czym wspomniała bo ja-mechanizmem obronnym. Stawiani wobec sytuacji, które budzą w nas jakieś mniej lub bardziej negatywne emocje, układamy je sobie tak, żeby były możliwe do zaakceptowania.
No w końcu, ciągle kopać się z koniem nie można.
Mój patent na megaoszustwo? Przejście ponad. Jeśli coś jest uwierające (mnie, moje poglądy, mój system wartości), a nie chce mi się z tym wojować- to przechodzę nad tym i koncentruję na rzeczy: potem. Na czymś, co będzie" jak to wszystko pójdzie sobie przecz".
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stream sparks Czarownica z Portobello
Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 7706 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z drugiego wymiaru
|
Wysłany: Pon 11:45, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Taaaaaaaaaaa woda na młyn!!!
w dokopywaniu sobie jestem miszczynią!! i... niekoniecznie spokoju
Hmmm..ale dziś na przekór sobie napiszę te mądre słowa, które otrzymałam wczoraj sms-em:
Kobieta ma tyle siły,że zadziwia mężczyzn.
Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości.
Uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje, gdy się boi.
Jej miłość jest niekontrolowana. Jedyna niesłuszna w niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.
Piszę te słowa, by wszystkie cudowne kobiety nie zapominały nigdy o tym...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:08, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Tu nie skaczemy [-X |
Żartowałam. A właściwie ironizowałam
animavilis napisał: | autosugestia [to brzmi znacznie lepiej niż oszukiwanie siebie ] ...
...[chociaż, w przeciwieństwie do lulki, raczej w godzinach wieczornych, a nie rannych]. |
Zauważam pewne podobieństwo, też miałam zamiar (choć zrezygnowałam) użyć tego słowa.
I też w godzinach wieczornych....
Zasadniczo jestem osobą cichą i spokojną, która stara się nie wchodzić innym w drogę, dlatego kiedy spotkam się z jakimikolwiek przejawami ignorowania swojej osoby (jakimikolwiek powtarzam, czasem to ponoć tylko moje własne projekcje) zaraz zaczynam się zamartwiać "co ja takiego tej osobie zrobiłam, że na mnie wsiadła/mnie ignoruje". I wtedy jak z torpedy wystrzela ta negatywna autosugestia. Wówczas nie pomaga nawet próba afirmacji (przesadziłam, bo tego akurat nie umiem i w tej kwestii co najwyżej pełzam jako ta ameba, ale użyłam dla zilustrowania).
Sama doskonale potrafię się zdołować i próby różnych osób zmobilizowania mnie za pośrednictwem opieprzania tylko pogarszają stan. No cóż - z takim charakterem już się urodziłam, nie jestem w stanie przebudować własnej osobowości i sama siebie za włosy wyciągnąć nie potrafię.
(już widzę komentarze, niekoniecznie tu na forum wypowiedziane, że znowu się nad sobą użalam)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 12:09, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: |
Mój patent na megaoszustwo? Przejście ponad. Jeśli coś jest uwierające (mnie, moje poglądy, mój system wartości), a nie chce mi się z tym wojować- to przechodzę nad tym i koncentruję na rzeczy: potem. Na czymś, co będzie" jak to wszystko pójdzie sobie przecz". |
Odniosłam ten patent do podanych przez siebie przykładów i stwierdzam, że na "potem" niedobrze bym wyszła [i nie tylko ja].
Stream sparks napisał: |
Uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje, gdy się boi.
|
Podsumowując: histeryczka lub/i kretynka. |
|
Powrót do góry |
|
|
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:11, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | pewne podobieństwo |
Widzę, że znów przeholowałam, bo przecież nigdy nie śmiałabym porównywać siebie do innej osoby (tak to napiszę, bo znów rozognię)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stream sparks Czarownica z Portobello
Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 7706 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z drugiego wymiaru
|
Wysłany: Pon 12:17, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | illunga napisał: |
Mój patent na megaoszustwo? Przejście ponad. Jeśli coś jest uwierające (mnie, moje poglądy, mój system wartości), a nie chce mi się z tym wojować- to przechodzę nad tym i koncentruję na rzeczy: potem. Na czymś, co będzie" jak to wszystko pójdzie sobie przecz". |
Odniosłam ten patent do podanych przez siebie przykładów i stwierdzam, że na "potem" niedobrze bym wyszła [i nie tylko ja].
Stream sparks napisał: |
Uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje, gdy się boi.
|
Podsumowując: histeryczka lub/i kretynka. |
Moim zdaniem kobieta, która ...no właśnie strach i ból skrzętnie potrafi ukryć, bo przecież musi sobie poradzić z tyloma problemami.
Ale ok Anima może podobnie zachowuje sie kretynka? Nie wiem...nie znam chyba żadnej kretynki/histeryczki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 12:24, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wypilam jeszcze cole, o boszzzz, niedopsz mi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 12:31, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Stream sparks napisał: | animavilis napisał: |
Podsumowując: histeryczka lub/i kretynka. |
Moim zdaniem kobieta, która ...no właśnie strach i ból skrzętnie potrafi ukryć, bo przecież musi sobie poradzić z tyloma problemami.
Ale ok Anima może podobnie zachowuje sie kretynka? Nie wiem...nie znam chyba żadnej kretynki/histeryczki... |
Nie było w tym żadnej złośliwości, raczej pierwsze skojarzenie.
Gdyby ludzie potrafili krzyczeć, kiedy chce im się krzyczeć, płakać, gdy chcą płakać, okazywać nieskrępowaną radość, etc. życie było by mniej zagmatwane.
Tymczasem wydaje mi się, że zwłaszcza kobiety przodują w mistyfikacjach i nie widzę w tym nic szczególnie pozytywnego.
Gdybym ja potrafiła śmiać się, kiedy chce mi się śmiać, a nie kiedy wypada i pokazać środkowy palec zawsze wtedy, gdy bierze mnie na to chętka, niewątpliwie czułabym się szczęśliwsza. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:33, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A może to całe megaoszukiwanie to raczej taki handel wymienny?
Oszukując, coś zyskujemy. Zwykle lepszy wizerunek siebie.
To czy znaczy to,że ten, który nosimy cały czas jest tak beznadziejny,że tylko oszukując siebie, jesteśmy w stanie utrzymać w jakiejś równowadze poczucie własnej wartości?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 12:36, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
eee, anima, moze na poczatku czulabys sie szczesliwa, ale szybko by Ci przeszlo. ludzie przestaliby z Toba rozmawiac, bo obawialiby sie Twoich reakcji. kiedy sie ukrywamy i mistyfikujemy, wiadomo, ze zachowujemy sie weglug sztywnych zasad, w waskich ramach. gdybys zachowywala sie zawsze adekwatnie do nastroju, uznanoby Ciebie predko za niezrownowazona histeryczko/kretynke... wszystko jest pogmatwane, bo niby lubimy kierowac sie wlasnymi emocjami, ale bezpieczniej dla nas jest zawsze wybierac robienie dobrej miny do zlej gry, o czym wspomniala Stream Sparks.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:46, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jest sporo racji, w tym co piszesz SiB, ja bym dodała jeszcze to,że reagując czasem zgodnie z własnym odczuciem, można przyłożyc komuś całkiem mocno.
I z jednej strony jest super, bo zadziałałam tak, jak mi natura nakazała, a z drugiej zaczynają się te moralne ogony, które wloką się za nami i marudzą: A musiałaś tak walić między oczy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez illunga dnia Pon 12:48, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 13:06, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | A może to całe megaoszukiwanie to raczej taki handel wymienny?
Oszukując, coś zyskujemy. Zwykle lepszy wizerunek siebie.
|
To chyba zależy od tego, jak skutecznie się oszukujemy, tzn. jak mało mamy świadomości oszukiwania się. Bo jeśli dużo, to nasz wizerunek zazwyczaj jeszcze bardziej plajtuje, zamiast się poprawiać.
illunga napisał: |
I z jednej strony jest super, bo zadziałałam tak, jak mi natura nakazała, a z drugiej zaczynają się te moralne ogony, które wloką się za nami i marudzą: A musiałaś tak walić między oczy? |
Działam często podług pewnych schematów nie tylko dlatego, że nie umiem się od nich uwolnić, ale właśnie z powodu myśli - co dalej? czy warto, skoro mam pewność, że naturalną konsekwencją będą późniejsze żale, analizowanie i niezadowolenie z siebie. Dlatego myślałam o sytuacji, w której człowiek postępuje w zgodzie ze sobą, ale też ze świadomością, że jest to linia działania na tyle słuszna, że nie przyprawi go o rozterki ani też opinia innych nie będzie miała dla niego znaczenia.
To nie znaczy, żeby swoją spontanicznością epatować - trzeba czy nie trzeba - ale aby jej nie tłamsić. A jeśli się to komuś nie spodoba umieć wzruszyć ramionami "trudno".
Bywam niespontaniczna nie dlatego, że spontaniczna być nie potrafię, tylko dlatego, że nie umiem wzruszać ramionami.
[bardzo się starałam napisać zrozumiale ] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|