po 30-tce

onia

czy są tutaj jacyś fani tego zespołu? uwielbiam tę muzykę, chyba nawet bardziej niż Floydów

a w moim otoczeniu jakoś nie widać "wielbiących" te dźwięki, postanowiłam więc poszukać współodczuwających w necie

a poważnie, po prostu jestem ciekawa kto jeszcze

Aproxymat

2 płyty uważam za znakomite - "Fugazi" i "Misplaced Childhood" i nawet "Fugazi" niedawno sobie odsłuchiwałem. Mieli swój charakterystyczny styl, natomiast szkoda, że po odejściu Fisha podążyli w jakieś takie bardziej popowe rejony i to już jest muzyka, które mnie niezbyt przekonuje.

onia

Misplaced to oczywiście doskonałość, a Fugazi nie znam, ale jeżeli polecasz to poszukam, może uda się gdzieś kupić i poznać...
Jeżeli chodzi o Steve'a Hogartha to chyba nawet bardziej lubię jego barwę niż Fisha, więc nie faworyzuję. A czy są bardziej popowi? Znasz "Brave" albo "Marbles"? czy to pop? jak dla mnie to wspaniały rock progresywny
Zresztą ja mogę nie być obiektywna, bo jak wspomniałam, jestem wielką wielbicielką i podoba mi się prawie wszystko about them

Aproxymat

Fugazi jest doskonała.

Naprawdę polecam, jeśli nie znasz. Nawet nie wiem czy nie lepsza niż Misplaced.

yapp

ribka_pilka

Uwielbiam też.

[link widoczny dla zalogowanych]

onia

no cóż, nobody's perfect

a serio, nie rozumiem dlaczego nieznajomość Fugazi miałaby wykluczać uwielbienie dla tego co znam, zresztą w ten sposób przyjemność stopniuję i rozkładam na większą część życia

Aproxymat

Ma to ten plus, że teraz możesz odkryć tę płytę. W zasadzie trudno ją nawet opisać, jest taka... właśnie bardzo Marillionowata.

Zawiera w sobie esencję ich stylu.

yapp

bobro

dlatego napisała, że jest niczyj... ja nie trawię ani Perf., ani Mar.

katolik

franek kimono

Fugazi jest piękne, wzruszające. Trzeba tylko przegryźć się przez patynę stylu lat 80-tych. Mi się w dodatku kojarzy z moją pierwszą miłością (której bynajmniej nie przezywałam w latach 80-tych)

Aproxymat

Oj, ale aż tak bardzo te lata 80-te nie zaszkodziły Fugazi, to znaczy owszem, pewien duch czasów jeśli chodzi o realizację dźwięku, owszem jest wyraźnie wyczuwalny, ale całość się nie zestarzała.

franek kimono

To też miałam na myśli. Pod specyficzną modulacją głosu kryją się fale wzruszeń, które są ponadczasowe.

onia

no to już zwiększyliście obrót sprzedawcy płyt od którego nabędę ten album

dobrze się powzruszać i poobcować z taką piękną muzyką
Franek, a kiedy była ta pierwsza miłość, jeżeli nie tajemnica? domyślam się, ze w 90 tych, ale tych wcześniejszych, czy późniejszych? u mnie to chyba 89, więc kiedy nagrywali Fugazi to się dopiero rozglądałam

onia

bobro

ja lubię fajne rzeczy

jest już kilka topików na ten temat; właśnie za chwilę do jednego wrzucę poszukiwaną od kilku lat przeze mnie rzecz; to wrzucone będzie z magnetofonu, a ja szukam w dobrej elektronicznej wersji

bosska · Gość

szczerze powiedziawszy, nie wiem, o czym piszecie ..... nie znam marillion wcale. obijało mi się o uszy tu i ówdzie, ale .... Anxious

onia

właśnie znowu słucham, piękna muzyka!

itd