|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anmario Gość
|
Wysłany: Nie 12:56, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli pewnie to ktoś z rasy panów, nic nowego w sumie, nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Nie 14:06, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 9:03, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Nie 18:11, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: | Czasami chciałbym się codziennie budzić obok innej |
A ja czasami jestem Ci bardzo wdzieczna niebieski, naprawde. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Nie 20:32, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy chciałbym budzić się co 20 lat obok tej samej osoby? |
No co dwadzieścia to chyba można
A w ogóle nie lubię jak małolaty teoretyzują w takim temacie
I gwarantuje ze można sie budzic codziennie i przez trzydzieści latl
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 20:39, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Nie 20:54, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 9:06, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Nie 20:56, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
Niestety można... i to mnie martwi. |
Spokojnie....
człowiek to takie dziwne stworzenie, że potrafi przetrwać w doslownie kazdych warunkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:01, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Seenii, mnie zachwyciła, stąd pochwała
Anmario, może nie pij już tyle?
W małżeństwie- bywa- jestem bardzo samotna, ale przed ślubem też byłam czasem samotna... bardziej ograniczają mnie dzieci niż mąż, więc o co chodzi? Myślę, że małżeństwo, jak wiele innych rzeczy na świecie nie jest dla wszystkich. Czasem jest wartością, czasem kamieniem u nogi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Nie 21:11, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
wierze, Nudziarzu, wierze
Riba
Cytat: | Podpisanie aktu małżeństwa nie zabije uczuć |
ale tez ich nie zagwarantuje
wiesz Livia, mozna byc w wolnym ukladzie i niekoniecznie
zyc w nieposprzatanym mieszkaniu.
chodzi mi o to, ze jesli decydujesz sie byc z kims to jakie
ma znaczenie (oprocz nastepstw prawnych) czy zwiazek
zostanie 'utrwalony' na papierze czy nie?
rozumiem w przypadku malzenstw, ktore chca zyc zgodnie
z wytycznymi swojej religii (chociaz to, jak sie okazuje, rowniez
nie zawsze wychodzi), ale skoro i tak wszystko zalezy od
partnerow, to dlaczego? |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:13, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: | Czy chciałbym budzić się co 20 lat obok tej samej osoby? |
nudziarz napisał: | niebieski napisał: |
Niestety można... i to mnie martwi. |
Spokojnie....
człowiek to takie dziwne stworzenie, że potrafi przetrwać w doslownie kazdych warunkach |
co dwadziescia lat przez kolejne... powiedzmy 60, góra 80 ale potem po kolejnych dwudziestu latach się budzisz a tu obok białe kosteczki
..i po kolejnych dwudziestu znowu
To ja juz wolę wersję ze zmartwychwstaniem
może słyszeliście jak Jezusa Saduceusze pytali o kobietę, która miała siedmu męzów, a wszyscy poumierali, czyjego żoną będzie po zmartwych wstaniu.
A Jezus na to, że ci co zmartwychwstaną nie będą się żenić ani za mąż wydawać a będą jako ci aniołowie w niebie.
ale to nie na temat
mam nadzieje ze nikogo nie uraziłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Nie 21:14, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 9:06, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:18, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
evra napisał: | wierze, Nudziarzu, wierze
Riba
Cytat: | Podpisanie aktu małżeństwa nie zabije uczuć |
ale tez ich nie zagwarantuje
wiesz Livia, mozna byc w wolnym ukladzie i niekoniecznie
zyc w nieposprzatanym mieszkaniu.
chodzi mi o to, ze jesli decydujesz sie byc z kims to jakie
ma znaczenie (oprocz nastepstw prawnych) czy zwiazek
zostanie 'utrwalony' na papierze czy nie?
rozumiem w przypadku malzenstw, ktore chca zyc zgodnie
z wytycznymi swojej religii (chociaz to, jak sie okazuje, rowniez
nie zawsze wychodzi), ale skoro i tak wszystko zalezy od
partnerow, to dlaczego? |
chodziło mi o wolność taką, że nikt ze mną nie mieszka i nie muszę sprzatać jesli mi się nie chce...
...i oczywiście że papierek jest tylko dla tych którzy mają wyryte w głowie że tak trzeba. Osobiście nie potępiam wolnych zwiazków, wręcz im zazdroszcę ze tak mogą, ja mam chore układy rodzinne co po częsci spacza również mój światopoglad.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:23, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem dobre małzeństwo (czy wolny zwiazek) to takie gdy ludziom ze soba dobrze i chętnie wracają do domu i nie chcą żeby przy stole nad talerzem zupy pochylała się inna osoba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Nie 21:24, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
aha...
a jak mieszkasz z kims, to nie mozesz zwalic tego sprzatania
na innych?
tzn. dla swietego spokoju? |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:30, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
evra napisał: | aha...
a jak mieszkasz z kims, to nie mozesz zwalic tego sprzatania
na innych?
tzn. dla swietego spokoju? |
eeeeetam,
miałm na mysli ogólne podejście do spraw prozaicznych mieszkam sama mam w nosie to i owo,
mieszkam z kimś to juz jakieś normy mnie ograniczają, jasne ze każdy moze sprzątać, ale jeśli lubię sobie posiedzieć na forum i z Wami pogadać
to co chwilę ktoś coś ode mnie chce, zaglada mi przez ramię itd czyli moj relaks jest 50%
gdybym była sama miałabym ten upragniany spokoj w 100%
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Nie 21:37, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nie, nie... z tym spokojem, to chodzilo mi o ten 'papierek'
goraczka mnie trawi, moze dlatego za bardzo skracam.
poczytam jak wypoce, albo inni wypoca |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:41, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
evra napisał: | nie, nie... z tym spokojem, to chodzilo mi o ten 'papierek'
goraczka mnie trawi, moze dlatego za bardzo skracam.
poczytam jak wypoce, albo inni wypoca |
zdrowiej więc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:47, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Nie wiem czy Waszym zdaniem mam prawo wypowiadać się w tej kwestii bo zawarłem małżeństwo wiele lat temu i trwało ono niecałe dwa miesiące chyba. W dodatku wcale mnie to nie zaskoczyło, bo wszystko tak zaplanowałem wcześniej. Ale to chyba nieważne z punktu widzenia tematu topiku.
|
Owszem ważne. Zaplanowałeś 2-miesięczny staż małżeński? Po co? Dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:50, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
A tak na marginesie - znam moze ze 4 malzenstwa, w ktorych po dziesiatkach lat spedzonych razem istnieje w dalszym ciagu szacunek, zrozumienie, usmiech, tolerancja, przyjazn... Wiekszosc ludzi w malzenstwach postrzegam jako dosc dziwne i zupelnie przypadkowe sparowanie.
Ale skoro im z tym dobrze, to co mnie do nich? |
Czy to znaczy, że wcześniej byli dla siebie inni? Znałaś ich zanim zostali małżeństwem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:53, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: | Niedawno przyszedł do mnie do pracy nowy gówniarz. Gówniarz nie ze wzgędu na wiek (22 lata), ale na to co sobą reprezentuje. Żonaty od roku i w pierwszym tygodniu pracy powiedział, że gdyby miał jeszcze jeden wybór, to by się nie ożenił.
|
Powiedział - dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:05, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ribka_pilka napisał: | Podpisanie aktu małżeństwa nie zabije uczuć naukowcy udowodnili, że zakochanie po jakimś czasie mija...z aktem czy bez...
Trzeba zadać sobie pytanie...czy za lat 20, chcę budzić się przy tym człowieku.. |
I tak, i nie. Też nie wierzę, że podpis pod jakimś dokumentem może zabić miłość. Nie o to mi chodziło. Miałam na myśli małżeństwo jako wspólne życie, codzienność, spowszednienie... czy nie wpływają na zanikanie wzajemnej atrakcyjności?
Z drugiej strony, nie chodzi tylko o wzajemną atrakcyjność i fascynację (zakochanie), lecz o miłość dojrzałą czyli o ten etap miłości, który następuje po etapie fascynacji (zakochania). Czy małżeństwo coś zmieniło w sferze emocjonalnej?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|