Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Małe oszustwa rosną
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:26, 02 Maj 2007    Temat postu:

Ponoć ludziom dano integilencję by mogli lepiej kłamać. I każdy ma na swoim sumieniu takie dyplomatyczne kłamstewka. A przyczyny okłamania bywają czasem zbożne. Nie chcemy kogoś urazić. Pierwsza kamieniem nie rzucę,ba, nawet się po niego nie schylę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 11:40, 02 Maj 2007    Temat postu:

lulka napisał:

Czy powiedzieć komuś: "słuchaj, nie mam teraz nastroju do rozmów" to coś co tak naprawdę może kogoś urazić???? Mnie przynajmniej nie razi.
Myślę, że innych tak dlatego uchodzę za osobę z ciężkim charakterem. Tylko czy ja bym chciała uchodzić za kogoś innego? Nie.
Bo jak już wcześniej napisałam tak mi jest wygodniej i w zgodzie ze swoim sumieniem.
Już się pogodziłam z myślą, że nie wszyscy muszą mnie lubić.

Czy można kogoś urazić? No, właśnie, to zależy kogo.
Nigdy nie stosuję wykrętów w stosunku do bliskich mi osób - relacje,
które nas łączą, pozwalają mi zakładać, że ONI zrozumieją. Nawet,
jeśli poczują się nieco urażeni.
Niewątpliwie ja również uchodzę za osobę z trudnym charakterem
i dlatego właśnie staram się zniwelować takie wrażenie w kontaktach
z osobami postronnymi. Łatwiej jest mi się migać, niż ryzykować, że
znowu mnie ktoś nie zrozumie i uzna za gbura, a ponieważ mnie nie
zna, jest wysokie prawdopodobieństwo, że tak właśnie się stanie.
Oczywiście, to nie jest polemika z postem lulki.
Po prostu mnie jest wygodniej właśnie tak.
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:41, 02 Maj 2007    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Ponoć ludziom dano integilencję by mogli lepiej kłamać. I każdy ma na swoim sumieniu takie dyplomatyczne kłamstewka. A przyczyny okłamania bywają czasem zbożne. Nie chcemy kogoś urazić. Pierwsza kamieniem nie rzucę,ba, nawet się po niego nie schylę.


Dyplomatyczne i owszem - staram się je zmieniać w niedomówienia.
Poza waleniem prawdy między oczy o sobie (to co napisałam wyżej) nigdy tego nie robię innym.
Np. Nie powiedziałabym - kończę, bo mnie nudzisz.
Kończę bo będę coś oglądała brzmi lepiej i też jest prawdą.
To wszystko są niuanse i gdyby rozebrać temat na czynniki pierwsze to z całą pewnością wyszłoby, że wszyscy w mniejszym lub większym stopniu oszukujemy z różnych pobudek.
Oczywiście najczęściej z tych naszym zdaniem pozytywnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:42, 02 Maj 2007    Temat postu:

"Niewątpliwie ja również uchodzę za osobę z trudnym charakterem
i dlatego właśnie staram się zniwelować takie wrażenie w kontaktach
z osobami postronnymi. Łatwiej jest mi się migać, niż ryzykować, że
znowu mnie ktoś nie zrozumie i uzna za gbura, a ponieważ mnie nie
zna, jest wysokie prawdopodobieństwo, że tak właśnie się stanie."

Podpisuję się pod tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:45, 02 Maj 2007    Temat postu:

lulka napisał:
[Dyplomatyczne i owszem - staram się je zmieniać w niedomówienia.
Poza waleniem prawdy między oczy o sobie (to co napisałam wyżej) nigdy tego nie robię innym.
Np. Nie powiedziałabym - kończę, bo mnie nudzisz.
Kończę bo będę coś oglądała brzmi lepiej i też jest prawdą.
To wszystko są niuanse i gdyby rozebrać temat na czynniki pierwsze to z całą pewnością wyszłoby, że wszyscy w mniejszym lub większym stopniu oszukujemy z różnych pobudek.
Oczywiście najczęściej z tych naszym zdaniem pozytywnych.



Pod tym też się mogę podpisać Te niuanse to właśnie ta sztuka dyplomacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:59, 03 Maj 2007    Temat postu:

I jeszcze coś wpadło mi do głowy. Małe dzieci są szczere. A my ich szczerość skutecznie zwalczamy. Idziemy z dzieckiem, dziecko głośna wygłasza swoją opinię typu: Ale ta pani brzydka czy ale ten śmiesznie chodzi. Uciszamy je i wkładamy do łepka, że tak nie wolno...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Pią 12:53, 04 Maj 2007    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
lulka napisał:
[Dyplomatyczne i owszem - staram się je zmieniać w niedomówienia.
Poza waleniem prawdy między oczy o sobie (to co napisałam wyżej) nigdy tego nie robię innym.
Np. Nie powiedziałabym - kończę, bo mnie nudzisz.
Kończę bo będę coś oglądała brzmi lepiej i też jest prawdą.
To wszystko są niuanse i gdyby rozebrać temat na czynniki pierwsze to z całą pewnością wyszłoby, że wszyscy w mniejszym lub większym stopniu oszukujemy z różnych pobudek.
Oczywiście najczęściej z tych naszym zdaniem pozytywnych.



Pod tym też się mogę podpisać Te niuanse to właśnie ta sztuka dyplomacji.


dyplomacja to sztuka eleganckiego wyjścia z trudniej sytuacji. to takie zachowanie, gdzie drugiej osobie pozwala nieraz zachować twarz, wyjść z honorem, ale to też sposób, by osiągnąć swój cel, nie dotykając innych. jak powiedział swego czasu miller (ten z sld): dyplomacja to oszczędne gospodarowanie prawdą - i trudno się z nim nie zgodzić.
pomimo, że czasem szybciej i łatwiej jest powiedzieć komuś coś prosto z mostu - nie jestem zwolennikiem takiego zachowania. przynajmniej nie względem każdego.
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:22, 04 Maj 2007    Temat postu:

Często zdarza się,że łapię kogoś na takiej "niekonsekwencji w opowieści o sobie".Nie koryguję. Nie mam sumienia. Jeśli ktoś skłamał, to widocznia miał powód. Jeśli nie robi mi to specjalnej krzywdy-odpuszczę. Ale jeśli wysadza mi w powietrze całe dobre mniemanie o tym człowieku, to proszę o wyjaśnienie.
Kiedyś pewien kolega opowiadając coś, tak się zapędził,że zaczął przytaczać historie z wyprawy, którą rzekomo odbył, a o której zawsze opowiadał jako o marzeniu życia. Wiem,że opowiadał ewidentną bzdurę. I szczerze mówiąc zrobiło mi się jakoś niewyraźnie, bo nie umiałam zaklasyfikować tej wypowiedzi. Pomyłka? Fantazja? Postawiło to pod znakiem zapytania wszystko, co mówił wcześniej i do dziś mówi. Chyba jednak straciłam zaufanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pią 13:46, 04 Maj 2007    Temat postu:

Małe oszustwa to czesto nic innego jak hołubiona przez nas kultura.
A może inaczej.. wychowano nas iż nalezy zachowac się tak aby kogoś nie urazić, więc odbierając tel. od osoby której nie znosimy z propozycja spotkania.. nie mówimy jej "nie mam ochoty Cie oglądać" czy " nie mam chęci na spotkanie z Tobą" ale używamy najprostszego wybiegu "chętnie, ale niestety nie mam czasu".
I wybaczcie.. nie wierzę iz ktokolwiek takich pretekstów nie stosuje. Może sa makasymalnie uproszczone.. moze nie budujemy wielopietrowych i skomplikowachych historyjek.. ale nikt... absolutnie nikt z nas nie jest bezwglednie i w kazdej sytuacji szczery.
i tak naprawde.. to chyba nie jest takie złe
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:09, 04 Maj 2007    Temat postu:

Illunga wspomniała, że oprócz "doraźnych" oszustw, mamy czasem do czynienia z fantazjami, w które często oszuści wierzą, albo bardzo usilnie próbują uwierzyć. Czasem trudno to odróżnić od takiej zwykłej próby uniknięcia rozmowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanka
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 23 Kwi 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:30, 05 Maj 2007    Temat postu:

staram się unikać ale przyznam, że z czasami wolę przerwać rozmowę z powodu nieszczęścia w kuchni niż powiedzieć - nie chce mi się z Tobą gadać z powodu banalnego - nie chcę sprawić przykrości. Ale wymówki cytowane przez niebieskiego w kumulacji bardzo bolą a tego nie chcę. Zwyczajnie wolę przyznać się do braku czasu i innych ważnych zajęć niż kręcić. I przyzna się, że sama wole jak mi ktoś powie...... sorry nie dam rady się spotkać niz słyszeć wymówke jedną głupszą od drugiej. Czyli nie róbie drugiemu co mi nie miłe a po steku bzdur poprostu unikam kontaktu. Po co mi to?
Tak na marginesie wole usłyszec o palącej się potrawie w kuchni niż nie chce mi się z Tobą gadać........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:55, 06 Maj 2007    Temat postu:

bosska napisał:


dyplomacja to sztuka eleganckiego wyjścia z trudniej sytuacji. to takie zachowanie, gdzie drugiej osobie pozwala nieraz zachować twarz, wyjść z honorem, ale to też sposób, by osiągnąć swój cel, nie dotykając innych. jak powiedział swego czasu miller (ten z sld): dyplomacja to oszczędne gospodarowanie prawdą - i trudno się z nim nie zgodzić.
pomimo, że czasem szybciej i łatwiej jest powiedzieć komuś coś prosto z mostu - nie jestem zwolennikiem takiego zachowania. przynajmniej nie względem każdego.


Po pierwsze to witaj Po drugie jedno z moich ulubionych powiedzeń brzmi cyt.: Dyplomata to taki człowiek, który powie Ci spier... w taki sposób, że poczujesz ekscytację przed czekającą Cię podróżą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Nie 10:11, 06 Maj 2007    Temat postu:

ribka_pilka napisał:


Po pierwsze to witaj Po drugie jedno z moich ulubionych powiedzeń brzmi cyt.: Dyplomata to taki człowiek, który powie Ci spier... w taki sposób, że poczujesz ekscytację przed czekającą Cię podróżą


witaj witaj
pamiętaj, że zaproszenie na kawę jest aktualne 050
a to powiedzenie, które zacytowałaś, trafne jest
i jeszcze jedno:"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety, ale zapomina o jej wieku"
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:24, 07 Maj 2007    Temat postu:

Pamiętam ale chyba najpierw wirtualną zaliczymy

"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety, ale zapomina o jej wieku". Moja wredna, analityczna natura, podpowiada mi, że skoro pamięta o urodzinach, to tym bardziej o latach Tongue up (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Pon 12:33, 07 Maj 2007    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Pamiętam ale chyba najpierw wirtualną zaliczymy

"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety, ale zapomina o jej wieku". Moja wredna, analityczna natura, podpowiada mi, że skoro pamięta o urodzinach, to tym bardziej o latach Tongue up (1)


faktycznie,
wredna ta natura Not talking
Powrót do góry
Janek znowu nadaje
pszemondżały wykształciuch


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 6437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:22, 07 Maj 2007    Temat postu:

inna definicja dyplomaty
to ktoś kto tak uroczo mówi Ci "wypad",że z radością pakujesz walizki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilq
tańczący z jesiotrami


Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:23, 07 Maj 2007    Temat postu:

Janek znowu nadaje napisał:
inna definicja dyplomaty
to ktoś kto tak uroczo mówi Ci "wypad",że z radością pakujesz walizki

i nie możesz doczekać się wyjazdu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek znowu nadaje
pszemondżały wykształciuch


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 6437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:24, 07 Maj 2007    Temat postu:

Wilq Na Chwilkę napisał:
Janek znowu nadaje napisał:
inna definicja dyplomaty
to ktoś kto tak uroczo mówi Ci "wypad",że z radością pakujesz walizki

i nie możesz doczekać się wyjazdu


coś w ten deseń


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Pon 16:42, 07 Maj 2007    Temat postu:

Zawsze twiersziłem, ze przwdziwy forumowicz czyta wylacznie wlasne posty .... a i tak polemizuje z połowa z nich..
Panowie Wilqu i Janek wyczerpali pierwsza część definicji
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin