po 30-tce

Migotka

No tak, teraz fizyka i ciągi...a nie...na szczęście, przeciągi...

ja tak tu na jakieś obiecane fotki czeeeekaaaammmm.... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Mała Gosia

Migociu, no nie mam czasu, żeby wrzucać tutaj fotki, ale od krakowianki powinnaś dostać linka...
se sciągnij z vila i se pooglądaj wszyćkie

(no chyba, że już se sciągnęłaś i se już pooglądałaś)

lulka

Migotka

Mała...rzeczywiście dostałam i mam...
obglądać bedę ... już ściągnięte i dostępne...nie miałam jeszcze czasu wejrzeć, bo cały czas mnie coś odrywało, obglądnę rankiem jak potworki do szkoły wygonię....dzięki wogóle straszne i jak niewiemco

Lulka...

...mój syn kiedyś komórką gęsi odganiał na jedej wsi, wiały aż miło było popatrzeć....kosmiczne dźwięki im puszczał, więc rozumiem i poczekam...na tego włocha w czerwonych butach specjalnie się czaję... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Kipol

Umysł do rzeczy niezwykłych ma po mamusi-ale pomysł....

lulka

Migotka...Przepraszam, że spóźnione.
Włoch tez będzie, ale za chwilę bo coś mi się nie chce wkleić.
Nie dosyć, że tyle problemów miałam żeby go sfotografować ( o mało nie umarłam ze śmiechu), to teraz jeszcze problemy...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

lulka

Na drugim zdjęciu sa pomarańczowe owoce, o które ktoś kiedyś na forum pytał. Tam nazywają się Kaki.

lulka

To znowu ja...Tym razem z Włochem

To było już późne popołudnie, ja z kolegą po pracy więc wybraliśmy się na "upolowanie" Włocha o czym kolega nie wiedział.
Po drodze wstąpiliśmy na dwa drinki co mnie zawsze wesoło usposabia do życia...I nagle widzę "mojego" Włocha w czerwonych butach (to chyba jako premia za cierpliwość)...Tłumaczę więc szybko koledze w czym rzecz, że muszę zrobić zdjęcie dla Migotki itd. itp.
Plan jest taki...On odchodzi (kolega), ja się uśmiecham do Włocha, a jak Włoch stanie i zacznie mi się przyglądać to ona ma stanąć niedaleko niego i pomachać do mnie ręką wydając przy tym jakiś miły głos żeby Wloch go dojrzał. Wtedy ja pstrykam fotkę (niby to koledze), a potem dajemy nogę.
No i plan był optymalny tylko kolega polazł na drugi koniec Rynku oglądając po drodze wszystkie wystawy więc musiałam się uśmiechać i uśmiechać zanim wróci (kolega) . Skończyło się na tym, że kolega owszem, pomachał, ale jak już Włoch coś do mnie zagadywał.
Skończyło się na tym, że zdruzgotana przyznałam się, że chcę mu zrobić zdjęcie...Śliczne zapozował, prawda???

[link widoczny dla zalogowanych]

melpomena

Schody mi się najbardziej podobają. Przypominają mi troszeczkę takie przejście w Szczecinie (na peryferiach).

A Włoch... Całkiem ładna sztuka, tylko te buty

Migotka

Lulkaaaaaa....super, wszystkie problemy jak widzę przegryzłaś...nie taki włoch sztraszny jak Jego buty czerwone, swoją drogą nie dziwię się, jest bardzo...hm...typowy?...rasowy? brak mi tego słowa...
Ze schodów najbardziej podobał mi się mur i ten krzak nad nim...nie widzę dobrze co to, na różany nie wygląda...zresztą tak idealnej bieli na krzaku róży jeszcze nie widziałam...
Panorama cudna...warto było poczekać...dzięki....

lulka

Te zdjęcia były robione w Perugii, choć podpisane są inaczej.
Wszystkie wrzuciłam do jednego worka z napisem "Bolonia" bo to był punkt docelowy.
A Włoch? Tak naprawdę wolę słowiańską urodę, ale głupio byłoby przecież przywozić blondyna czy też szatyna z Włoch

.
Zresztą przez to "zlecenie" naprawdę miałam niezły ubaw.

animavilis · Gość

Włoch nawet fotogeniczny jak na Włocha

, ale o co chodzi z tymi butami?
Dlaczego czerwone? W Polsce byłby pewnie problem ze znalezieniem faceta w takim obuwiu

To było jakieś zlecenie dla zuchwałych?

animavilis · Gość

I znowu fantastyczna mgła dzisiaj

Z konieczności chodzę rano do pracy przez stary, zabytkowy cmentarz, a taki cmentarz we wczesnym półmroku i ciszy, z majaczącymi w gęstej mgle krzyżami, z wyłaniającymi się stopniowo pomnikami, z szarością rozpraszaną gdzie niegdzie jarzącym się zniczem - to świat nie z tego świata

Pewnie zamiast zachwycać się mgłą, powinnam raczej rzucać dokoła trwożliwe spojrzenia, ale (niestety lub na szczęście) skutecznie wyłączam w takich chwilach wyobraźnię.

lulka

O, o!!! widzisz?
To jest taka stop-klatka. Być może "kochać ją" to za dużo powiedziane...Ale jednak.
Czerwone buty to nie było zlecenie dla zuchwałych...Ja sama podniosłam sobie poprzeczkę.

Jayin

Seeni

Po osiemnastu stronach postów i temperaturze powyżej 12 stopni muszę powiedziec, ze nieco polubiłam jesień

bobro

jakbym mieszkał w Trójmieście to też bym lubił...

lulka

Indian Summer

[link widoczny dla zalogowanych]