po 30-tce

SinNameOn

Pewnie o filmy bedace efektem goraczki sobotniej nocy

nudziarz · Gość

Przez cale zycie stalem po drugiej stronie aparatu... wiec pewnie mamłacznie ze 20 zdjeć i to w wiekszości albo przypadkowych, albo strzelonych wbrew mojej woli.

Szkoda ze nastała era cyfrowek, bo nie da się juz powiedzieć" Nie rob zdjecia bo klisza peknie"

STALKER · Gość

Można powiedzieć " Nie rób zdjęcia, bo ci karta się sformatuje "

bo ja

slepa i brzydka

bo ja

slepa i brzydka

nudziarz · Gość

Aproxymat

Oj, Nudziarzu. Statywy nie są teraz już takie drogie. Inna rzecz, że jak już się ustawi kamerę na statywie, to trzeba pilnować, by mieścić się w kadrze.

bobro

o, tu na przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]

nudziarz · Gość

Aproxymat

Niewygodne to musi być.

stara_reklama · Gość

bo ja

tak czytam tą waszą dyskusję o filmach i postanowiłam zamieścić, krótki opis filmu z moim udziałem (mojego ulubionego)

początkowo mój "partner" jest wyraźnie zaniepokojony, wydaje nieprzyjemne dla uszu dźwięki i nie uspakaja się nawet gdy go mocno przytulam. Pomaga dopiero umieszczenie go miedzy swoimi nogami i wykonywanie wspólnie rytmicznych ruchów. Równocześnie wydaję monotonne dźwięki. "Partner" wyraźnie się uspakaja - w pewnym momencie na jego twarzy pojawia się uśmiech, a w końcu nawet przejmuje inicjatywę. To są naprawdę wzruszające momenty. Od czasu do czasu prupuję zmieniać momotonny rytmiczny ruch np.dodając jakiś element - "partner" nie zawsze to akceptuje, ale jeśli mi uda się odczytać prawidłowo jego sygnały to kontakt nie zostaje zerwany. W pewnym momencie "partner" daje wyraźnie do zrozumienia, że to już koniec, że chce zmiany. Znajdujemy się oboje na podłodze. Właściwie nie wiem czego on chce choć mam oczywiście pomysł co mu zaproponować. I tu popełniam błąd - postępuję zbyt szybko i usilnie próbuje zrealizować mój pomysł. "Partnerowi" on się nie podoba, zaczyna zachowywać się agresywnie, wyraźnie daje mi do zrozumienia, że nei chce takiego kontaktu - ja jednak czuję się zobowiązana do podjęcia inicjatywy. Przez godzinę daje z siebie wszystko jednak "partner: już do końca preferuje kontakt z różnymi przedmiotami a nie ze mną.

no i co wy na to panowie? podoba wam się film? dodam jeszcze tylko, że nie do końca był to film kręcony we dwoje - był oczywiście operator kamery. Przy takim filmie kręcenie ze statywu nie wchodzi w grę, nie mówiąc już o użyciu pilota.

stara_reklama · Gość

bo ja

ja to Niebieski robię za pieniądze

i zmieniam partnerów

Aproxymat

Dobre.
Przypomniała mi się jeszcze dawna rodzinna historia, związana z postrzeganiem samego siebie w tv. Choć nie ja jestem jej bohaterem.
Otóż na jakimś rodzinnym spotkaniu została uruchomiona kamera. Ponieważ wujkowi, którą ją obsługiwał znudziło się ją trzymać, postawił ją w kącie, wcześniej jednak podłączył do telewizora, żeby sobie wszystko dobrze wykadrować. I tak włączoną pozostawił, więc każdy mógł się zobaczyć od razu na szklanym ekranie. No właśnie, jedynie mój świętej pamięci dziadek nie zorientował się w tej sytuacji, ponieważ zajęty był jakąś skomplikowaną opowieścią. W miarę jednak jak mówił zaczął zerkać na telewizor. Przybrał okropnie zniesmaczoną minę, w końcu oświadczył: "Weźcie to wyłączcie albo zmieńcie kanał, bo jakiś okropny stary dziad tam gada i gada, co to w ogóle za nudny program?"

yapp