|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Sob 20:58, 15 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a mi skojarzyły się słowa księdza Tischnera z książki "Wokół Biblii" (w kontekście ofiary z syna, którą miał złożyc Abraham):
"Abraham staje wobec pokusy, aby wobec wartości najwyższej, jaką jest Bóg, poświęcić wartość najbliższą, czyli syna." I dalej ks. Tischner mówi:
"Wszyscy, raz po raz, jesteśmy wystawiani na jakaś próbę. Dlatego sprawa Abrahama jest naszą sprawą. (...) Zdarzają się takie sytuacje, kiedy skłonni bylibyśmy nawet zabić kogoś najbliższego, byleby tylko dać dowód naszej lojalności wobec jakiejś idei lub osoby. Można stwierdzić z całą pewnością, że historia ta jest ilustracją mechanizmów, na których opiera się system totalitarny. I Bóg nas przed tym ostrzega, tak jak ostrzegł Abrahama. Pan Bóg mówi: człowieku, uważaj, bo stoisz w obliczu pokusy. I dodaje: miłuj bliźniego jak siebie samego!"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Wto 8:12, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Podejscie Drahny jest tak idiotyczne, ze z trudem zdobywam sie na wyjasnienie dlaczego tak sadze. Otoz dlatego, ze wprowadzanie Einsteina z jego bombowym wynalazkiem do dyskusji o Leninie nie ma zadnego sensu. M.in. po to sa wymyslone sady, zeby oceniac indywidualnie kazdy przypadek, a nie poslugiwac sie schematem prawnym, ktory wyklucza indywidualne podejscie. Mowimy o Leninie, a nie o wszystkich swietych.
Ktos pisze o nim ksiazke, czy robi film i szuka opinii, wiec tylko powtorze, ze jego istnienie na tym swiecie uwazam za jedno z najwiekszych przeklenstw ostatnich kilkunastu dekad, konsekwencja czego jest naturalna chec do eliminacji zla w jego zarodku. A to tez wynika z przekonania, ze bez charyzmatycznych przywodcow zadne, nawet grupowe dazenie nie mogloby zostac wcielone w czyn.
Alleluja |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:26, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: |
Podejscie Drahny jest tak idiotyczne, ze z trudem zdobywam sie na wyjasnienie dlaczego tak sadze. Otoz dlatego, ze wprowadzanie Einsteina z jego bombowym wynalazkiem do dyskusji o Leninie nie ma zadnego sensu. M.in. po to sa wymyslone sady, zeby oceniac indywidualnie kazdy przypadek, a nie poslugiwac sie schematem prawnym, ktory wyklucza indywidualne podejscie. Mowimy o Leninie, a nie o wszystkich swietych. |
Dzięki, że mimo tego idiotycznego podejścia wyjaśniłaś małe co nieco.
Co do sądu, to...chyba się nie zgodzę, bo jego jak Ty to napisałaś "indywidualne ocenianie każdego przypadku" zbyt często okazywało się jednak schematyczne, co kończyło się bzdurnym wyrokiem.
Pasztet napisał: |
Ktos pisze o nim ksiazke, czy robi film i szuka opinii (...)
|
Więc ta książka czy ten film w oparciu o takie same opinie, bez wątpliwości, dywagacji, rozważań byłby nudny jak flaki z olejem. Tendencyjny, bardzo poprawny, nie powodujący żadnych watpiliwości, jednoznaczny, powielajacy własnie schematy....ale to dla mnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:03, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Heh... No dzięki. Każda opinia się liczy, a liczy się także dlatego, że kiedy ostatnio rozmawiałem z różnymi ludźmi na temat Lenina, jego obraz stał się trochę "zamazany". Taki Hitler jest bardziej jednoznaczny. Z Leninem gorsza sprawa, kiedy się rozmawia z osobami np. z generacji o 10 lat młodszej ode mnie (czyli w wieku mojego młodszego brata). Dla nich Lenin wydaje się całkiem, jakby to ująć, atrakcyjny. Chwilami wręcz jak romantyczny bohater, który chce zmienić świat... Komunizm to dla nich abstrakcja, noszą koszulki z Che i sierpem i młotem, łatwo im jest wyobrażać sobie Lenina, nie jako zbrodniarza, ale wręcz ofiarę (!!!) swoich czasów, złych kapitalistów itp. Po takiej rozmowie, lekko zgłupiałem. Zastanowiłem się nawet czy nie jest to taka ironia historii, Lenin stał się "oswojony", niemal jak ikona popkultury (ale jeszcze w rankingach jest daleko za Che) - nie został zdemonizowany, nie został uczłowieczony, stał się jakimś dziwnym mitem. Trudno mi to wyrazić, właśnie dlatego pytam się co o tym myślicie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:21, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dokonywanie ocen ludzi, którzy wpisali się - pozytywnie lub negatywnie - w historię powinno być maksymalnie obiektywne, a więc pozbawione kierowania się emocjami, a to jest zawsze bardzo trudne, bo uzależnione od wielu subiektywnych czynników. Obiektywność takich ocen jest w zasadzie obowiązkiem historyków (jeśli chcą być wiarygodni) ale i oni nader często o tym zapominają.
Co do Lenina, to był on z pewnością na początku swej działalności kolejnym rosyjskim działaczem rewolucyjnym, gdy jego poprzednicy ponieśli porażki i przypłacili życiem lub katorgą protesty przeciwko wszechwładnemu caratowi. Było to przecież w czasie podobnych ruchów wolnościowych w innych krajach. Sama rewolucja w Rosji pod względem okrucieństwa i krwiożerczości bardzo niewiele odbiegała od innych, a nawet bardzo przypominała rewolucję francuską (Robespierre, Danton i i.), która wymordowała zarówno przeciwników, ale i swoich, posądzanych o odejście od ideałów rewolucyjnych.
I myślę, że początkowa ocena osoby Lenina powinna pow. fakty uwzględniać.
Czymś zupełnie innym jest jednak ocena ideologii, jaką Lenin propagował i realizował w praktyce, choć przecież nie on sam ją całkowicie wymyślił - a tylko adaptował do warunków rosyjskich. Kwestią niewiadomą jest także, czy od początku rewolucji Lenin miał świadomość możliwości przerodzenia się głoszonej ideologii rewolucyjnej - w zbrodniczy totalitaryzm.
Ale to już jest zupelnie inna bajka...
marc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:32, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
marconi1000 napisał: | (...) |
O to własnie mi chodziło, chociaż może nie wyraziłam sie tak jasno i klarownie jak Ty, stąd takie a nie inne oceny mojej wypowiedzi.
Dzięki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:25, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Marc, emocje towarzyszą nam stale i trudno się od nich uwolnić. Opisywanie historii bez odnoszenia się do nich, jest strasznie trudne. Ostatnio, z tego co opowiadał mój brat, było nie było, historyk, jest w tym środowisku moda na przekorę. Historyczne publikacje w ogóle sprzedają się niezbyt dobrze, więc trzeba się czymś wyróżnić, pisząc coś całkiem przeciwnego niż wynika z aktualnego stanu wiedzy historycznej. I to dotyczy w równym stopniu wydarzeń bardziej odległych w czasie, jak i tych zupełnie nam bliskich. Nadaje się np. więcej "ludzkich" cech Neronowi i Kaliguli, bo są dosyć 'medialni" - taki Domicjan, choć równy im rangą, już raczej na "uczłowieczanie" sobie nie zasłużył, bo nie ma "nazwiska".
Co do Lenina, trudno powiedzieć czy przewidywał to co nastąpi, jak większość dyktatorów i przywódców sięgających po absolutną władzę, prawdopodobnie nie potrafił prawidłowo oceniać sytuacji i rezultatów swoich czynów. Większość takich osób jest bowiem przeświadczona, że postępuje bezbłędnie i doskonale. Nie wiem, może jest też odwrotnie, może mylę skutek z przyczyną, może to nie władza deprawuje, ale po władzę sięgają właśnie już zdeprawowani.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
malina piramidka z kwiatków
Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:31, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pamiętam z dzieciństwa, taka książka na półce stała "Lenin i dzieci". Wbiła mi się w pamięć głównie dlatego, że okładka była tak potwornie jaskrawo i całkowicie czerwona, że do tej pory mieni mi się w oczach na jej wspomnienie. Na okładce był również oczywiście Lenin w otoczeniu gromadki wpatrzonych w niego z uwielbieniem dzieci. Pamiętam swoje wrażenie - jaki to musi być miły pan. Taki mniej więcej miły jak Korczak na przykład.
Nie wiem jak się znalazła u nas w domu. Jak znam swojego ojca, to trzymał ją dla jaj. Muszę go o nią spytać. Może ją odkopie i na allegro wystawi. Ciekawe za ile by poszła????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:38, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hej, ja bym ją kupił. Dla potrzeb filmu, gdyby się znalazła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
malina piramidka z kwiatków
Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:43, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Hej, ja bym ją kupił. Dla potrzeb filmu, gdyby się znalazła. |
Ok, zapytam i dam Ci znać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|