|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 20:50, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Wracajac do lotnisk autostrad itd itp.
To ja bym sie tak nie przejmowal usterkami predzej czy pozniej je naprawia.
Wazne jest to, zeby jak najwiecej tych budow bylo wyonywane przez polskie firmy (bo nawet jak sa drozsze)
bo na dluzsza mete i tak jest to bardziej oplacalne niz zleczanie prac zagranicznym chochsztaplerom.
(bo przynajmniej inzynierowie i robotnicy i "keirownicy" moga sie doskonalic praktycznie)
|
a ja bym się przejmował bo jak można zrobić coś co już na wstępie trzeba naprawiać ? a u nas jest takie popieprzone prawo że rzadko dzieje się to w ramach gwarancji bo najczęsciej spółki wykonującej już nie ma na świecie. (czytaj funkcjonuje pod inną nazwą). Poza tym w przetargu (modlin) było wyraźnie że ma to robić firma która już ma doświadczenie w budowie pasa startowego. A w rzeczywistości robiła je firma która już kolejny raz daje dupy na terenie Nowego Dworu ku nieustającemu zadowoleniu kowalskiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:45, 11 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to mialbyc dowcip, ale nasunela mi sie taka refleksja kiedy widze,
ze najpierw buduje sie autostrady do Berlina, albo kiedy zobaczylem jak w malborku odrestaurowuja
freski pokazujace mistrza krzyzackiego witanego przez aniola
Nie wiem dokladnie, ale czy ta Twoja granica przypadkiem nie zbiega sie z granica zaboru niemieckiego (?)
Jesli tak to pewnie moge sie zgodzic, ze wplywy kulturowe niemiec przyczynily sie do wpojenia zasad gospodarnosci,
zachowania porzadku i wiekszej kultury technicznej w porownaniu z mieszkancami z terenow dawnego zaboru rosyjskiego.
Ja akurat jestem z w-wy wiec pewnie jestem z "tamtego" regionu (albo z pogranicza?? ) ,
ale ciekawy jestem co myslysz o przyczynach "tego balaganu" ...
No dobrze kazdy narzeka na balagan, ale nikt nie dziala(?) zeby jemu zapobiec.
Przez stulecie Polska byla pod zaborami (+ komunizm) i pewnie dlatego w jakims sensie zostala pozbawiona kadry kierowniczej,
ktora mialaby wpojone zasady dobrego zarzadzania. Obecnie tez wielu "kapitalistow" wywodzi sie z bylej bezpieki i pewnie tez nie ma
zbyt glebokich korzeni technicznych wiec pewnie sa bardziej zainteresowani stworzeniem jakis "firm" i sprzedaniem ich
komus innemu zamiast rozwojem tychze firm.
Fakt, ze balagan i zla jakosc pracy jest nie dobra. Ale to jest aktualny stan obecnej gospodarki,
Ktory sie sam w koncu naprawi. Najwazniesze chyba jest to czy forsa, ktora wykonawcza dostaje zostanie w Polsce.
I czy ludzie, ktorzy wykonywali robote nawet (jak zawalili) to czy czegos sie nauczyli i czy ci,
ktorzy zlecali budowe nauczyli sie formulowac kontrakty tak, ze by podobnych sytuacji uniknac.
Rowniez im wiecej bedzie takich przypadkow jak autostrady, modlin itd, to bedzie coraz silniejsza
presja spoleczenstwa na ekipe rzadzaca w celu wprowadzenia wlasciwych zmian lub jej ustapienia.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob 1:53, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: |
|
tylko że moja kieszeń a przede wszystkim nerwy tego nie wytrzymają
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:27, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
LOT pójdzie pod młot albo i na złom!
Modlin jest fajny bo można parkować za darmo Szkoda, że znów nam nie wyszło.
A co do pytań zadanych na początku powiem tak:
żeby nam było bliżej świata potrzeba nam wszystkiego: dobrych autostrad, szybkich kolei i jeszcze szybszych samolotów. Tylko czy my tego doczekamy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:21, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Nie wiem czy to mialbyc dowcip, ale nasunela mi sie taka refleksja kiedy widze,
ze najpierw buduje sie autostrady do Berlina, albo kiedy zobaczylem jak w malborku odrestaurowuja
freski pokazujace mistrza krzyzackiego witanego przez aniola
Nie wiem dokladnie, ale czy ta Twoja granica przypadkiem nie zbiega sie z granica zaboru niemieckiego (?)
Jesli tak to pewnie moge sie zgodzic, ze wplywy kulturowe niemiec przyczynily sie do wpojenia zasad gospodarnosci,
zachowania porzadku i wiekszej kultury technicznej w porownaniu z mieszkancami z terenow dawnego zaboru rosyjskiego.
Ja akurat jestem z w-wy wiec pewnie jestem z "tamtego" regionu (albo z pogranicza?? ) ,
ale ciekawy jestem co myslysz o przyczynach "tego balaganu" ...
(...) |
Dopiero teraz przeczytałem Twój post i odpowiadam możliwie najkrócej:
Autostradę od centrum Polski do Berlina wybudowano jako prywatne inwestycje, więc zawsze jak w takich sytuacjach bywa, najistotniejsze były kalkulacje ekonomiczne i ocena założeń pod względem możliwości - nazwijmy to w uproszczeniu, logistycznych i "pozamerytorycznych". Jak widać, takie podejście do inwestycji było słuszne, bo bez fanfar i nadymania się inwestycję zrealizowano i do Berlina z przyjemnością od dawna śmigam autostradą (w części trwałą betonową).
Następne zagadnienie. Odrestaurowywanie w Malborku fresków jest wyłącznie dowodem dbałości o sztukę w jej niezakłamanej formie. Nie byłoby chyba właściwą rzeczą, żeby odrestaurować fresk wmalowując zamiast mistrza zakonu fizis Piłsudskiego palącego faję, więc nie wyobrażam sobie dlaczego ta restauracja zabytku może wywoływać watpliwości czy nazwijmy to skojarzenia...
Sprawa granicy zaborów. Niezupełnie trafiasz z przypuszczeniem, że ta linia, którą wymnieniłem, pokrywa się z granicą Zaboru Pruskiego. Północ tej linii to tereny Prus, centrum to Wielkopolska, której wschodnia granica przebiegała praktycznie przez Strzałkowo, a południowa linia to centrum terenów Śląska.
Protestuję natomiast przeciwko powtarzaniu zupełnie nieuprawnionej, wręcz bzdurnej, a często spotykanej nieprawdzie, że kultura gospodarcza, techniczna i podejście do pracy Wielkopolan powstały pod wpływem znalezienia się pod zaborem Prus. Wszyscy historycy zajmujący się tą tematyką jednomyślnie stwierdzają, że kultura ta była bardzo zbliżona do panującej na terenie Prus jeszcze przed rozbiorami. To między innymi dlatego, gdy w perwszej połowie XVIII wieku sprowadzono na teren Wielkopolski osiedleńców z Bambergii i innych okolic Prus zgodnie z nakazem Augusta II Mocnego, to osadnicy ci wtopili się praktycznie w ciągu jednego pokolenia w społeczność Wielkopolan, dlatego między innymi, że nie dzieliły ich istotne różnice kulturowe czy zwyczajowe, a językowe szybko się zatarły. Osadników z terenów Cesarstwa Pruskiego w czterech falach przybyło około 900 - głównie wyznania Rzymsko Katolickiego, więc absurdem byłoby twierdzenie, że mieli tak duży wpływ, żeby zmienić mentalność Wielkopolan. W czasie spisu w końcu XIX wieku na terenie Poznania nie było ani jednej osoby deklarującej narodowość niemiecką. W czasie II wojny światowej pamiętając o swoich korzeniach, jednocześnie palili dokumenty, żeby nie zostać uznanymi za reichdeutschów lub choćby volksdeutschów. Walczyli w Powstaniu Wielkopolskim (całkowicie ignorowanym przez "Warszawę") po stronie polskiej. Wracając do zaborów, różnice w kulturze rolnej i technicznej i mentalności mieszkańców pomiędzy Wielkopolską a wschodnimi terytoriami ziem polskich były już przed rozbiorami drastycznie większe, aniżeli pomiędzy Wielkopolską, a terytoriami Prus. Ten mit o odziedziczeniu kultury gospodarczej od zaborców jest tak samo "prawdziwy", jak setki innych - np, że w Gnieźnie, a nie w Poznaniu była pierwsza stolica Polski, a 1939 polska kawaleria szablami tłukła w czołgi.
Nie obraź się - nie mam na myśli nic pejoratywnego, ale domyślałem się, ze masz warszawskie korzenie. Bywałem w W-wie bardzo często - do tego stopnia, że opłacało mi się tam mieć mieszkanie. Moje doświadczenia z współpracy oraz z kontaktów pozasłużbowych z nazwijmy to, wschodnią częścią Polski - wliczając w to Warszawę spowodowały moje pytanie - nie kryję, że retoryczne, o przyczyny tego bałaganu. Upraszczając: bawić się tej części Polski? Z chęcią! Sensownie pracować? No way...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Sob 23:48, 12 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 3:46, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Się kurna chłopaki o lataniu rozpisali
PS. Ja tylko po gitarę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|