|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 11:22, 10 Lip 2010 Temat postu: Kupno nieruchomości .... co i jak i w ogóle |
|
|
No to wreszcie dojrzałam co prawda uważam, że przynajmniej 10 lat za późno, ale dobrze, że w ogóle, kompletnie nie wiem dlaczego tak długo się opierałam, tzn. wiem .... boję się kredytów i jak do tej pory udawało nam się żyć bez pomocy banków.
Ja to wychodzę z założenia, że jeśli na coś nie mam własnych źródeł finansowania to po prostu mnie na to nie stać i muszę się bez tego obyć.
Więc skąd ta zmiana, a no stąd, że wkudla mnie ten cholerny czynsz wynikający nie wiadomo z czego, bo nie piszę tu o mediach, ale o stawce zł x metr, za co do cholery ja płacę jeśli już raz za te metry zapłaciłam i to w dodatku z góry
I ta poranna rosa pod gołymi stopami itp....
Dobra, wracam do meritum.
Namierzyłam nieruchomość która w pewnym stopniu odpowiada moim założeniom, pewnym, bo rozpatrywane są różne opcje.
Zaczęło się od domu od developera, ale równocześnie zaczęłam (śmy) rozglądać się za gotowcami lub działką, bo nie ukrywam, iż wyznaję zasadę, że nie sztuka kupić dobrze i drogo, a sztuka dobrze i tanio.
Wiadomo, każda opcja ma plusy i minusy, w pewnym momencie człowiek głupieje co wybrać.
Wracam ponownie .... ta nieruchomość to mały dom z lat `80 w dobrym stanie i ogromna kilku tysięczna działka, to ona mnie ujęła, jej cena również.
Pomyślałam, że dom jest w na tyle przyzwoitym stanie, iż można sobie w nim mieszkać i obok, spokojnie, po sprzedaniu mieszkania budować nowy, taki już wymarzony domeczek.
Tylko ... jak sprawdzić i gdzie taką nieruchomość, by nie zostać wydymanym?
Czy księga wieczysta wystarczy?
Może istnieją inne zagrożenia, jacyś spadkobiercy, coś, ktoś itd...
Za wszelkie wskazówki i rady będę wdzięczna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Sob 11:29, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Sob 13:22, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 13:59, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki MR. za tę pigułkę wszystkie "ważności" sobie wypunktuję.
Sama bym nie wpadła na tę służebność
Wiem, że trzeba być uważnym, natknęłam się na 7 letni, atrakcyjny dom z działką ponad dziewięć tysięczną, cena była można rzec bardzo okazyjna, to dało mi do myślenia, cóś musi być na rzeczy...pomyślałam, wlazłam na mapę satelitarną, przejrzałam okolicę, zauważyłam jakieś skupisko budynków, jakby kurniki czy insze, wpisałam więc w google nazwę miejscowości i hodowla, okazało się, że jest tam fabryka żarcia dla norek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:03, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To może być uciążliwe sąsiedztwo, przeważnie takich rzeczy sprzedający nie powinien ukrywać. Wszelkie służebności warto sprawdzić i w ogóle stan techniczny - także to co może kryć się pod działką (nie tak dawno zetknąłem się z przypadkiem, że nawet sprzedający nie wiedział, że mu pod działką wodociąg przebiega a kupujący jak się dowiedział, to nie mógł już postawić na tym niczego).
Widzę, że plan masz taki, by ten aktualnie stojący tam domek wykorzystać do zamieszkania do czasu wybudowania nowego, to może być nawet najlepsze wyjście. Księga wieczysta to rzecz ważna ale warto nawet popytać sąsiadów, czy się sprzedający z kimś nie procesuje (a w skrajnych wypadkach czy nie próbuje opchnąć tej samej nieruchomości kilku kupującym - to już naprawdę rzadko zdarzają się aż tacy kombinatorzy - ale i z takimi przypadkami miałem do czynienia).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:50, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
no proszę Mii - gratuluję decyzji ) dom z działką/ogrodem - to też moje marzenie. ale jeszcze nie teraz. zaczynam od mniejszego kalibru
ja na razie odważyłam się na kupowanie mieszkania. bo te wynajmy i tak kosztują tyle, co kredyt. właśnie jestem "w trakcie procesu". najgorszy etap mam za sobą - czyli mozolne jeżdżenie po mieście, oglądania, wypytywanie, sprawdzanie... uch... ale mieszkanie już wybrane.
z racji braku czasu na wszystko, sprawy załatwiam ze znajomym pośrednikiem ("bez prowizji"). biegam tylko na podpisywanie papierków i wpłaty u notariusza
a na co zwrócić uwagę poza tym, co już powyżej ci napisano?...
- stan instalacji - przede wszystkim woda i prąd. mnie nic tak nie irytuje, jak to, kiedy woda w kuchni leci jak z wodospadu, a w łazience cieknie ciurkiem - bo ciśnienie nierówne - to samo z elektryką. chociaż jeśli masz tam mieszkac "do czasu" - to mozna na to przymknąc oko trochę
- możliwość podłączenia internetu
- warto przejśc się (chyba?) do UM i sprawdzić plan zagospodarowania okolicy - jeśli są jakies działki i miejsca niezabudowane jeszcze, a nawet jak sa zabudowane - to moze sie okazac, ze zamiast cichej uliczki zrobią ci tam obwodnicę jakąs - chociaz przy tempie realizacji szczecińskich nie grozi to nikomu w najbliższym 20-leciu
- warto pójść sobie tam "incognito" wieczorem np., albo w dzień i podejrzeć sąsiadów i okoliczne towarzystwo - u mnie tak odpadły dwa fajne mieszkania, w okolicy - wydawałoby się - przyjemnej i spokojnej.
- wszelkie obciążenia hipoteczne powinny być wpisane w ktoryms tam rozdziale KW - te gruntowe to chyba w IV (bo hipoteka na dom to jedno, a hipoteka na ziemię - to drugie)
- co do spadkobierców i innych uroków - sprzedający musi napisac oswiadczenie - albo musi to byc wpisane do aktu notarialnego, że poświadcza, ze jest JEDYNYM wlascicielem domu i NIE MA innych osob, mogacych roscic sobie prawo do wlasnosci. jesli to spadek - to postanowienie sądu (u mnie tak jest - mieszkanie pospadkowe - postanowienie sądu o przyznaniu W CAŁOSCI spadku danej osobie, bez zgloszonych roszczen osob trzecich i oswiadczenie sprzedającej, ze takich osob nie ma).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilq tańczący z jesiotrami
Dołączył: 07 Maj 2007 Posty: 712 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:39, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tak tylko na marginesie - hipoteka to hipoteka, obciążona nią jest nieruchomość, a nie posadowiony na niej budynek, który jako odrębna własność nie istnieje (no chyba, że mowa o mieszkaniu, które może w określonych warunkach być wyodrębnioną nieruchomością). Wpis o obciążeniu nieruchomości zawsze jest ujawniony w KW, podobnie powinny być tam wzmianki o toczących się postępowaniach sądowych co do własności nieruchomości. Jeśli kupujesz od żyjącego właściciela, to nie ma mowy o tym, żeby się jacyś spadkobiercy mieli pojawić. No chyba, że nieruchomość jest, że tak powiem, spadkowa, wtedy kwestia ewentualnej współwłasności wynikać będzie wprost z postanowienia o nabyciu spadku. Ale nawet wtedy wszyscy ewentualni współwłaściciele powinni być ujawnieni w KW. Jeśli chodzi o oglądanie planów zagospodarowania przestrzennego (o ile istnieją), to rzecz niegłupia, bo może się okazać, że sąsiednia działka przeznaczona jest pod zabudowę przemysłową. I potem może być niezabawnie. Stan prawny sprawdzić jest w sumie dziecinnie łatwo. Aha, jeszcze jedno - to co jest wpisane w KW jest, że tak powiem, święte i nienaruszalne, jeśli stan rzeczywisty różni się od ujawnionego w KW, to to, co jest na papiurku obowiązuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilq dnia Pon 10:59, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 16:10, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem Wam wdzięczna za te pouczające informacje
Dom o którym pisałam okazał się nie dla mnie
W całej mojej pomroczności jasnej nie zauważyłam, że miejscowość która znajduje się w mojej okolicy istnieje także w innej części Polski.
Czyli mój plan spalił na panewce
Aktualnie jeżdżę i oglądam nieruchomości i nie mogę się nadziwić jak różne standardy kosztują podobnie.
Myśli mam zajęte okrutnie, z mózgu zrobiłam sito przez które przesiewam oferty, mam znaleźć coś co będzie mi się podobało, okrutnie odpowiedzialne zadanie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Wto 16:11, 13 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:36, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę, szkoda że parę miesięcy wcześniej się z tym pytaniem nie zgłosiłaś, bo bym pomógł w miarę możliwości bardziej technicznie. A teraz jestem na urlopie i właściwie mogę sobie tylko pogadać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:12, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mii nie śpiesz się! Trzeba dużo czasu by wybrać coś dobrze i tanio. Wiem coś o tym. Specjalistką żadną nie jestem, ale w swoim życiu kupiłam 3 nieruchomości. 2 pierwsze po 2 latach przyniosły mi 100%. Dlatego pierwszą sprzedałam, a druga sobie leży i jeść nie woła. Za to w trzeciej właśnie zamieszkałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 13:06, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo lepiej jednakowoż kupić tylko działeczkę.
Księga wieczysta powinna zawierać wszystko. Powinna jest słowem kluczowym. Warto wybrać się do Wydziału Ksiąg i zobaczyć cała księgę a nie tylko odpis- mogą być jakieś dzkw w trakcie.
Pewnosci nawet przy sliczniutkiej księdze nie bedziesz miała nigdy. Gdyby tak było nie trafiałyby się sprawy o ustalenie zgodności rzeczywistego stanu prawnego z księga wieczystą.
Jednym słowem nie jesteś w stanie zabezpieczyć się w zaden sposób, w 100% przed wpadką. Dlatego odetchnij z ulgą, zamkniej oczy i bierz co Ci się podoba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Nie 10:10, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O! Dawno tu nie zaglądałam i nie widziałam waszych postów.
No, to sprawa stała się faktem
Po długich (?) poszukiwaniach znaleźliśmy to czego oczekiwaliśmy, cenowo, wielkościowo, wyglądowo itp ...
Cenowo chodziło o to, by nie wbijać się w duży kredyt, udało się, kredyt bierzemy w wysokości wartości mieszkania które mamy zamiar sprzedać, to nie będzie łatwe zadanie gdyż duże mieszkania, w dzisiejszej rzeczywistości sprzedaje się najtrudniej jednak (nie chcę zapeszać, tfu tfu) trafił się chętny klient, nawet bardzo chętny, wszystko zależy od stanu jego portfela w temacie remontu, trzymajcie więc kciuki by mu starczyło kasy, gdyby transakcja doszła do skutku, był by to niesamowity fart ( w który wierzę)
Sprzedaż mieszkania w ciągu półtorej miesiąca jest praktycznie niemożliwa.
Jeśli chodzi o kupno działki, to przyznam, że nie bardzo mi się chce bawić w pilnowanie budowy i szkoda mi czasu.
Działka jest wielka, 3600 m, z czego 1100 budowlanej reszta jeszcze ma status rolnej, co jest bardzo korzystne z uwagi na roczne opłaty podatkowe, dom dwuletni, wymaga drobnego wykończenia poddasza, dół jest wykończony.
Odległość do pracy 27 km, częściowo "autostradą" , dojazd dwiema drogami, czas dojazdu około 20 - 30 min, teraz, w obecnych zimowych warunkach 45 min.
I niech mi ktoś powie, że urodzeni w niedzielę nie są farciarzami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Nie 10:50, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Nie 11:02, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
gratuluje podjecia decyzji i zycze wielu przyjemnosci na nowej posiadlosci.
3600 m to sporo ziemi pod bratki
ten dojazd to betka, w obecnych czasach po miecie jezdzi sie dluzej na mniejszych odcinkach... zatem uwazam, ze wasze nowe odleglosci sa w sam raz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 11:54, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
Odległość do pracy 27 km, częściowo "autostradą" , dojazd dwiema drogami, czas dojazdu około 20 - 30 min, teraz, w obecnych zimowych warunkach 45 min. |
szczesciara
ja mam 25 km i 1,5-2h jazdy
(w warunkach zimowych mniej bo pierdoly zostawily samochody w garazach )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:38, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
teraz przyszedł czas na nas...
sąsiedzi psychopaci mają nas dosyć, bo im dzieci hałasują... "panie marku, jest coraz gorzej", "my tu wieczorami książki czytamy", "musi się pan myć o drugiej w nocy?", "o której te dzieci chodzą spać?", stuki i puki w podłogę z góry... dajcie spokój... jak żyć?
staruszki nie chcą umrzeć, więc postanowiliśmy, że to my się wyniesiemy, a w nasze miejsce może przyjdzie ktoś, kto pokaże im, jak się żyje normalnie...
i teraz wyliczanka:
* zamysł jest taki, żeby zamienić na większe; zamiana mieszkania ma się odbyć bez dokładania do interesu złotówki, a nawet ma coś zostać
* ponieważ w naszej okolicy mieszkania są dość tanie, nie da się tego zrobić w ramach Poznania i okolic, w grę wchodzą więc miasta satelity w promieniu 50km
* padło na Gniezno, bo ładne i nasze 42m2 możemy zamienić na 62m2
* mieliśmy jedno na oku i ktoś nam je sprzątnął zanim znalazł się klient na nasze
* podejrzewamy, że pośredniczka z Gniezna wątpiła w to, że sprzedamy nasze mieszkanie i nie namówiła właścicielki tamtego mieszkania na blokadę, a tamta podpisała z kimś innym
* dzisiaj przyszedł klient, który być może się zdecyduje, ale ma gdzie mieszkać tylko do końca kwietnia, więc jeśli się zdecyduje, to musielibyśmy coś znaleźć i wynieść się w ciągu dwóch miesięcy, a teraz nic na oku nie mamy
* oczywiście wszystko odbywa się przez biura pośrednictwa - w sprawie sprzedaży są ruchy, w sprawie kupna cieniutko
pora zapisywać dzieci do przedszkola, a my nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:48, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Spróbujcie w Kórniku, Buku - dobra komunikacja, dobre drogi do Poz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:59, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
mamy bardzo zawężone wymagania: duży metraż i niska cena, co sprawia, że Kórnik i Buk są za drogie... w Więckowicach jest coś do wzięcia, ale ma być miasto, bo przedszkole, szkoła, lekarze i takietam...
edit:
Gniezno ma dobre połączenie z Poznaniem - nowa S5, a najwolniejszym pociągiem 50 minut
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobro dnia Pon 21:00, 04 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:11, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem o S5 (bo jeszcze nią nie jechałem)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:41, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
może jechałeś, a nie zauważyłeś, w końcu to ledwie 50km
nawet ja z moim mułowatym stylem jazdy w trzy kwadranse z punktu w P. do punktu w G. dojeżdżam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:27, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | w trzy kwadranse z punktu P. do punktu G. dojeżdżam |
masz chłopie cierpliwość, szacun!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 7:36, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | teraz przyszedł czas na nas...
sąsiedzi psychopaci mają nas dosyć, bo im dzieci hałasują... "panie marku, jest coraz gorzej", "my tu wieczorami książki czytamy", "musi się pan myć o drugiej w nocy?", "o której te dzieci chodzą spać?", stuki i puki w podłogę z góry... dajcie spokój... jak żyć?
staruszki nie chcą umrzeć, więc postanowiliśmy, że to my się wyniesiemy, a w nasze miejsce może przyjdzie ktoś, kto pokaże im, jak się żyje normalnie...
i teraz wyliczanka:
* zamysł jest taki, żeby zamienić na większe; zamiana mieszkania ma się odbyć bez dokładania do interesu złotówki, a nawet ma coś zostać
* ponieważ w naszej okolicy mieszkania są dość tanie, nie da się tego zrobić w ramach Poznania i okolic, w grę wchodzą więc miasta satelity w promieniu 50km
* padło na Gniezno, bo ładne i nasze 42m2 możemy zamienić na 62m2
* mieliśmy jedno na oku i ktoś nam je sprzątnął zanim znalazł się klient na nasze
* podejrzewamy, że pośredniczka z Gniezna wątpiła w to, że sprzedamy nasze mieszkanie i nie namówiła właścicielki tamtego mieszkania na blokadę, a tamta podpisała z kimś innym
* dzisiaj przyszedł klient, który być może się zdecyduje, ale ma gdzie mieszkać tylko do końca kwietnia, więc jeśli się zdecyduje, to musielibyśmy coś znaleźć i wynieść się w ciągu dwóch miesięcy, a teraz nic na oku nie mamy
* oczywiście wszystko odbywa się przez biura pośrednictwa - w sprawie sprzedaży są ruchy, w sprawie kupna cieniutko
pora zapisywać dzieci do przedszkola, a my nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać |
Ile możecie wziąc za Wasze mieszkanie w Poznaniu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|