|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 21:28, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Okulary były koszmarem. A działo się to w czasach, gdy nie korygowano laserowo wad wzroku, o soczewkach kontaktowych też mało kto słyszał, a wybór opraw okularowych nie był imponujący. Wyobrażałam sobie, jak do końca moich dni będę wstrętnym okularnikiem, wiecznie przecierającym zaparowane szkła zimą, zachlapane deszczem i wiecznie półślepym na basenie lub w jeziorze.
A teraz właśnie kombinuję, jaką by tu sobie zamówić kolejną parę okularów, której nie będę nosić. I z tych kombinacji wynika, że absolutnie niezbędne do szczęścia, na tym etapie życia, są mi fotochromy. |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:17, 19 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | A, i jeszcze, były czarny, czarny las. W tym czarnym, czarnym lesie stał czarny, czarny dom. A w tym czarnym, czarnym... itd. | ... Jaś z Małgosią mieli randkę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:34, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też wstydziłem się nosić okulary. Na szczęście ktoś mądry wymyślił soczewki. Moim prawdziwym koszmarem była groźba konfliktu nuklearnego. Pamiętam, że gdy rozpoczynał się dziennik, którego nie dało się nijak obejść, bo jak wiadomo nadawany był w dwóch jedynie dostępnych programach równocześnie - po prostu wychodziłem z chaty. Mróz czy nie mróz, uciekałem i z niecierpliwością patrzyłem na zegarek. To było wówczas najdłuższe pół godziny w moim życiu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Śro 15:44, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
..koszmarem było to, że podczas kiedy wszystkie dziewczynki miały już biusty godne pozazdroszczenia, owłosienie w zacnych miejscach i okres, ja ciągle byłam płaska jak deska, łysa i dziecinna.. ostatnie mi zresztą zostało |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:47, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | ..koszmarem było to, że podczas kiedy wszystkie dziewczynki miały już biusty godne pozazdroszczenia, owłosienie w zacnych miejscach i okres, ja ciągle byłam płaska jak deska, łysa i dziecinna.. ostatnie mi zresztą zostało |
A ja bym jednak wolał to drugie...W sensie: żeby nie golić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:04, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
a ja bym wloal golic
nie gola to sie talibowie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:07, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze dwadzieścia lat temu nie goliły i było dobrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Śro 19:18, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
hehe..
ciekawe od czego zależą tego typu preferencje.. |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:21, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | hehe..
ciekawe od czego zależą tego typu preferencje.. |
reklamy golarek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Śro 19:24, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak jesteś na nie podatny?
to jakiej golarki powinnam używać, żebyś mnie mocniej kochał?
|
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:28, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
philips
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 19:29, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | ..koszmarem było to, że podczas kiedy wszystkie dziewczynki miały już biusty godne pozazdroszczenia (...) |
To mi przypomina jedną z traum mojego dzieciństwa (o której, zresztą, pisałam), tj. zniesmaczony tekst koleżanki na jakiś koloniach podczas kąpieli w jeziorze "to ty nie nosisz jeszcze stanika?" i moje nagłe zażenowanie, że, rzeczywiście, nie noszę jeszcze stanika (no bo, na Boga, na czym?! na tych, 10 czy 11-letnich zalążkach?).
Poza tym, strasznie przeżyłam odepchnięcie mnie (też na koloniach) od wodopoju, z którego starsze dzieci nabierały wody w plastikowe butelki, a ja, z racji nieposiadania butelki, w opakowanie po groszkach - malutki plastikowy samochodzik. Dziewczynka, która mnie ze wzgardą odsunęła (spadaj, smarkulo.. czy coś), skrytykowała też biedny samochodzik i pomysł nabierania do niego wody.
Równie mocno przeżyłam trzy potworne zdrady ze strony koleżeństwa - trzy skargi na mą dziecięcą osobę (raz do przedszkolanki i dwa razy do nauczycielki) oraz zwyzywanie od złodziejek, bo pożarłam bez pytania jeden z stosu cukierków, który leżał na czyjejś szafeczce (no dobra, to nie było ładne).
Siła, z jaką te zdarzenia, z perspektywy czasu śmieszne i nieistotne, tak głęboko odcisnęły się w mojej pamięci (choć już niewyraźne w szczegółach i przemitologizowane) świadczy o tym, jaką ogromną musiały mi wtedy sprawić przykrość i jaka jest intensywność przeżywania dziecka, o czym, jako dorośli, wydajemy się czasem zapominać.
Macie takie wspomnienia (ale nie wyimaginowane strachy), które teraz wywołują uśmiech lub wzruszenie ramion, a wtedy - były prawdziwą tragedią? |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:32, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Pamiętam te samochodziki z groszkami. Były jeszcze ciuchcie )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Śro 19:41, 20 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
corsaire napisał: | philips |
a przekonałbyś się do brzytwy?
flykiller napisał: | (...)
Macie takie wspomnienia (ale nie wyimaginowane strachy), które teraz wywołują uśmiech lub wzruszenie ramion, a wtedy - były prawdziwą tragedią? |
Nawiązując do Twoich traum.. pierwszy raz w życiu pojechałam na kolonię jako 7-miolatka.. kolonia KIKowska, więc u zakonnic (codzienne nabożeństwa, modlitwy przed posiłkiem i śpiewanie 'kiedy ranne wstają zorze..'), wszystkie dzieci z Warszawy, a ja jako jedyna z Gdańska. Byłam najmłodsza. Pamiętam, jak dziś, kiedy wszystkie starsze koleżanki rozmawiały ze soba tak, żebym nie słyszała.. w zwiazku z tym nie miałam tam żadnej koleżanki. Byłam sama jak palec.. Jedynym, który się zainteresował moją osobą był niejaki Piotr, z którym spacerowałam po przyklasztornym ogrodzie.. Pamiętam jak dziś tunel z drzew i ławeczke na której siadaliśmy. Jednak biedny chłopak, który miał zbyt słaba siłę przebicia żegnał mnie, kiedy spakowana postanowiłam stamtąd uciec. Było mi wszystko jedno.. Na szczęście rodzice wpadli na pomysł, żeby do mnie przyjechać i zwineli mnie gdzieś z trasy 'zza Warszawa - Warszawa'.. Zdążyłam przejść jakieś 6 kilometrów.. Przeciwwaga dla tej traumy było to, że ów Piotr pisał potem do mnie listy przez cały rok..
Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Śro 19:41, 20 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|