po 30-tce

nudziarz · Gość

dogoniła przynajmniej ?
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Anka

Starsi ludzie patrza zupełnie inaczej na te wizytę - kilka dni przeżywaja stresują sie - paranoja . Jak dla mnie to niech te czarne diabły beda w kosciele i nosa z niego nie wychylają .

Pasztet · Gość

Pare razy wpuscilismy koledowa wizyte, ale to byla bezsensowna strata czasu. Tradycyjnie ksiadz zaczal od sesji pytan i padl przy pierwszej odpowiedzi, po zwyklym odwracaczu typu: "A po co panu ta informacja?". Jak oni ich teraz szkolą, jeśli nie potrafią sobie poradzić z prostymi technikami prowadzenia rozmowy? Seminaria schodza na psy

Moze i nawet gdzies mnie tam wyczytuja z jakiejs ambony, ale kogo to obchodzi.

Anka

Wiesz Pasztet oni nie lubią dyskutowac z mądrymi - wolą raczej takich co to przytakują - wówczas czuja się jak ryby w wodzie . Bo jak moża ksiedzu zadawać nie wygodne pytanie ??? Wszak to na świętokradztwo zakrawa

Kubuś73

Ja tam gnam w pizdu.Teraz nawet nie pukają do nnie,chyba jestem na czarnej liście.

kasiek66

Ponieważ dwukrotnie zdarzyło mi sie rodzic w pierwszych dniach stycznia totez przezywałam wtedy kolędy z zaskoczenia. Niedoinformowana , rozmemłana , z cyckami ociekajacymi mlekiem

Chłopcy rodzili sie duzi i mając tydzień czy troche wiecej wygladali jak dwumiesieczne bobasy. Ksiądz patrzył na mnie spod oka nie wierząc , że właśnie kilka dni temu wróciłam ze szpitala.
Nigdy nie zamykam drzwi przed nosem. Co więcej w miejscu , w którym mieszkam teraz od kilku lat mam bardzo fajnych ksiezy i pomysłowego proboszcza. Dzieciaki moje ganiaja z chęcia do kościoła. Ja w kratke. Zawsze miałam pod górke

W tym roku jeszcze nie wiem kiedy bedzie kolęda, oczywiscie to wynik mojego zaangażowania w życie kościelne. Ale pewnie bedzie wesoło , bo tak jest każdego roku.

mailo

Nadszedł czas "kolęd" więc odnawiam temat. Ja nawet nie wiem kiedy u mnie jest, nie wpuszczam nigdy:) Natomiast przed tegoroczną "kolędą" pojawiło się w necie takie coś

Jak myślicie prawda czy fake?

flykiller · Gość

Mnie wreszcie nasi księża odhaczyli na jakiejś czarnej liście, bo przestali, od kilku lat, nawiedzać. W związku z tym i ja przestałam śledzić ogłoszenia o kolędzie przed klatką schodową, w celu stwarzania, w newralgicznym okresie, pozorów nikogo nie ma w domu.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Do mnie pukają z zacięciem godnym lepszej sprawy - to już nawet jehowi dali spokój a ci nie... Nie jest tak że domy do których są zapraszani mają być oznaczone K+M+B ?

Zorro

Coś kręcicie.

Przecież chodzi ministrant i pyta czy przyjmuje się księżulka kolędnika.

No chyba że do PORI-egu puka kolędnik z rogami.

Zorro

flykiller · Gość

Zorro

U nas chodzi ministrant dzień wcześniej i pyta.

Nie ma żadnego problemu.

Jak ktoś sobie życzy to przyjmuje kolędników.

Jak jestem w domu to przyjmuje.
Jestem Katolikiem więc nie widzę w kolędzie nic złego.

Pomodlimy się, pogadamy, bywa zaśpiewamy kolędę. Z reguły nie ma czasu księżulek na dłuższą biesiadę ale bywa że coś i przetrąci i wypije kawkę.

Zwierzęta owszem chowam na czas kolędy, bo myślę że nie każdy lubi jak go psy obskakują.

Daję jakiś papierek za kolędę , chłopakom ministrantom też po piątaku.

W sumie jest fajnie. Dom poświęcony, tradycja kolędy dopełniona.

Angel

flykiller · Gość

Kewa

Pochodzenie O-Ren Ishii

Zorro

No i proszę. Antykatolicki misiaczek PORI widzi co widzi...

I dlaczego mnie to nie dziwi ?

Drugi Owsiak. Męczy pierdoły na biedne dzieci i starców...

bosska

żyję w permanentnym grzechu. nie wiem, czy chcę się z tego komukolwiek tłumaczyć, a obawiam się, że ksiądz by o to pytał, tym bardziej, że nie spotyka mnie co niedzielę w kościele.
nie chcę też wysłuchiwać opinii politycznych przez kogoś, kto reprezentuje Kościół. ten nadmiar polityki to w sumie główny powód, który zniechęcił mnie do tej instytucji i to było wiele lat temu. szkoda, że z czasem nie dość, że nic się nie zmiejszyło, tylko jeszcze nasiliło. ostatni raz byłam w kościele w maju, z przyczyn rodzinnych. msza dla dzieci a na kazaniu tyrada, jak to Kościół w Polsce jest szykanowany. wyszłam w połowie, zresztą, nie tylko ja. ciekawe, co dzieci – główni bohaterowie – zapamiętali.

Pochodzenie O-Ren Ishii

mailo