|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziora Gość
|
Wysłany: Czw 22:52, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ale ja już nie pracuję w dziale sprzedaży Mateczko, więc teraz mogę mówić tylko z punktu widzenia konsumenta- sprzedawcy nie słuchają. aktywne słuchanie to podstawa. niech kliet mówi...niestety często jest odwrotnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 22:53, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | No i teraz Kasztanka mi nie chce zrobić przykrości i nie napisze
Jakbym się miała sama domyślać, to bym wydedukowała, że pracownicy budżetówki są trudni, bo mają nieproporcjonalnie duże wymagania w stosunku do pieniędzy, które zamierzają wydać. Bardzo roszczeniowi znaczy się, są.
A tak dedukuję, bo pracowałam trochę jako sprzedawca. Najbardziej chyba mnie wkurzało, kiedy produkowałam się fachowo przez godzinę, tłumacząc dlaczego tak a nie tak, co by było korzystniejsze i z jakiego powodu, co znaczy to i tamto, a później taki jołop jeden z drugim wybierał najgorszą z opcji, bo "kolega ma takie i bardzo fajnie wygląda". Jezu. Od razu ciśnienie skakało mi do 200, ale twarz miałam kamienną. No, może głos lekko zlodowaciały. Wspominam pracę z klientami jako potwornie frustrującą. |
Nie wszystko, ale dobrze Ci idzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 22:53, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nie zdążyłam się jeszcze dobrze nabzydyczyć, kiedy pan szybciutko oświadczył, że pizza z przeprosinami jest gratis. Oczywiście, nie zrezygnowałam z usług tej pizzerii |
No u mnie niestety nie była na domiar zlego wiem że Pani przy telefonie nie miała pojęcia ile to potrwa a dostawca zanim do mnie dojechał był przynajmniej w 5 innych miejscach o czym może świadczyć zgniecione pudelko mojej pizzy, która zrobiona była w dodatku na odpierdol i wcale nie smakowała jak inferno czyli niebyła na ostro
więc ja raczej zrezygnuje, mało tego, postaram się również żeby inni również zrezygnowali, gdyż zawsze tak robię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:54, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kedyś rozmawiałem za ladą łada u znajomego w sklepie i pani która przymierzała kostium zapytała u sprzedawczyni : " Jak wyglądam ?"
A ja z podziwieniem :" Jak Mary Stuart w filmie " Pomówienie " "
Ona : " O dziękuję ..naprawdę ?
Ja : Nawet pni jest trochę podobna do niej
Ona [nie pytając o cenę ]: To ja poproszę !
Za chwilę znajomy pyta mnie : " Co to za film i jaka to aktorka ??"
Ja : To film o tym jak sprzedawać , a aktorka jeszcze się nie urodziła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:58, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: | ale ja już nie pracuję w dziale sprzedaży Mateczko, więc teraz mogę mówić tylko z punktu widzenia konsumenta- sprzedawcy nie słuchają. aktywne słuchanie to podstawa. niech kliet mówi...niestety często jest odwrotnie |
..wiele zależy od klienta.. jedni wolą wysłuchać i wtedy coś wybrać a inni, jak w Twoim wypadku kilka postów wyżej, są zdecydowani, chcą kupić i wyjść.. i tak jak teraz podkreśliłaś, są tacy, którzy lubią sobie pogadać, głośno się zastanowić..albo cicho.. jedni szukają aprobaty dla swojego wyboru, inni oczekują propozycji.. co klient to inna osobowość, inna sprzedaż..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:03, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A czy na zakupy wolicie chodzić sami czy z kimś do towarzystwa? Bo zauważam, że to sie zmienia - kiedyś przyjaciółka rzecz niezbędna, dziś rzecz rozpraszająca
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 23:03, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A nic tak mnie nie wkurwia jak na stacjach benzynowych płacę za paliwo i fajki i zaraz słyszę:
- a może zapalniczkę do tego ? (czesto zamiast zapalniczki proponują mi różne inne bzdety)
Więc odpowiadam Pani/Panu - czy sądzi pani że gdy kupuje fajki to nie mam zapalniczki ? No właśnie. Przy okazji może Pan/Pani powiedzieć szefowi że polityka wciskania czegokolwiek aby zyskać kilka złotych może, odstraszać klientów i strata wtedy jest o wiele większa niż ten kilkuzłotowy zysk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 23:04, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz illus, jak mowi moja jedna znajoma sprzedawczyni?
Pan Bog da kupca, a diabel faktora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 23:06, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: |
Nie wszystko, ale dobrze Ci idzie. |
aaa... i mają taki "pański" sposób bycia, pt. a co mi tam jakaś panienka po maturze [bo jak sprzedaje, to wyżej matury nie podskoczy] będzie opowiadać...
Z punktu widzenia sprzedawcy jeden z najlepszych typów klienta [chodzi mi o obejście, nie o zysk], to klient ubogi. Taki klient jest często tak potulny, przepraszający i zgodny, że aż chce się sprawić, aby wyszedł znobilitowany, doceniony i zadowolony. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:08, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | A czy na zakupy wolicie chodzić sami czy z kimś do towarzystwa? Bo zauważam, że to sie zmienia - kiedyś przyjaciółka rzecz niezbędna, dziś rzecz rozpraszająca |
..chodzę sama, wiem czego potrzebuję, nie zwiedzam.. mam wybrane trzy sklepy, po jednym z branży plus apteka i jakoś ogarniam..
ale zbliżające się zakupy świąteczne wzbudzają we mnie panikę...
..spokojnej nocy..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:13, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
EMES ja tak samo nie cierpię jak pytają na stancji po kolei
Sprzedawca : Zbiera Pan punkty?
Ja : NIE
Sprzedawca : Chcę Pan założyć kartę ?
Ja: Nie , dziękuję
Sprzedawca : Można później wymienić punkty na nagrody
Ja: Największą nagrodą dla mnie będzie jak pan szybko wyda resztę
Sprzedawca : To jednak nie chcę Pan założyć karty "Witaj "
Ja : Ja bardzo chcę założyć kartę kartę "Żegnaj"
Sprzedawca : Niestety nie mamy takiej
Ja: Jaka wielka szkoda
Sprzedawca : A może Red Bulla ?
Ja : A może Pan wyda resztę i ja sobie pójdę, bo jak pan jeszcze coś zaproponuję to jus nie mnie a panu będzie potrzebny Persen
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Czw 23:14, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A propos sprzedawców, to zawsze mnie rozbawia wspomnienie, kiedy to towarzyszyłam - jako osoba towarzysząca - przy zakupie marynarki męskiej.
Znajomy stoi w niej przed lustrem i pyta mnie o opinię. Zwracam mu uwagę, że jakoś tak z tyłu przy szyi mu się ona marszczy i że to nieładnie wygląda. Na co oburzony sprzedawca - że to nie jest wina marynarki tylko tego jak ten pan stoi. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 23:17, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | Na co oburzony sprzedawca - że to nie jest wina marynarki tylko tego jak ten pan stoi. |
Dobrze, że nie powiedział np. że to wina grubego karku tego pana
Zakupy tylko sama. Wleczenie za sobą ogona to mordęga. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 23:18, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | Na co oburzony sprzedawca - że to nie jest wina marynarki tylko tego jak ten pan stoi. |
fi, siostra mojej kolezanki ma z mezem w Stanach zaklad krawiecki. Ale nie szyja, tylko przerabiaja ludziom ubrania. I w momencie, gdy pojawia sie ktos ze spodniami w rekach, kto ma np. jedno biodro wyzej od drugiego, to i tak zawsze uslyszy u nich, ze to jest po prostu zle uszyte. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:19, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przy nadskakujących sprzedawcach przypomina mi się zawsze ta kapitalna scenka z Pretty Woman, kiedy w trakcie zakupu garderoby damskiej błyśnięto kartą robiącą spore wrażenie i zażyczono sobie "dopieszczenia" Cudne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:25, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ale ludzie czasem tego bardzo potrzebują. Tego powiedzenia, że źle uszyte, tego wciśnięcia się w mniejszy rozmiar ( to nic, że marketingowo zaniżony).
Jak ja się kiedyś ucieszyłam w drogerii, kiedy pani nie chciała mi sprzedać kremu, "bo on jest powyżej 35 roku życia" Nic to,że miałam 37 Miło mi było. Po prostu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Czw 23:28, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem i dlatego caly czas probuje wyluszczyc ten niuans. Psim wechem (nie wierze, ze to napisalam ) sprzedawca musi wiedziec, co, jak i komu sprzedac.
W detalu oczywiscie... |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:33, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Na takim właśnie psychorozpracowaniu opierają się przecież potęgi wszystkich Avonów czy innych Amwayów. Ludziom w zasadzie wszystko można wcisnąć. Nawet to,że kosmici nadlatują i schron trzeba budować. Tylko do takiej roboty trzeba kogoś pokroju Toma Cruise'a namówić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:39, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | Na takim właśnie psychorozpracowaniu opierają się przecież potęgi wszystkich Avonów czy innych Amwayów. Ludziom w zasadzie wszystko można wcisnąć. Nawet to,że kosmici nadlatują i schron trzeba budować. Tylko do takiej roboty trzeba kogoś pokroju Toma Cruise'a namówić |
No niekoniecznie trzeba wciskać
Jeżeli ktoś zna się na modzie ubraniach i stylu , ma gust , umie doradzić profesjonalnie to taka osoba co raz kupi i usłyszy komplementy i pochwały od znajomych zawszę wróci do tego sklepu
Ale niestety mało jest takich sprzedawców
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:40, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: | EMES ja tak samo nie cierpię jak pytają na stancji po kolei
Sprzedawca : Zbiera Pan punkty?
Ja : NIE
Sprzedawca : Chcę Pan założyć kartę ?
Ja: Nie , dziękuję
Sprzedawca : Można później wymienić punkty na nagrody
Ja: Największą nagrodą dla mnie będzie jak pan szybko wyda resztę
Sprzedawca : To jednak nie chcę Pan założyć karty "Witaj "
Ja : Ja bardzo chcę założyć kartę kartę "Żegnaj"
Sprzedawca : Niestety nie mamy takiej
Ja: Jaka wielka szkoda
Sprzedawca : A może Red Bulla ?
Ja : A może Pan wyda resztę i ja sobie pójdę, bo jak pan jeszcze coś zaproponuję to jus nie mnie a panu będzie potrzebny Persen |
taką sytuację miałem z kobitą jak ogłosiła Dzień Zakupów - plątałem się po tych sklepach z fatałaszkami i gapiłem się na babki wokół aż nagle mi wpadły w oko czerwone, takie siateczkowane stringi - kicz jak ch... ale fajne... tyle że musiałem poczekać aż smycz pójdzie bo by się nie zgodziła żeby jej kupić a tak to już będzie miała kupione a potem się ponegocjuje, więc poszła a ja hyc, ściągnąłem majteczki z wieszaka, zwinąłem i do kasy, podaję zwinięte w kulkę - Pani oczywiście rozwinęła, na wysokości twarzy strzepnęła w powietrzu, rozłożyła na blacie i się zaczyna:
- za 3 pary jest tylko 5 zł drożej
- nie dziękuję
[1 babka za mną w kolejce]
- ale niech Pan się zastanowi ! to tylko 5 zł a 3 pary
- nie dziękuję
- ale w różnych kolor...
- nie dziękuję
[3 babki za mną]
- ale to czerwone, niebieskie i białe by były
- ja bardzo poproszę o skasowanie tych
[kolejni ludzie w kolejce świetnie się bawią]
- zapłaci pan kartą czy gotówką ?
- gotówką
- mamy jeszcze takie kupony że jak...
- BARDZO proszę o skasowanie i nic więcej nie chcę
[kolejka 10 metrów]
- zapakować ?
- nie, kurwa, na głowę sobie założę ! [to było w myślach, w rzeczywistości "tak, poproszę"]
ciężkie zakupy oj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|