|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 11:32, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ludka napisał: | W związku z powyższym można wyciągnąć następujący wniosek:
nie ma prawdy, ani nie ma kłamstwa, jest tylko ... motyw |
W żadnym wypadku logicznie rozumując takiego wniosku wyciagnąć nie można w zwiazku z powyższym.
Co najwyżej taki, że ani prawda ani kłamstwo same w sobie bez owego motywu, który popycha nas do ich mówienia, nie są ocenne w kategorii złe-dobre.
Wniosek o braku prawdy i kłamstwa wyciagnąć można natomiast z paradoksu kłamcy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 11:41, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Garfield napisał: | po prostu kłamiesz jej prosto w oczy - taka jest natura kobiety jeśli chodzi o ocenę innych kobiet |
a wiesz to róznie jest : najczęsciej w ogóle nie komentuję chyba, ze mnie spyta , czasami owszem ale częściej chyba pytam : a kto Ci to w głowę zrobił.?
Bożeszsz Ty mój nie dosyć, że tak po oczach rąbię wbrew swojej kobiecej naturze to jeszcze sprawiam przykrość koleżance i w dodatku kłamię bo Basi z pokoju A74 ta fryzura wydaje się cudowna.
I jeszcze nie przeżywam w związku z tym żadnych dylematów moralnych, nie używam do tego szarych komórek. No masakra jakaś to jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
. kaprys polnego konika
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:45, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
W żadnym wypadku logicznie rozumując takiego wniosku wyciagnąć nie można w zwiazku z powyższym.
Co najwyżej taki, że ani prawda ani kłamstwo same w sobie bez owego motywu, który popycha nas do ich mówienia, nie są ocenne w kategorii złe-dobre.
Wniosek o braku prawdy i kłamstwa wyciagnąć można natomiast z paradoksu kłamcy. |
Chyba w jakąś ślepą uliczkę konstruktywizmu zabrnęliśmy - co innego "prawda obiektywna", czy raczej intersubiektywna, a co innego "prawda subiektywna" - według mnie kłamstwo w "prawdzie obiektywnej" jest w poza moralnym sensie.., co inszego w "prawdzie subiektywnej" - kłamstwo jest wtedy, gdy sądzę inaczej, a mówię inaczej, czyli zakładam jakąś premedytację ( i tu możemy wpisać motyw ), dlatego prócz słowa "kłamstwo" istnieją inne określenia np. pomyłka, mijanie się z prawdą itp.
.., ale niebardzo rozumiem, jak taki wniosek można wyciągnąć z "paradoksu kłamcy" ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
. kaprys polnego konika
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:05, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Wniosek o braku prawdy i kłamstwa wyciagnąć można natomiast z paradoksu kłamcy. |
.., a tak swoją drogą , pisząc w ten sposób, to "kłamiesz, czy mówisz prawdę" ?, bo jeśli nie ma "prawdy" to, to co napisałaś musi być "kłamstwem"..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 14:22, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z punktu widzenia swojej prawdy to piszę.
Z punktu widzenia Twojej definicji kłamstwa nie kłamię pisząc.
Zasadniczo ta definicja kłamstwa podoba mi sie bardzo.
Jak nie bardzo rozumiem, jak taki ( w sensie ten o braku kłamstwa i prawdy) wniosek można wyciągnąć z "paradoksu kłamcy" ???
No chyba, że nie rozumiem paradoksu kłamcy. Co nie jest niewykluczone a nawet prawdopodobne. z
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
. kaprys polnego konika
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:43, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Jak nie bardzo rozumiem, jak taki ( w sensie ten o braku kłamstwa i prawdy) wniosek można wyciągnąć z "paradoksu kłamcy" ???
No chyba, że nie rozumiem paradoksu kłamcy. Co nie jest niewykluczone a nawet prawdopodobne. z |
To jest problem zdań semantycznie zwrotnych - dotyczy "języka" i "metajęzyka", czyli różnych stopni, dlatego nie możemy mówić "o prawdziwości", tylko "o prawdziwości w języku".., no dobra - nie istotne ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Śro 15:44, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ono napisał: | nudziarz napisał: | Kiedyś byłem swiecie przekonany, ze prawda jest lekiem na cale zlo tego swiata.
Minely latka i z wolna doszedlem do wniosku , ze ludzie oczekuja od nas nie szczerości a potwierdzenia wlasnych sadów i przemysleń , ze zdecydowana wiekszość zadawanych nam pytań tak naprawdę to pytania retoryczne czy quasi-retoryczne.
Przykład?
choćby sławetne "kochasz mnie? ", ładnie wygladam?" etc.. etc.. etc..
|
.., no nie wiem Nudziarzu - kłamstwo, to raczej kojarzy mi się z czynem świadomym, a w przypadku odpowiedzi na te pytania, zbyt mocno wpływa na nas instynkt samozachowawczy ..
Przysłowie "prawda boli", może w tym wypadku mieć zastosowanie do odpowiadającego, dlatego też nasz organizm broniąc się przed bólem nie pozwala nam powiedzieć prawdy.. |
Zgadzam się z tym. W końcu kłamiemy umyślnie, prawda ? Z jakiegoś konkretnego, tylko znanego nam osobiście powodu. Czy można kłamać nieumyślnie ? Chyba tylko w sytuacjach, kiedy sami żyjemy w mylnym przekonaniu o czymś tam i informujemy o tym naszym błędnym przekonaniu innych. Według mnie prawda lub kłamstwo to nasz indywidualny, świadomy wybór i to my sami podejmujemy decyzję o tym jakiego dokonamy wyboru. Wszelkiego rodzaju aspekty usprawiedliwiające kłamstwo to zupełnie inna sprawa i być może dyskusja na zupełnie inny temat - czy kłamstwo można usprawiedliwić ? |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Śro 16:13, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ono napisał: | Seeni napisał: |
W żadnym wypadku logicznie rozumując takiego wniosku wyciagnąć nie można w zwiazku z powyższym.
Co najwyżej taki, że ani prawda ani kłamstwo same w sobie bez owego motywu, który popycha nas do ich mówienia, nie są ocenne w kategorii złe-dobre.
Wniosek o braku prawdy i kłamstwa wyciagnąć można natomiast z paradoksu kłamcy. |
Chyba w jakąś ślepą uliczkę konstruktywizmu zabrnęliśmy - co innego "prawda obiektywna", czy raczej intersubiektywna, a co innego "prawda subiektywna" - według mnie kłamstwo w "prawdzie obiektywnej" jest w poza moralnym sensie.., co inszego w "prawdzie subiektywnej" - kłamstwo jest wtedy, gdy sądzę inaczej, a mówię inaczej, czyli zakładam jakąś premedytację ( i tu możemy wpisać motyw ), dlatego prócz słowa "kłamstwo" istnieją inne określenia np. pomyłka, mijanie się z prawdą itp.
.., ale niebardzo rozumiem, jak taki wniosek można wyciągnąć z "paradoksu kłamcy" ? |
Większość ludzi postrzega jednak prawdę jako subiektywną i relatywną, rzadziej jako obiektywną. Jednak jeśli przyjmiemy istnienie rzeczywistości obiektywnej, musimy też przyjąć istnienie prawdy obiektywnej. Co się wydaje prawdą jednemu, nie wydaje się drugiemu. Co ogarnia swoim rozumem jeden człowiek, nie ogrania drugi. Dla każdego prawdą jest to co może pojąć. Jednak w miarę rozwoju można dojść do coraz wyższej prawdy. Dochodzenie do prawdy - ciągły proces. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 16:21, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
MONA napisał: | ono napisał: | nudziarz napisał: | Kiedyś byłem swiecie przekonany, ze prawda jest lekiem na cale zlo tego swiata.
Minely latka i z wolna doszedlem do wniosku , ze ludzie oczekuja od nas nie szczerości a potwierdzenia wlasnych sadów i przemysleń , ze zdecydowana wiekszość zadawanych nam pytań tak naprawdę to pytania retoryczne czy quasi-retoryczne.
Przykład?
choćby sławetne "kochasz mnie? ", ładnie wygladam?" etc.. etc.. etc..
|
.., no nie wiem Nudziarzu - kłamstwo, to raczej kojarzy mi się z czynem świadomym, a w przypadku odpowiedzi na te pytania, zbyt mocno wpływa na nas instynkt samozachowawczy ..
Przysłowie "prawda boli", może w tym wypadku mieć zastosowanie do odpowiadającego, dlatego też nasz organizm broniąc się przed bólem nie pozwala nam powiedzieć prawdy.. |
Zgadzam się z tym. W końcu kłamiemy umyślnie, prawda ? Z jakiegoś konkretnego, tylko znanego nam osobiście powodu. Czy można kłamać nieumyślnie ? Chyba tylko w sytuacjach, kiedy sami żyjemy w mylnym przekonaniu o czymś tam i informujemy o tym naszym błędnym przekonaniu innych. Według mnie prawda lub kłamstwo to nasz indywidualny, świadomy wybór i to my sami podejmujemy decyzję o tym jakiego dokonamy wyboru. Wszelkiego rodzaju aspekty usprawiedliwiające kłamstwo to zupełnie inna sprawa i być może dyskusja na zupełnie inny temat - czy kłamstwo można usprawiedliwić ? |
Chodziło mi raczej o cos innego. O to, że ludzie nie potrzebuja i nie pragna prawdy. że gloszac czesto hasła z gatunku " najgorsza prawda lepsza od klamstwa" tak naprawdę chcą zyć w swiecie złudzeń oczekując od otoczenia ich stałego potwierdzania. Może przede wszystkim w kwestii spraw marginalnych.. ale zycie przecież w 99 % sklada się z drobiazgów |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:36, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
MONA
Nie, nie zakładaj już nowego tematu ( to apropo "Wszelkiego rodzaju aspekty usprawiedliwiające kłamstwo to zupełnie inna sprawa i być może dyskusja na zupełnie inny temat - czy kłamstwo można usprawiedliwić ?." )
Niech się tu w jednym miejscu już dzieje ten dramat odwieczny... bo z tym pytaniem to jak z pytaniem "być albo nie być"…można żuć i żuć …( )
Też sobie przeżuję ....
Kłamstwo to choroba społeczna, rozprzestrzenia się chyba z wiatrem. Wszyscy kłamią, i chcąc nie chcąc to akceptujemy. Kłamią reklamy, kłamie TV, kłamią politycy składając nam obietnice wyborcze, klamie Pani w sklepie zachwalając świeżutkie kurczaki, które godzinę wcześniej umyła w kiblu itp...
Wiemy o tym i godzimy się na to. A wręcz wydaje nam się to naturalne, że zarówno reklamy jak i politycy uważają nas za ludzi rozumnych , którzy akceptując te kłamstwa oddziela ziarna od plew .
(proszek reklamowany nie upierze tak jak na reklamie, a politycy z haseł wyborczych zrealizują 1/3.)Akceptujemy też różne formy udawania bo nie mamy możliwości sprawdzenia co komu w duszy gra lub leży na sercu. Kłamstwo to nasz codzienny towarzysz. Naginamy prawa wszelakie (moralne, cywilne , gospodarcze itd) w mniejszym lub większym stopniu, tyle na ile nam na dany moment potrzeba albo złości starczy.
Co z tego , że kłamstwo ma krótkie nogi skoro ma ich tak wiele. Codziennie przemilczamy prawdy, mówimy półprawdy i ćwierćprawdy, udajemy, odwracamy „kota ogonem” , robimy uniki by nie chlapnąć ozorem prawdy bo mogłoby to zaboleć naszego rozmówcę , albo nas, że tacy jesteśmy nieokrzesani.Dopóki jednak mamy świadomość tego, że kłamiemy to nie jest z nami tak źle. Okłamywanie innych jest może moralnie złe, nieuczciwe ale bywa konieczne, żeby jakoś w tym naszym społeczeństwie żyć. Jeśli jednak nie okłamujemy siebie tym , że -my to nie kłamiemy , my nigdy i nigdzie- itp… , świadczy o tym , że mamy jeszcze nad sobą kontrolę i jeszcze jakieś pokłady człowieczeństwa w nas tkwią. ; )
(Kłamstwa mają też różne gabaryty , ale to też wiadomo )
ps. ja ostatnio coraz częściej milczę, bo nie chcę kłamać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
. kaprys polnego konika
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:13, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
MONA napisał: |
Jednak w miarę rozwoju można dojść do coraz wyższej prawdy. Dochodzenie do prawdy - ciągły proces. |
Łetam.., to już zaczynamy stopniować "prawdę" .., coś w rodzaju : prawda, cała prawda i g.. prawda ?
Nie ma i nie będzie "prawdy obiektywnej".., choćby dlatego, że jesteśmy uwarunkowani biologicznie, społecznie, psychologicznie, kulturowo .., możemy ewentualnie mówić o "prawdzie użytkowej", która w pewien sposób reguluje nasze "tu i teraz" - język, którym się posługujemy do opisania "czegoś" jest niedoskonały i nie potrafi dokładnie opisać rzeczywistości.., nie wspominając już o perspektywach z jakich na dany przedmiot, zjawisko patrzymy - o ile co do ilości jakoś potrafimy się dogadać , to z jakościami mamy ogromny problem itd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Śro 18:09, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli jakieś ustalenia, sądy, oceny opierają się na prawdziwych ustaleniach faktycznych to można mówić o prawdzie obiektywnej. Twierdzenia o faktach , w związku, z którymi wydaje się oceny, sądy, powinny być prawdziwe.
Ostatnio zmieniony przez MONA dnia Śro 18:09, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:18, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
..skoro padły tu różne definicje na temat prawd i kłamstw i skoro wiemy już, że one istnieją w naszej rzeczywistości, to może chodzi raczej o to w jaki sposób okłamywani traktują owe kłamstwa i jak potrafimy sobie z nimi radzić.. są kłamstwa i kłamstewka co nie wyklucza, że obie grupy są w naszym pojęciu moralności nieetyczne..
jednak doszło już do tego, jak napisała beata, że akceptujemy zjawisko wszechobecnego kłamstwa, choć indywidualnie się temu sprzeciwiamy.. czyli w pewnym sensie okłamujemy nawet samych siebie..
..ale do czego zmierzam.. że gradacja kłamstw jest naturalnym i koniecznym odruchem obronnym naszego umysłu, między innymi po to, żeby w sytuacji, kiedy ktoś nas okłamuje z byle błahostki nie załamać się całkiem - jak można np. w przypadku odkrycia zdrady partnera..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Śro 18:28, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ono napisał: |
....Nie ma i nie będzie "prawdy obiektywnej".. . |
No właśnie! zawsze twierdziłem że ta Kopernik to była łgarz i kretacz blady!
P.S. sorry znickam.. muszę nakarmic żółwie , bo pewnie głodne biedactwa od tego dzwigania ziemi
|
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Śro 18:31, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że jednak nikt nie jest w stanie stwierdzić czegoś tak do końca obiektywnie, bo zawsze patrzy ze swojego punktu widzenia, nawet jeśli mu się wydaje, że jest obiektywny. Dlatego tak jak napisałam wcześniej - większość ludzi uważa, że prawda jest subiektywna i relatywna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:38, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
MONA napisał: | Myślę, że jednak nikt nie jest w stanie stwierdzić czegoś tak do końca obiektywnie, bo zawsze patrzy ze swojego punktu widzenia, nawet jeśli mu się wydaje, że jest obiektywny. Dlatego tak jak napisałam wcześniej - większość ludzi uważa, że prawda jest subiektywna i relatywna. |
bo żaden z nich nie jest Bogiem..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
king karuzela na szynach
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:45, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | MONA napisał: | Myślę, że jednak nikt nie jest w stanie stwierdzić czegoś tak do końca obiektywnie, bo zawsze patrzy ze swojego punktu widzenia, nawet jeśli mu się wydaje, że jest obiektywny. Dlatego tak jak napisałam wcześniej - większość ludzi uważa, że prawda jest subiektywna i relatywna. |
bo żaden z nich nie jest Bogiem.. |
Wręcz przeciwnie. Właśnie dlatego, że każdy jest Bogiem. Lub co najmniej centrum wszechrzeczy.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:48, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a nie zalezy to od tego jaki stopień świadomości zła w nas drzemie
im mniejszy tym coś co dla nas jest wybrnięciem z sytuacji zwinnym wyjściem z sytuacji dla drugiego będzie 3 dniowym zadręczaniem się połączonym z bólem głowy (optymistyczna wersja)
ale zakładając, że każdy człowiek jest dobry to kłamstwo, które jest rozmiarów głaza będzie nam równie ciężko leżało na klatce piersiowej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:02, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: |
ale zakładając, że każdy człowiek jest dobry to kłamstwo, które jest rozmiarów głaza będzie nam równie ciężko leżało na klatce piersiowej. |
nie chce Cie martwić, ale zdaje mi się, że wygląda to inaczej.. łatwiej być złym nie wiadomo czemu.. łatwiej popełniać grzeszki i kłamać, dlatego tyle tego popełniamy.. zdecydowanie trudniej jest być dobrym.. Może bo za bardzo koncentrujemy się na realizowaniu zakazów moralnych a nie praw..
a może zdecydowanie więcej mówimy o tych złych uczynkach, negatywnie oceniamy innych.. przecież to takie proste wytknąć komuś 'białe kozaczki'.. a nie podkreślamy drobnych, dobrych rzeczy, które udaje się w ciągu dnia doświadczać..
..a co do tego, że każdy jest bogiem..
od dzisiaj zaczynam więc modlić się do siebie..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jupiter Gość
|
Wysłany: Śro 19:21, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | MONA napisał: | Myślę, że jednak nikt nie jest w stanie stwierdzić czegoś tak do końca obiektywnie, bo zawsze patrzy ze swojego punktu widzenia, nawet jeśli mu się wydaje, że jest obiektywny. Dlatego tak jak napisałam wcześniej - większość ludzi uważa, że prawda jest subiektywna i relatywna. |
bo żaden z nich nie jest Bogiem.. |
Czy ja wiem? Jeśli wchodzimy gdzieś tam i widzimy jak Xiński bzyka Yowską (lub odwrotnie), a skądinąd wiemy, że ani jedno, ani drugie nie mają dyspensy od małżonków na tego typu działania to możemy obiektywnie stwierdzić, że oboje obiektywnie dopuszczają się zdrady, albo przynajmniej obiektywnie się bzykają. A poza tym wszędzie, gdzie jakieś prawa obowiązują to i prawda jest obiektywna. Również zdarzenia wszelkie są obiektywne, bo są lub ich nie ma. Dalej można powiedzieć, że jeśli prawda jest dobra to kłamstwo jest złe nawet jeśli bardzo nam to nie pasuje, albo komuś tam nie pasuje. I odwrotnie zasadniczo. Po prostu kombinuje się idąc na łatwiznę. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|