po 30-tce

Juli*

Po głębszym zastanowieniu stawiam jednak na starość. Bo jak człowiek młody, to kiedy sobie w łóżku pofigluje to raźnie z niego wyskakuje. A jak latka lecą to po tych wszystkich szpagatach i innych takich wyjść nie tyle się nie chce, co nie można. Tu w biodrze coś strzeliło, tam gdzieś za mocno się wygięło. Ech. „Nie wrócą te lata, te lata szalone” – chciałoby się zaśpiewać.

Ale zaśpiewam tak :
"Hej bystra woda, bystra wodiczka..."
Może się rozruszam

Spokojny 2

Julito czy nie uważasz że Twoje pisanie na topiku Kiedy człowiek przestaje być młody? jest trochę niezręczne? Nie zapominaj że u niektórych (do których Ty oczywiście należysz) Niewiast rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta.

KOSTAS

człek przestaje sie czuć też młodo jak mu w autobusie miejsca ustępować zaczynają...dlatego ja jeżdże tylko samochodem

Juli*

Juli*

Juli*

Kiedy ? Jak mu się o tej porze ziewa

mailo

młodość i starość to takie względne, bo każdny nas inaczej postrzega i my siebie też inaczej widzimy. Podczas gdy 15-20 latkowie uważają nas - ludzi po 30-stce za starych, my ciągle myślimy, że jesteśmy w miarę młodzi a starzy to są ludzie po 70-tce. A ludzie po 70-tce chcieliby wrócić chociaż do 40 bo wtedy to byli młodzi.. itp.

karpieniec złocisty

Człowiek im starszy tym bardziej zgorzchniały. Łazi taki ze strutym ryjem i wiecznie narzeka. Przeważnie na to, że w życiu mu nie wyszło. Bo wychodzi rzadko. A nawet jeśli - to nigdy w takim stopniu, w jakim sobie wyobrażał. Anegdota o chłopcu mi się przypomniała. W młodzieńczych marzeniach widział siebie jako przyszłego obdartusa, łachmytę i żebraka, ale za to człowieka wolnego. 30 lat później, usiadł sobie na tarasie swojej wielkiej willi z basenem, popatrzył na swoje zaparkowane auta, zacumowane jachty, stadninę koni i pomyślał, drapiąc się nerwowo po głowie: Kurwa, w którym momencie popełniłem błąd...
Ja osobiście żadnych rozrachunków nie robię, jest jak jest - mogło być lepiej, ale i gorzej. Kasy mi w sumie nie brakuje, klasy też nie. Intelektualnie jakoś daję radę i tylko czasem, gdy spojrzę w lustro, zadaję sobie pytanie: Co też te baby we mnie widzą...a zaraz potem stwierdzam: no jak to co - wiadomo, jest na kogo popatrzyć.

mailo

Grunt to dobre samopoczucie Dancing

Kobieta z klasą

Jestem po spotkaniu po latach ze znajomą. Ma 47 lat, narzeka jakby miała 74

wróć, chyba więcej niż 74 - ojciec do tego wieku się zbliża i jeszcze nie narzeka.

Rozumiem ludzi schorowanych ale zdrowe barany?

Kiedy przestanę być młoda? Jak żaden facet nie zaprosi mnie na kawę

Kewa

Seeni

Proces starzenia się komórek zaczyna się w 16 wiośnie życia. Lawinowe, zauważalne zmiany skóry gdzieś między 36 a 42 rokiem. Możemy sobie być młodzi duchem, ale kiedy przestajemy wkładać króciutkie topy z odkrytym brzuchem, bo skóra na nim zwiotczała- jesteśmy starzy.
Zasadniczo aktualnie jestem bardzo stara. Moje ciało nie pasuje do tego co mam w głowie i doprawdy- mówię Wam- to jest ohydny dyskomfort. Nie urodzę już dziecka, nie bedę go karmić piersią, nie zarwę pod rząd trzech nocy na baletach i zamiast kebaba wybiorę w knajpie grilowaną pierś z indyka.
Jestem stara, nie ma się co oszukiwać, należy zwyczajnie zainwestować w kostium jednoczęściowy Not talking

rosegreta · Gość

Seeni. A wiesz, ze ostatnio tak samo marudzę. Tyle, ze robię to realnie. I odkąd zaczynam miec rózne bóle (ostatnio sztywność karku ) to już jestem nawet o tym przekonana - jestem stara, za stara.
Moja skóra przestaje być jędrna, nie mam już kondycji i mam jeszcze wysokie ciśnienie i muszę zacząć brak leki. Not talking

Kewa

Seeni, zgadzam się z Tobą w zupełności. Coś mnie dziś podkusiło, żeby zajrzeć do sklepu i przymierzyć dwie bluzeczki. Ponieważ byłam w sukience musiałam zdjęć z siebie wszystko, zostałam w bieliźnie. I to był błąd! Bluzki nie kupiłam i kompletnie popsułam sobie humor. Człowiek się starzeje jeśli wszystkie lustra są zbyt ostre, nawet bez okularów. Not talking

Kobieta z klasą

[quote="Kewa"]

Kobieta z klasą

E tam przesadzacie laski! Pewnie, że się starzejemy. Od dnia narodzin! Co tam skóra zwiotczała! Stare jesteśmy na ile staro czujemy się. Ja tam czuję się nadal dobrze. Faktem jest, że lepiej mi gdy jestem ubrana... ale co tam rozebraną siebie najrzadziej widzę i może dlatego jest mi z tym dobrze. Na szczęście wszyscy się starzejemy.

Kewa

Ale czemu tak nagle placz

Rano wstałam młoda, a w przebieralni już nie???
Blue_Light_Colorz_PDT_02

pogłoska

A nie zauważacie u siebie tego niezwykłego efektu coraz lepszego samopoczucia w swojej skórze?

Co z tego, że czas mija, lat przybywa jak jednocześnie coraz mniejszą wagę przykłada się do drobiazgów, szczegółów, skaz? Hm?

Kewa

nudziarz