|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:29, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Jeśli o mnie chodzi to w życiu nie byłam i nie pójdę do klubu, gdzie w drzwiach stoi selekcjoner. |
Ale zapewne wchodzisz do pubów i restauracji, w których nie ma wydzielonych miejsc dla palących i nie wolno palić.
Palący są częścią społeczeństwa i powinni normalnie funkcjonować, a nie być tłamszeni i chowani do piwnicy. Jeśli palący naruszają czyjeś dobra fizyczne (bierne palenie), to dzieci mogą naruszać czyjeś dobra psychiczne (niestrawność spowodowana wrzaskami nad talerzem zamiast miłą i relaksującą atmosferą).
Gdyby w niektórych lokalach obowiązywał zakaz przyprowadzania dzieci, dajmy na to, do lat pięciu, z przyjemnością wybierałabym właśnie takie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:46, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Idźmy o krok dalej: wydzielone miejsca dla starców w pampersach, bo zalatują moczem, dla inwalidów na wózkach, bo zajmują zbyt dużo przestrzeni, dla niewidomych, bo mogą coś ze stolika strącić, itp., itd. Kurczę, nie mam dzieci, niektóre mi czasem na nerwy działają, ale żeby w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie toleruję i wkurzajace dzieci i karmiące matki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:56, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Hm, a masz jakiś wybór? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:16, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Hm, a masz jakiś wybór? |
Nie mam, dlatego toleruję, i dostosowuję się, bo samotne życie gdzies w Bieszczadach jednak mnie przeraża.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:39, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
"Między dniem a snem"...
Zerknąłem żeby zobaczyć jak ciekawie rozwija się dyskusja o tak naturalnej czynności jak karmienie piersią niemowlaka. Czytałem z zaciekawieniem do momentu, w którym (uwaga - tera będzie coś dla poczucia humoru yntelygenta Brunnera) zacząłem "walić balkonikiem o ścianę" i poszło mi w górę ciśnienie:
Jeśli dla kogoś - zwłaszcza kobiety, publiczne karmienie piersią jest "zbrodnią" tożsamą ze "zbrodnią" polegającą na zakazywaniu smrodzenia i zatruwania środowiska papierosami, to dyskusja w tym momencie przeradza się w prezentację oderwania od logicznej oceny, co jest normalne, a co takie nie jest...
Żyję sporo lat na tym świecie i poza zbokami i ciotkami nieszporowymi, które wszystkim normalnym mają wszystko za złe, nie dostrzegłem by normalnym ludziom pierś kobiety karmiącej niemowlę kojarzyła się z czymś nagannym.
Niestety, spotykam na co dzień przerażającą liczbę ludzi, którzy sądzą, że ich uzależnienie od papierosów i zatruwanie - zasmradzanie otoczenia, jest czymś oczywistym a nienormalne jest to czego nie rozumieją lub co wykracza poza zachowania i poglądy właściwe ludziom mentalnie pokrzywionym...
Chociaż... Gdy czyta się o niektórych tutejszych reakcjach i niedostrzeganiu piękna w istnieniu dzieci, wiele rzeczy się wyjaśnia...
Zgadzam się z nieco żartobliwym hasłem rzuconym przez Kewę:
"matki karmiące to gatunek zagrożony, dlatego powinniśmy je objąć ochroną"
(dla uzupełnienia informacji: wiem czym jest palenie: paliłem od 17 do 34 roku życia. W ostatnim okresie przed rzuceniem paliłem 40 dziennie. Gdy zdałem sobie sprawę jaki to idiotyzm i przyjrzałem się innym palącym, rzuciłem palenie. Tym bardziej idiotyzmem jest dla mnie dorabianie "ideologii" do palenia)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pią 23:48, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:05, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | uwaga - tera będzie coś | jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale doceniamy tę Twoją próbę wyrwania się ze stereotypu zdziadziałego bufona
jeśli zaś chodzi o meritum, to uważam tak jak już napisałem - ludzie w Polsce są chamscy, roszczeniowi i niewrażliwi na poptrzeby innych - dotyczy to każdej strony, zrówno matek wywalających cyce jak i spedalonych metroseksualniaków palących elektryczne papierosy. to jest chyba po prostu zacofanie cywilizacyjne, można zwalać winę na postsowieckie normy życia społecznego, ale jak długo? 25 lat już minęło, czas się ogarnąć, wyjechać gdzieś, zobaczyć jak można żyć bez tego zgryźliwego grymasu srającego kota na twarzy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:42, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Skoro posunelismy sie w dyskusji juz o krok dalej, to chyba mi wybaczycie krotki fragment Little Britain [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 7:46, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Jak można się było zorientować przez 5 stron tego topiku, to nie jest rozmowa stricte o karmieniu piersią w miejscach publicznych, paleniu papierosów w miejscach publicznych, ani o podobnych zjawiskach, tylko o naruszaniu cudzej tzw. przestrzeni życiowej oraz braku elementarnego wyczucia. Część osób to widzi, a większość, jak się wydaje, toleruje pewien dyskomfort, jaki fundują im czasem inni ludzie, choć, być może, toleruje z różnych powodów.
Ja, odkąd dorosłam (bo nie zawsze tak było), w miejscach publicznych staram się zachowywać tak, aby moja obecność nie była dla innych uciążliwa i, muszę przyznać, niekiedy boleję nad swoją akuratnością i poprawnością, bo mam ochotę zachowywać się zgoła inaczej. Ogólnie jednak, zasada "nie rób drugiemu, co tobie niemiłe", jest mi bliska.
Łatwiej jest mi też akceptować irytujące zachowania dzieci i młodzieży, niż dorosłych, po których, siłą rzeczy, oczekuje się więcej.
Są to sprawy raczej oczywiste, o których piszemy dość nieskomplikowanym językiem, więc nie rozumiem opacznego moich, między innymi, słów pojmowania, ale w żadnej mierze nie chcę być przyczyną wzrostu czyjegoś ciśnienia, co, w pewnym wieku, może być niebezpieczne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:48, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Chociaż... Gdy czyta się o niektórych tutejszych reakcjach i niedostrzeganiu piękna w istnieniu dzieci, wiele rzeczy się wyjaśnia...
|
Tu się akurat nie zgodzę Tak jak nie ma obowiązku posiadania dzieci, tak nie ma też obowiązku ich lubienia i podziwiania. Może zostawmy ludziom wolny wybór, i wszyscy będą zadowoleni
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:53, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Brunner napisał: | Formalny napisał: | uwaga - tera będzie coś | jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale doceniamy tę Twoją próbę wyrwania się ze stereotypu zdziadziałego bufona
jeśli zaś chodzi o meritum, to uważam tak jak już napisałem - ludzie w Polsce są chamscy, roszczeniowi i niewrażliwi na poptrzeby innych - dotyczy to każdej strony, zrówno matek wywalających cyce jak i spedalonych metroseksualniaków palących elektryczne papierosy. to jest chyba po prostu zacofanie cywilizacyjne, można zwalać winę na postsowieckie normy życia społecznego, ale jak długo? 25 lat już minęło, czas się ogarnąć, wyjechać gdzieś, zobaczyć jak można żyć bez tego zgryźliwego grymasu srającego kota na twarzy... |
generujesz, ludzie jak ludzie, cechy charakteru tak samo opisuje się u wszystkich ludzi na świecie, są źli i dobrzy, mili i "buraki z kentaki".
Mnie w moim narodzie, w moim bo w takim mi przyszło żyć, tzn. urodzić się i takie mam korzenie, krew i obywatelstwo, pochodzenie itp. I tego nie zmienię, nawet jak zmienię paszport..., denerwuje "cwaniactwo". "Polaczki cwaniaczki". Przykład, korek, ludzie stoją w korku choć też się spieszą do pracy, a drugim pasem "popierdala cwaniaczek", wcale nie skręca gdzieś w bok, tylko wpycha się przed innymi, spokojnie stojącymi w korku. Nie cierpię tych cwaniaków, osobiście byłabym niegrzeczna i ich nie wpuściła...
Przykład z lotniska, wszyscy stoją w kolejce a jakiś "polaczek cwaniaczek" przechodzi pod sznurkami. Obsługa lotniska zwraca mu uwagę, że kolejka a on, że nie rozumie. Akurat, nie rozumie, jak ja zrozumiałam choć języki obce są mi zupełnie obce.
Chwali się potem taki cwaniaczek, że podatków nie płaci, że wyprawkę do szkoły ma za darmo, że tylko frajerzy są uczciwi...
Pieprze uśmiech czy brak usmiechu, nie lubię cwaniactwa i powiedzenia "Polak potrafi". I wcale to nie wynika z postkomuny. Choć pośrednio ma związek z Rosjanami. Z zaborem rosyjskim. Tam ludzie kombinowali, a że Słowianie niestety mają coś takiego we krwi... Wtedy to niby miało sens, bo oszukiwali wroga, ale teraz oszukują sami siebie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:10, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Chyba niezamierzenie, ale sama właśnie generalizujesz W każdej nacji znajdzie się cwaniaczek, złodziej, oszust, naciagacz, brudas, itp., itd, nie ma powodu, żeby pisać akurat o polskich cwaniaczkach. 2 lata temu, w Szwajcarii, wycyckała nas w sklepie kasjerka. Przepraszała później, no ale jakoś tak niechcący jej się 3 razy ten sam towar nabił na kasę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Sob 12:27, 27 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:48, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Chyba niezamierzenie, ale sama właśnie generalizujesz W każdej nacji znajdzie się cwaniaczek, złodziej, oszust, naciagacz, brudas, itp., itd, nie ma powodu, żeby pisać akurat o polskich cwaniaczkach. 2 lata temu, w Szwajcarii, wycyckała nas w sklepie kasjerka. Przepraszała później, no ale jakoś tak niechcący jej się 3 razy ten sam towar nabił na kasę. |
nie mówię, że nie ma oszustów. Na całym świecie są, bo niektórzy z tego żyją. Z oszukiwania innych, to ich sposób na życie.
Chodzi mi o to "cwaniactwo", niedostosowanie się do pewnych reguł.
Choćby przykład z lotniska zagranicznego. Akurat tylko Polacy w ten sposób się zachowywali. Tak samo w korkach. Uwierz mi Sabinko, stałam w korkach kilka razy w innych krajach. A w Polsce znajdą się jednak cwaniaczki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:02, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: |
A w Polsce znajdą się jednak cwaniaczki... |
Eee tam, wszędzie jest cała masa takich cwaniaczków
Ty akurat masz pecha, że na nich trafisz, ale na podstawie kilku buraków nie przylepiałabym łatki wszystkim kierowcom w Polsce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:03, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Formalny napisał: |
Chociaż... Gdy czyta się o niektórych tutejszych reakcjach i niedostrzeganiu piękna w istnieniu dzieci, wiele rzeczy się wyjaśnia...
|
Tu się akurat nie zgodzę Tak jak nie ma obowiązku posiadania dzieci, tak nie ma też obowiązku ich lubienia i podziwiania. Może zostawmy ludziom wolny wybór, i wszyscy będą zadowoleni |
To się nazywa "tendencyjna nadinterpretacja"... Możemy zabawić się w ten sposób, że z Twoich wypowiedzi zacytuję wyrwane z kontekstu zdania lub ich fragmenty i wykażę ich... "dziwność". Jak najbardziej jestem niezmiennie zwolennikiem wolnego wyboru, ale zawsze mającego jako podstawę zasadę: "moja wolność nie może przeszkadzać twojej wolności i nawzajem". Jestem również zwolennikiem poruszania się w granicach pojęć jednoznacznie zdefiniowanych...
Może tym razem - dla uproszczenia, streszczę sens mojego wpisu.
Karmienie piersią nawet w miejscu publicznym nikogo wyposażonego w zestaw ludzkich wrażliwości nie będzie zniesmaczać. Palenie jest obrzydliwe dla otoczenia - zwłaszcza niepalącego (o estetyce nie piszę bo de gustibus...), ale i wpływa na zdrowie osób z otoczenia choćby przez zmuszanie ich do biernego palenia.
Czytając wpis, że karmienie piersią jest również obrzydliwe jak zakaz smrodzenia papierosami i zestawiając takie "opinie" z całokształtem tfuuurczości, ta właśnie twórczość i wyrażane sympatie i antypatie zaczynają być znacznie bardziej zrozumiałe...
To tylko tyle i... aż tyle...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:40, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny po prostu śledzil dyskusje od początku, ale włączył się dopiero wtedy, gdy miał się do kogo/czego przyczepić. Taki typ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 14:48, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Palenie jest obiektywnie niezdrowe.
Dzieci, obiektywnie, są niezbędne dla przetrwania gatunku.
I to wszystko.
Rozważania, czy palenie jest "obrzydliwe" lub czy kogoś zniesmacza widok wielkiej mlecznej piersi nad sernikiem w kawiarni są wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszczególnych jednostek i nieuprawnione jest rozciąganie tych odczuć na ogół społeczeństwa, nawet jeśli kwestie te regulują prawa zwyczajowe lub przepisy prawne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:51, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Formalny po prostu śledzil dyskusje od początku, ale włączył się dopiero wtedy, gdy miał się do kogo/czego przyczepić. Taki typ... |
Masz rację: często reaguję, gdy poziom absurdu (głupoty) przekracza granicę przyzwoitości.
Milutkiego popołudnia i równie pogodnego wieczoru życzę...
PS. Ja też Cię lubię i podziwiam czarujące roztargnienie - nie wymieniłem Twojego nicka a jednak odczułaś przemożną potrzebę reagowania.
PS. 2 Nie śledziłem tematu od początku - mam ciekawsze zajęcia. Przeleciałem wpisy wzrokiem, ale bezsens rzuca się w oczy najdobitniej więc nietrudno zwrócić nań uwagę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:54, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | "moja wolność nie może przeszkadzać twojej wolności i nawzajem".
(...) dla uproszczenia, streszczę sens mojego wpisu.
Karmienie piersią nawet w miejscu publicznym nikogo wyposażonego w zestaw ludzkich wrażliwości nie będzie zniesmaczać. |
Widzę tu pewną sprzeczność. Założyłeś, że karmienie piersią nikogo nie zmiesmaczy. A co, jeśli tak? Ci, co ich zniesmacza, nie mają prawa czuć zniesmaczenia?
Przypomnę, że dyskutujemy nie o karmieniu piersią w ogóle, czy nawet nie o karmieniu piersią w miejscach publicznych, a o karmieniu piersią w RESTAURACJI, gdy przy tym samym lub sąsiednim stoliku ludzie JEDZĄ.
I ci ludzie mogą mieć różne poziom wrażliwości, różne doświadczenia, różne poczucie estetyki..
Na co dzień nikt nie siada do stołu z nagą piersią. To nie jest codzienny widok. Zakładasz, że nie może wywołać dyskomfortu? Zwłaszcza u osób nieprzyzwyczajonych do takiego widoku?
Włosy co do zasady są piękne, ale nawet najpiekniejszy włos w zupie odbierze apetyt.
Bekanie czy głośne wydmuchiwanie nosa to też czynnosci naturalne, ale z jakiś powódów ludzie uznali, że lepiej nie wykonywać wykonywać ich przy stole. Może właśnie ze wzgledu na innych?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 15:02, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
PS. Ja też Cię lubię (...) |
Powtarzasz to przy byle okazji tylu różnym osobom, że można się zagubić, kogo lubisz, a kogo lubisz, o ile, oczywiście, kogoś to jeszcze interesuje.
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Sob 15:03, 27 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:03, 27 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | nie wymieniłem Twojego nicka a jednak odczułaś przemożną potrzebę reagowania. |
Gdybym reagowała tylko wtedy, gdy ktoś wymienia mojego nicka, prawie w ogóle bym tu nie pisała.
Formalny napisał: | Nie śledziłem tematu od początku - mam ciekawsze zajęcia. |
Tak wiemy. Za każdym razem to podkreślasz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|