po 30-tce

Aproxymat

O obyczajach panujących od jakiegoś czasu na o2, już chyba napisaliśmy wszystko. Nie da się tam wytrzymać, no to zmieniamy lokal i zapraszamy choćby tutaj. Ale nie wiem czy wśród nas są właściwi terapeuci - jedno co, to raczej nie ma paranoików takich jak tam.

ver

nie moze być wśród nas psychoterapeutów.. nawet jesli jest tu ktos profesjonalistą, to tym bardziej nie bedzie udzielał sie terapeutycznie..niestety taka jest etyka tego zawodu. Takie problemy najlepiej jest załatwiac "na żywo" poniewaz dotycza spraw, które toczą się sie w rzeczywistości niewirtualnej, pomimo tego, ze czasem zwiazane sa z pobytem w necie.
Tutaj mozemy tylko być dla siebie życzliwi, tak po prostu.

bobro

życzliwi lub niekoniecznie

marconi1000

Cierpienie może mieć rozmaite wymiary, ale w żadnym z tych wymiarów nie można się doszukać źródła uszlachetniania. To powiedzenie dawno temu , kiedy leczenie głównie polegało na "puszczaniu krwi" lub przystawianiu pijawek - wymyślił (niestety!) Kościół jako podpowiedź cierpiącym, że ich cierpienia prowadzą do zasłużenia na szczęśliwość... po śmierci.
O cierpieniach psychicznych, wynikających z rozmaitych przeżyć trudno jest rozmawiać, bo zależą one od indywidualnej wrażliwośći każdego i dlatego są absolutnie nieporównywalne, a nawet trudne do zrozumienia dla innych.

marc

Joanka

bobro

wersji "koniecznie" nie ma wśród moich algorytmów...

metron

Cierpienie,chyba każdy tego doświadczył lub doświadcza,mnie nauczyło że uczciwośćią i wrażliwością nikomu nie zaimponuje,na nikim to nie zrobi wrażenia,że to zewnętrzność jest najważniejsza a nie charakter.

franek kimono

Matron, tak często powtarzasz tego rodzaju stwierdzenia - zapewne tak twierdzi ktoś dla Ciebie ważny - może ojciec, może brat, może jacyś koledzy, lub ludzie, którzy Ci imonują... nie wiem.

Jedno wiem - gdybyś na prawdę tak myślał to byś nie miał potrzeby tego powtarzania.
I dobrze, że masz tą potrzebę! - bo to jest w gruncie rzeczy pytanie, które zadajesz ludziom.
A dla czego robisz to tak często na forach internetowych?
dlaczego są one tak ciekawe dla mnie, dla Ciebie i wielu innych?
Właśnie dlatego, że są najbardziej oczywistym przykładem na to, że to co piszesz (o tym jak ludzi interesują pieniądze, wygląd), jest po prostu nie prawdą.
Ludzi interesują przemyślenia innych, chcą im bezinteresownie poświęcać czas, chcą z nimi żartować, bawić się i się wzruszać.
A że nie każdy każdemu? To naturalne.
Jednak nikt z nas nie jest tak odmienny by nie mógł obdarować kogoś ze wzajemnością przyjaźnią, a czasem, jak mu się poszczęści prawdziwą miłością.
Popatrz ile tutaj ciekawych osób poświęca wiele, bezinteresownej uwagi innym i odpowiedz sobie sam wreszcie czy to co napisałeś w poście o godz. 0.21 jest uniwersalną prawdą.
Buźka, dobrej nocy

ver

mówisz tak, bo być moze przyszło Ci żyć wśród ludzi o odmiennej wrazliwości.

ale to nie jest cały świat, tylko kawałek swiata i loteria.

ja potrafię polubić człowieka za to co mysli i jak postepuje, zachowuje się, nawet jak nigdy nie zobaczę jak wyglada.

franek kimono

wybacz te literówki w poście i Twoim nicku - to ze zmęczenia, ale chciałam Ci odpisać, bo uderzyło mnie jak bardzo Cię nurtuje sprzeczność, której sobie chyba do końca nie uświadamiasz - pomiędzy tym przekonaniem, które ktoś w Tobie utrwala, a tym co widzisz na forach i pomiędzy ludźmi takimi jak tu.

Kewa

Za proste prawdy kiedyś Pasztetowi wystawię wirtualny pomnik

To depresja! Życie nie jest takie jak je widzisz w tej chwili, spójrz ile życzliwych osób się odezwało

Powiedz sobie, że Twój ból jest niezależny od Ciebie i poszukaj pomocy u specjalisty. Jaras był nieprzystosowany, zagubiony, jest jak wrzód na naszym - forowym sumieniu

Zrób coś dla nas - nie poddawaj się!

Aproxymat

A jeśli nie dla nas - to dla siebie.

ver

zrób coś w ogóle, zacznij od czegokolwiek... czy próbowałeś już wspomóc się choćby rozmową z lekarzem internistą? homeopatią? rozmową z kimś z otoczenia, do kogo masz zaufanie?
czasem małe jakies posuniecie, a po tygodniu okazuje się, ze cos sie zaczyna toczyć w dobrą stronę.
pomóż- jesli w tej chwili nie sobie, to temu fajnemu chłopakowi o ksywie Metron, który jest w Tobie.

selena

jupiter · Gość

metron

Nie wierzę zupełnie w to że którakolwiek dziewczyna mozę mnie pokochać,gdy moja fotka krążyła po forum to dziewczyny miały niezły ubaw,twierdziły że nigdy nie tknęłyby takiego gościa jak ja.Niestety tak jest że wygla jest bardzo ważny i żadna dziewczyna nie będzie ze mną jeśli fizycznie się jej nie spodobam.Wnętrze,charakter,a jakie to ma znaczenie???KOgo to obchodzi jaki jestem?Dzisiaj ktoś kto stara się być uczciwy,nie pić do nieprzytomności na imprezach to dla dziewczyn debil,ten kto czyta ksiązki,interesuje się tym co dzieje się na Świecie to nudziarz,mój sąsiad alkoholik bije swoją dziewczynę a ta go kocha,zawsze miał powodzenie niezależnie od tego jaki jest.

Świat mnie rozczarował i odrzucił mnie.Gdybym był łądny to mógłym być najgorszym draniem a miałbym wiele dziewczyn wokół siebie,już wolałbym żeby któraś powiedziała mi że odrzuciła mnie bo jestem głupi albo chamski a nie brzydki:(

POtrafię kochać,tylko nikt tego nie docenia.Dzisiaj miałem dziwny sen,chciałem wejść na wysokoą wieżę aby z niej skoczyć ale powstrzymywała mnie pewna osoba,próbowałem kilka razy ale zawsze było tak samo,boje się strasznie,łatwo mówić o śmierci gdy nas nie dotyczy,a gdy naporawdę jest blisko wtedy wszystko się zmienia

nudziarz · Gość

Metronie > spróbuj odpowiedzieć sobie samemu na jedno pytanie.
Jesli załozymy, ze to mówisz jest szczere.. jesli net jest dla Ciebie nieustajacym pasmem udręk, wpędza sie w dolek psychiczny, jestes tam zaszczuwany, gnojony itp.. itd... to dlaczego po prostu nie wyłaczysz komputera ?

Aproxymat

A przede wszystkim nauczyć się sortować wypowiedzi kierowane do siebie. Te złośliwe wyśmiewać, te poważne - traktować poważnie, te życzliwe - traktować życzliwie. Oczywiście wszystko i tak nie jest takie proste, ale musisz się nieco przeprogramować. Nauczyć się, że to co wydaje Ci się wyjątkiem, jest w sumie dość powszechne. I nie rozpamiętywać w nieskończoność porażek, tylko uczyć się na nich. Jak Cię to pocieszy - to rolę nudziarza pełni u nas Nudziarz i jakoś nie odbiera mu to powodzenia

nudziarz · Gość

ver

Metron- nie wierzę, ze jestes wyjatkowo szkaradny, jestem pewna, ze masz zupełnie normalny wygląd. Ludzie naprawdę brzydcy, ułomni, kalecy inne nieco teksty wypuszczają. Masz po prostu troche wiecej kompleksów niz inni i na ich bazie zbudowałes sobie cała ideologię, ze jakieś durne nastolaty z tamtego forum nasmiewały sie itp., swiat Cie odrzucił...
Ja sie Ciebie pytam- jaki świat Cię odrzucił? Świat durnowatych siusiumajtek, które wpadaja na forum zeby odstresować sie z nerwicy szkolnej..? To to ma być cały świat...???? Naprawde chciałbyś, zeby któraś z tych niedojrzalych emocjonalnie istot zainteresowała sie Tobą..? chcesz mieć poczucie mniejszej wartości od czegos, z czego one już za chwile wyrosną i zmienia zdanie..?

Za przekornym nikiem "Nudziarz" stoi facet, ktory ma wiele do powiedzenia, ma zainteresowania, wiedzę, hobby..nie wiem co tam jeszcze ma, ale wypracował sobie poczucie własnych wartości, zeby nawet był nie wiem jak brzydki, zezowaty, owłosiony jak małpa, gruby, chudy, kaleki..czy jakikolwiek to zawsze bedzie miał powodzenie, bo ma ciekawe rzeczy czasami do powiedzenia...

i to jest ścieżka Metron...to jest ścieżka

poczucie własnej wartości nie zrobi sie samo. Najwpierw te wartosci trzeba w siebie włożyć, taka kolej rzeczy. Zanim sie tego nie zrobi, nie nalezy wystawiać się na wystawę w dziwnym sklepie o podejrzanym charakterze..