Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:27, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszych czasach nie wypada się do tego przyznawać, bo spoglądają na człowieka jak na kalekę - cóż, nie mam prawa jazdy.
Poszłam na kurs mając 17 lat i bardzo, bardzo mi się podobało. Kierowanie samochodem było fan-ta-sty-czne, było cudowne nawet mimo brzęczenia instruktora, że jeżdżę zbyt szybko i nawet wtedy, gdy wystrzeliwszy z lodowej koleiny zrobiłam popisowy piruet na środku jezdni i wylądowałam na przeciwnym pasie ruchu. Niestety, na egzaminie nie doceniono mojego neurotycznego stylu jazdy, a że była to pierwsza, bardzo bolesna porażka życiowa, wpadłam w rozpacz i poddałam się.
Zapewne dobrze się stało, bo do jazdy samochodem też trzeba dojrzeć. I tak sobie myślę, że powoli dojrzewam do tego, żeby spróbować raz jeszcze.
[już widzę te nieskończone wstęgi szos rozściełające się przede mną... tylko ja, szum silnika i wiatr we włosach... ] |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:38, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Moje początki też były podobne - z tym, że bez problemu zdałem egzamin za pierwszym podejściem. A potem szalałem moim trabantem po mieście. Do czasu aż natrafiłem na żuka. Możecie sobie wyobrazić jak niefortunnie wygląda trabant powypadkowo (na żuku to tylko ryska była niewielka). Jakoś zdałem sobie sprawę z tego, że nie powinienem jednak wariować. Potem jeździłem już dużo mniej. W końcu sprzedałem samochód (warto było, bo kupiłem za niego kamerę ) i do dziś nie mam żadnego. Przemieszczam się po mieście w miarę możliwości pieszo, więc choć trochę dbam o kondycję dzięki temu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:40, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Moje początki też były podobne - z tym, że bez problemu zdałem egzamin za pierwszym podejściem. |
Faktycznie, uderzająca analogia |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:53, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Podobne w sensie mentalnym - znaczy jeśli chodzi o odczucia przy pierwszych jazdach i manewrach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:01, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie udałoby mi się tak jak Sinowi wyłuszczyć sprawy o umiejętnościach.
Jednak wiele w tym prawdy.
Bardzo lubię jeździć samochodem. Choć dwa razy zdarzyło się, że już jeździć nie chciałam.
Nawet nie mogę napisać, ze się nie poddałam bo za każdym razem ktoś mi pomógł wsiąść znów za kierownicę.
Czasami rozpędzam się za bardzo. To jest silniejsze ode mnie...Zanim pomyślę...
Czasami strasznie głupie rzeczy człowiek (czyli ja) zapamiętuje. Zapomina o tej krwi, o bólu, strachu, panice...
Mnie się przypominają zawsze słowa z komedii romantycznej (nie pamiętam jej tytułu...
Jadąc samochodem córka mówi ojcu (prowadzącemu samochód), że jest on niezdarą życiową, że to, że tamto i że nawet samochodem nie potrafi jeździć tylko wlecze się jak żółw. Ojciec jej na to odpowiada:
"Kochanie, jadę jak żółw bo wiozę swój największy skarb. Ciebie."
I tego się trzymam.
Jak tonący brzytwy za przeproszeniem bo czasami to bym pocisnęła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:30, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | W dzisiejszych czasach nie wypada się do tego przyznawać, bo spoglądają na człowieka jak na kalekę - cóż, nie mam prawa jazdy. |
no co ty? ja nie mam, nigdy nie miałem i nie mam zamiaru mieć;
dopóki będę mieszkał w mieście to miejska komunikacja jest tym, co mi wystarcza, a kiedy muszę coś załatwić na mieście wyjątkowo szybko i pogoda sprzyja, wyciągam z piwnicy rower;
pociągami też lubię jeździć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:39, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: |
no co ty? ja nie mam, nigdy nie miałem i nie mam zamiaru mieć;
|
pierdoła |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:42, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
w całym moim życiu zdarzyło się góra 5 sytuacji, w których samochód był mi niezbędny; w pozostałych jakoś bym sobie poradził lub sobie poradziłem bez niego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SinNameOn Ancymodr
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kredy, czy tam Jury albo inszego Karbonu
|
Wysłany: Pią 21:58, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dziś mnie troszkę poniosło. Do pracy dojeżdzam jakieś 45km, trasa Tychy - Bielsko.
Takoż jadę sobie regulalrnie nie zważając na znaki...znam je już "by heart" i pamietam doskonale, że tuż za przed Orlenem w Bielsku zaczyna się siedemdziesiątka. Lecę prawym pasem za mną TIR, który chętnie poszedłby szybciej, ale "KLUB MIŁOŚNIKÓW LEWEGO PASA" skutecznie blokuje jego zapędy. Wali mi długimi raz...drugi...piąty, a ja dalej swoje. Pan, kierowca zawodowy, daje po klaksonie...nie wytrzymałem i dałem gwałtownie i ostrzwegawczo po hamulcach...
Jak zakręcił naczepą regularnego wężyka - odeszła mu ochota na przekraczanie limitów prędkości. Pewnie się burak nawet spocił. Może to jest metoda? Kto wie?
Tak sobie pomyślałem. Czytam często, że tirowcy muszą szybko, bo im pomarańcze zgniją, jak się spoźnią to im nie rozładują towaru, szef zabierze premię, wywali z pracy...bo szef liczy tylko kasę, ustanawia niewykonalne limity i nic go nie obchodzi. Z drugiej zaś strony...jak idzie o podwyzkę to panowie wszelakich grup zawodowych potrafią skutecznie strajkować, blokować itp. Kiedy zaś idzie o bezpieczeństwo to mają to najzwyczajniej w dupie. Uszy po sobie i słuchają szefa. Czyż nie tchnie hipokryzją?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SinNameOn dnia Pią 22:01, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:04, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
to zupełnie tak samo jak głupi kolejarze walczący o podwyżkę blokowaniem torów i generowaniem dodatkowych strat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 23:41, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
SinNameOn napisał: | Jak zakręcił naczepą regularnego wężyka - odeszła mu ochota na przekraczanie limitów prędkości. Pewnie się burak nawet spocił. Może to jest metoda? Kto wie? |
Nie żebym miał zaraz jakieś wielkie doświadczenie w tej kwestii, ale wielokrotnie obserwowałem spiralę nienawiści (którą często sam rozpętywałem ) Otóż wygląda to tak: podjeżdża do ciebie jakis młody pistolet i zaczyna migać światłami, że mu niby blokujesz życiowe możliwości wlokąc się 120 na godzinę lewym pasem. Ja wtedy dostaję wkurwa i zwalniam do przepisowych 90. Bidak tam z tyłu wije się i przykuca, dopóki nie uda mu się śmiałym manewrem mnie wyminąć ( z powodu tłoku na prawym pasie trochę to może potrwać) - prawdziwe wilczki potrafią jeszcze podjechać na 10 cm do drzwi pasażera i zdławić silnik, co powoduje wzrost adrenaliny zarówno u pasażera jak i kierowcy. Następnie wzmiankowany zwalnia przed tobą do 60 na godzinę i trzyma cię tak dopóki nie uzna, że dostałeś nauczkę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yapp dnia Pią 23:57, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 23:46, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
SinNameOn napisał: | Dziecko już nie...jego karczek pęknie przy 40 km/h. |
Jaki tam karczek. Ty chyba nie wiesz jakie karczycha dzieciaki hodują wkłuwając sobie hormony i inne świństwo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SinNameOn Ancymodr
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kredy, czy tam Jury albo inszego Karbonu
|
Wysłany: Sob 10:03, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: |
(...) wlokąc się 120 na godzinę lewym pasem. (...) |
Oj Yapp, Yapp...lewy pas jest do wyprzedzania i nie wiem czy wiesz, ale nieuzasadniona jazda lewym pasem jest wykroczeniem bez względu na to czy poruszasz się z prędkością dozwoloną, czy też nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:04, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | to zupełnie tak samo jak głupi kolejarze walczący o podwyżkę blokowaniem torów i generowaniem dodatkowych strat |
Albo głupie pielęgniarki w deszczu pod sejmem a podwyżkę i tak dostaną lekarze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:40, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Taaa... takie magiczne myślenie i zaklinanie rzeczywistości
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SinNameOn Ancymodr
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kredy, czy tam Jury albo inszego Karbonu
|
Wysłany: Sob 22:08, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Taaa... takie magiczne myślenie i zaklinanie rzeczywistości |
Lub przeklinanie. Czułbym się znacznie bezpieczniej mogąc inwestować cięzko zarobione pieniądze w "samozabezpieczenie" miast opłacać pensje nierobom z Zusu i tzw "służby" zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pon 0:03, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
SinNameOn napisał: | nieuzasadniona jazda lewym pasem jest wykroczeniem bez względu na to czy poruszasz się z prędkością dozwoloną, czy też nie. |
a jak z powodu natężenia ruchu nie da się na prawy pas łatwo zjechać? umie se wyobrazić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SinNameOn Ancymodr
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kredy, czy tam Jury albo inszego Karbonu
|
Wysłany: Pon 10:25, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: |
a jak z powodu natężenia ruchu nie da się na prawy pas łatwo zjechać? umie se wyobrazić? |
to tez jest w przepisach <cmok>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Śro 1:49, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
SinNameOn napisał: | <cmok> |
z języczkiem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
SinNameOn Ancymodr
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kredy, czy tam Jury albo inszego Karbonu
|
Wysłany: Śro 10:49, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
i w przebraniu śnieżynki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|