po 30-tce

Kewa

To ja też miałam coś z piromana. Polewaliśmy palec benzyną do zapalniczek i podpalaliśmy, oczywiście szybko gasząc. Anxious

lulka

Myślałam, że samochody to perpetum mobile i jeżdżą aż się nie zepsują ze starości. Przeżyłam ogromny szok jak się dowiedzialam, że trzeba do nich tankowac paliwo by jeździły.

Myślałam, że ludzie jedzą by nie odfrunać bez możliwości wylądowania z powodu zbyt małej ciężkości.

Myślałam, ze robaki, ptaki i inne stworzenia doskonale rozumieją każde moje słowo. Jak mnie uświadomiono, że tak nie jest to faktycznie przestałam się z nimi dogadywać.

I jeszcze myślalam, że jak się nie uczeszę chociaż raz dziennie to wyłysieję - ale to przez moja babcię.

Seeni

Myślałam, że Ameryka jest zaraz za torami kolejowymi

Kewa

Rozkładacie mnie!

Lulka tak bardzo poetycko, romantycznie. Seeni za to, jak zwykle, pragmatycznie.

annaliza

Jako dziecko myslalam, ze wszyscy dorosli są mądrzy.

I jeszcze, ze jak bede niegrzeczna to Mikolaj przyniesie mi rozge. Oczywiscie wierzylam w Mikolaja, wrozki, elfy, krasnoludki i wilkołaki.

Myslalam tez, ze sa samochody wampiry, ktore pija krew z piety, gdy sie wciska pedal gazu. Bardzo sie balam, zeby nasz samochod nie okazal sie wampirem.

Seeni

Wierzyłam, ze bardzo skutecznym antidotum na atakujace nocą potwory jest piętka chleba posmarowanego grubo masłem i że jak się potknę i stłukę kolano to nie mogę płakac, bo przyjdzie milicja i wlepi mojej Mamie mandat za ubrudzenie krwią chodnika Not talking

Kewa

Jak byłam strasznie, ale to strasznie mała to wierzyłam, że jak zamykam oczy to znikam. Siostra z takim przekonaniem mówiła: "no gdzie ta Ewa, no gdzie?" siedząc na ubikacji, bo łaziłam za nią wszędzie.

nudziarz

no dooobra...
kapusta oops

Neonek

W dwóch zdaniach:
Tak czytając i reasumując wszystkie aspekty kwintesencji tematu rysują się oczywiste przypadki z dzieciństwa które mają niewątpiwe skutki odzwierciedlające się w obecnych relacjach międzyludzkich na forum.
Obecne wyraźnie przykłady relacji interpersonalnych i ogólnie całego procesu porozumiewania rysujących się w związkach przyczynowych do zdarzeń pierwotnych opisanych w postach.

Angel

Mnie tam się za bardzo nic takiego niezwykłego nie wydawało.

Not talking

Kewa

Świerszcz

A ja-a...jako dziecko myślałam, że:
Królewny nie mają prawa robić siusiu nie mówiąc o reszcie wynikającej z przemiany materii w ich brzuszkach. Nie miały prawa tego robić i już. Brick wall

Dociekałam też jak to jest z tymi aniołkami. Wyobrażałam sobie, że rozwiane dmuchawce, to dusze nieżywych zwierzątek - aniołki .
Wyobrażałam sobie jaka będzie moja dusza? No bo, że po śmierci będę aniołkiem, to było pewne. Wymyślałam sobie różne postaci mojego anielstwa. Angel

Kiedyś obsadziłam pół ogródka listkami , bo miał z tego wyrosnąć las. Koniecznie potrzebowałam sprawdzić, czy w moim lesie będzie chatka na kurzej stopce taka z "Jasia i Małgosi".

Miałam wiele filozoficznych przemyśleń i chciejstw.

Świerszcz

Neonek

ribka_pilka

Cóż, zastanawiałam się czy się przyznać. Ale co tam.
Zatem ja myślałam w dzieciństwie, jako i mój brat, że człowiek może znieść jajo. Uwiliśmy sobie gniazdka i siedzieliśmy oops

serio. Babcia odwróciła naszą uwagę i podrzuciła nam jaja ugotowane na twardo. Wtedy święcie wierzyłam, że zniosłam jajko, nie myśląc o tym, że nawet gdyby, to zamiast trafić do gniazdka powinno utkwić w majtach oops

hachiko · Gość

Ja chciałam wyhodować pisklę,ale bez wysadzania

Świerszcz

Świerszcz

nudziarz

Riba tFarda jest !!!!
Zniesie wszystko !

ribka_pilka

Bez jaj! Nomen omen !

Nikt z Was tak nie miał?
Bo ja przerobiłam czarną wołgę - jeszcze jakiś dziecięcy mit o czarnej łapie krążył, ale szczegółów nie pamiętam, i kiełkujące pestki w brzuchu, i niestety też to, że dorośli są mądrzy i tacy poważni

nudziarz

No.. przyznam.. że ja nie.
Sprawdzałem przed chwilą Angel