|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kalinka jarzębina
Dołączył: 05 Sty 2011 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:32, 02 Lip 2011 Temat postu: Jakie zwierzatko dla pieciolatki |
|
|
Witajcie. Mam 5-letnia coreczke ktora bardzo domaga sie zwierzatka no i w zwiazku z tym jest pewien problem bo kazde rozwiazanie i kazdy pomysl jezy mi wlos na glowie z powodu mozliwych klopotow.
Niby mamy duzo miejsca, spory domek, ale utrzymanie w nim porzadku juz jest klopotem, wiec duze zwierze typu pies troche odpada. Ogrodek jest za to malenki, wiec nie moglibysmy duzego psa trzymac na zewnatrz. No i jednak duzy pies to dla malego dziecka troche niebezpieczne.
Ale z malym tez sa obowiazki, jak to z psami a poza tym nie znam sie na rasach i nie wiedzialabym jakiego wybrac. Na domiar zlego moj maz sie bardzo boi psow ale raczej tych wiekszych bo w dziecinstwie byl pogryziony i wolalby corke przed psem ochronic, choc ja z kolei psy uwielbiam. Nie mamy wiec tu punktu porozumienia.
Kot, fajnie ale musialby siedziec w domu a jak sie wychodzi na ogrodek czy cos to pewnie by nam uciekl no i koty nie sa takie latwe w oswajaniu.
Myslalam o jakims gryzoniu typu chomik czy myszka ale one z kolei zyja bardzo krotko a wolalabym oszczedzic coreczce takiego oswajania sie ze smiercia ukochanego zwierzatka.
I mi sie pomysly wyczerpaly, moze papuzki? Moze rybki? Ale rybki to duzo zachodu dla doroslych a dziecko niewiele z tego by mialo. I przede wszystkim zwierzatko nie jest rzecza i bardzo chcialabym corke tego wlasnie nauczyc.
Czy macie jakies pomysly, mozecie mi podpowiedziec?
Pozdrawiam i czekam na pomoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 8:39, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Fretka
Wesole, radosne i towarzyskie zwierzatko.
Przy tym inteligentne, wiec mozna nauczyc fretke zalatwiania sie do kuwety.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy fretka to zwierze dla Ciebie?
Przeczytaj i sobie odpowiedz
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldek dnia Sob 8:41, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 8:45, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pluszaka.
Jestem przeciwnikiem kupowania zwierząt dziecku.
Zwierzątko to obowiązek, czyli dziecko samo nie udźwignie, tym bardziej pięciolatek.
Jestesmy posiadaczami chomika i kota, no i akwarium.
Kot już był. A chomika, fakt przyniosła do domu moja córka i nadzorujemy opiekę nad nim.
Akwarium to hobby męża. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 9:13, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Z tego artykułu wynika, że fretka nie jest najszczęśliwszym wyborem dla pięciolatka
Może mały piesek typu york, który nie przerażałby męża? Yorki są towarzyskie, przyjacielskie i wesołe, a na dodatek mają "nieuczulającą" sierść (jeśli to dla kogoś ważne). Ale, oczywiście, ciężar pierwszych tygodni(?) oduczania psa siusiania w domu i tak musielibyście z mężem ponieść sami... |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 9:37, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Z tego artykułu wynika, że fretka nie jest najszczęśliwszym wyborem dla pięciolatka
|
piszesz w kontekscie "bo moze nieumiejetnie zlapac i zwierzatko moze podrapac lub pogryzc?"
hhhmm..wiem, ze nie mam duzego doswiadczenia z dziecmi, ale akurat moja chrzesnica ma 5 lat i nie moge powiedziec zeby byla za mala na wytlumaczenie jej ze nie moze zwierzatka zbyt mocno przytulac, ciagnac za ogon, ugniatac itp.
Doskonale takie rzeczy rozumie, lacznie ze strofowaniem Wujcia (znaczy, mnie) ze za bardzoi gania Beze (znaczy, labradora), bo sie zmeczy i nie bedzie chiala sie z nami bawic.
ps. york to nie jest pies
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldek dnia Sob 9:38, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:37, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mamy na forum właścicieli psów i kotów, to na pewno coś doradzą. A żółw, Animo? Nadaje się?
Co do fretki, zajmowałem się trochę fretką i jest to zwierzątko przesympatyczne ale wymagające dużo uwagi i czujności, bo uwielbia rozrabiać i powoduje mnóstwo chaosu i bałaganu. Trzeba też wystarać się o specjalną klatkę a jeśli masz ogród, no to można też zainstalować zewnętrzny wybieg. Tylko nie wiem jak wyglądają kontakty na linii dziecko/fretka. Fretki są miłe ale dość niezależne i swoje emocje wyrażają m.in. gryzieniem, co nie każdemu odpowiada a dziecku chyba nie bardzo. W dodatku chyba lepiej się chowają w parach (fretki, niekoniecznie dzieci) co trochę zwiększa prawdopodobieństwo chaosu w domu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aproxymat dnia Sob 9:39, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 9:50, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Fretke tez odradzam. Tak samo odradzam wszelkie egzotyczne zwierzątka. To raczej dla dorosłych.
Żółwia nigdy nie miałam, ale w przedszkolu były. Tez tam trzymali koszatniczki.
Każde zwierzę potrzebuje jednak opieki.
Chyba najmniejszy klopot jest jednak z kotem. Zalezy od rasy. Nadają się i dla dzieci i do domu. Wymagają tylko zmiany żwirku, czesania i karmienia. I oczywiście zabawy. Ale tu już inwencja dzieci. Ciąganie sznurka, zaczepianie piórkiem i zabawa w chowanego.
Jesli miałabym doradzać to kota. Moge polecić tez kilka ras jakbyś była zainteresowana. Mam zwykłego europejczyka dachowca. Jest kochany, ale jednak niezależny tzn. łazi gdzie chce. Niektóre rasowe koty jednak nie wychodzą z domu. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 9:54, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: |
ps. york to nie jest pies |
W kontekście tego, co napisała kalinka, tym lepiej
Znajoma ma fretkę i kiedy o niej opowiada (a jest zakochana w zwierzaczku), odnoszę wrażenie, że to takie stworzenie z ADHD - wszędzie go pełno, lata, często coś psuje, łatwo je przydepnąć i, w ogóle, tak jak napisał Aproxy, wymaga bardzo dużo uwagi.
Aproxymat napisał: | A żółw, Animo? Nadaje się?
|
Żółw nie nadaje się dla małego dziecka kompletnie. W dużym skrócie - po pierwsze, to zwierzę zupełnie niekontaktowe i nieskłonne do zabawy. Po drugie, wbrew pozorom, wymaga wielu zabiegów i stosownych warunków. Żółwie wodne rosną bardzo szybko i są dość agresywne. Żółwie lądowe nie powinny chodzić luzem po domu, bo chorują i ulegają wypadkom (przypadkowe kopnięcia, nadepnięcia, przytrzaśnięcia drzwiami). Łatwo też spowodować u nich ciężkie choroby (np. zwyrodnienia skorupy) nieprawidłowym karmieniem lub niedostatecznym oświetleniem. Żółwie hodowane w domach żyją zastraszająco krótko, często wiosną, skrajnie wycieńczone, nie budzą się z zimowego snu, bo zamiast w odpowiednich warunkach, "hibernowały" w kącie pod kaloryferem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:01, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Czyli chyba najlepszym rozwiązaniem byłby jednak kot albo mały pies, skoro duży odpada. W dzieciństwie miałem w klatce kanarka, jednak choć żył, jak na kanarcze możliwości, całkiem długo, to nie jest to chyba odpowiednie zwierzątko dla dziecka. Jakieś takie mało zajmujące. Chyba musi to być coś, co z jednej strony nie jest aż tak bardzo absorbujące, żeby cała rodzina musiała się nim zajmować a z drugiej, żeby było w miarę kontaktowe i nie "nudne".
Ale nie wiem co tu doradzić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:01, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Może Seeni albo Kewa jako znające się na niewielkich psach mogłyby coś na ich temat też powiedzieć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:19, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nowy dzidziuś może robić za zwierzątko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 11:01, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim zwierze nie może być jednego członka rodziny, ale wszystkich domowników. Kota odradzałabym ze względu na niezależny charakter. Chadza toto własnymi drogami i czasem upoluje rybki w stawie sąsiada, albo wybiera ptaszki z gniazd, no i przynosi myszki do domu, niekoniecznie żywe. Jeśli kot, to rasowy i trzymany w domu, a na podwórko wyprowadzany na smyczy. Jeśli pies, to polecam shitzu zupełnie szczerze. To pies, który prawie nie szczeka, nie wymaga długich spacerów i wygląda jak maskotka. Oczywiście wymaga pielęgnacji ze względu na sierść, ale w przypadku pięciolatki, to pewnie żaden problem. Dziewczynki uwielbiają czesać lale, zakładać im kokardki. Piesek lubi robić za taką "lalę", jest zawsze gotów do pieszczot. Polecałabym jednak suczkę, bo one są jeszcze bardziej przymilne. Mój potrafi się odgryźć, ale zęby ma bardzo słabe i rzadko udaje mu się przeciąć skórę, nie mniej dla dziecka może być to bolesne. Nie jest złośliwy i nie atakuje pierwszy, ale czasem w ten sposób broni się przed nadmiarem pieszczot Jako szczeniak niczego w domu nie zniszczył. Większość psów omija z daleka, za to uwielbia koty. Sam jest trochę "koci", śpi na pufie, przykleja się do stóp i ciągle wystawia do głaskania.
Fretka? Tak, mam koleżankę, która jest zakochana w swoim zwierzątku. Są inteligentne. Jedyny szkopuł jak dla mnie to, że mają specyficzny zapach, zwłaszcza samce. Czasem coś tam też potrafią pogryźć, jakieś kable itp.
Mam nadzieję, że trochę pomogłam?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:50, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kot to chyba naprawdę nie jest dobry pomysł. Pięcioletnie dziecko jest jeszcze jakieś takie ... nie wiem, jak to określić, w ruchach. Kot może albo się bać, albo reagować agresywnie. Kiedy urodził się mój siostrzeniec, kot mojej siostry i szwagra udał się na tułaczkę po rodzinie. Wrócił, kiedy mój siostrzeniec miał właśnie 5 lat i przez pierwszy rok się "docierali". Eddy (kot) to dżentelmen i wielki intelektualista i nigdy nikogo nie ugryzł. Teraz jest już dobrze, ale na początku po prostu bał się mojego siostrzeńca, który traktował go niestety jak zabawkę. Kota odradzam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 12:15, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: |
Fretka? Tak, mam koleżankę, która jest zakochana w swoim zwierzątku. Są inteligentne. Jedyny szkopuł jak dla mnie to, że mają specyficzny zapach, zwłaszcza samce. Czasem coś tam też potrafią pogryźć, jakieś kable itp.
|
Uhm, przypomniało mi się, że kiedy ta znajoma kiedyś zaprezentowała swoją fretkę (a była to wysterylizowana samiczka), to ten zwierzak trochę mi śmierdział. Tzn. pachniał dość specyficznie i niezbyt ładnie. Niektórzy mówią, że psy śmierdzą i, faktycznie, one wydzielają taki psi zapach, ale zapach tej fretki być zdecydowanie mniej przyjemny od zapachu psa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:17, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W końcu fretki są spokrewnione z tchórzami a o zapachu tchórzy są nawet przysłowia. Moim zdaniem fretka się nie nadaje dla dziecka - dorośli mają z nią dużo uciechy ale i dużo zachodu, ale upilnować i dziecko i fretkę to może być za duże wyzwanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Akcent pełnomocnik fitoplanktonu
Dołączył: 02 Wrz 2009 Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:20, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witaj Kalinko
W tym filmiku znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jedendwa wskazujący palec Speedy Gonzalez'a
Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:31, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Może żółwia.
Przynajmniej się szybko nie "zepsuje"
Zawsze może się schować do skorupy gdy bedzie miał dosyć pieszczot.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:20, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
kasia_imig napisał: | Eddy (kot) to dżentelmen i wielki intelektualista i nigdy nikogo nie ugryzł. | Rozumiem, że siostrzeniec nie okazał się aż takim dżentelmenem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Sob 13:51, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zwierątko dla dziecka ???...właściwie to powinno być zwierzątko dla rodziny z pięcioletnim dzieckiem. Gryzonie nie są dla pięciolatków. Nie dadzą sie przytulać , kotowate tym bardziej.
Jedynym zwierzakiem które BYĆ MOŻE będzie chciało tolerować pieszczoty pieciolatki będzie pies.
Tylko pies to rozumna istota wymagajaca nie mniej opieki jak samo dziecko.
I należy wiedzieć że pies jest pełnoprawnym członekiem rodziny. Pomimo że musi być w tym wypadku na samym końcu hierrarchi stada jakim jest rodzina, lub w innym wypadku bardzo zabawowym, tolerancyjnym i mądrym psem.
W naszej rodzinie dzieciaki wychowywały się z Dobermanami, Owczarkami i Spanielami Angielskimi.
Zawsze były rybki, ptaki, świnki, wiewiórki, szczurki i nawet śmierdzące myszy. Ale te nie były zabawką. Tu musiał wystarczyć dzieciakom kontakt wzrokowy i pomoc przy sprzataniu i karmieniu.
Dobór rasy psa dla rodziny to zbiór wiadomosci o rodzinie i wybór właściwego szczeniaka z miotu z renomowanej hodowli. Żadne tam schroniska czy pseudohodowle... Dlaczego? Szkoda się rozpisywać na ten temat.
Ja sobie nie wyobrażam by dziecko było wychowywane bez zwierzaków w domu. Nie wyobrazam sobie własnego domu bez psów, świnek, rybek czy innych śmierdzacych lokatorów ... |
|
Powrót do góry |
|
|
jedendwa wskazujący palec Speedy Gonzalez'a
Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:59, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Takie małe dzieci nie mogą mieć zwierzaka.
To wy dorośli będziecie się nim opiekować. Wybierz więc odpowiednie dla Was.
Dziecku lepiej kupcie pluszaka .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|