Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:23, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | zjadłam słoiczek oliwek na sniadanie...czy tonie dziwaczne? |
A zjadłaś oliwki razem ze słoiczkiem?
Jak nie, to nie podpada pod dziwactwo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:34, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Indian Summer napisał: | zjadłam słoiczek oliwek na sniadanie...czy tonie dziwaczne? |
A zjadłaś oliwki razem ze słoiczkiem?
Jak nie, to nie podpada pod dziwactwo |
słoiczka nie zjadłam...czyli nie jest ze mną tak najgorzej?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 11:58, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Indian Summer napisał: | zjadłam słoiczek oliwek na sniadanie...czy tonie dziwaczne? |
A zjadłaś oliwki razem ze słoiczkiem?
Jak nie, to nie podpada pod dziwactwo |
To nie tak!!
Zjedzenie oliwek ze sloiczkiem podpada co najwyzej pod wielki głód.
No.. zjedzenie sloiczka a zostawienie oliwek..... w sumie mozna by juz uznac za lekko dziwne..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:04, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ale tylko lekko?
przypomniało mi sie jeszcze, jak sobie poczytałam...uwielbiam chodzic boso...po ulicy nie bardzo mozna, bo sie ludzie dziwnie patrzą, więc...Anima mnie znielubi...uwielbiam japonki, a sandałki im bardziej odkryte tym lepsze...a jak się wraca nad ranem z knajpki i tanców i juz jest wszystko jedno to się zdarza i bosikiem...
a muzyki uwielbiam słuchac głośno, ale to jak jestem sama w domu...wtedy sprzątam, śpiewam i tańczę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 12:24, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | Anima mnie znielubi...uwielbiam japonki, a sandałki im bardziej odkryte tym lepsze... |
Zaraz tam znielubi... nie moje pięty, w sumie nie mój biznes
Zresztą, jakże bym mogła znielubić duchową siostrę pożerającą słoiczek oliwek? Nie raz mi się zdarzyło [tym samym, chyba odbieram Ci prawo do dziwactwa ].
A puszkę skondensowanego mleka na raz ktoś zjada? No, zjada ktoś? Napiszcie w końcu, że jestem dziwna!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:32, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
skondensowane mleko całymi puszkami pozerałam dzieckiem będąc..ale tylko takie "od ruskich" czy ktoś wie o czym mówię???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 12:38, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz Ty mi podkradłaś "dziwactwo"
Od ruskich nie znam, ja tylko z Gostynia. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:40, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mleko z puszki nie, ale takie...w tubkach, to ja mooooogę . Tylko zwykłe, mlekowate, a nie jakieś kakaowe toffi czy inny karmel.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:45, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Teraz Ty mi podkradłaś "dziwactwo"
Od ruskich nie znam, ja tylko z Gostynia. |
w Świdnicy stacjonowali...a my biegaliśmy do nich do sklepu, choć nie było łatwo wejść na ichni teren...i mieli takie pyyyszne to mleko...i cukierki czekoladowe... a u nas w sklepach tego wcale nie było...ale teraz to bym takiej puszki nie wciągnęła...nie dałabym rady...słodkie to było niemożebnie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Indian Summer dnia Wto 12:46, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 13:06, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | Mleko z puszki nie, ale takie...w tubkach, to ja mooooogę . Tylko zwykłe, mlekowate, a nie jakieś kakaowe toffi czy inny karmel. |
Z tubki pozostawia we mnie wrażenie niedosytu. Te smakowe, faktycznie, paskudne. Szczytem paskudztwa - kokosowe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:09, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mleko z tubki, nęci me kubki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 13:17, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Mleko z tubki, nęci me kubki |
Tylko gupki wysysają tubki |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:23, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Tylko gupki wysysają tubki |
Tubka pasty, tubka mleka, lecę bo kibelek czeka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:42, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | illunga napisał: | Mleko z puszki nie, ale takie...w tubkach, to ja mooooogę . Tylko zwykłe, mlekowate, a nie jakieś kakaowe toffi czy inny karmel. |
Z tubki pozostawia we mnie wrażenie niedosytu. Te smakowe, faktycznie, paskudne. Szczytem paskudztwa - kokosowe. |
Ale już takie kakao z mleczkiem kokosowym to pychota!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:45, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: |
w Świdnicy stacjonowali...a my biegaliśmy do nich do sklepu, choć nie było łatwo wejść na ichni teren...i mieli takie pyyyszne to mleko...i cukierki czekoladowe... a u nas w sklepach tego wcale nie było...ale teraz to bym takiej puszki nie wciągnęła...nie dałabym rady...słodkie to było niemożebnie... |
Pamiętam jak się handlowało z Rosjanami stacjonującymi w bazie w Kluczewie k. Stargardu. No i skondensowana kawa z mlekiem w puszce, genialna rzecz....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Śro 18:59, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kupując książkę zawsze czytam pierwsze i ostatnie napisane w niej zdanie... Jeśli nic albo niewiele o niej wiem - i jeśli przeczytane zdania wydają mi się w czymkolwiek intrygujące - kupuję... Jeśli nawet wiem więcej i wcześniej miałam ochotę ją kupić a "test" nie wypadł pomyślnie - nie kupuję. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:46, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | Kupując książkę zawsze czytam pierwsze i ostatnie napisane w niej zdanie... Jeśli nic albo niewiele o niej wiem - i jeśli przeczytane zdania wydają mi się w czymkolwiek intrygujące - kupuję... Jeśli nawet wiem więcej i wcześniej miałam ochotę ją kupić a "test" nie wypadł pomyślnie - nie kupuję. |
To nie jest dziwactwo - też tak robię... i jeszcze wącham
No wymyślcie wreszcie coś dziwacznego!
Number one na mojej liście przebojowych dziwactw, to jak na razie zjedzenie słoiczka bez oliwek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:56, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Pamiętam jak się handlowało z Rosjanami stacjonującymi w bazie w Kluczewie k. Stargardu. |
tak tak... latali mi nad głowami od rana do nocy nad "moją" wsią bo lotnisko było 3 km dalej. ale faktycznie handel kwitł rano szło się po bułki do sklepu, a potem po owo mleko w puszce i cukierki pod budkę strażnika (bo tam żony tych żołnierzy wyłaziły i rozkładały się ze "straganem" w szczerym polu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
than Gość
|
Wysłany: Śro 20:56, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
evra napisał: | mozna i innym.
byle razem. |
tym razem nie zartowalem, wypelnianie przestrzeni eterem jest dziwaczne |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 21:28, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
...wypełnianie ust natomiast nie jest, a nazywane jest potocznie inhalacją
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|