po 30-tce

Seeni

Zasadniczo to ja bym chciała jednokowoż, żeby Ona miała jakieś zabezpieczenie, bo mąż to raz jest a raz go nie ma.
Z narzeczonym to już nawet rozmawiałam, czy On aby w poważnych zamiarach. Mąż mnie odciągał a Aron strasznie się chichrał, a moje dziecko mówiło: Mamo nie rób siary.
No ale ja muszę chyba takie rzeczy wcześniej wiedzieć, bo nie wiem czy mam brać kredyt na wesele czy nie.
Zasadniczo to ja marzę o tym, żeby ktoś przejął ode mnie to zamartwianie się o dzieci. Może być mąż dziecka. Mnie jest wszystko jedno.
Poza tym jakbym córkę za niego wydała to miałabym darmowe zabiegi medycyny estetycznej. Takiego dobrego narzeczonego to ja w życiu nie znajdę. Not talking

A córka ( niewdzięcznica) mówi, że najwcześniej za trzy lata, bo może jej się lepszy narzeczony trafi. Taka z niej materialistka jest podła w ogóle nie biorąca pod uwagę potrzeb i oczekiwań matki w zakresie darmowych zabiegów medycyny estetycznej. Skandal. Aż jej życzę, żeby tym, pożal się Boże, prawnikiem została.

Kobieta z klasą

No nieźle

To może jeszcze weź trochę na wstrzymanie

A może przyszły patrzy i widzi, że jeszcze nie sypiesz się to i nie śpieszy się

Seeni

Ja już nie mam siły do tych narzeczonych. Moje córki po mnie takie kochliwe są ( i po Ojcu). Co się przyzwyczaję do jakiegoś Rafałka, nagotuję jakiemuś Kubie pierogów i rozegram kilka partyjek w monopol z Damianem to zaraz znikają z mojego życia. Zastępują ich Tomkowie, Kurczaki, Sebkowie, Adriani i inni.
Nie nadążam za zmianami- starość nie radość.

Kobieta z klasą

Jakbym moją mamę słyszała

Na pocieszenie jednak Ci powiem, że teraz to ona twierdzi, że nawet dobrze się stało jak się stało.

A zatem... cierpliwości

FRIDA · Gość

Poldek

Kobieta z klasą

No właśnie Little thongue man

Moja śp. babcia, bardzo postępowa w swoich poglądach jak na swoje pokolenie, mawiała: "Małżeństwo, to żadna kariera, a jeśli nawet, to bardzo niepewna ..."[/quote]

święte słowa Frido

szczególnie w czasach intercyzy...
Dlatego ważne by córki były zdrowe, piękne, dobrze wykształcone i bardzo zaradne, a reszta sama przyjdzie

Poldek

Kobieta z klasą

oj na moje to jeszcze sobie musisz poczekać

Ale widziales powyzej nasze oczekiwania, he?

Kobieta z klasą

Seeni

Działający od roku w Pekinie ośrodek szkoleniowy o nazwie Centrum Edukacji Moralnej dla Kobiet oferuje zajęcia paniom chcącym wyjść bogato za mąż. W programie m.in. kurs sztuki makijażu, parzenia herbaty czy odczytywania mowy ciała - informuje agencja Reutera.

i dalej

[link widoczny dla zalogowanych]

Seeni

No ...wykrakałam. Dzisiaj z mężem zderzyliśmy się w oknie głowami ( suchy trzask melona o melon) obserwując jak Mała po spacerze z Psem rozstając się z młodym mężczyzną ( na oko 16-latkiem) pocałowała go w policzek.. Gruntowne przesłuchanie pozwoliło na ustalenie, że to jest Sebastian. Oczyma duszy ujrzałam juz te morza subtelnych mini kanapeczek jakie dla niego przygotowuje. Ale...po południu wróciła z wyprawy z narzeczonym Starsza i zeznała nam, że jak byliśmy nad jezoirem a Miśka została w domu sama ( rekonwalescencja po upadku z konia) to była u niej Iwonka z Albertem i Mała trzymała Alberta za rękę w trakcie oglądania " Chłopaki nie płaczą".
No i teraz zupełnie nie wiem co mam myśleć.

A Małej boję pytać, bo znowu mi powie, że jej życie uczuciowe to jej sprawa.
Los Matki jest pełen sytuacji beznadziejnych.
Z drugiej strony, może dobrze, że raz Albert raz Sebastian, bo dobra gospodyni ma zawsze coś w zanadrzu, a poza tym Mała mówi, że dla niej i tak liczą się tylko konie.

Seeni

Kobieta z klasą

To dla córek Matuś, dla córek!

A Ty moja droga nie interesuj się ich życiem tak bardzo bo za szybko osiwiejesz

Seeni

U nas to niemożliwe jest, to nieinteresowanie się Not talking

Po pierwsze to One same tych narzeczonych, coraz to nowych przyprowadzają ( i muszę ich karmić oraz zapewniać im zajęcia rozrywkowe), po drugie : One nieustannie o nich opowiadają. Na początku nie ( tj przed castingiem) ale potem ciągle i ciągle. Po trzecie: to My wszyscy w rodzinie jesteśmy z natury ciekawscy. Każdy kazdemu wchodzi w życie butami, zero prywatności( ewentualnie w kibelku, ale i tak po 5 minutach słychać walenie i krzyk: daj innym szansę) Genaralnie żadna tajemnica się nie utrzyma dłuzej niż kilka godzin

mailo

Można sobie motywować, podpowiadać, posyłać na studia ale sytuacja na rynku pracy i tak wszystko zweryfikuje. Dzisiaj nigdy nie wiadomo czy po nieudanych próbach znalezienia wymarzonej (przez rodziców lub siebie) pracy nie będzie trzeba się przekwalifikować, niestety....

Nikiasz

Chciałbym aby moje dzieci miały szanse zrealizowac swoje marzenia co niestety nie udało się ich ojcu i oby im to przyniosło ciekawą przyszłość . Ale podejrzewam że wszystko zweryfikuje przyszłość i walka o zapewnienie sobie drogi zycia umozliwającej odpowiednią pracę