Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adamsky jarzębina
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:33, 10 Sty 2009 Temat postu: Jaka temperatura w sypialni? |
|
|
Przeczytałem temat o kalesonach, widzę,ze sprawa docieplania wzbudza w wielu kobietach uśmiech. Zima o ma to do siebie ,ze nas nie rozpieszcza temperatura, mimo ogólnie przyjętego nakazu od części naukowców o ocieplaniu.
Po okresie świątecznym wraz ze znajomymi spotykamy się i każdy opowiada wrażenia po wizycie u rodziny w ojczyźnie (ponieważ od wielu lat zamieszkuje poza Polska). Jednym z najczęściej pojawiającym się tematem obok obfitych narodowych obiadach, jest wysoka temperatura bynajmniej nie na zewnątrz . Mam wrażenie,ze duza cześć Polaków przegrzewa się, co jest jednym powodów ogromnej ilości chorych osób zima i największe spożycie antybiotyków w europie. W sypialni , którą dziele ze swoja wybranka temperatura wynosi około 15 stopni, podobnie jest u większości moich znajomych. Ogólnie w domach zima nagrzewamy do około 20 stopni, więcej tylko jak ktoś z nas jest chory. Gdy ktoś nas odwiedza ze znajomych z Polski , przypadkiem gdy otworzymy drzwi od sypialni i zawieje po tzw. rajtuzach zawsze jest pytanie jak my możemy tam spać?!
Jaka Wy preferujecie temperaturę w sypialni?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adamsky dnia Sob 15:34, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:46, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio stwierdziłem że od 3 lat w zasadzie nie zachorowałem powaznie w zimie.
Ale nie o tym chciałem napisać
W sypialni (o ile można tak nazwać pomieszczenie spełniające wszystkie funkcje) podczas godzin sennych moja stara lubi uchylić okno. E tam "lubi", uchyla i mnie hartuje (czasami jak się przebudzę to gębę mam zimną jak za dobrych lat pod namiotami). Dba nas. Mówi że zaduch wprowadzam i takie tam.
Ale faktycznie człek wstaje żywszy z rana. Ogólnie tu gdzie mieszkam gospodarze nie przepadają za ciepłem. Nie przegrzewają.
Więc jest tak; lubię jak jest ciepło bo ja majowy chłopak jestem ale racjonalna gospodarka ciepłowa do mnie przemawia.
A jak nie ona to Ona albo Oni ... the others
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
adamsky jarzębina
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:01, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
dokładnie z tym wstawaniem tak jest im niższa temperatura tym rano człowiek bardziej rześki mnie tez kobieta zahartowała i dziś nie wyobrażam sobie spać bez otwartego okna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 16:06, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie mogę mieć otwartego okna. Raz, hałas z wielopasmówki, dwa, żółw mi marznie. W dzień wietrzę krótko i intensywnie, uciekając w najdalszy koniec mieszkania [razem z żółwiem]. Z powodu umiłowania wysokich temperatur, w domu mam ciepło. Nie wiem dokładnie, ile stopni, ale zapewne ponad dwadzieścia. |
|
Powrót do góry |
|
|
scar gastronauta
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 815 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:42, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, kiedy to jeszcze były u mnie piece kaflowe, i jeśli wieczorem nie podrzuciło się trochę wungla, to wstawało się rano z soplami wiszącymi z nosa
Sama zimna nie lubię, jestem zdecydowanie piecuch. Ale zahartowana jestem ze względu właśnie na to, że te piece w dzieciństwie były. I w nocy nie widzę sensu podgrzewania domu, skoro i tak śpi się w ciepłej piżamce i pod kołdrą
A teraz przy C.O, mam programator czy jak to się tam zowie, w którym można sobie ustawić jak się chce nagrzewać
Temperatura w zimie nie przekracza w dzień 22 stopni, co i tak jest podwyższone o 2 stopnie, z racji, że małe dziecię jest. W nocy piec wyłącza się o godzinie 23, temperatura spada do jakichś 19 stopni.
A okno to i owszem, czasami otwieram wieczorem w celu przewietrzenia...bo lubię to rześkie powietrze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:56, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
adamsky napisał: | dokładnie z tym wstawaniem tak jest im niższa temperatura tym rano człowiek bardziej rześki mnie tez kobieta zahartowała i dziś nie wyobrażam sobie spać bez otwartego okna |
aa ja sobie wyobrażam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:28, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
raz mi się zdarzyło spać w +6 stopniach C;
i chociaż wyspałem się wtedy jak nigdy (i już nigdy później nie czułem się tak porządnie wyspany) to wolę jednak między 17 a 19 stopni C
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Sob 19:44, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No cóz... do spania temp rzędu 16 stopni zupelnie wystarcza.. szczegolnie jesli ma sie przyzwoita koldrę.
problem w tym, ze sypialnia nie tylko do samego spania sluży...... ...a pod kołdrą to trocheniewygodnie.. szcegolnie jesli wciaz trzeba ja podciagac |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:26, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ile by nie było zawsze jest mi za zimno.... a kołdry za mało
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:31, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
bo bober jest za wielki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:37, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bo trzeba sobie kołderkę 220x200 kupić, a nie jakieś tam nędzne 135x200... |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:38, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Bo trzeba sobie kołderkę 220x200 kupić, a nie jakieś tam nędzne 135x200... |
nawet jakby było 1000x1000 to bobro zawsze w roladę się skręci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 22:40, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
2 kołdry? 2 rolady? |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:42, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Może warto pomyśleć o dwóch kołdrach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:42, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Albo o kajdankach ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
adamsky jarzębina
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:24, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
zimna sypialnia to ogólnie już chyba trend to cieszy samo zdrowie sporo wypowiedzi, co do sypialni ,ze nie tylko spełnia role pokoju do spania to przypominam ,ze salon i kuchnia tez nie musi spełniać tylko wyznaczonych rol wiem,ze przy 15 stopniach to raczej tylko pod kołdra ale mamy jeszcze salon i kuchnie czasem łazienka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adamsky dnia Sob 23:24, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:03, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie jest zawsze zimno. W domu jest 18 stopni (w dzień)i wszyscy goście marzną razem ze mną. Nie mogę podkręcić temperatury bo syn wówczas umiera z gorąca. Jestem jednym słowem terroryzowana we własnym domu. Na szczęście mam kominek to się dogrzewam punktowo. Gorzej jak już mnie ten kominek rozgrzeje i mam póżniej wstać i od niego odejść.
Te krzywdząco niska temperaturę w domu odreagowuję w samochodzie i w zimie nastawiam sobie 22 stopnie
Natomiast w sypialni lubię zimno (16-17 stopni) . Mam kołdrę o rozmiarach jakie podała Anima i straaaasznie grubą. Na wszelki wypadek mam jeszcze drugą, która leży sobie opodal gdybym w nocy zmarzła.
A ten tego ...Łazienka jest ok. Szczególnie wanna, ale...To nie rozwiązuje sprawy gdy się lubi różne temperatury wody do kąpieli. Ech, o innym wyposażeniu do wykorzystania nie będę jednak wspominać bo to topik o sypialniach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Nie 20:07, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
jak najbardziej na temat i całkiem powaznie:
dwa lata temu wymieniono mi "pokrętło" przy grzejniku w sypialni. Po wymianie zauważyłam, że skala rozpoczyna się na nim od 2. Byłam zdumiona, wściekła i "gotowa na wszystko". Udałam się do mojej opiekuńczej spółdzielni gdzie dowiedziałąm się, że w myśl jakiejś tam uchwały takie właśnie regulatory montuje teraz spółdzielnia w mieszkaniach. Oni wiedzą lepiej jaką temperaturę lubię mieć! Nic nie pomogły moje argumenty - oni mieli jeden: uchwała ma na celu równomierne obciążenie kosztami wszystkich mieszkańców, bo jak ja u siebie zakręcę grzejnik to sąsiad, który lubi mieć ciepło, musi odkręcić bardziej. Przestałam walczyć - znalazłam sposób i przechytrzyłam termoregulator
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:13, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: | Przestałam walczyć - znalazłam sposób i przechytrzyłam termoregulator |
O! Jakbyś rozwinęła temat to pewnie by się do terrarium nadał?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:21, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie przy zakręconych grzejnikach, których nigdy nie odkręcałem (za wyjątkiem łazienki, gdzie jest odkręcony cały rok, czy grzeją czy nie) mam zimą 22-25 stopni i jest mi BARDZO gorąco.
Nie pytajcie ile mam w tej saunie latem, bo mnie na samo wspomnienie krew zalewa
Ps. wyprzedzając pytania: mieszkam w starym bloku z lat 60-tych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|