po 30-tce

bosska · Gość

z takich nietypowych to gazetkę z kauflandu

Kewa

Apro, zmieniłeś się w amaxytropa? kiedy?
Wracając do gazet, to wydaje mi się, że w czasach mojej młodości gazety skierowane do młodzieży były inne, właściwie prawie wcale ich nie było Pamiętam "młodego technika" do którego, pod kierownictwem ojca wysyłałam projekty wynalazków i niestety niczego nie wynalazłam, a płacili za to jakieś pieniądze nawet... No i jeszcze był uroczy "Miś" dla maluchów i "Świerszczyk" (nie mylić z "Playboyem") Te wszystkie rady typu: jak uwieść i jak się spodobać, to serwowała "Przyjaciółka" i "Przekrój", a to niekoniecznie były pisma dla nastolatków, chociaż miały dla takowych silną moc przyciągania.

nudziarz · Gość

no a na drugim biegunie był "sztandar mlodych" i "Trybuna ludu"
Boszz.... jak one śmierdzialy ( autentycznie!!! ).

Kewa

nudziarz · Gość

Kewo> Korespondowalem z dziewczyna z Ałma-Aty, zostalem do niej zaproszony i pojechalem tam!!!!

Pisemka niestety nie pamietam

, u nas nawiazywaniem kontaktów z braćmi w socjalizmie zajmowala się nauczycielka jęz. rosyjskiego

animavilis · Gość

Mii

fedrus

Mii

Owszem...pamiętam to czasopismo, ale Radar chyba nie był tym o którym wspomniała Kewa...gdzieś mi się po głowie kołacze jego tytuł...ale ten niemiec d'oh!

lulka

Było coś takiego jak "Wiesołyje kartinki", ale to chyba po rosyjsku było.
d'oh!

Mii

Tak...to było czasopismo...bodajże miesięcznik po rosyjsku i pamiętam też "Murziłki" Anxious

Aproxymat

"Wiesołyje kartinki", a nawet "Kraj Rad", cóż to były za czasopisma.

Kewo - amaxytrop jest od paru miesięcy.

lulka

Apro...To Ty też taki wiekowy jesteś?

Ja Kraju Rad i tego Radaru to kompletnie nie kojarzę.
Za to było jakieś takie coś wiejskie, czy rolnicze gdzie były anonse matrymonialne i mieliśmy ubaw czytając je pod piaskownicą.
Niestety, nie pamiętam jak się ta gazeta nazywała.

Bobranoc

Edit: przypomniało mi się jak nacisnęłam "wyślij"...To chyba było "Zarzewie".

koka zvans

lulka

Tak, tak...Dopisałam powyżej. Czyli jednak "Zarzewie"

Śmiać mi się chce bo na dobranac chciałam posłuchać jakiejś muzyczki i po tej rozmowie przyszła mi do głowy Ałła Pugaczowa.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Aproxymat

W "Zarzewiu" były plakaty. Haha.. miałem stamtąd plakat Dezertera (sic!) co mi się nagle przypomniało - a zbiegiem okoliczności idę w marcu na ich koncert (tak jestem stary ale oni są starsi ode mnie). Była też "Nowa Wieś".

"Kraj Rad" był obowiązkowo prenumerowany na jęz. rosyjskim w szkole. Nudny jak flaki z olejem, za to na pięknym kredowym papierze. Było też jakieś radzieckie czasopismo dla kobiet ("Sowietskaja Żenszczina"??), z którego kiedyś miałem napisać recenzję artykułu w ramach jęz. rosyjskiego i pamiętam, że nie mogłem żadnego sensownego artykułu w nim znaleźć.

lulka

Wnioskuję z tego, że pan od rosyjskiego to nas strasznie zaniedbywał. O tej żenszczinie też nie słyszałam. Inasz inszość, że to mogli zacząć wydawać jakieś pół wieku po tym jak ja skończyłam LO.

yapp

yapp

yapp