po 30-tce

melpomena

Ja aktualnie nie wiem na jakim są etapie, ale się uparli, że skoro już tak dawno zaszli w tym Polbanku to chcą to pociągnąć, ponieważ mają nadzieję, że w końcu się to skończy, a tak musieliby zaczynać od nowa.

Z Polbankiem jest jeszcze jeden numer. Bratowa się kiedyś dowiadywała, chodziło o tę jakąś tam poduszkę, że dostaje się ileś tam w prezencie. To też bujda na resorach - rata jest o kilka złotych wyższa i na dobrą sprawę nie dostanie się za darmo tych 8 czy ileś tysięcy, tylko je również się zwyczajnie spłaca.

Zresztą, który bank daje za darmo?

malenstwo

Żaden bank nie da nic za darmo, koszty zawsze są gdzieś ukryte. Tylko jedne pisane mniejszymi a inne większymi kiterkami

. Może niech Twoja rodzinka powie w polbanku ze ze względu na tak długo trwającą prcedurę wystąpili o kredyt również do innego banku i wybiorą tę ofertę która będzie lepsza. Wiem, że to blef, ale czasem działa i może wkońcu polbank się streści i rzeczywiście zakończy całą tę procedurę.

Mała Gosia

Mogą też powiedzieć, że w innym banku nie ma tak skomplikowanych procedur i aż tylu zabezpieczeń - to też może ułatwić sprawę

...i nie ważne, że blef, bo np. w BPH rzeczywiście było w miarę O.K.

(nie, żebym ich chwaliła, ale to, co piszesz Mel o Polbanku, to jest jakieś takie strasznie skomplikowane)

malenstwo

wiem że np Millenium ma bardzo dobrą ofertę, jednakże bardzo kiepską obsługę, czeka się bardzo, mimo zostawienia wszelkich namiarów tel. stacjonarny, komórka i mail, nie informują, że trzeba donieść jakiś dokument, a potem dzwonią i mówią ze dzisiaj mija termin i że jak się doniesie to można podpisywać umowę.

Hower

W banku to TO się robi na stojaka. oops