|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:03, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Kewa napisał: | Jestem przeciwniczką kindersztuby, bo jako natura nader przekorna wiem, że często przynosi rezultaty odwrotne, niż oczekiwane. W młodość wpisany jest bunt, a w starość krótka pamięć |
Nie zgodze się z tym :_)
Kindersztuba ma wyrobić odruchy, to nie tresura mająca za zadanie złamać osobowość dziecka .
Do dziś nie siadam w tramwajach , czy autobusach MPK. Widok kobiety , ktora stoi, kiedy ja siedzę ( choć ta kobieta jest młodsza ode mnie o 20 lat ) powoduje straszny, nieuzasadniony dyskomfort.
Odruchy Pawłowa się kłaniają |
Zgadzam się, choć z jednym zastrzeżeniem... Miałem również dyskomfort, gdy... na oko 18 - 20 letnia dziewczyna, ustąpiła miejsce mi. Pocieszam się , że tylko dlatego, ze miałem przy sobie ciężki pakunek... Na szczęście wyjątkow rzadko jeżdżę tramwajami lub autobusami. Przez ostatnie 10 lat pewnie z 2 razy... I akurat wtedy musiała mi młoda kobieta ustąpić miejsca...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:04, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Kindersztuba ma wyrobić odruchy, to nie tresura mająca za zadanie złamać osobowość dziecka .
Do dziś nie siadam w tramwajach , czy autobusach MPK. Widok kobiety , ktora stoi, kiedy ja siedzę ( choć ta kobieta jest młodsza ode mnie o 20 lat ) powoduje straszny, nieuzasadniony dyskomfort.
Odruchy Pawłowa się kłaniają |
Dziwne, bo nikt mi nigdy nie kazał ustępować starszym, a do dziś zrywam się z siedzenia na widok dziadków płci dwojga Do dziś mam odruch schylania się by podnieść coś, co komuś upadło, co prowadzi czasem nawet do zabawnych sytuacji. Trafiłam kiedyś w teatrze na grupę młodzieży i nie tyle denerwowały mnie ich sportowe buty i dżinsy, ile ich głośne zachowanie. Ogólnie jednak lubię młodych i myślę, że to co bierzemy za złe wychowanie może mieć zupełnie inne, bardziej błahe podłoże, np. młodzi uważają, że nie są przez starszych rozpoznawalni, że ich nie widzimy itp.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:06, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | nudziarz napisał: |
Kindersztuba ma wyrobić odruchy, to nie tresura mająca za zadanie złamać osobowość dziecka .
Do dziś nie siadam w tramwajach , czy autobusach MPK. Widok kobiety , ktora stoi, kiedy ja siedzę ( choć ta kobieta jest młodsza ode mnie o 20 lat ) powoduje straszny, nieuzasadniony dyskomfort.
Odruchy Pawłowa się kłaniają |
Dziwne, bo nikt mi nigdy nie kazał ustępować starszym, a do dziś zrywam się z siedzenia na widok dziadków płci dwojga Do dziś mam odruch schylania się by podnieść coś, co komuś upadło, co prowadzi czasem nawet do zabawnych sytuacji. Trafiłam kiedyś w teatrze na grupę młodzieży i nie tyle denerwowały mnie ich sportowe buty i dżinsy, ile ich głośne zachowanie. Ogólnie jednak lubię młodych i myślę, że to co bierzemy za złe wychowanie może mieć zupełnie inne, bardziej błahe podłoże, np. młodzi uważają, że nie są przez starszych rozpoznawalni, że ich nie widzimy itp. |
To nie jest trafne "rozpoznanie"
Ci młodzi ludzie nie zostali nauczeni dostrzegania innych ludzi - zwłaszcza tych "starych" nietoperzy, co to ledwo widzą i słyszą, a się czepiają...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:08, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
To nie jest trafne "rozpoznanie"
|
Ależ wiem! Bo trafne jest Twoje!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:15, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Kewa napisał: | Jestem przeciwniczką kindersztuby, bo jako natura nader przekorna wiem, że często przynosi rezultaty odwrotne, niż oczekiwane. W młodość wpisany jest bunt, a w starość krótka pamięć |
Nie zgodze się z tym :_)
Kindersztuba ma wyrobić odruchy, to nie tresura mająca za zadanie złamać osobowość dziecka .
Do dziś nie siadam w tramwajach , czy autobusach MPK. Widok kobiety , ktora stoi, kiedy ja siedzę ( choć ta kobieta jest młodsza ode mnie o 20 lat ) powoduje straszny, nieuzasadniony dyskomfort.
Odruchy Pawłowa się kłaniają |
podpisuję się pod tym obiema ręcyma
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:20, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
To nie jest trafne "rozpoznanie"
Ci młodzi ludzie nie zostali nauczeni dostrzegania innych ludzi - zwłaszcza tych "starych" nietoperzy, co to ledwo widzą i słyszą, a się czepiają... |
To nawet, w moim odczuciu, nie o to chodzi
Kazdy z nas rodzi się egoistą, dazacym do maksimum wygody i minim wysiłku ze swojej strony.
Całe to wychowanie ( w tym kindersztuba ) ma za cel ów egoizm stłamsić i zepchnąć gdzieś na dno osobowosci.
Dlatego - jak dla mnie - totalna pomyłką , sa teorie o bezstressowym wychowaniu, twierdzenia, iz dziecko kiedyś samo zrozumie, kiedyś samo świadomie dojdzie do kultury. Być może- zmuszone środowiskiem lub okolicznościami - okryje się pozłótką pseudokultury, jednak będzie ona tak cienka, że prysnie i złuszczy się przy pierwszej okazji.
W koncu nie my wymysliliścy "czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał "
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:28, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Dlatego - jak dla mnie - totalna pomyłką , sa teorie o bezstressowym wychowaniu, twierdzenia, iz dziecko kiedyś samo zrozumie, kiedyś samo świadomie dojdzie do kultury. Być może- zmuszone środowiskiem lub okolicznościami - okryje się pozłótką pseudokultury, jednak będzie ona tak cienka, że prysnie i złuszczy się przy pierwszej okazji.
W koncu nie my wymysliliścy "czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał " |
A, nie, nie, nie samo ma dojść. "Słowa uczą, przykłady pociągają" i moim zdaniem tak to właśnie działa. Wchodzi w środowisko np. podczas wizyt w teatrze i się "dopasowuje", czyli przejmuje wzorce. Obserwuje swojego ojca, czy też starszego brata i ustępuje miejsca w autobusie. Oczywiście, nie jest zbrodnią dyskretne przypominanie, ale już awantura, moim zdaniem, na miejscu nie jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:29, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No cóż.. kazde z nas pozostanie przy swoim zdaniu
Oczywiście poza kwestia awantur, bo te z wychowaniem niewiele mają wspólnego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:32, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
o właśnie miałam to pisać Kewo...najważniejsze w wychowaniu jest dawanie dobrego przykładu...dzieci najlepiej uczą się obserwując...co niestety prowadzi do smutnych wniosków, że obserwowani...najlepszego przykładu nie dają...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:36, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | ...co niestety prowadzi do smutnych wniosków, że obserwowani...najlepszego przykładu nie dają... |
Otóż to! Czyli znów należałoby zacząć od siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:39, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Moim skromnym zdaniem i pewnie zupełnie nietrafionym bo nie jestem specjalistką z dziedziny etykiety, zanim dzieci nauczy się odpowiednich odruchów, należy zapoznać je z podstawami takiego zachowania.
Czyli jak dla mnie i to to stosuję bezwzględnie, nauka szacunku i tolerancji dla każdego człowieka, niezależnie od pochodzenia, poglądów, wykształcenia, poziomu . Skarg nie było, pochwały owszem, więc być może działa,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:40, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | o właśnie miałam to pisać Kewo...najważniejsze w wychowaniu jest dawanie dobrego przykładu...dzieci najlepiej uczą się obserwując...co niestety prowadzi do smutnych wniosków, że obserwowani...najlepszego przykładu nie dają... |
wybacz Indianko.. ale dzieci obserwują nie tylko rodziców. Równie uwąznie obserwuja całe otoczenie, takze ( a może przede wszystkim ) rówieśników .
Więc jak chcesz by dziecko przyjęło Twoje wzorce, a nie wzorce największych zakapiorów w klasie ?
Obawiam się, ze samym przykładem, bez mówienia, mówienia, mówienia.. tego nie osiągniesz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:45, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
zanim dziecko do tej klasy pełnej zakapiorów trafi, rodzice mają parę lat , na to by "skorupkę za młodu nasączyć" dobrymi wzorcami, na to by ukształtować w dziecku ten rodzaj intuicji, która pozwala odróżniać dobro i zło...bez tej bazy dziecko jest jakby bez kręgosłupa....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 18:46, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że do pewnego wieku działają zwyczajnie odruchy Pawłowa, przynajmniej w takich prostych kwestiach jak: dzień dobry, proszę, przepraszam, czy ustąpienie miejsca w tramwaju.( Na marginesie- z tym ostatnim może być teraz problem - wszak współczesne dzieci generalnie wszędzie dowożone są samochodami.) I to wynosi się z domu. Nie sądzę nawet, żeby była jakaś szczególna potrzeba specjalnych pogadanek z dziećmi na ten temat. Malcy obserwują Mamę i Tatę i powielają zachowania. To jak ze ścieleniem rano łózka- tak się robi i koniec. Te maluchy, które nie krzyczą z odległości 10 metrów: dzień dobry, to najczęściej takie, których rodzice nie zwykli robić tego sami plus niewielka grupa niezwykle nieśmiałych malców. Ostentacyjnie złe zachowanie w wieku lat kilkunastu- to inna bajka. Wzorce już są ale często też następuje naturalny dla wieku bunt ( nie będę mówić sąsiadce dzień dobry, bo wcale nie życzę jej dzień dobry tylko wręcz odwrotnie) Obserwuję swoje obie córki i muszę powiedzieć, że mimo wychowywania ich na takich samych wzorcach i postawach zachowują się inaczej.Młodsza kłania się wszystkim napotkanym osobom, Starsza widząc osobę, której nie znosi- przechodzi na drugą stronę ulicy. Starsza nigdy nie rzuci na ulicę papierka, młodsza nie widzi problemu- bo:"wszyscy tak robią" itd, itp
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:57, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Obawiam się, ze samym przykładem, bez mówienia, mówienia, mówienia.. tego nie osiągniesz |
Kij ma dwa końce. Samym mówieniem nie popartym przykładem również niewiele wskóramy.
Sztormi, u mnie podobnie, raczej chwalą moje dzieci, nawet gdy ja na nie narzekam. Trochę inaczej z najmłodszym. On jest bardzo inteligenty i niestety ma tego świadomość. Potrafi mocno przyłożyć demaskując czyjąś niewiedzę, niekompetencję. Zwyczajnie jest wku..cy, co czasem sama odczuwam. Zdarzało mi się wysłuchiwać skarg pod jego adresem od nauczycieli. Rozmawiam z nim, tłumaczę, uczę empatii i zwyczajnie czekam, aż z tego wyrośnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:51, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Najtrafniejsze do tej pory było jednak przypomnienie starego przysłowia: Czym skorupka za młodu... itd., poparte stwierdzeniem, że dzici naśladują rodziców.
W tej sytuacji rośnie na przykład pokolenie zstępnych "niektórych" forowiczów(raczej forowiczek), które w wieku dojrzałym, będą marnować czas na bezsensowne ględzenie na forum, całymi dniami, o dowolnej godzinie. Tematy do ględzenia będą obojętne, pod warunkiem, że nie będzie na nich napisane nic sensownego, nawet jeśli inni napiszą z sensem. Ciekawe, czy wnuki tych forowych "dyskutantek" także będą pisać jeszcze o 80 letniej Figurze na 856 stronie topika...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:57, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że moje dzieci nawet jeśli "zapomną" powiedzieć "dzień dobry" to nigdy nie zapomną o szacunku dla drugiego człowieka, a ich własne ego nie rozrośnie się do niebywałych rozmiarów, jak ego niektórych piszących tu przeuroczych i dobrze wychowanych forowiczow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:28, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tak mi przyszło po poście Kewy do głowy, że istotnie jawnie okazywany brak szacunku drugiemu człowiekowi jest chyba najbardziej rzetelnym dowodem na brak kultury osobistej.
Generalnie to piszę- bez personalnych wycieczek.
Jak myślicie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 5:52, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tak myślę że to już wybór każdego indywidualnie, albo wychowujemy dziecko ( oczywiście sami będąc przykładem ) tworząc z kultury osobistej wykwintne opakowanie skrywające pogardę dla innych, albo wychowujemy tak aby ta kultura była podstawą relacji między ludzkich i wartością samą w sobie a tu najważniejszy jest ten szacunek właśnie.
Panie Formalny chociaż pora pewnie niestosowna aby więcej nie zakłócać wartościowych wypowiedzi pożegnam się grzecznie, mam nadzieje że z zachowaniem zasad kultury osobistej .
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|