po 30-tce

Kilo OK

Wierze że zapowiedzi globalnego ocieplenia sprawdzą się i epoka lodowcowa pójdzie się pier...

mailo

nudziarz

bosska · Wysłany: Pią 10:41, 11 Mar 2016 Temat postu:

na razie mamy przedwiośnie.
na tej mojej wielkopolskiej wsi przedwiośnie głównie objawia się błotem, które jest wszędzie i chyba nie ma końca. być może liczne okoliczne jeziora, jeziorka i inne wodne zbiorowiska powstały, gdyż miały tutaj możliwości glebowe, co by świadczyło o wysokiej zawartości gliny. bo to by trochę tłumaczyło Think

.
nie można sobie pochodzić ani pohasać po leśnych czy innych z daleka cywilizacyjnych ostępach, bo wszędzie błoto. nic, musimy nabyć odpowiednie obuwie.

i pomyśleć, że wcześniej, we wro, przedwiośnie kojarzyło mi się z małoesteeycznymi psiami pozostałościami na trawnikach

.

Pasztet · Wysłany: Pią 11:47, 11 Mar 2016 Temat postu:

Bosska na spacerze w Huntersach kupionych na wyprzedaży w pobliskim GS-ie

bosska · Wysłany: Pią 12:21, 11 Mar 2016 Temat postu:

o! i ślady opon paszteta Hyhy

Baron von DupenDrapen · Wysłany: Pią 19:40, 11 Mar 2016 Temat postu:

A to GS'y jeszcze istnieja?

Brunner · Wysłany: Pią 21:53, 11 Mar 2016 Temat postu:

no pewnie: [link widoczny dla zalogowanych]

Pszczółka Maja · Wysłany: Sob 9:27, 12 Mar 2016 Temat postu:

Może jak umyję okna, to zimy już nie będzie

mailo · Wysłany: Nie 19:11, 13 Mar 2016 Temat postu:

KOSTAS · Wysłany: Nie 20:26, 13 Mar 2016 Temat postu:

Obecnie w naszej strefie klimatycznej mamy tylko 2 pory roku czyli jest albo lato albo jest _iulato Think

Seeni · Wysłany: Nie 20:33, 13 Mar 2016 Temat postu:

Bardzo dzisiaj słonecznie u nas było. Za wiatrem nawet cieplutko i wiosennie

Seeni · Wysłany: Pon 17:08, 14 Mar 2016 Temat postu:

Dzisiaj, qurna po wiośnie. Na plusie trzy stopnie, zacina deszczem i wieje jakby ktoś się powiesił

mailo · Wysłany: Pon 17:37, 14 Mar 2016 Temat postu:

bosska · Wysłany: Nie 13:59, 27 Mar 2016 Temat postu:

dziś jest piękny dzień. słońce, ptaki. mały spacer po lesie, z kotem. kot miauczał, chciał wracać, przymilał się do nas. plan, by dojść do leśnego jeziorka, spalił na panewce. ale pretekst, wyjść na dwór, udał się na całego. wiosna zawitała na dobre. wreszcie.

oderwanie się od wielkanocnego stołu, bezcenne

.

letnisztorm · Wysłany: Nie 14:48, 27 Mar 2016 Temat postu:

Ja dojechałam do jeziorka ze szmarogdową przezroczystą wodą, po ktorym pływały kaczki i łabędzie, na rowerze. Pięknie i słonecznie ale teraz pora odsapnąć.

Seeni · Wysłany: Nie 14:51, 27 Mar 2016 Temat postu:

U mnie wielkanocny stół kończy się na śniadaniu wielkanocnym. Nie zasiadamy. Też wróciłam ze spaceru. Łaziliśmy z Nesiem prawie trzy godziny, wybierając zasadniczo mało uczęszczane chaszcze celem uniknięcia spotkań z innymi spacerowiczami, psami, patyczakami, biegaczami i rowerzystami. Zdecydowanie wolę spacery w środku tygodnia, bo mniej trutnia. Istotnie ciepło i słonecznie ale ohydny wiatr. Jutro podobno ma być jeszcze cieplej i mniej wietrznie

bosska · Wysłany: Nie 15:58, 27 Mar 2016 Temat postu:

Letnisztorm, roweru zazdroszczę. nasze jeszcze kurzem zimowym zarastają, ale już nie długo. mam nadzieję, że steppowanie przez ostatnie miesiące nie pozwoliły mojej kondycji całkiem osiąść na laurach. zobaczymy

.

Seeni, u nas też wiało a rolę Nesia odegrała kotka. na szczęście do uroków życia na wsi należy odpowiednie wyludnienie. a ten brak zasiadania do wielkanocnego stołu muszę chyba wprowadzić na stałe

.

letnisztorm · Wysłany: Nie 16:06, 27 Mar 2016 Temat postu:

Bywa zdradliwie. Syn mój Radek otworzył sezon rowerowy w piątek a teraz leży z gorączką.

Pasztet · Wysłany: Nie 16:32, 27 Mar 2016 Temat postu:

Piątek zły jest na początek