|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 8:59, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
nie sadze, abym byla uzalezniona. fakt, ze w pracy mam zazwyczaj otwarta strone z trzydziestkami, sprawdzam od rana swojego gmaila i lubie poczytac newsy z wp, onetu i pudelka, nie znaczy, ze gdyby mi to zabrano, to odczulabym zmiany psychosomatyczne. odstawienie substancji uzalezniajacej takie zmiany wywoluje, a ja jestem co najwyzej przyzwyczajona. kiedys musialam wchodzic na forum o2. musialam, ale bylo, minelo. na forach juz mnie praktycznie nic nie dziwi, czasem zawstydza i irytuje, ale juz nie dziwi. przeszlam do porzadku dziennego nad faktem, ze wielu chojrakow wypisujacych pod moim czy innych adresem rozne bzdury, nigdy nie odwazyloby sie powiedziec ich prosto w twarz. w necie uderzyla mnie ludzka glupota, najbardziej ta, ktora odbija sie od monitora i wraca mi prosto w twarz. mocno siebie poznalam przez lata bytnosci w sieci, wiele ludzkich oblicz poznalam wcale nie poznajac twarzy rozmowcy. net to takie zwierciadlo duszy, studnia bez dna na nasze leki i troski, ale takze bezkresny plac zabaw i wygodne miejsce spotkan towarzyskich. szkoda w imie jakichs zasad czy mody pozbywac sie tego.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 20:37, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z moją przedmówczynią ( brakuję mi słowa, może ktoś wie jakie słowo będzie odpowiednie- może wypowadającą się w temacie, albo z osobą piszącą po wyżej, ze słowami po wyżej )
A odsiebie dodam, że dzięki internetowi łatwiej mi zrozumieć siebie. Niech
nikt sie nie śmieje. To prawda. Nie potrafiłabym powiedzieć komuś kogo fizycznie czuję, komuś kto na mnie patrzy co mnie gryzie i boli w znaczeniu co tkwi w środku. No cóż w realu to ja jestem twardziel. Zupełnie inaczej niż niektórzy "userzy" ( w realu miętki a na forum twardziel i chojrak). |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:05, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Internet daje mi przestrzeń i swobodę wypowiedzi, której brakuje mi w realu. Nie chodzi mi, wbrew pozorom, o to, że nie czuję się na siłach "pozaforum" swobodnie wypowiadać, ale że tej mojej swobody nikt nie potrzebuje. Tu mogę porozmawiać o wszystkim, tam - pula tematów jest ograniczona, z reguły nie interesują mnie też te, które interesują innych. I odwrotnie. Brakuje mi również w realu pauzy, oddechu, a męczy to, że gdzieś w tle rozmowy słychać nieustające tik-tak. Pytanie. Odpowiedź. Odpowiedź. Czas się kończy. Trzeba coś odpowiedzieć. Coś powiedzieć. Czas się kończy. Zaraz ci przerwą. Ty przerwij już ten nużący monolog. Powiedz.
Na forum wszystko jest poukładane. Pauzy są wystarczająco długie, rytm niespieszny, nic nie umyka, nic nie pogania, do niczego nie obliguje, milczenie nie ciąży. |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Pią 21:14, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Internet daje mi przestrzeń i swobodę wypowiedzi, |
Real także daje mi przestrzeń i swobodę wypowiedzi. I w realu i w necie są różni ludzie i mają bardzo różne poglądy i stosunek do szeregu spraw. W realu wypowiadam się swobodnie i mówię co myślę...a jeśli ktoś się z tym nie zgadza to jego sprawa....Myślę, że jest to raczej kwestia umiejętności komunikacyjnych oraz większych lub mniejszych zdolności komunikacji interpersonalnej. Medium według mnie ma rolę drugorzędną..... |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:19, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to w znacznej mierze kwestia otoczenia... |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Pią 21:24, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Myślę, że to w znacznej mierze kwestia otoczenia... |
Tak, to prawda. Uważam jednak, że właśnie w necie komunikacja interpersonalna jest w dużym stopniu ograniczona, bo pozbawiona swojej formy niewerbalnej. Mylnie możemy odebrać emocje....Dlatego ja jednak większą przestrzeń odczuwam w realu...Jednak co do otoczenia to się w pełni zgadzam. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:32, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
MONA napisał: | Uważam jednak, że właśnie w necie komunikacja interpersonalna jest w dużym stopniu ograniczona, bo pozbawiona swojej formy niewerbalnej. Mylnie możemy odebrać emocje... |
Tym bardziej sobie cenię osoby, które potrafią odczytać moje intencje właściwie, bez wspomagaczy, np. zestawów emotek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:35, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ale ja z kolei widzę, że używanie emotek właśnie zaczyna ułatwiać trochę komunikację. Kiedy piszę bezemotkowo, coraz częściej jestem błędnie odczytywany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:44, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, ale czy to jest kwestia tego, że jesteś coraz mniej "czytelny", czy raczej tego, że ludzie się trochę się za bardzo do tych emotikonów przyzwyczaili i trochę rozleniwili(?) W interpretację postu bez emot trzeba włożyć nieco wysiłku, jeśli się akurat w lot nie łapie intencji.
W erze listów, listów bez wstawek obrazkowych, z ubogim "hahaha" czy "och!", ludzie się też jakoś dogadywali.
edit: a sądzę, w znaczniej mierze, po sobie. Do stosowania emot zaczynam mieć stosunek wręcz roszczeniowy. No bo dlaczego ktoś nie stosuje, skoro są? skoro wybór tak liczny? Już sam fakt niestosowania staje się podejrzany... nie wiadomo, kpi ten ktoś, czy o drogę pyta? obrazić się, czy jeszcze nie?
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 21:55, 10 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:55, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Internet daje mi przestrzeń i swobodę wypowiedzi, której brakuje mi w realu. Nie chodzi mi, wbrew pozorom, o to, że nie czuję się na siłach "pozaforum" swobodnie wypowiadać, ale że tej mojej swobody nikt nie potrzebuje. Tu mogę porozmawiać o wszystkim, tam - pula tematów jest ograniczona, z reguły nie interesują mnie też te, które interesują innych. I odwrotnie. Brakuje mi również w realu pauzy, oddechu, a męczy to, że gdzieś w tle rozmowy słychać nieustające tik-tak. Pytanie. Odpowiedź. Odpowiedź. Czas się kończy. Trzeba coś odpowiedzieć. Coś powiedzieć. Czas się kończy. Zaraz ci przerwą. Ty przerwij już ten nużący monolog. Powiedz. | ze mną zaś jest odwrotnie ..
wolę podyskutować na żywo ..
wtedy właśnie potrafię przekazać więcej myśli ,słów ,emocji ( tutaj dużo dają mi emoty, bez których czasem można się nie zrozumieć wcale , a wcale ..tak , tak ...)
jestem chyba za leniwa do klikania ...
animavilis napisał: | Na forum wszystko jest poukładane. Pauzy są wystarczająco długie, rytm niespieszny, nic nie umyka, nic nie pogania, do niczego nie obliguje, milczenie nie ciąży. |
..o to .. to jest baardzo wygodne i to lubię ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 23:25, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Tym bardziej sobie cenię osoby, które potrafią odczytać moje intencje właściwie, bez wspomagaczy, np. zestawów emotek. | no tak, ale równie dobrze mozna by z czasem założyć, ze zaczynamy pisać bez znaków interpunkcyjnych, a na końcu komunikujemy się tylko wiele mówiącymi chrząknięciami ortodoksja jest mi z zasady obca, nie używam pióra wiecznego, żeby podkreślić głębię słów zapisywanych na papierze, nie mam także oporów, żeby oglądać telewizję publiczną, chodzić do cyrku, oraz używać emotikonek, żeby podkreślić intencje emocjonalne tekstu... może mnie śmieszyć zamykanie telewizora w szafce, bojkotowanie "Faktu" i ignorowanie emotikonek na forum, ale przecież nie zawsze muszę dawać temu wyraz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 23:28, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | dzięki internetowi łatwiej mi zrozumieć siebie. Niech
nikt sie nie śmieje. To prawda. Nie potrafiłabym powiedzieć komuś kogo fizycznie czuję, komuś kto na mnie patrzy co mnie gryzie i boli w znaczeniu co tkwi w środku | bo to działa w dwie strony - będąc nickiem "anoniomowym" łatwiej wyrażamy swoje poglądy o innyc, ale też bardziej jesteśmy skłonni, żeby zastanowić sie nad opinią innych o nas samych - wyrażaną przez innych z niezwykłą lekkością
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 19:14, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | bo to działa w dwie strony - będąc nickiem "anoniomowym" łatwiej wyrażamy swoje poglądy o innyc, ale też bardziej jesteśmy skłonni, żeby zastanowić sie nad opinią innych o nas samych - wyrażaną przez innych z niezwykłą lekkością |
Nieprawda. Fajnie, że mogę się z czymś niezgodzić. Wcale nie jest mi łatwiej wyrażać opinie o innych. Na szczęście nie wystawiam nikomu ocen i nie muszę oceniać. Mogę za to chwlić, co mi bardzie odpowiada. Jesli Yapp tak naprawdę uważał to w tym momencie mnie rozczarował. Trudno. Nie poraz pierwszy i nie ostatni.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 19:15, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 19:34, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Żartowałam. Oczywiście z tym rozczarowaniem.
Pisząc na forum o2 - szok, ktoś napisał "wydupiaj". Myslę sobie o co biega? Przecież nic takiego nie napisałam. Na początku nie rozumiałam. Później pisano ty pedale? No cóż też dziwne. Tym bardziej, że jestem kobietą, a pedał to część roweru. Może ktoś chciał mnie rozśmieszyć, bo chyba nie obrazić?
I tak jakoś próbowałam dalej. Znalazłam jakiś topik. Właściwie o niczym. Jakieś tam pogaduchy do poduchy o niczym i o glupotach. Myslę, może się zabawię. To jakieś miłe na początku zołzy, mnie przegnały. Pisały, że nie chcą abym pisała, zebym sobie załozyła swój topik, i jakieś tam inne pierdoły. A ja chciałam tylko nawiązać kontakt.
No cóż wkurzyłam się i znikłam na jakis czas. Owszem wróciłam pod innym nickiem, ale tylko dlatego, że wypowaidając się na pomarańczowo, ktoś podszywał się pod moje wypowiedzi. I taki mentlik trochę się robił. Sama się w tym gubiłam. Później przestało mnie bawić forum, takie zniechęcenie. I trafiłam tutaj. I jest ok.
A zaczęło się od zwykłej ciekawości. Może tylko jak na początk to o2 nie było dobrym miejscem. A i moderator kasował namiętnie moje wypowiedzi. Dlaczego? Nie używałam brzydkich słów, nie obrażałam nikogo. Nie wspomnę o obraźliwych tekstach o mojej osobie, które zgłaszałam do usunięcia, a one i tak do tej pory istnieją. To dla mnie niepojęte. Jak ktoś pisze o cenzurze tutaj to mnie śmiech ogarnia, bo tu mnie nikt nie cenzuruje.
A tak na zwierzenia mnie wzięło.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 19:49, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 19:47, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam dodać, że były też bardzo miłe osoby. Dzięki komus nawet trafiłam tutaj. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:50, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaraz zajrzę co tam abra naskrobała
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:04, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
O2 na początku swego istnienia było fajne. Potem zaczęły się dziać dziwne rzeczy, które ostatecznie rozsypały całość, ale to zasługa pewnie raptem paru osób, które uparły się "wyganiać" innych użytkowników, bo to bo tamto.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:42, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Są dwa pojęcia Cenzura i brak Anarchii
Różnią się od siebie tak jak Burdel i Teatr Akademicki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 20:53, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
STALKER napisał: | Są dwa pojęcia Cenzura i brak Anarchii
Różnią się od siebie tak jak Burdel i Teatr Akademicki |
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:59, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
NO może źle porównanie zrobiłem ale ja tu nie widzę cenzury ze ze strony Apro tylko właśnie dążenie aby nie było anarchii.
Z resztą już dość to roztrząsać ,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|