|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
teraz maksymalna dawka powietrza
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:35, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
inteligencja ma to do siebie, że nie poddaje się prawom algebraicznym
inteligencja inteligentnych( mądrych) nie jest równa sumie inteligencji mądrych a różnica jest tym większa im wieksza jest ilość mądrych, zaryzykuję twierdzenie, że może być nawet mniejsza od inteligencji pojedynczego mądrego
więc
zasada zachowania inteligencji grupy - inteligencja grupy po przekroczeniu granicznej wartości inteligentnych ( wartość zależy od okoliczności ) maleje wraz ze wzrostem liczebnym grupy inteligentnych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 10:54, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Tia... które to są mądre, a które niemądre?
Czy takie o ondulacji na rzęsach są głupsze od rozmowy o Olimpiadzie?
(no co? no co? (...)). |
No gdzież by! W kwestii ondulacji rzęs można napisać wiele mądrych, merytorycznych postów; absolutnie nie odbieram rzęsom rangi poważnego tematu! |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 10:56, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz...
to jest dla mnie zdecydowanie za mądre [i za matematyczne] 8- Aproxymat napisał: | quot;]A ze stadem chodzi o to, że w dużych grupach działają mechanizmy stadne, które utrudniają funkcjonowanie jednostki - tłumy zachowują się znacznie mniej racjonalnie niż każda z cząstek tłumu osobno. |
Czytałam ostatnio artykuł o pracy zespołowej, w którym dowodzono m.in. że kiepska niekiedy efektywność zespołów wynika m.in. ze zbyt niskiej pozycji najbardziej inteligentnych jednostek w grupie, które nie są w stanie przeforsować własnych pomysłów i na koncepcje znacznie gorsze zgadzają się dla świętego spokoju. Nie wpływa to jednak przecież na stopień ich inteligencji, natomiast na postrzeganie grupy jako na "głupią grupę", tak.
To akurat zjawisko trudno chyba przenosić na grunt internetowych grup dyskusyjnych, w których regułą bywa to, że dla świętego spokoju fajnie jest się właśnie nie zgodzić, zabłysnąć oraz eksponować własną [ewentualną] inteligencję i odrębność tłamszoną w realu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Śro 11:37, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Ja to się jednak potrafię nieźle promować
Żebym jeszcze tak durnowato nie wyglądała.
|
Wygląd lichy i durnowaty jeszcze o niczym nie świadczy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 11:53, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: | Wygląd lichy i durnowaty jeszcze o niczym nie świadczy... |
Malo tego -
daje przewage. |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:28, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
moje pierwsze skojarzenia na ten temat:
Jak to w demokracji - jedną z jej podstawowych wad jest to, że w sztuce, debatach publicznych itp. prowadzi do szukania wspólnego mianownika dla wszystkich czy też jak największej liczby uczestników, odbiorców - siłą rzeczy nie jest więc ten mianownik zbyt wysoki. Pojawia się potrzeba bycia zrozumiałym dla możliwie wielu.
Masowość i anonimowość powodują, że łatwiej jest splunąć i kopnąć skoro inni też to robią (psychologia tłumu)- tu jest się kompletnie bezkarnym więc można dać ujście tłumionym chętkom za które w realnym życiu spotkała by nas kara dezaprobaty ze strony innych - z którymi żyjemy.
No i w tłumie dochodzi do rozproszenia, inaczej dyfuzji odpowiedzialności - jak się jest na świeczniku to się starasz i czujesz zobowiązany do reagowania w sposób mozliwie sensowny, w masie traci się to poczucie (stąd jak człowiek się wywróci to najczęśćiej trudno o pomoc w centrum metropolii gdzie tłum się przewala jak i o dorbą dyskusję w zbyt licznej grupie studentów).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 11:38, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
franek kimono napisał: |
Jak to w demokracji - jedną z jej podstawowych wad jest to, że w sztuce, debatach publicznych itp. prowadzi do szukania wspólnego mianownika dla wszystkich czy też jak największej liczby uczestników, odbiorców - siłą rzeczy nie jest więc ten mianownik zbyt wysoki. Pojawia się potrzeba bycia zrozumiałym dla możliwie wielu.
|
W artykule była mowa o komentarzach na portalach, forach internetowych - nie widzę powodu, żeby w takich właśnie miejscach szukać wspólnego mianownika w dyskusji. Dla wielu to jedyne miejsce, w którym mogą się wypowiedzieć jak chcą i w sposób, jaki im odpowiada [tak się właśnie zastanawiam, czy zrozumiałam, co miałaś na myśli ] |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:42, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ludzie jednak zazwyczaj czytają przynajmniej część cudzych opinii i się do nich ustosunkowują
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 11:52, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Chcesz przez to powiedzieć, że Ci bardziej inteligentni lub posiadający większą wiedzę "zniżają się" do poziomu rozmówców, by być lepiej zrozumianymi? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:03, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Chciałem znaleźć taką ciekawą wypowiedź na ten temat, kiedy dawno temu na o2 dyskutowałem z niejakim "Ptaki" o polu walki między "głupimi" a "mądrymi" i ten gość przedstawił opis, jak to według niego wygląda, niestety, na o2 nie ma już wcale śladu po tamtym topiku . Teraz nie chciałbym tego przekręcić, ale on zauważył, że w czasie takich "masowych" komentarzy, w rodzaju tych onetowych, wielu ludzi o niskiej wiedzy i jeszcze niższej kulturze osobistej, próbuje na wszelkie sposoby zwalczać każdego, kto prezentuje jakiekolwiek poglądy poparte rzetelną wiedzą. Może wychodzą tu kompleksy, chęć dokopania "profesorkom", którym się nigdy nie dorówna, pewnie to jest bardziej złożony problem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Czw 17:04, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pią 14:18, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:33, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest, choć jeśli chodzi o drugi przypadek, to zaskakiwało mnie zawsze jak czasem ludzie, z którymi na niektóre tematy dało się całkiem normalnie rozmawiać, łatwo staczali się w otchłań spamu, wyzwisk i wulgaryzmów. Może to w jakiś sposób zaraźliwe bywa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 21:03, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Teraz nie chciałbym tego przekręcić, ale on zauważył, że w czasie takich "masowych" komentarzy, w rodzaju tych onetowych, wielu ludzi o niskiej wiedzy i jeszcze niższej kulturze osobistej, próbuje na wszelkie sposoby zwalczać każdego, kto prezentuje jakiekolwiek poglądy poparte rzetelną wiedzą. Może wychodzą tu kompleksy, chęć dokopania "profesorkom", którym się nigdy nie dorówna, pewnie to jest bardziej złożony problem... |
To by oznaczało, że osoby te odczuwają [boleśnie] różnicę poziomu między sobą a rozmówcą, a tymczasem inna znana teoria głosi, że głupiec upiera się głupio, bo własnej głupoty nie tylko nie jest świadomy, lecz przekonany bywa głęboko o swojej mądrości i racji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:14, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zawsze tak jest, wytknij komuś na forum (może tu akurat nie ) niewiedzę, albo obal jakiś mit w rodzaju netowych wielokrotnie wklejanych "mądrości" - zaraz głupiec, który odczuje, że nie ma już żadnych innych argumentów, bo nie wiedział/nie widział/nie przeczytał, będzie się na ciebie złościć. Spotkałem sporo takich osobników, którzy często potem rzucali tekstami w rodzaju "no ale co z tego, że może masz jakąś wiedzę, jak nie umiesz jej wykorzystać w praktycznym życiu" albo coś równie głupiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 9:42, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Apro nie zapominaj tez o takich, którzy zawsze wszystko wiedzą lepiej:
- to jaki jesteś...
- jak się czujesz...
- jakie były Twoje intencje...
- jakie są Twoje odczucia...
Po prostu, zawsze i wszystko wiedzą lepiej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 10:07, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To sa czesto stosowane chwyty, na tym forum rowniez. Tak naprawde niewiele osob potrafi prowadzic dyskusje na temat, nie siegajac po jakies zalosne metody. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:22, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie no, dobrze gdy towarzyszą dyskusji jakieś emocje, bo to bardziej angażuje rozmówców. Takie beznamiętne przerzucanie się tekstami nudzi błyskawicznie i w zasadzie chyba nikogo nie przyciągnie do rozmowy. A z drugiej strony, sztuki argumentowania i prowadzenia sporu można się nauczyć, choć wymaga to sporo wysiłku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 10:37, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tyle, ze emocje w wiekszosci przypadkow nakierowane sa na osobe wspoldyskutanta, a nie na jego argumenty. I wtedy juz jest zalosnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 10:43, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Tak naprawde niewiele osob potrafi prowadzic dyskusje na temat, nie siegajac po jakies zalosne metody. |
Bo częstokroć nie warto.
Słowo pisane ma to do siebie, że nie widzimy adwersarza. stąd też umyka nam wyraz jego twarzy, mimika związana z wypowiedzią. I bardzo łatwo o błąd w odczytaniu słowa pisanego, a to prowadzi do konfliktu. Swoją drogą naprawdę niewielu ludzi potrafi właściwie /dobrze/ czytać. Większość czyta pobieżnie, nie wyłapując intencji "nadawcy"- czyli pisząc, trzeba świadomie, lub nie- zaniżać poziom wypowiedzi.Specyfika for..
Zupełnie inaczej ma się sprawa w rozmowach bezpośrednich-P2P- tutaj może się rozwinąć prawdziwa dyskusja, bo jeśli nawet nie złapię intencji rozmówcy, bardzo szybko może mnie nakierować na właściwe tory..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 11:12, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No dobrze, ale jeśli zauważam, że moje intencje są notorycznie źle odbierane, to nie kwękam wyłącznie na specyfikę rozmowy wirtualnej [brak możliwości obserwowania mimiki, gestykulacji, wsłuchiwania się w tembr głosu etc.], ale zaczynam się też zastanawiać nad tym, jak piszę i dlaczego tak się dzieje, niekoniecznie z myślą o dostosowywaniu się do poziomu rozmówcy, który, równie dobrze, może być wyższy a nie niższy od mojego.
Zmierzam do tego, że gdybyśmy nieco mniej przyglądali się innym, a nieco bardziej sobie, zapewne forowym rozmowom wyszło by to na dobre. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|