Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

hipokryzja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:36, 10 Cze 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
w końcu.. niezwykli uzytkownicy

P.S. To jaka jest ta definicja hipokryzji ? Think

Potępianie u innych czegoś, czego nie potępia się u siebie.
I postępowanie wbrew głoszonym przez siebie wartościom.
Tak chyba będzie najprościej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Pon 19:36, 10 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:38, 10 Cze 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:

Potępianie u innych czegoś, czego nie potępia się u siebie.
I postępowanie wbrew głoszonym przez siebie wartościom.
Tak chyba będzie najprościej.

Nie złapałeś
Popatrz na tą definicję w kontekscie tego co napisałem poprzednio ja plus Twoja odpowiedz .
Wnioski ??? Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 19:39, 10 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 19:42, 10 Cze 2013    Temat postu:

Ja się z tą świadomością też nie do końca zgadzam. Hipokryzja wydaje mi się płynna, być może nie całkiem nieświadoma, ale często tłumiona, wpychana pod próg świadomości, jak mocno niepożądany gość. Delikwent czuje przez skórę, że coś jest niehalo, ale dla własnego spokoju i komfortu (konformizm) woli tego nie zauważać. Stoi, np. na stanowisku, że bardzo nieładnie jest prać brudy publicznie, więc woli nie widzieć, że żona brata ciągle chodziła obita zanim poszła na policję lub też umniejszać winę brata. I wierzy, że ma rację, ale dzwonek w głębi głowy dzwoni. To przecież częste.
Pasztet napisał:

Potępianie u innych czegoś, czego nie potępia się u siebie.

A może właśnie najsilniej potępia się u innych to, co w skrytości (rzeczywiście, rzadko publicznie) potępia się u siebie. To, czego się w sobie nie znosi, najbardziej razi u innych.


Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Pon 19:46, 10 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:11, 10 Cze 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Bliższe jest mi mniemanie, że wszyscy - od czasu do czasu - bywamy hipokrytami. Jeden z przykładów podał Nudziarz: potępiamy kradzież, ale wielu z nas ma na sumieniu np. nielegalne ściąganie muzyki z sieci
w Polsce ściąganie filmów i muzyki jest jak najbardziej legalne, ne dajcie sobie wmówić głupot przez motłoch zatrudniany na etatach rzeczników prasowych w korporacjach medialnych Tongue out (1)

no nie wiem, czy wszyscy bywamy hipokrytami. to mo ciągle wygląda na pomieszanie pojęć...

jeśli kłamię albo oszukuję, to jeszcze nie robi ze mnie hipokryty - jeśli głośno potępiałbym kolegę za kserowanie zaproszeń na bal w przedszkolu, kiedy sam drukowałem parę dni temu ogłoszenia o zagubionym psie - to tak, wtedy byłbym hipokrytą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:18, 10 Cze 2013    Temat postu:

Albo.. krytykując Paszteta sam marzył o tantrycznym sekcie z jakąś długonogą dwudziestką Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:26, 10 Cze 2013    Temat postu:

marzenie nie uczyniłoby ze mnie hipokryty - raczej oakazałbym się zawistną pizdą, która szczeka na innych bo sama nie może Tongue out (1)

hipokrytą to byłbym wtedy, kiedy imprezy bara bara w Lampionowie zakłócały by spokojne życie sąsiadów w każdy weekend, a ja bym się czepiał Paszteta o jakieś smutne paszczury z klubów Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:29, 10 Cze 2013    Temat postu:

I tu się nie zgodzimy
Sam bedac gotów w kazdej chwili zrobic to, co u innych potepiam jestem hipokrtyta jak cholera !!
A że rzeczywistość nie potrafi zrealizować tego, co byłbym skłonny zrobić w kazdej chwili - to już insza para kaloszy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 21:31, 10 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:36, 10 Cze 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
I tu się nie zgodzimy
Sam bedac gotów w kazdej chwili zrobic to, co u innych potepiam jestem hipokrtyta jak cholera !!
no wiem, czyn rodzi się w myśli Tongue out (1)

ale to już raczej reprezentujesz fundamentalizm hipokryzyjny - bo jeśli myśli miałyby świadczyć o człowieku, to trzeba by wszystkich wybić (a jak wiadomo, bóg Rona wyłuska wtedy tylko swoich). ten moment miedzy ustami a brzegiem pucharu niejeden raz uratował nam skórę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:44, 10 Cze 2013    Temat postu:

Ron napisał:
A ty nie dostrzegasz, że się przypierdalasz?
nie mógłby ktoś rzucić Ronowi jakąś kość?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:25, 11 Cze 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Ron napisał:
A ty nie dostrzegasz, że się przypierdalasz?
nie mógłby ktoś rzucić Ronowi jakąś kość?


od kiedy trolle lubia kosci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:25, 11 Cze 2013    Temat postu:

Akademicka dyskusja.
Nie jestem hipokrytką mimo, że wzięłam ślub kościelny jako niewierząca i zapewne jeszcze kilka takich zbrodni popełniłam.

Czasami w zawiłościach życia wykorzystujemy potencjał, który daje nam mózg. Czasami dla świętego spokoju, czasami by komuś sprawić przyjemność, czasami dla dobra sprawy itd. Owszem, nigdy nie mamy pewności czy nie postępując "kryształowo' inni te pobudki też tak zrozumieją.
Jedno kłamstwo nie czyni nikogo kłamczuchem, ukradzenie jabłka w sadzie sąsiada nie skazuje nas na miano "złodzieja" choć akurat okradziony sąsiad może mieć o nas takie zdanie.
Choćbyśmy następne 50 lat nawet znalezioną na ulicy złotówkę zanieśli na komisariat.
Nie jestem w stanie natomiast odpowiedzieć czy hipokryta tak siebie nazywa? Nie mam pojęcia, ale chyba nazywa siebie sprytnym i zapewne ma mnóstwo wytłumaczeń dla takiej, a nie innej postawy.
Generalnie to jest ohydna cecha.

Pasztet napisał:
Celna uwaga. Jak spojrzeć na forum, to nikt nie zdradza, nie przejawia nienawiści, nikt niczego nie ukradł...
Sami kryształowi ludzie


A czego Ty się spodziewasz? Spowiedzi? Rozgrzeszenia?
Czy to, że nie wyjawiam niechlubnych sytuacji z mojego życia na forum gdzie prawie nikogo nie znam czyni mnie hipokrytką, czy raczej osobą rozsądną, która nie wie kto tutaj policjant, kto hipokryta, a kto donosi?
Toż to jeszcze jedno miejsce z "cookie" - jak byśmy miłej atmosfery tutaj nie zrobili to to jest tylko sieć gdzie Twoje czy moje IP może odczytać nawet marny detektywina o ile żona uzna, że trzeba Cię śledzić bo ją zdradzasz.



I już mi się nie chce cytować bo musiałabym kopiować i szukać posta...
Nie, nie uważam, że moja racja czy tam światopogląd jest najlepszy.
Owszem, mam swój wyrobiony i zabetonowany już.
Jednak zawsze po dyskusji (nawet jeśli walczę o swoje i się wkurzam) to nachodzi mnie refleksja, że w końcu nie wiem co się okaże i jak to oceni historia. Nie mnie jako jednostkę, ale jakiś tam procent ludzi z "mojego" obozu.
Nawet przy tak oczywistej sprawie jak "in vitro", której jestem gorliwą zwolenniczką - ale co z tego wyniknie za 100 lat? Generalnie mam w dupie co będzie za sto lat, ale mam świadomość jakby mrówki (zbiorową) i chyba jednak ludzkość jako taka leży mi na wątrobie.
Jeśli czytam, że jakiś mędrzec jest wierzący to nie myślę, że jest głupszy ode mnie, ale że inaczej postrzega ten świat.
Owszem, w pierwszym porywie mam ochotę przekonywać do tego w co sama wierzę i do tych, których ufam.
Ale refleksja końcowa zawsze jest dwuznaczna.
Na pewno więc nie nadaję się na radykała.

Bobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:36, 11 Cze 2013    Temat postu:

lulka napisał:
Akademicka dyskusja.
Nie jestem hipokrytką mimo, że wzięłam ślub kościelny jako niewierząca i zapewne jeszcze kilka takich zbrodni popełniłam.

...


oczywiscie, ze nie jestes

po prostu masz swoj system wartosci i w danym momencie dana wartosc goruje nad inna - dlatego postepujesz wg niej

dobrze tez, ze nie dalas sie zlapac na post wprowadzajacy flykiller( przy czym, nie uwazam flykiller za zla lub perfidna - imho autorka sama jest zagubiona... )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:27, 11 Cze 2013    Temat postu:

lulka napisał:
Akademicka dyskusja.
Nie jestem hipokrytką mimo, że wzięłam ślub kościelny jako niewierząca i zapewne jeszcze kilka takich zbrodni popełniłam.


Kościół to w himalaje hipokryzji więc po prostu grasz wg zasad. Ja bym tego w ogóle nie liczył - to są drobne "przewinienia" i nie zasługują na tak mocne określenia jak hipokryzja, złodziejstwo, oszustwo itp. itd. (chyba że przyjmiemy, że wszyscy są hipokrytami, złodziejami i oszustami)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:54, 11 Cze 2013    Temat postu:

Jakim żeś mnie Dobry Boże stworzył, takim mnie masz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 12:22, 11 Cze 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Ja się z tą świadomością też nie do końca zgadzam. Hipokryzja wydaje mi się płynna, być może nie całkiem nieświadoma, ale często tłumiona, wpychana pod próg świadomości, jak mocno niepożądany gość. Delikwent czuje przez skórę, że coś jest niehalo, ale dla własnego spokoju i komfortu (konformizm) woli tego nie zauważać.

A nawet utwierdza się w przekonaniu, że on to tylko raz, albo, że dla dobra wyższego albo, że przecież wszyscy tak robią. Według mnie hipokryta ma właśnie takie "wybiórcze" okulary. Każdy chyba czasem je nakłada (żeby nie było - też nie jestem bez winy ), ale to nie znaczy, że każdy jest hipokrytą. Hipokryta to ten, który dane zachowania powiela, który dla kamuflażu będzie głosił wartości, którym, swoim zachowaniem, przeczy. Nie będzie siedział cicho, ale będzie szukał poklasku, domagał się uznania i potępienia, tych którzy jego wartości odrzucają.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:38, 11 Cze 2013    Temat postu:

Brawo. Applause

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 19:19, 11 Cze 2013    Temat postu:

lulka napisał:
Akademicka dyskusja.

No nie wiem. Akademicka, bo kolejny raz rozważamy, czym jest hipokryzja i kto jest hipokrytą, a mnie, prawdę mówiąc, bardziej interesowało to, czy można hipokryzję pozbawić jej pejoratywnego wydźwięku. Uznać za zaletę, to może zbyt daleko idące, ale uznać jej - użyteczność. To jest, jak mi się wydaje, koncepcja jednak dosyć wywrotowa i dlatego uderzyły mnie słowa cytowanego pisarza.
Często bywa tak, że ludzie będący członkami jednej rodziny, prezentują skrajnie różne poglądy i dla wspólnej korzyści nie rozbijania w pył tego, co ich łączy, udają, że tolerują, nie widzą, nie słyszą, głośno pochwalają, a w skrytości nie aprobują, ukrywają, itp. (np. syn krypto-gej śmieje się wraz z ojcem, zagorzałym homofobem, z dowcipów o "pedałach", w obawie przed zniszczeniem więzi, która ich łączy). Także gdy przełożyć sytuacje jednostkowe, rodzinne, na relacje społeczne, to wydaje mi się, że w czym takim Karpowicz doszukał się wartości hipokryzji. Wartość hipokryzji, czy to nie brzmi paradoksalnie?
Powrót do góry
FRIDA
Gość





PostWysłany: Wto 19:29, 11 Cze 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
lulka napisał:
Akademicka dyskusja.

Także gdy przełożyć sytuacje jednostkowe, rodzinne, na relacje społeczne, to wydaje mi się, że w czym takim Karpowicz doszukał się wartości hipokryzji. Wartość hipokryzji, czy to nie brzmi paradoksalnie?


Ta wartość hipokryzji być może postrzegana jest jako pewnego rodzaju umiejętność - lawirowania, przewrotności, szybkiego odwracania kota ogonem, sprytnej manipulacji, sprytu w ogólnym tego słowa znaczeniu, a przede wszystkim asymilacji. Tam gdzie widzę zaawansowaną hipokryzję, widzę też wymienione przeze mnie umiejętności, cechy.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:44, 11 Cze 2013    Temat postu:

Zaawansowana hipokryzja...
Czyżby istniała amatorska ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Wto 19:45, 11 Cze 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
Zaawansowana hipokryzja...
Czyżby istniała amatorska ?


Niektórzy są hipokrytami każdego dnia, innym się przytrafia Angel
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin