po 30-tce

katolik

A powalczyłbyś z dilerami sprzedającymi prochy pod szkołą, pijanymi dresami gnającymi przez miasto ile fabryka dała?
Nie razi to że chcesz ganiać hieny ale ten bejsbol...

Mati.

.

yapp

Ja tam nie widzę różnicy między okradaniem grobu a na przykład okradaniem nieprzytomnego w karetce. A ponieważ prawo ma zwykle problemy z określeniem wielkości "szkód moralnych", więc zwykle je pomija kiedy rozstrzyga się kaliber sprawy. Nie da się ukryć, że rozziew między moralną a materialną krzywdą jest wyjatkowo duży w przypadku okradania grobów, stąd tak pejoratywne określenie tego typu złodziei.

Natomiast zamiast latać z pałami po cmentarzu może lepszym sposobem byłoby uczulić gminę, żeby przez ten jeden czy dwa dni wysłała trochę więcej strażników do pilnowania wzmiankowanych. To jest zresztą fragment trochę większego problemu - z jakimi problemami borykają się biedniejsze społeczeństwa.

king

Poldek

Naukowcy tez okradaja groby, i nikt ich nie pierdluje a jeszcze slawe tym zyskuja.
Przeraza mnie ten kult zmarlych jaki obserwuje 1 listopada.

katolik

.

yapp

nudziarz · Gość

Cholera.. czytam.. czytam... i dwa teksty w głowie sie kolaczą...
"Jak Kalemu ukraść krowę........"
oraz
"kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień"

Bo zyje juz pare lat i pomimo iz uważam sie za czlowieka uczciwego i przyzwoitego, nie mogę powiedzieć iz zawsze bylem krysztalowy.
Mając to na uwadze, jak i całość wlasnego łba powstrzymalbym się jednak od strzelania.
Amen

animavilis · Gość

A mnie się przypomina historia z jednej z polskich wiosek, w której kilku mieszkańców zatłukło jakiegoś miejscowego pijaka i zadziorę. Może i oni mogą sobie być dla lokalnej społeczności uciemiężonymi przez prawo bohaterami, a dla mnie to i tak mordercy i od innych morderców ich jakoś specjalnie nie odróżniam.

nudziarz · Gość

animavilis · Gość

Bo nie chciała do klasztoru! placz

[chociaż, fakt, na taczkach mogli Ją wywieźć]

Garfield

Trzeba też spojrzeć na ten problem z drugiej strony: "hiena" kradnie łapią ją, dostaje lekko po łapach, kalkuluje że jednak wyszła na plus więc... "kolejny raz" okrada kiosk, potem mieszkanie... Podczas kolejnego skoku spotyka właściciela w panice za mocno go pacnie donica i ma sprawę o morderstwo. Na sali rozpraw słyszymy: GDYBY PAŃSTWO MNIE OSTRZEJ POTRAKTOWAŁO ZA PIERWSZYM RAZEM TO BYM TERAZ TU NIE STAŁA/STAŁ
Miałem wątpliwa okazje usłyszeć takie słowa padające na sali rozpraw, mało mnie krew nie zalała z nerwów.

Już słyszę argumenty przeciw: gdyby państwo od razu nie zareagowało to bym nie poszła/poszedł siedzieć, nie miał bym styczności z przestępcami, nie byłoby demoralizacji za kratami i w konsekwencji bym nie zabiła/zabił

Moim zdaniem nie ma w naszym systemie prawnym złotego środka na załatwienie takich spraw wybiórczo. Podejście społeczeństwa do łamania przepisów powinno się radykalnie zmienić:
- Ilu znacie ludzi którzy widząc pijanego kierowce chwyta za komórkę i zawiadamia policję?
-ilu z nas słysząc burdę domowa zgłasza taki fakt? ilu widząc zaniedbane lub bite dziecko "wtrąca" się w sprawy jego i jego rodziców.
- ilu reaguje gdy słyszy alarm samochodowy?
- kto z nas zapyta nieznajomego czego szuka na NASZEJ klatce schodowej?
- ...

Niestety w naszym społeczeństwie panuje chore przekonanie: zawiadamiasz władze = KONFIDENT i DONOSICIEL

katolik

Garfield

animavilis · Gość

Wiem o tym wszystkim. Można było usilniej nagabywać policję, nawet ją "zaszantażować". Można go było związać i uwięzić. Z pewnością były inne, mniej radykalne środki zneutralizowania tego człowieka niż zabójstwo.
A taka "sprawiedliwość" nazywa się linczem.

katolik

taaaaaaa
Policja ma chronić naszego spokoju dlatego płacimy na nią podatki
gdy nie wywiązuje sie to obywatela mają pozwolić dać sie zabić, okaleczyć czy może patrzeć jak zostaje okaleczony ktoś z ich bliskich.

gdyby napadł Cie łobuz w ciemnym zaułku to będziesz sie bronić czy poczekasz na policję

Garfield

animavilis · Gość