|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:21, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
AliAs99 napisał: | albo też słuchamy koncertów muzyki poważnej |
o, przepraszam, ja muzykę poważną słucham przez cały rok, nie tylko od święta
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:24, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
AliAs99 napisał: | w namaszczeniu przyjmujemy na cmentarzach komunię świętą. |
Nieeee...No bez przesady.
Korki omijam bo na cmentarz jeżdżę w późnych godzinach wieczornych. Jest naprawdę pięknie. Nie tylko unosi się zapach świec, ale i cieplej jest. No i tak pięknie migoczą (Migotka, to nie przytyk do Ciebie ).
Halołin - ograniczyłam się do przymierzenia kilku masek w hipermarkecie ku uciesze innych klientów.
Być może jakiś niezdrowy patriotyzm (do polskich świąt) przeze mnie przemawia, ale cieszę się, że oprócz kwiatów i świec dla bliskich dzieciaki chcą zabrać jeszcze kilka i ustawić je na zapomnianych grobach.
Czy jest mi smutno i czy robię to z namaszczeniem? Nie. To tak jakbym poszła do kogoś na imieniny lub czyjeś inne święto.
Bo to przecież jest ICH święto.
Natomiast jeśli ktoś chce biegać jako kościotrup czy tam inna mumia?
A proszę bardzo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 10:25, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
mel, ja tylko mam pewna uwage techniczno-jezykowa.
jak ktos Ci spiewa "niech jej gwiazda pomyslnosci nigdy nie zagasnie" to tez sie tak na to niech oburzasz?
niech niechowi nierowne i wlasciwie to sie odechciewa.
milego dnia poswiatecznego.
PS czy wedlug tradycji tez sie cos zjada na Wszystkich Swietych? czy to jedzenie na cmentarzach to przy okazji?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Czw 10:53, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
AliAs99 napisał: | Tak, ci Amerykanie to już zupełnie powaryjowali. Nawet ze śmierci jaja sobie robią. |
A czy oni byli kiedyś normalni ???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rycheza 220 mil morskiej żeglugi
Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z końca świata... prawie
|
Wysłany: Czw 11:26, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kewa2 napisał: | Mam jednak wrażenie, że nie powiodło się zaszczepienie tego święta u nas, jakoś nie wyszło ono poza hipermarkety, ale może tak tylko w moich stronach? |
Już się chciałam, czytając post melopomeny, zapytać, gdzie Wy wszyscy mieszkacie? Bo fakt, o ile przed walentynkami przestaję jeść nawet pierniczki alpejskie... jakoś mnie od ich kształtu odrzuca, o tyle halowin jakoś w moich stronach nie widać... dyni niet... i jakoś o cukierki też się nikt nie upomina
A cała ta dyskusja... zamiast krytykować, zacznijmy promować polskie tradycje i to w sposób mądry i zdecydowany, aby był on w stanie powstrzymać zalew tych obcych różności
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rycheza 220 mil morskiej żeglugi
Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z końca świata... prawie
|
Wysłany: Czw 11:28, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | bary szybkiej obsługi (te wszystkie makdonaldy, kaefce..), coca-cole... |
Tylko czy akurat tym powinniśmy się szczycić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 12:32, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Rycheza napisał: |
A cała ta dyskusja... zamiast krytykować, zacznijmy promować polskie tradycje i to w sposób mądry i zdecydowany, aby był on w stanie powstrzymać zalew tych obcych różności |
zgadzam sie z tym w 100%. nalezy poznac co swoje, wiedziec skad sie wzielo, aby moc do tego przekonywac.
byc moze juz u "zrodla", czyli w samej Ameryce, halloween odarte jest z jakiegokolwiek tla. maski, cukierki, ubior i horrory... a idea zanika... jednak nie sadze, ze to wina Ameryki, ale nowoczesnego społeczeństwa, ktore nie ma czasu ani ochoty na odkurzanie zamierzchlych czasow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:17, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Rycheza napisał: | Już się chciałam, czytając post melopomeny, zapytać, gdzie Wy wszyscy mieszkacie? Bo fakt, o ile przed walentynkami przestaję jeść nawet pierniczki alpejskie... jakoś mnie od ich kształtu odrzuca, o tyle halowin jakoś w moich stronach nie widać... dyni niet... i jakoś o cukierki też się nikt nie upomina |
Szczęściara....
Co do polskiej tradycji. Denerwuje mnie to, że każda lub prawie każda polska tradycja jest związana z kościołem, który oparł ją na pogańskiej.
Tu gdzie mieszkam nie ma tradycji nocy Kupały, ale chciałabym, żeby ktoś opisał, jak to jest tam, gdzie ona jest.
I wcale mi nie chodzi o noc św Jana, a właśnie noc Kupały
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Czw 14:30, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
nie wiem..nigdy nie bralam udzialu w takim prawdziwym swiecie Kupaly-troche opowiadala mi o tym moja babcia, ale wspomnienia z biegiem czasu sie zatarly, a szkoda ....
wracajac do Helloween...mieszkam w Wielkopolsce i tutaj ta tradycja dotarla, tego dnia, mialam "najazd" dzieciakow, rozbawionych, poprzebieranych, az mi sie chcialo, te slodycze rozdawac. bo dlaczego nie? w takiej formie, jak to mialo miejsce u mnie - jak najbardziej, tak i tylko oby z biegiem czasu media i handlowcy tego nie spieprzyli, wiem, wiem.....
a co do naszych rodzimych tradycji...ich zrodlo jest przede wszystkim w naszych domach.
Ali... , ot i slow pare o "swietowaniu po polsku" |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:32, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... Po pierwsze to ja nie znam przypadku, żeby po długim okresie czasu wróciły jakieś dawne obyczaje. Czas płynie nieubłaganie i nie da się go zawrócić. Owszem pewne rzeczy, jeśli dadzą się odpowiednio sprzedać, mogą być przypominane, istnieją też ludzie, którzy żarliwie wierzą w dawne obrzędy, kulty i próbują je podtrzymywać, ale nie wykracza to poza ramy folkloru, atrakcji dla turystów, tudzież jakichś ekscentrycznych zabaw. W każdym razie nie trafia to do kulturowej przestrzeni danej społeczności w sposób trwały.
Po drugie - pytanie o noc Kupały. Właściwie wspólne dla większości ludzkich kultur są obrzędy związane ze szczególnymi dniami kalendarzowymi - równonocy, nocy najkrótszej i najdłuższej. To są dni, które jakoś odróżniają się od pozostałych, więc siłą rzeczy się je wyróżnia (nie mówię o kalendarzach opartych na cyklach księżycowych, niektórzy uważają je za znacznie starsze, ponieważ łatwiej obserwować Księżyc, niż liczyć długość dni, nie dysponując odpowiednimi urządzeniami pomiarowymi). Ponieważ już dawno zaobserwowano, że te dni łączą się z cyklem pór roku, więc powiązano z nimi określone obrzędy. Chrześcijaństwo nie musiało tego jakoś szczególnie zwalczać, zresztą opracowanie kalendarza gregoriańskiego opierano na ustaleniu dokładnym tych szczególnych dni. Dzisiaj się tym specjalnie nie przejmujemy - obrzędy miały swoje źródło w kulturach rolniczych, raczej się od tej przeszłości oderwaliśmy. Pozostały rytuały przykrojone na miarę obecnej cywilizacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Czw 14:40, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
yhmmm....Aproxy
"jedyna stala rzecza jest zmiana" |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:48, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam paradoksy Poza tym parę razy właziłem do tej samej rzeki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Czw 14:52, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
nie zawracajac jej nurtu? |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:52, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Lód, to nie to samo co rzeka...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 15:01, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zwyczaje związane z tradycją Halloween zapoczątkowali Celtowie (grupa ludów zamieszkujących dzisiejsze tereny Anglii, Irlandii, Szkocji, Walii i północnej Francji), a dokładniej - pochodzą one z ceremonii celtyckich kapłanów, zwanych druidami, którzy sprawowali w pogańskiej Szkocji funkcje sędziów, lekarzy i magów.
Czcili przy tym dąb i jemiołę, obserwowali gwiazdy, wierzyli w wędrówkę dusz.
Święto Halloween obchodzone jest w wigilię wszystkich świętych, czyli 31 października. Zresztą nazwa Halloween pochodzi od angielskiego zwrotu "All Hallows", który oznacza mniej więcej tyle, co nasz zwrot "Wszyscy Święci". Warto też w tym miejscu dodać, że ponad 2 tys. lat temu 31 października był dniem, w którym świętowano potrójnie: żegnano lato, witano zimę i obchodzono święto zmarłych.
Zgodnie z wierzeniami Celtów pogański bóg śmierci Samhain w nocy z 31 października na 1 listopada uwalniał duchy zmarłych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku. Wezwane przez boga śmierci dusze swoje winy odkupywały pod postacią zwierząt (najwięksi grzesznicy zamieniali byli w najmniejsze zwierzątka).
Ponieważ to Samhain decydował o tym, czy dusza będzie błąkać się po ziemi, czy pójdzie do nieba albo do piekła, rodziny zmarłych składały mu dary z plonów zebranych podczas ostatniego roku. Aby odstraszyć złe duchy uwolnione przez boga śmierci, Celtowie podczas nocy Halloween palili na wzgórzach ogniska.
Pozostałości tych wierzeń i praktyk są kultywowane do dziś w Szkocji i Irlandii, jednak do innych krajów tradycja świętowania 31 października przeniknęła jako czas gier, zabaw i wróżb. Jedną z form wróżbiarstwa było zanurzanie jabłek w baliach i wyławianie ich ustami. Ten, komu powiodło się to bez uszkodzenia jabłka zębami, miał zapewnione szczęście przez cały nadchodzący rok. Następnie obierano jabłko, a obierki rzucano poprzez ramię, szybko oglądając się za siebie - spodziewano się bowiem zobaczyć wyobrażenie przyszłego małżonka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 15:04, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wynika z tego ni mniej ni wiecej, ze nasze chrzescijanskie Swieto Zmarlych jest zwyklym zapozyczeniem z poganskich kultow zmarlych, czyli to ono "przykleilo sie" do Halloween, a nie odwrotnie
Poza tym, ze nie pochodzi z Ameryki, ale to juz szczegol, ktory nie ma szans sie przebic w modnym ostatnio, nieco bezrozumnym "tryndzie" na antyamerykanskosc. |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Czw 15:31, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Howgh!
a tak serio Pasztet, to dzieki |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 16:01, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co - wszystko z netu.
A tak przy okazji, to czemu np. kultywujemy tradycje weselne? Te żenujące zabawy, które nie sprawiają żadnej radości głównym postaciom tego dnia - czyli nowożeńcom, a jedynie ich nawalonym gościom? |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:11, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Nie ma za co - wszystko z netu.
A tak przy okazji, to czemu np. kultywujemy tradycje weselne? Te żenujące zabawy, które nie sprawiają żadnej radości głównym postaciom tego dnia - czyli nowożeńcom, a jedynie ich nawalonym gościom? |
Bo jak powiedziała moja św. pamięci babcia...jest to jedyna okazja kiedy małżonkowie mogą razem sie pobawić, zanim ich przygniecie proza życia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Czw 16:14, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
wielokrotnie tez sie nad tym zastanawialam....a kto ich tam wie?
moze chodzi o potwierdzenie potwierdzenia ? :-& |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|