Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zochaa wesoła opłucna
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 567 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z cienia...mgieł... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:58, 04 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Jak łatwo powiedzieć- stagnacja i rutyna zabija wszystko...
a czyż to nie My jesteśmy sprawcami tej stagnacji?
czyż nie od nas zależy jak szybko pojawi się rutyna?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kjela maślana jaszczurka
Dołączył: 21 Wrz 2005 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 9:11, 07 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
rutyna ... w temacie makijażu?
no nie załamujcie mnie.... jeszcze chwila i usłyszę, że brak tynku i tapety w niedzielny poranek, rujnuje relacje międzyludzkie...
na marginesie, ostatnią rzeczą jaka mnie dziwi jest to, że po całym tygodniu niedosypiania, hałasu i darcia kotów, mam quote szarą, wymiętą i pozbawioną wyrazu twarz.
Do tego cienie pod oczami, zapuchnięte powieki i rozczochrane włosy.
Przepraszam, mam spać w innym pokoju, żeby nie widział?...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wilczek cytochrom C
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z betonowej wsi
|
Wysłany: Wto 17:59, 08 Lis 2005 Temat postu: Re: Ha,ha,ha |
|
|
wilczek napisał: |
Musiałem przeżyć tyle lat, by się dowiedzieć, że ... malujecie się dla nas - mężów! |
Po drodze pojawiały się różne wątki i uwagi. Chciałem się z wami podzielić tą relacją, a raczej tym, że się z nią nie zgadzam, a już na pewno ze stwierdzeniem, że dla nas - mężów.
Aby nie nadużywać "słodkiego słowotoku" /bardzo mi się to podoba/, to co robi ta erotyczna bielizna w szufladzie, gdzie podział się ten makijaż w niedzielny poranek - jeśli to jest dla nas - mężów?
"Jak łatwo powiedzieć - stagnacja i rutyna zabija wszystko..." A czy tak właśnie nie jest?
Demi - masz rację! By walczyć z rutyną to trzeba mieć motywację... i to wspólną! Tylko jak ją wykrzesać "po całym tygodniu niedosypiania, hałasu i darcia kotów"?
Może należałoby po prostu kochać a nie mówić - dla nas mężów!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:50, 08 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kje... absolutnie nie... tutaj raczej chodzi o kwestię komunikowania przesłanek... po calym dniu darcia kotów... walczenia o mniejsze zło... jedyne o czym marzę to zedrzeć z siebie pracownicze ciuchy... narzucić polar... ale robie to dla siebie... tutaj jestem czystą egoistką... w zyciu nie przysżłoby mi do głowy malować sie dla kogos na wieczór w domu... aled też nie bedę piała, ze robie coś dla kogoś tylko po to żeby się odczepił...
wilczek... trzeba chcieć... i wtedy można...to cała filozofia... wszystko inne przy tym znika...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:01, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
demeter napisał: | trzeba chcieć... |
Żeby chcieć trzeba kochać..
Wilczek, jak już ktoś napisał - nie popadać w stagnację - malować się - owszem, ale dla męża pachnącego, zainteresowanego, ponętnego i najlepiej takiego, który przeczytał już "Gazetę Wyborczą" i z sensem zda relację. Z meczu też może być.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:28, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Żeby chcieć trzeba kochać..
|
żeby chcieć musi przede wszystkim zależeć... miłość to takie rozmyte uczucie... dla każdego składowe są w róznych proporcjach... można kochać, a wcale się nie starać... bo po co jak już jest... i na pewno będzie... podejście naiwne... ale całkiem popularne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Śro 10:36, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Powiedziałbym nawet, że bardzo naiwne.
Wszak nie zapominajmy o instynktach, a instynkt polowania jest bardzo silnie zakorzeniony w chopach, choć troszki inaczej go teraz realizują.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:38, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dokładnie... zdobyta zwierzyna, która już nie potrafi zanęcić... przestaje być atrakcyjną zdobyczą... w wielu przypadkach na własne życzenie... a myśliwy rusza dalej...
sztuką jest dać się zdobyć, ale nie do końca...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Śro 10:44, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Innymi słowy: Chodzi o to, aby gonić króliczka, a nie by go złapać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:48, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Coś na kształt... ale jednocześnie nie można spędzać godzin na bieganiu w kółko po pokoju... bo to może wykończyć...
wzajemne wspieranie, motywowanie...małe gesty troski... trochę wanilii jak i pieprzu w sypialni plus szczerość i otwartość na siebie... da całkiem niezłą potrawkę z królika na długi czas przydatności do spożycia..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Śro 10:50, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ot i mamy powyżej przepis na idealny (no prawie) związek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:57, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
a kto by chciał idealny związek...?
to też może nagle znudzić...
teoria... ech... piękna rzecz...
w praktyce bywa znacznie śmieszniej... nawet przez łzy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kjela maślana jaszczurka
Dołączył: 21 Wrz 2005 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:19, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Zastanowiłam się... I wszystko mi jedno.
Nie podoba się brak makijażu - trudno. Makijaż też nie? Też trudno.
W końcu zawsze się znajdzie coś co się nie spodoba. Jeśli ktoś chce szukać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:09, 10 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kjela napisał: | Zastanowiłam się... I wszystko mi jedno.
Nie podoba się brak makijażu - trudno. Makijaż też nie? Też trudno.
W końcu zawsze się znajdzie coś co się nie spodoba. Jeśli ktoś chce szukać. |
dokładnie... zawsze... kiedy jest taka potrzeba... ale potrzeba niekoniecznie musi zaistnieć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wilczek cytochrom C
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z betonowej wsi
|
Wysłany: Czw 15:27, 10 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
demeter napisał: | ... narzucić polar... ale robie to dla siebie... tutaj jestem czystą egoistką... |
I za to cię lubię - za szczerość.
A przecież w polarze i ciepłych papuciach też może być miło i przyjemnie... spędzić wieczór czy też dzień.
"...można kochać, a wcale się nie starać...bo po co, jak już jest" I myślę, że to jest ten przysłowiowy gwóźdź do trumny w związkach. A skoro już jest mowa o związkach - idealnych, to czy ktoś widział albo zna idealny związek?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jaras mrówkolep jadowity
Dołączył: 23 Wrz 2005 Posty: 765 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Pią 2:57, 11 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Brrr... :-/
Nie cierpię makijażu u kobiet. Prawdziwa uroda kobiety pokazuje się bez tych wszystkich tuszy, pudrów i szminek. Kobieta zaś powinna dbać o siebie, ale w sensie higienicznym - tak zresztą jak i mężczyzna.
U swojej dziewczyny raczej źle bym tolerował makijaż, a jeśli by już bardzo musiała, to tak, żebym całując ją, nie musiał zlizywać tego "świństwa" (a czasami przecież trzeba pocałować w oczka, usteczka czy nosek ;-). Jednak raczej wolałbym, żeby się wcale nie malowała, niezależnie od tego ile by miała lat :-).
U kobiet, jakie czasami widuję na ulicy lub na zdjęciach, dopuszczam taki delikatny makijaż, który ewentualnie podkreśla urodę, ale zrobiony tak, że nie widać, że to jest makijaż. A co tam - skoro kobiety nas oszukują np. push-up'ami lub modelującą ciało bielizną, to i makijażem też mogą ;-). Byle tylko nie moja dziewczyna ;-).
Pozdrowienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadrah napastnik LZS Mizerów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:54, 13 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
wilczek napisał: | - idealnych, to czy ktoś widział albo zna idealny związek? |
Tutaj należałoby sprecyzować co uważamy za idealny związek?
Nie wiem czy nawet istnieje potrzeba używania słowa "idealny". Związki są chyba tylko dobre - te które dają nam "jakieś" szczęście - dla uproszczenia (mimo spadków i wzlotów, bo te są nieuniknione) i poprostu złe.
To chyba dośc proste, nie wiem czy istnieje potrzeba komplikowania tych spraw i dorabiania ideologii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 6:45, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, ale nie wytrzymałam i pozwolę sobie na prywatę.
Cadrah napisał: | Związki są chyba tylko dobre - te które dają nam "jakieś" szczęście |
Twój jest tylko dobry? Myślałam, że idealny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadrah napastnik LZS Mizerów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:52, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
MÓJ oczywiście że jest idealny! Ale to mój
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rycheza 220 mil morskiej żeglugi
Dołączył: 25 Wrz 2005 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z końca świata... prawie
|
Wysłany: Pon 9:25, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Cadrah napisał: | Związki są chyba tylko dobre - te które dają nam "jakieś" szczęście |
To ja dziś będę wredna i zapytam: dają nam, czyli komu? Obojgu partnerom? Czy tylko jedenemu? I jak to się dzieje, że często w związku jedna ze stron uważa go za dobry, a drugiej czegoś brakuje, czuje niedosyt, brak poczucia bezpieczeństwa, trwałości i oparcia w partnerze?
Mam dziś motyw na dociekliwość, czy ktoś może mi podać cechy dobrego związku dobrego dla obu stron
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|