|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 19:22, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
obserwator napisał: |
ale po co? jaka jest z tego korzyść lub przyjemność chociaż?
Nie rozumiem tego kochania się w swoich myślach.
|
Ja tak mam. Lubię sobie wyobrażać.
obserwator napisał: |
e tam, a reszta problemów milejnijnych?
jest co robić |
Znowu nuda. To może być tak jak z Michaelem Phelpse'm - ile można pływać, pływać i wygrywać, wygrywać? Co to za frajda rozwiązywać kolejne problemy milenijne, skoro już wiadomo, że się da?
Ron napisał: | Wydaje mi się, że jedyne czego boją się geniusze to możliwość, że ludzie o wiele mniej inteligentni będą mieli nad nimi władzę. |
Taki geniusz, co to go sobie wyobrażam, nie boi się niczego, bo wie, nikt nad nikim nie ma władzy. Poza tym, on nie ma nic do stracenia, więc niczego nie można mu odebrać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:34, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wiesz Lula "idealny rygor naukowy z intelektualną pasją" to może być specyficzna forma ucieczki przed rzeczywistością. Sądząc z tego co piszesz to facet już dawno miał stan przeddepresyjny, a w pełni, z bliżej nieznanych powodów, depresja się pogłębiła ok. 2010 roku. Te obniżenie standardów higienicznych to klasyczny objaw.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:40, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Ron napisał: | Wydaje mi się, że jedyne czego boją się geniusze to możliwość, że ludzie o wiele mniej inteligentni będą mieli nad nimi władzę. |
Taki geniusz, co to go sobie wyobrażam, nie boi się niczego, bo wie, nikt nad nikim nie ma władzy. Poza tym, on nie ma nic do stracenia, więc niczego nie można mu odebrać. |
Oj boi się, boi. Dlatego z realu ucieka w sfery, w których nikt go nie przydusi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:53, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba bardziej niż kobiety upływ czasu przeraża tylko matematykow. Mówi się, że nawet najwięksi geniusze matematyczni jeśli czegoś istotnego nie wykreują do trzydziestki to już po bombkach. Gość rozwiązał problem milenijny, a nie stworzył nowy. Znaczy się oczywiście to geniusz matematyczny ale najistotniejsze było dobranie odpowiednich narzędzi do rozwiązania problemu. To wymaga ogromnej wiedzy i trochę szczęścia głównie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:04, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
W porządku.
Każdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu. Ja dzielę jednak to:
"...Wielu naukowców ze zrozumieniem przyjęło decyzję Perelmana o odmowie przyjęcia nagrody pieniężnej i medalu Fieldsa. 69-letni Michaił Leonidowicz Gromow, światowej sławy geometra, pracujący w Paryżu i Nowym Jorku, laureat prestiżowych nagród matematycznych, oświadczył w wywiadzie dla "New Yorkera": "Naukowiec musi zachować czysty umysł, aby osiągnąć wybitne wyniki. Powinien skupić się wyłącznie na matematyce. Nie może sobie pozwolić na folgowanie słabostkom. Przyjęcie nagrody oznacza taką słabość...".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:38, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trochę znam problem, bo przez rok dzieliłem pokój w akademiku z oryginalnym geniuszem matematycznym. Do legendy na Wydziale Matematyki UW przeszedł jego egzamin magisterski, gdzie Dostojna Komisja Egzaminacyjna profesorska oczywiście usiłowała zupełnie tak samo jak ja zrozumieć o czym gość w ogóle mówi. Niestety wkrotce potem ożenil się z przepiękną, uroczą matematyczką i już o nim nie słyszałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:25, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
"Mowilo sie, a sam Perelman tego nie zdementowal, ze odmowil przyjecia nagrody Instytutu Claya na znak protestu wobec skundlenia srodowisk naukowych, ktore dotknelo takze matematykow. Ukrywanie wynikow przed kolegami, nieuczciwe zagrania byle tylko byc pierwszym, podjudzanie, niesluszne oskarzenia, a nawet szpiegostwo wtargnelo takze do swiata matematyki. Perelman zauwazyl, ze to przeciez jest zaprzeczeniem wszystkiego, czym matematyka do tej pory stala, a nie mogac siďż˝ z tym pogodzic po prostu sie wypisal."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:36, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
a tu jakby ktos probowal zrozumiec o co chodzi z tym Pankracym:
"Naświetlem Wam trochę hipotezę Poincarégo. Problem nie jest oczywisty, więc spróbuje Wam go naświetlić na przykładzie słynnej teorii liczb zwanej Wielkim Twierdzeniem Fermata. Teoria funkcji zmiennej zespolonej, rachunku prawdopodobieństwa geometrii algebraicznej dla liczby naturalnej n > 2, nie istnieje. Takie liczby naturalne dodatnie w nadrzeczywistości jednak istnieją. Wielu matematyków nadal szuka klasycznego (bez odwołań do topologii) dowodu WTF, ocenia się, że już zrobiono ok. 1% postępu przy dowodzie analitycznym. Kłania się tutaj teoria równań diofantycznych oraz teoria kongruencji (przystawanie liczb "modulo n": liczby a i b przystają modulo n, jeżeli ich różnica a-b dzieli się bez reszty przez n, co zapisuje się: a ≡ b (mod n)). Powyższą postać liczby zespolonej nazywa się postacią trygonometryczną (z powodu użycia funkcji trygonometrycznych), biegunową (jest przedstawieniem liczby zespolonej we współrzędnych biegunowych) lub geometryczną (prowadzi do geometrycznej interpretacji liczb zespolonych na płaszczyźnie). Zatem ze wzoru: Bi = k / sin ^ / k – 1 (H – Ve); Gdzie k jest ilorazem czasu hamiltoniana układu urojonego dzielonego przez masę puzona zanurzonego w smole pogazowej; H – jest powierznią neuronu zamkniętego w płytkach celulozowych z prawoskośnym cylindrem K w funkcji Bi; A Ve (oczywiście) wskazuje na środowisko kwaśne luminoscencji czwartej kwadry przestrzeni Hilberta. Wyraźnie widać korelacje pomiędzy wzorem de Moivre'a, trójkątem Pascala i XVII regułą indukcji matematyczno-polarystyczno-polaryzacyjnej. Przypomnę tylko postać wykładniczą wzoru Eulera (notabene ma pracownie piętro niżej ode mnie): Sin v = e -1 * e – 1” / sin e – 1; Gdzie e to słup światła lasera brązowego załamany pod kątem sin w pomieszczeniu o e – 1 z widokiem na północny wschód. Chyba powyższy przykład dał Wam do myślenia i rozjaśnił Wam trochę zagadnienie."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:21, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No teraz to jest oczywiste aczkolwiek autor karygodnie pominął śledzie i gwardzistów cesarzowej Katarzyny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 5:52, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Lampiony... napisał: |
Naświetlem Wam trochę hipotezę Poincarégo...
|
Przyznam się, że nie za bardzo zakumałem …
No dobrze a czy ktoś wie gdzie można zobaczyć ten dowód?
A może któś mógłby dać jakiś przykład z obrazkami, żeby wyjaśnić co jest zgrane.
[link widoczny dla zalogowanych], albo tu [link widoczny dla zalogowanych]
Z tego, co ja zakumałem to może jest tak.
Zacznijmy od sfery (S2) tj., powierzchnii kuli 3 wymiarowej:
(czyli sama powierzchnia jest dwu wymiarowa) i nałożymy gumkę (zwykłą od włosów nie tę inną ) możemy tę gumkę okręcać zawijać itd.. To potem jak ta gumka zacznie się kurczyć, ale ciągle przylegając do powierzchni (b. ważne) to w końcu się skurczy do jednego punktu. Jeśli natomiast jak nałożymy gumkę np. na torus
Tak żeby była owinięta dookoła dziurki to ta gumka jak będzie się kurczyć to za h*ja nie skurczy się do jednego punktu, (bo zawsze będzie dookoła dziurki).
To „tera” Panie jak weźmiemy dowolną powierzchnie dwuwymiarową (bez brzegową, zwartą, domknietą ) taką, że jak byśmy niej przyłożyli do niej tej gumki to gumka się da skurczyć do jednego punktu, to wtedy można pokazać, że ta powierzchnia jest „homeomorficzna” ze sferą S2. Czyli, że można tę powierzchnię jakoś tak „ciągle” (bez robienia dziur, rozcinania) przekształcić na sferę S2.
A ta hipoteza Poincarego jest mniej więcej to samo, ale zamiast sfery dwuwymiarową bierzemy trzy wymiarową S3 (tj. powierzchnie czterowymiarowej piłki)
Tj., jeżeli trzywymiarowa powierzchnia (bez brzegowa, zwarta, domknieta ) jest taka, że jak byśmy na nią dowolnie nałożyli gumkę i ta gumka przylegając do powierzchni da się skurczyć do jednego punktu to wtedy, ta powierzchnia jest „homeomorficzna” ze sferą S3. To znaczy, że można te powierzchnie jakoś tak ciągle (bez robienia dziur) przekształcić na sferę.
Czyli mówiąc językiem pompatyczno-matematycznym:
„…jeśli na trójwymiarowej zwartej rozmaitości M3 (bez brzegu) każdą krzyw¡ zamkniętą można w sposób ciągły zdeformować do punktu, to M3 jest homeomorficzna ze Sfera3”.
Przyznam się jednak gdybym miał do wyboru rozciąganie rozmaitości czy też rozciąganie jakiejś ładnej koleżanki wybrałbym rozciąganie koleżanki (oczywiście homeomorficzne)
Chociaż jeżeli to byłby pierwszy raz dla koleżanki to chyba homeomorficznie nie dałoby się?
A może to mogłaby być następna hipoteza:
Czy można homeomorficznie rozciagnąć kolezankę za pierwszym razem?
(Oczywiście za drugim to problem jest już trywialny)
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:34, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładnie to wytłumaczyłeś. Bardziej obrazowo ten dowód można obejrzeć na Youtube (w kilku językach nawet). Niestety, bez koleżanek.
Wystarczy tylko wpisać w wyszukiwarkę: Poincare i Perelman.
Zresztą gdybyś wytłumaczył to wczoraj to pewnie bym już nie szukała.
Jak wrócę jutro to poszukam pozostałych problemów millenijnych Poincare i może wspólnymi siłami którąś rozwiążemy.
Tymczasem spadam na Mazury życząc miłej soboty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 7:45, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo rozważania są akademickie, bo gdybyś dowolnej uroczej damie zaproponował deformowanie jej trójwymiarowej, zwartej rozmaitości to byś ohydnie w pysk dostał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:02, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | No dobrze a czy ktoś wie gdzie można zobaczyć ten dowód? |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:32, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Baron von DupenDrapen napisał: | No dobrze a czy ktoś wie gdzie można zobaczyć ten dowód? |
[link widoczny dla zalogowanych] |
O matko ale świrków! Czy naprawdę nie da się tego przedstawić prościej...
Kto to ma czas, żeby to czytać
Wydrukuje sobie i może poczytam na jesieni i w zimie (bo wtedy będe jeździł do pracy metrem bo w lecie na rowerze to nie da się czytać)
Ciekawym czy znajde gdzieś jakąś ściągawkę ze wszystkimi potrzebnymi definicjami ... Hoho, ile to lat już minęło kiedy ostatni raz czytałem o przestrzeniach topologicznych ... (pewnie wtedy obecne tu koleżanki bez majteczek na plaży babki z piasku stawiały )
A czy tam gdzieś jest napisane po ludzku i wprost gdzie jest ten związek trzy wymiarowej z sfery i tych "manifoldów" ?
Trochę jestem zawiedziony
Podejrzewam, że matematycy specjalnie gmatwają te rożne dowody tak aby wszystko wygladało bardziej skomplikowanie... po to, żeby mniej matematycznie inklinowana publiczność bardziej piała z zachwytu jakie to wszystko trudne i nie dostępne
Powinni dawać nagrody, ale za to jak ktoś potrafi elegancko jak najprościej wytłumaczyć zawiłe rzeczy, a nie za "suche" oszacowania ...
A zresztą po co teraz zajmować takimi swirkami skoro i tak wszystko można znależć na youtubie ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 18:44, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | (...) po prostu się wypisał. |
Fajnie, nie? Nie chcielibyście się, czasem, wypisać? |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:30, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja podejrzewam, że dużo osób się "wypisało ..."
Np. sam fakt, wypisywania na tych tu forach zamiast zajecia się czymś pożytecznym jest chyba symptomem "wypisania się" ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:24, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | A czy tam gdzies jest napisane po ludzku i wprost gdzie jest ten zwiazek trzy wymiarowej z sfery i tych "manifoldow" ? | jak to gdzies napisano, roznym ekipom matematykow zajelo 4 lata zeby przebrnac przez jego prace, napisane, cytuje, "z bolesna zwiezloscia"
no coz, jesli jest to prawda, to kolega musi byc rzeczywiscie sporo do przodu w tej dziedzinie. ale juz w innej niekoniecznie. ludzie czesto myla genialnosc z madroscia. a przeciez geniusz to dewiacja. z tym, ze pozyteczna spolecznie, dlatego przez spoleczenstwo nagradzana, a nie karana
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:06, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Lampiony... napisał: |
Naświetlem Wam trochę hipotezę Poincarégo...
|
Przyznam się, że nie za bardzo zakumałem …
No dobrze a czy ktoś wie gdzie można zobaczyć ten dowód?
A może któś mógłby dać jakiś przykład z obrazkami, żeby wyjaśnić co jest zgrane.
[link widoczny dla zalogowanych], albo tu [link widoczny dla zalogowanych]
Z tego, co ja zakumałem to może jest tak.
Zacznijmy od sfery (S2) tj., powierzchnii kuli 3 wymiarowej:
(czyli sama powierzchnia jest dwu wymiarowa) i nałożymy gumkę (zwykłą od włosów nie tę inną ) możemy tę gumkę okręcać zawijać itd.. To potem jak ta gumka zacznie się kurczyć, ale ciągle przylegając do powierzchni (b. ważne) to w końcu się skurczy do jednego punktu. Jeśli natomiast jak nałożymy gumkę np. na torus
Tak żeby była owinięta dookoła dziurki to ta gumka jak będzie się kurczyć to za h*ja nie skurczy się do jednego punktu, (bo zawsze będzie dookoła dziurki).
To „tera” Panie jak weźmiemy dowolną powierzchnie dwuwymiarową (bez brzegową, zwartą, domknietą ) taką, że jak byśmy niej przyłożyli do niej tej gumki to gumka się da skurczyć do jednego punktu, to wtedy można pokazać, że ta powierzchnia jest „homeomorficzna” ze sferą S2. Czyli, że można tę powierzchnię jakoś tak „ciągle” (bez robienia dziur, rozcinania) przekształcić na sferę S2.
A ta hipoteza Poincarego jest mniej więcej to samo, ale zamiast sfery dwuwymiarową bierzemy trzy wymiarową S3 (tj. powierzchnie czterowymiarowej piłki)
Tj., jeżeli trzywymiarowa powierzchnia (bez brzegowa, zwarta, domknieta ) jest taka, że jak byśmy na nią dowolnie nałożyli gumkę i ta gumka przylegając do powierzchni da się skurczyć do jednego punktu to wtedy, ta powierzchnia jest „homeomorficzna” ze sferą S3. To znaczy, że można te powierzchnie jakoś tak ciągle (bez robienia dziur) przekształcić na sferę.
Czyli mówiąc językiem pompatyczno-matematycznym:
„…jeśli na trójwymiarowej zwartej rozmaitości M3 (bez brzegu) każdą krzyw¡ zamkniętą można w sposób ciągły zdeformować do punktu, to M3 jest homeomorficzna ze Sfera3”.
Przyznam się jednak gdybym miał do wyboru rozciąganie rozmaitości czy też rozciąganie jakiejś ładnej koleżanki wybrałbym rozciąganie koleżanki (oczywiście homeomorficzne)
Chociaż jeżeli to byłby pierwszy raz dla koleżanki to chyba homeomorficznie nie dałoby się?
A może to mogłaby być następna hipoteza:
Czy można homeomorficznie rozciagnąć kolezankę za pierwszym razem?
(Oczywiście za drugim to problem jest już trywialny)
|
jak miales zakumac, skoro lampi pierdoli jak potluczony
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Topologia (gr. tópos – miejsce, okolica; lógos – słowo, nauka) – jeden z najważniejszych kierunków w matematyce współczesnej. Obiektem jej badań są te własności figur geometrycznych i brył, które nie ulegają zmianie nawet po radykalnym zdeformowaniu tych figur (a więc np. położenie i sąsiedztwo). Własności takie nazywa się własnościami topologicznymi figury.
Przez zdeformowanie rozumie się tutaj dowolne zniekształcenie powierzchni (poprzez zginanie i rozciąganie) bez jej rozerwania i "zlepienia" różnych punktów. Najłatwiej wyobrazić to sobie, przyjmując, że powierzchnię figury wykonano z cienkiej powłoki gumowej |
hipoteza p. jest prosta, tak jak napisales
Cytat: | Każda trójwymiarowa zwarta i jednospójna rozmaitość topologiczna bez brzegu jest homeomorficzna ze sferą trójwymiarową. |
jesli domyslamy sie , ze to co widac znaczy to co myslimy, ze znaczy
tylko jak to zapisac i jak udowodnic?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:28, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
i ty tak to wszystko zupelnie na serio pisales, bidulu??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:07, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | i ty tak to wszystko zupelnie na serio pisales, bidulu?? |
sure
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|