po 30-tce

[Kewa]

[link widoczny dla zalogowanych]
proszę bardzo

[than]

no jest sliczna i slodziutka, skojarzylem tak (ale pochrzanila mi sie jedna litera), bo jest takie forum o Japonii, mandze itd. podobnie jak do niedawna bylo o niej pismo, ale prawidlowo to slowo brzmi ,,kawaii,,
mam nadzieje, ze Cie nie urazilem

[Kewa]

Oczywiście, chociaż miło by było

[Mii]

Eksperymentalnie wpisałam swoje imię i nazwisko...imię średnio..nazwisko mało popularne...wyskoczylo sporo stron...ale o mnie nic nic dziwnego...nigdzie nie podawałam swoich prawdziwych danych

Bosska...wybacz..ale zupełnie nie wiem w czym rzecz...czy ktoś próbował Cię zidentyfikować?

[melpomena]

[Seeni]

Bosska chce zjeść ciastko i mieć ciastko, tzn chce zachować zarówno anonimowość jak i prywatność ujawniając na jednym portalu swoje dane i jednoczesnie mając nadzieje, ze osoby z forum danych tych, z przyczyn znanych jedynie Bosskiej,poszukiwać nie będą.
Bosska przypisuje przy tym owym osobom jakieś nieczyste intencje, zarzucając im łamanie zasad ( chyba etycznych o ile dobrze zrozumiałam albo i nie). Nie jestem w stanie ręczyć za intencje innych, ale osobiście gdybym nie była tak leniwa i serwer " mojej klasy" nie byłby tak przeciążony być może pobawiłabym sie tak samo. ( no i gdybym powiedzmy sobie to szczerze nie była taka tępa w te klocki )
Pragnę przy tym stanowczo oswiadczyć, że moje intencje byłyby czyste jak łza- kierowałaby mną zwykła ludzka ciekawość.
Jeżeli ktoś chce zachować prywatność nie korzysta z netu.
Proste.
Jezeli ktoś doszukuje się w każdym zachowaniu drugiej osoby nieczystych zagrywek- to albo powinien zastanowić się z jakich przyczyn taką niechecią darzy resztę ludzkości albo od razu udać się do dobrego specjalisty.

[jupiter]

E tam... Drugie osoby są zasadniczo ohydne.

[animavilis]

Największe zdumienie przeżyłam, gdy napisał do mnie mail człowiek poszukujący korzeni nazwiska, które noszę. Na moje pytanie odpowiedział, że dane zaczerpnął ze strony mojego byłego liceum, które, na liście absolwentów, osobiście tam umieściłam.
Już dawno na tym [i na innym także] forum przekroczyłam wszelkie rozsądne granice anonimowości, czyli to co, między innymi, zawsze tak bardzo pociągało mnie w internecie.
Nie spędza mi to snu z powiek i, w zasadzie, przestało mnie interesować, prawdopodobnie dlatego, że nie mam żadnych przykrych doświadczeń i, w stosunku do własnej osoby, ograniczoną jednak wyobraźnię - trudno mi przyjąć do wiadomości, że ktoś mógłby przeciwko mnie wykorzystać informacje, które tu podaję.
Z tym ciasteczkiem... zaryzykowałabym spostrzeżenie, że wielu ludzi ma ambiwalentny stosunek do anonimowości - chcieliby pozostać w bezpiecznej sferze niezidentyfikowania, a jednocześnie czasem kusi, żeby wystawić paluszek...
Podziwiam, w pewnym sensie, ludzi, którzy odrzucają tę, momentami pretensjonalną, anonimowość [a mieliśmy kogoś takiego na forum].

[bosska]

[lulka]

Inne zdanie ma niewiele do "lubienia" bądź "nie lubienia" kogokolwiek.
Umieszczenie się na N-K to tak jak wywieszenie plakatu ze swoją podobizną na słupie. W przypadku Boskiej plakatu z podpisem "Nie patrz na mnie" (inna sprawa, że to rewelacyjna reklama niekiedy).
Też tam sobie wiszę - owszem, zabawa, ciekawość, chęć odnalezienia kilku osób zaginionych gdzieś przez lata.
Jest narzędzie do poszukiwań. Korzystam z niego dosyć skwapliwie.
Tych co nie chcą być znalezieni po prostu tam nie ma.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to: "pretensje do garbatego, że ma proste dzieci"...Ot, tak w podsumowaniu.

Wyszło mi na to, że suka ze mnie. To narzędzie do poszukiwań powinnam omijać szerokim łukiem, tak?

[Sabina]

[than]

najpierw spokojnie popadnij w skrajnosc, specjalista poczeka

[slepa i brzydka]

[than]

skoro juz masz tego swiadomosc, to niczego nie musze Ci podawac, sama wybrniesz

[slepa i brzydka]

[than]

nie, przeciez widze, ze Ty jestes z tych ,,zyczliwych,,

[Kasztanka]

Pozwole sobie sprostac wyzwaniu rzuconym przez bosska, w mozolnym trudzie pytan o to, dlaczego ludzie tak bardzo interesuja sie zyciem innych.

Bo nie maja swojego lub tez uwazaja je za zbyt malo zajmujace.


Capito bosska?

PS.
Kurka fifka, dopiero teraz sie dopatrzylas? Nie zapytam z grzecznosci czym Ci oczy zarosly.

[Seeni]

No co Ty Sabina - jakoś tak nie zauważyłam w Twoich postach doszukiwania się w zachowaniu innych ludzi nieczystych intencji.
Ale kócić się nie będę

Nie wiem Bosska jak mnie lubisz.
Osobiście ani Cię lubię ani nie - nie znam Cię i nie widzę powodów dla których miałabym okazywać Ci swoją sympatię albo niechęć.
Nie odpowiada mi natomiast część prezentowanych przez Ciebie poglądów. Zasadniczo zaś na tym topiku nie odpowiada mi stwierdzenie, że ktoś "specjalnie, w takiej ilości i bez żadnej krępacji. ba, jeszcze tym się chwaląc "narusza Twoją prywatność buszując zwyczajnie po necie.

No nie podoba mi się i już.
Jeżeli umieściłaś swoje dokładne dane w necie to dobrowolnie pozbyłaś się anonimowości i nie oznaczyłaś w sposób prawidłowy granic swojej prywatności. Obarczanie za to winą innych jest ( moim zdaniem) tak samo logiczne jak przykładowo twierdzenie, że powodem suszy są deszcze.

[bosska]

[slepa i brzydka]

a wiec jest roznica pomiedzy ludzmi z netu a ludzmi z reala? bardzo ladne usprawiedliwienie dla robienia gnoju w sieci... wszak to zazwyczaj najlepsza korzysc z netowej anonimowosci... hahaha