Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:39, 25 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
No tak, ale gdzie będę chłodził olej?
Teraz widzę, że trzeba było mi kupić chatkę z basenem.
Młodzież nie chciała basenu bo twierdziła że to dużo zachodu
z utrzymywaniem takiego basenu, więc nie nalegałem. Ale teraz widzę że to był błąd...
Taki basen to pewnie by się tak łatwo nie nagrzał.
No ale ponieważ ETH ciągle spada i juz tylko $112 więc pewnie bedę musiał zamknąc kopary na jakiś czas więc problem chłodzenia się sam rozwiąże ...
PS.
Jeszcze nie spotkałem sąsiadek do ru*ania. Na razie zapoznałem się ze staruszką pewnie koło 70tki co rano uprawia „walking”
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sławomir mrówkolep jadowity
Dołączył: 16 Lis 2014 Posty: 764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:35, 25 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
tu się reklamują, że zainwestowali $120k
reddit.
com/r/Bitcoin/comments/7ueo57/immersion_cooled_mining_installation_video_due_to/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:25, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: |
Konstrukcja jest bardziej efektywna niż moje poprzednie chłodniczki z samochodowych nagrzewnic.
Przy temperaturze pokojowej +24C i używając tylko dwóch wiatraczków mam średnią temperaturę kart 48C.
Dodałem też filtr wodny. Jednocześnie ogrzewam przy tym dom, a więc oszczędzam na ogrzewaniu gazem.
Może więc w efekcie końcowym będzie się to jako tako opłacać (ale tylko zimą tj. kiedy na dworze jest mniej wiecej +15 - +20C ) W lecie trzeba będzie pomyśleć nad czymś innym bo temperatury będą dochodzić do +40C
|
To może jeszcze wymyśl co zrobić żeby mi tak szyby w aucie nie parowały.
Kurwizny idzie dostać. Nowa Toyota.
Koci piasek do sikania nie pomaga jak by co.
A na kopaniu się nie znam. Chyba, że kogoś w dupę...
Ps. Cześć Mona
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:14, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | ....
To może jeszcze wymyśl co zrobić żeby mi tak szyby w aucie nie parowały.
Kurwizny idzie dostać. Nowa Toyota.
... |
Jak się w zimie stawia auto na parkingu i sie w nim ryćka to trzeba załączyć klime z ogrzewaniem bo inaczej to nie ma siły żeby nie zaparowały.
Ale to chyba lepiej jak zaparują wtedy mniej widać, gliniarze się nie przyczepią a i sąsiedzi nie będą widzieć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:29, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | lulka napisał: | ....
To może jeszcze wymyśl co zrobić żeby mi tak szyby w aucie nie parowały.
Kurwizny idzie dostać. Nowa Toyota.
... |
Jak się w zimie stawia auto na parkingu i sie w nim ryćka to trzeba załączyć klime z ogrzewaniem bo inaczej to nie ma siły żeby nie zaparowały.
|
A tam takie rzeczy w fordzie sierra były...Chyba. Chociaż już mnie skleroza dopada....Ale pamiętam z kim!!!! Znaczy się w zimie bo w lecie to też nie pamiętam z kim.
Mniejsza z tym. Chodzi o to, że wyczytałam, że toyoty mają jakąś cienką przegrodę między kratką i silnikiem i pomyślałam, może jakąś tekturę wcisnę między tomiędzy , ale o ile chyba wiem gdzie jest silnik to nie wiem gdzie i co to jest ta kratka. Włączam klimę i grzanie, ale sęk w tym, że ten samochód błyskawicznie się chłodzi, a bardzo wolno ogrzewa. Albo się coś sp...iło bo mi się jakiś pomarańczowy kubeczek z wykrzyknikiem pali (kontrolka). Ale myslałam, że ten kubeczek to od opon bo miałam jechać zmniejszyć w nich ciśnienie jak się zrobi zimno, ale nie mam czasu. No.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:13, 28 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Niech wrzuci zdjecie. Bo tak to nie wiadomo gdzie szukać.
Powinna sobie kupić starego mercedesa; po dwudziestu latach wszystko działa.
I wszystkie części są. I taniego pirackiego kompa z Chin można podłaczyć i powie co działa a co nie. I instrukcje wyświetli jak nareperować.
Nic nie paruje klima i ogrzewanie dziala.
A i kanapa z tyłu elegancka, może sie wygodnie położyć albo na przednim siedzeniu guzik naciśnie to i kanapa się sama rozłoży (tak zeby nastrój nie prysł przyszukaniu jakichś dzwigni) albo i się napompuje jak woli leżeć na twardszym
A tak to kupuje jakieś nowe wozidełka odpowiedniki samochodowych ratlerków do których nie wiadomo jak się potem dotknać.
Żadnych "kubeczków" nie widzę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 20:06, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Ten kubeczek to info że nie wyczuwa kawy ze strabaucka czy jak to się zowie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:46, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Ten kubeczek to info że nie wyczuwa kawy ze strabaucka czy jak to się zowie. |
coraz bardziej złośliwy na starość...
Myślałam, że kubeczek to jest, standardowo, od oleju.
W ogóle, ta elektronika to straszne g... człowiek jeździ sobie beztrosko, w przeświadczeniu, że gdyby - nie daj bóg - zabrakło mu oleju zobaczy kubeczek i tylko dzięki paranoicznemu podejściu do rzeczywistości rzuca się mierzyć poziom oleju, gdy kubeczek raz w życiu na, dosłownie, jedną sekundę piśnie i błyśnie na zakręcie, żeby dowiedzieć się, że cały olej, praktycznie, wyciekł. Przecież, gdybym ja była mniej dociekliwa, to zarżnęłabym Muminka |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:48, 30 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
To przecież obrazek nie kubeczka tylko oliwiarki
Podobno w nowych autach to nie ma już bagnecika to sprawdzenia poziomu oleju (?)
A wogóle to trzeba "kupywać" auta co się wlewa do nich 10litrów oleju to jak litr wycieknie to się nic nie stanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 20:42, 02 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Mam stare auto, więc z bagnecikiem.
Przykre doświadczenie z kontrolką, nauczyło mnie częstszego używania bagnecika.
Teoretycznie, mam też gdzieś kontrolkę pomiaru ciśnienia w oponach. Kontrolka nigdy się nie zaświeciła i nie przypuszczam, żeby było to spowodowane szczególną dbałością o odpowiedni poziom ciśnienia w oponach |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:35, 03 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Niech wrzuci zdjecie. Bo tak to nie wiadomo gdzie szukać.
Powinna sobie kupić starego mercedesa; po dwudziestu latach wszystko działa.
I wszystkie części są. I |
Tiaaaa...Radziłam się kilku facetów, z naciskiem na MAŁY SAMOCHÓD.
Syn mi doradził jakieś stare, wielkie BMW, najlepszy kolega Starego Nissana Maksimę, brat już nie pamiętam co, ale też stare i wielkie.
No to się wkurwiłam i spełniłam tylko swoje marzenie. I po czterech miesiącach w końcu przeczytałam instrukcję. Ten kubeczek to jednak za duże ciśnienie w oponach bo są całoroczne i muszę jechać by mi je zmniejszyli na zimę.
Co do parowania - na chłopski rozum - wysiadając z samochodu zamykam przepływ powietrza z zewnątrz. Q....a pomaga. Jestem genialna!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|