Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 7:50, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
myszek kulkowych to ja chyba nie lubiłam,
ta kulka mnie rozpraszała.
Dziwactw mam sporo, nawet nie chce mi się wymieniać.
Z gier to lubię układać klocki, to była pierwsza gra chyba moja.
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:55, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jak się wkurzę lubię kolorowanki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 8:17, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Myszki z kulka sa zle.
Ale dla lepszej precyzji prowadzenia rozejrzyj sie za myszka optomechaniczna, zamiast tradycyjnych rolek dane z obrotu odczytuja lasery - szybsza jest i precyzyjniejsza.
I tak samo latwa do dostania jak zwykla, mechaniczna myszka z kulka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 9:25, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
rosegreta napisał: |
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
Mnie starocie przygnębiają. Są jak ostatnie tchnie zmarłych. Kiedy myślę o tym, ile martwych już teraz rąk ich dotykało, robi mi się jakoś tak... niedobrze. I nieswojo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:27, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mam jedną kulkową myszkę, ponieważ jako jedyna pasuje do mojego starego kompa 486DX
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 9:44, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
O! Masz babo placek!
Niedalej jak dwa tygodnie temu robiąc przebiórkę szpargałów wyrzuciłam na śmieci myszkę z kulką i momo, że nie pieszczona zachowała sprawność.
Uwielbiam stare klamoty
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 10:05, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | rosegreta napisał: |
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
Mnie starocie przygnębiają. Są jak ostatnie tchnie zmarłych. Kiedy myślę o tym, ile martwych już teraz rąk ich dotykało, robi mi się jakoś tak... niedobrze. I nieswojo. |
mi te ręce nie przeszkadzają, a wręcz pobudzają moja wyobraźnię
|
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:19, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | rosegreta napisał: |
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
Mnie starocie przygnębiają. Są jak ostatnie tchnie zmarłych. Kiedy myślę o tym, ile martwych już teraz rąk ich dotykało, robi mi się jakoś tak... niedobrze. I nieswojo. |
Anima! jesteś niemożliwie niemożliwa!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 11:34, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
klementyna napisał: | animavilis napisał: | rosegreta napisał: |
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
Mnie starocie przygnębiają. Są jak ostatnie tchnie zmarłych. Kiedy myślę o tym, ile martwych już teraz rąk ich dotykało, robi mi się jakoś tak... niedobrze. I nieswojo. |
Anima! jesteś niemożliwie niemożliwa! |
niemożliwa ? to ja myślałem że jestem poje...y ale tutaj to już ewidentnie psycholog/iartyk się kłania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 11:54, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Co Wy opowiadacie?! Nigdy nie czuliście się przytłamszeni, w jakimś pomieszczeniu ustrojonym w ciemne, posępne graty po babci Frani, mieszanką kurzu, starości, przemijania i rozpadu? |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:04, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie musi być ciemne , wystarczy sam zapach starości ..ale zawsze staram się "przywoływać" chwile/obrazy nieżyjących osób , gdy jeszcze żyły , ich uśmiechy , rozmowy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:06, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Co Wy opowiadacie?! Nigdy nie czuliście się przytłamszeni, w jakimś pomieszczeniu ustrojonym w ciemne, posępne graty po babci Frani, mieszanką kurzu, starości, przemijania i rozpadu? |
dla mnie takie pomieszczenia przywołują miłe wspomnienia dzieciństwa ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:19, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Co Wy opowiadacie?! Nigdy nie czuliście się przytłamszeni, w jakimś pomieszczeniu ustrojonym w ciemne, posępne graty po babci Frani, mieszanką kurzu, starości, przemijania i rozpadu? |
Mnie przygniatają stare domy, no z wyjątkiem średniowiecznych zamków warownych. Przygniatają mnie takie zwykłe stare domy, zawsze czuję stęchliznę. Mam taką swoją prozaiczną teorię - jestem uczulona na roztocze kurzu, z tego powodu nie lubię też starych książek. Dotykanie dawnych rąk mnie nie przeraża - przeciwnie - pobudza wyobraźnię.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:37, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | rosegreta napisał: |
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
Mnie starocie przygnębiają. Są jak ostatnie tchnie zmarłych. |
Zasłony tchną nekromantami, wampirami, strzygami i cholera wie co jeszcze może w nocy się za nimi kryć.
Na wszelki wypadek pozbyłam sie wszystkich, które nie były transparentne.
O ile starocie z mojej własnej przeszłości mnie rozczulają o tyle nie lubię obcych antyków.
Owszem, w muzeum, zamku lubię je podziwiać.
By potem wyjść i odetchnąć tym co na pewno brzydsze, ale moje.
Bez tej gęstej aury tajemnicy i ponuractwa.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 12:48, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
starocie jak starocie... nikt nikomu nie każe interesowac sie ich myszkami... nawet kulkowymi...
Ze stara myszą można ewentualnie pozwiedzać muzeum... |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:18, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | wyrzuciłam na śmieci myszkę z kulką i momo, że nie pieszczona zachowała sprawność. |
takie rzeczy oddaje się do utylizacji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 13:44, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | animavilis napisał: | rosegreta napisał: |
I lubię starocie, bo przy nich czuje się młodo. |
Mnie starocie przygnębiają. Są jak ostatnie tchnie zmarłych. |
Zasłony tchną nekromantami, wampirami, strzygami i cholera wie co jeszcze może w nocy się za nimi kryć.
Na wszelki wypadek pozbyłam sie wszystkich, które nie były transparentne.
O ile starocie z mojej własnej przeszłości mnie rozczulają o tyle nie lubię obcych antyków.
Owszem, w muzeum, zamku lubię je podziwiać.
By potem wyjść i odetchnąć tym co na pewno brzydsze, ale moje.
Bez tej gęstej aury tajemnicy i ponuractwa. |
Mam tak samo. Oglądam na giełdzie starocie i na tym się kończy. Wcale antyków nie pragnę z racji ich pamięci...jakieś wibracje akumulują w sobie, albo co? |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:31, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Myszki z kulkami ubielbialam (bo juz nie mam takiej myszki) wlasnie z powodu czyszczenia, glownie roleczek. Bralam wykalaczke i zdrapywalam brud, a kulke czyscilam w spirytusie, glownie to byla wodka z barku.
Do tego czyszczenie klawiatury za pomoca wykalaczek, a w pudle komputera czyscilam malo dostepne zakamarki patyczkami do uszu.
Z innych rzeczy, ktorych ja nie uwazam za dziwactwa, ale czasem jestem osamotniona w tej opinii to kupowanie tych samych ksiazek w roznych wydaniach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:52, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
swego czasu długo używałem trackballa, czyli jakby odwróconej myszki, z kulką na wierzchu;
tą kulką się kręciło i to było w całym tym urządzeniu najfajniejsze... wyglądało to mniej więcej tak:
za cholerę nie dało się tym jednak grać w diablo i w strzelanki, więc musiałem zrezygnować i przerzucić się na tradycyjną myszkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 13:56, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
przez te Wasze pieprzenia o myszkach dziś właśnie dokonałem zakupu trzech takowych na alledrogo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|