Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 20:32, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Moja Bakteria jest nadzwyczaj dociekliwa. Ja w jego wieku taka nie byłam |
|
Powrót do góry |
|
|
majka minimalistyczna marchhewka
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Śro 20:34, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ja cię senni świetnie rozumiem
ze względu właśnie na tą drugą
może dlatego nie potrafię się pozbierać i staram się ugrać nie wiadomo co
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arth mumia barmana z Gliwic
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 981 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 229 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:48, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
jestem przed i nie posiadam emocji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
oto_ja maszynista z Melbourne
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 2094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:49, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Żyję już na tym świecie trochę i nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek coś takiego wypowiedziała. Raczej rzucam tekst typu - ale my się różnimy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
majka minimalistyczna marchhewka
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Śro 20:58, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Arth napisał: | jestem przed i nie posiadam emocji |
jesteś przed jakieś średnio 5 lat
przygotuj się za wczasu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arth mumia barmana z Gliwic
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 981 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 229 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:03, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
15
nie gadaliśmy już czasem dzisiaj?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 21:14, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
majka napisał: | ja cię senni świetnie rozumiem
ze względu właśnie na tą drugą
może dlatego nie potrafię się pozbierać i staram się ugrać nie wiadomo co |
Takie dziecko- to prawdziwe wyzwanie. Szczególnie wtedy kiedy to pierwsze było takie bezproblemowe.
U psychologa jestem średnio raz w miesiącu. Nauczyłam się nie mówić: nie i : musisz. Podejmuję próby negocjacji w kwestii stroju, słownictwa, fryzury. Staram się nie walczyć.Narzucam liczne obowiązki i egzekwuje jak kat. Jestem znienawidzoną mamusią
I tak robi to co chce albo to co uzna za stosowne. Nie ma mocnych.
Troche ja podziwiam, troche sie obawiam. O nią i jej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:43, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wyrywa mi się. Raczej czasem przemyka przez myśl, ale głównie jako refleksja własna, że w sumie to mają wcale nie tak słodko. Staram się nie porównywać, bo czasy nie te, ludzie nie tacy, problemy inne i chyba mentalność też już nie z tej bajki.
Moje doświadczenie kontra ich szczenięcy entuzjazm. I szkoda im go odbierać i trochę strach, że tacy nadal naiwni i bezrefleksyjni.
Cały czas powtarzam sobie, że życia za nich nie przeżyję, że każdy ma swoją porcję tego co dobre i tego co mniej, do odebrania. Moja rola - pomóc, kiedy nie umieją sobie poradzić z tym mniej. I tyle. I aż tyle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 9:20, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie nigdy nie powiedziałam tak do słownie, kiedy byłam w twoim wieku........
Raczej opowiadam jak było kiedyś, czasem odpowiadam na pytania.
Wiele rzeczy dziecko nie rozumie, a niektóre jej się podobają.
Np sytuacja, moje dziecko inaczej się nie umawia jak telefonicznie albo przez komunikatory.
Powiedzieliśmy jej, że kiedyś po prostu szło się do drugiej osoby, albo się ją zastało, albo nie. A ona zdziwiona, no jak to, tyle iść, marnować czas, a koleżanki nie zastanie.
Opowiadam jej, ze wiele czasu spędzaliśmy na podwórku wymyslając zabawy i gry. To jej się spodobało. Bo obecnie jak czasem nie ma komputera lub PlayStation to niektóre dzieci nie umieją się porozumieć.
Ale w sumie, czy tak bardzo się róznimy, żyjemy tylko w innych troszkę czasach. Dla niej to co opowiadam ja czy dziadkowie to historia.
Ona pewnie będzie opowiadać podobne swoim dzieciom.
W sumie jak rodzice czy dziadkowie opowiadali mi historie ze swojego dzieciństwa, tez słuchałam tego jak bajek.
Nigdy jednak nie mówiono mi- kiedy byłam w twoim wieku- jako pouczenia, czy przestrogi, ani wyrzutów. |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:53, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
aaa majka ))) cześć
Wypowiadam te słowa dość często. I fakt jest mi wtedy głupio. Może nie głupio co bardziej niezręcznie. Niezręcznie i potrzebuje chwili by ocenić ile mogę powiedzieć. Bo przecież to dziecko. Dziecko, ale nie będę mu ściemniała , że w jej wieku święta byłam. A może jak mawiają, i za co piętnują mnie, starsi w rodzinie powinnam się wybielać i mówić nieprawdę . Dla dobra dziecka. ...A co dla niego dobre, oceniają inni , każdy przez swoje własne wypaczenia. Niestety albo to moja cecha charakteru, albo jeszcze nie jestem dość wiekowa by dostać amnezji i nie pamiętać ( do czego mają wyjątkową tendencje starsze osoby ) o tym co robiłam złego czy też dziecinnie głupiego jak byłam w wieku dziecka swego. I odpowiadam jej na to pytanie :
A jak byłaś w moim wieku to co robiłaś, jak się zachowywałaś w takiej i takiej sytuacji, a byłaś taka kochliwa jak ja itd.
Bo właśnie w takich sytuacjach gdy pada pytanie od córy : A Ty w moim wieku to ……?
To ja wtedy odpowiadam. Oczywiście, że nie mówię jej wszystkiego, bo w II klasie Szkoły Podstawowej to jeszcze nie byłam taka straszna. Ale już się boję na przyszłość. Może jej minie …
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|