|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zazula maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 6809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:58, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
cieciorka napisał: | Sęk w tym, że emotki nie mają z tym nic wspólnego. |
Po chwili namysłu - jednak miały znaczenie. Odnosiłam wrażenie, że przynajmniej jedna występuje zbyt często.
Stalowy - chodzi Ci o prawdziwą przyjaźń? Bez wątpienia jest tu kilka takich osób.
Po co wymieniać, komuś byłoby przykro
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:01, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, chodzi mnie o subiektywne odczucie
O tych osobach których nie znamy w realnym życiu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Wto 22:02, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:07, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Śro 14:19, 01 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 22:19, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Uważam, że fuzji miłości i nienawiści, przyjaźni i wrogości, lubienia i niechęci, jest, w najróżniejszych relacjach międzyludzkich, bardzo wiele i że doskonale ze sobą koegzystują, nie stanowiąc żadnej sprzeczności i nie trącąc żadnym fałszem, ale jest za późno, żeby to rozwijać, a poza tym pewnie znowu nie zrozumiałam tematu.
Wczoraj umarł mój wróg
Jedyny mój przyjaciel
Umarł mój wróg
Ale to już inna historia
Inna historia
Papa |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:23, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjaźń i wrogość ?
Nigdy do żadnego swojego Przyjaciela nie miałem odczucia wrogości , i nigdy tych u których wyczuwałem skrytą wrogość nie uważałem za Przyjaciela
A Miłość i Nienawiść mogą się łączyć..w tym masz rację.
Niestety...
Bobranoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez STALKER dnia Wto 22:26, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:38, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Miłość, nielubienie...Być może nawet spora dawka wrogości.
Mam kogoś takiego bliskiego, kogoś kogo bardzo kocham. To jest mój brat. Wiem, że jest jedną z niewielu osób na których mogę się oprzeć, bezgranicznie zaufać, a jednocześnie każde z nim spotkanie trwające dłużej niż godzinę kończy się katastrofą. Mam straszne wyrzuty sumienia i bardzo bym chciała mu tę miłość okazać, ale w realiach jest to niemal niemożliwe. I wiem, że on czuje tak samo. T
Drugi brat jest między młotem, a kowadłem i staje na uszach żebyśmy się z miłości nie pozabijali czasami.
Nieraz sobie myślę, że gdyby nie był moim bratem to pozostałaby tylko ta wrogość. Z drugiej strony nie znam nikogo innego tak oddanego i lojalnego. (poza drugim bratem).
Ps. Też nie wiem czy to jest na temat.
Bobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 22:47, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ja pierdziele, co za roznica czy na temat? niech czytajacy ocenia, ja chetnie bede czytac
daliscie se mozgi wyprac, glupim gadaniem o niebleblaniu czy trzymaniu sie sztywno tematu.
pisac skojarzenia, prosze.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
king karuzela na szynach
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:03, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Z nikim nie przyjaźnię się na tyle, bym mógł w nim mieć zaprzysięgłego wroga.
Wiem, że moje byłe narzeczone nienawidzą się strasznie, chociaż udają, że się lubią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 23:28, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
king napisał: | moje byłe narzeczone nienawidzą się strasznie, chociaż udają, że się lubią. |
trzymasz je razem??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 23:32, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wczoraj umarł mój wróg
Jedyny mój przyjaciel
Umarł mój wróg
Ale to już inna historia
Inna historia
uwielbiam ten kwalek kultu! jak wiele ich kawalkow, nawet tych, ktorych nie slyszalam w zyciu na uszy!
jednak to faktycznie inna historia. ten kawalek traktuje o prawdziwym zadeklarowanym wrogu, na ktorego podlosci mozesz polegac bardziej niz na oddaniu najlepszego przyjaciela. to wrog, ktory nigdy cie nie zawiedzie, bo nawet jesli przyjaciel nie zawsze zdazy z pomoca, to on bedzie zawsze na miejscu, aby dokopac Ci, gdy bedziesz juz lezec. to taki chyba paradoks, ze kogos, kto Cie nienawidzi, znasz tak dobrze, jak najlepszego kumpla, lepiej nawet.
anima, nie zawiodlam sie na Tobie. niestety nie moglbysmy zostac frenemies, poniewaz mam do Ciebie stosunek niezwykle dookreslony i skonczony. podziw dla Twojej osoby, a konkretnie sciezek Twoich mysli, zajmuje w moim stosunku tyle miejsca, ze zadna niechec czy zazdrosc nie moglaby sie juz w nim pomiescic. Twoje pobudki starasz sie zawsze ukazac tak jasno i otwarcie, ze nawet kiedy nie dokonca je rozumiem, wazniejszym dla mnie jest Twoje szczere staranie odnalezienia wspolnej plaszczyzny porozumienia. Twoja motywacja, choc niezawsze szlachetna, nie pozostawia juz zadnych niedopowiedzen, nie chowasz niczego w rekawch, zanadrzu czy miedzy wierszami. ta szczerosc to Twoja wielka zaleta. przepraszam, ponioslo mnie troche, kasowac nie bede. bez sensu.
podoba mi sie co piszecie. nie wiem tylko czemu sluzyc ma ranking forumowiczow. moge jedynie dla rownowagi zaproponowac cos z innej beczki:
Z kim z forum mogliście się znienawidziec wg waszych subiektywnych ocen?
Mezczyzna:
Kobieta:
nie urazajac nikogo, oczywiscie...
osobiscie, tez nie wiedzialam, ze to takie proste, do momentu kiedy podslyszalam ten termin. zastanawialam sie czasem, dlaczego z ludzmi, z ktorymi lacza mnie przyjacielskie relacje, jest chec wspolnego spedzania czasu, zaufanie i wiele pomocy, to jednak cos nie pasuje. wiele czasu zajelo mi uswiadomienie sobie, ze znajomosc trwa, dopoki czerpie sie z niej dla siebie wiecej, a dawanie jest konieczna forma zapalty za przysluge. Stalowy oprl swoja klasyfikacje na reakcji na radosc i sukces. mnie radosc i sukces innych zawsze ciesza. jesli radosc jest szczera a sukces zapracowany, to nie ma we mnie nigdy miejsca na zawisc. ja mysle, ze z frenemies spotkalam sie ostatnio na studiach. studia to okres w ktorym ludzie dla ulatwienia sobie pokonywania pewnych przeszkod wspolpracuja. okolicznosci niejako wymuszaja przyjecie takiej przyjacielskiej postawy, poniewaz mozna na tym cos zyskac. otoz to, nie trzeba isc az tak daleko, aby smucic sie cudzym szczesciem, czy radowac nieszczesciem. wystarczy ze ma sie to, co sie chcialo, kosztem bycia milym dla kogos, na kim naprawde nam nie zalezy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Wto 23:38, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
king karuzela na szynach
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:33, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
To przez moje lenistwo, łatwiej zbliżyć się do kogoś, kogo już znam, więc narzeczone są z tego samego mniej więcej kręgu towarzyskiego lub zdarza nam się spotykać na tych samych imprezach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 23:39, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Z kim z forum mogliście się znienawidziec wg waszych subiektywnych ocen? |
Proponuje iść za ciosem i dorzucić jeszcze ankietę "z kim bym się przespała/przespał". Po lubieniu/nielubieniu to drugi w kolejności temat interesujący nastolatki
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:34, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: | oświadczam wszem i wobec, że ja Was wszystkich równo nienawidzę i wszystkim jestem wrogiem. hough |
ale nędzny podszyw
oświadczam, że ja bardziej, a niektórych to jeszcze bardziej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 7:48, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Twoja motywacja, choc niezawsze szlachetna, nie pozostawia juz zadnych niedopowiedzen, nie chowasz niczego w rekawch, zanadrzu czy miedzy wierszami. ta szczerosc to Twoja wielka zaleta. |
Nie masz pojęcia, jaką mi przyjemność sprawiłaś tą laurką Moją bolączką życia pozaforowego [którą odreagowywuję na forum], jest niemożność zrealizowania szczerości. Niemal zawsze, kiedy zdarzy mi się powiedzieć coś bez niedopowiedzeń, bez chowania w zanadrzu i przemycania między wierszami, w tematach innych niż praca, pogoda, itp., zapada długa pauza, skwitowana krótkim aha. Trochę mnie to deprymuje, bo nie wiem, czy już powinnam się zamknąć, czy tylko zmienić towarzystwo. Na ogół powracam do pracy i pogody.
Swoisty rodzaj protokooperacji, jakim mogą być przyjacielskie relacje utrzymywane między ludzmi, na których mało nam zależy, dla czerpania obopólnych korzyści, nie bardzo mi nie pasuje do terminu frenemies. Strasznie daleko stąd do jakichś "wrogów" i "przyjaciół", za mało natężenia emocjonalnego... Przez całe nasze życie przewijają się setki tolerowanych, mdławo-lubianych postaci, z którymi wchodzimy w koalicje, z którymi "trzymamy sztamę" i o których zapomianamy, kiedy przestają nam być potrzebni [i w drugą stronę]. |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:54, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ale wy skomplikowani jesteście (niektórzy, a kobiety to w większości);
mnie jest bliski model nudziarza
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:23, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | cieciorka napisał: | Właściwie mogę powiedzieć, że tak, zetknęłam się z taką sytuacją. Co ciekawsze miało to miejsce na forum. |
Myślę, że forum sprzyja Frenemies. Z oczywistych względów kontakty są tu ograniczone. Czesto nie sposób odkryć, co kryje się za emotką, łatwo kogoś urazić, łatwiej poczuć się urażonym. |
a nie lepiej podejść do tematu z większą pokorą? w taki sposób, że "nikt nie ma złych intencji, to pewno moja zła interpretacja".. a w razie większych wątpliwości zwyczajnie zapytać na forum czy na PW..i sprawa się wyjaśni...
..wkurza mnie takie zakładanie z góry, że ktoś chce mi złosliwie dowalić, bo to męczy.. zwyczajnie obciąża psyche i dobre samopoczucie i równie wkurzający jest fakt, o którym napisałaś, że łatwiej pomyśleć o tym gorszym i w pierwszym momencie skłaniamy sie ku temu złemu.. szkoda, bo w ten sposób często całkiem niepotrzebnie tworzymy sobie nieprawdziwy obraz rzeczywistości...
..miałam taką sytuację na o2 (o której wiem), gdzie niechcąco uraziłam jednego Pana.. mój dowcip zupełnie nie był w jego stylu a ja nie miałam złych intencji..po prostu z marszu, pod wpływem całego dialogu jaki tam sie pojawił zażartowałam.. niestety człowiek ten, pomimo moich usilnych starań, żeby Go z błędu wyprowadzić i kilkukrotnych przeprosin, nie przyjął tego.. Uparł się i koniec.. I tak teraz nie zwracamy juz raczej na siebie uwagi, a szkoda, bo ja nie lubię mieć "smrodu za plecami".. ale cóż, to juz nie ode mnie zależy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 8:28, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | a nie lepiej podejść do tematu z większą pokorą? w taki sposób, że "nikt nie ma złych intencji, to pewno moja zła interpretacja"... |
no jesli ludzie jednak sa zli i dokuczliwi, to trudno sobie wmawiac takie cuda...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:44, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | ...mateczka... napisał: | a nie lepiej podejść do tematu z większą pokorą? w taki sposób, że "nikt nie ma złych intencji, to pewno moja zła interpretacja"... |
no jesli ludzie jednak sa zli i dokuczliwi, to trudno sobie wmawiac takie cuda... |
..jeśli tacy są to niech sobie będą.. trudno..skoro tak im dobrze.. choć tego nie rozumiem, jak może być dobrze, kiedy sprawia sie komuś świadomie przykrość..
musiałby mi ktoś na prawdę bardzo dokuczyć, żebym w końcu przejżała na oczy, co nie wyklucza dania mu drugiej szansy... najwięcej na takim podejrzliwym podejściu zwykle tracę ja sama..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Śro 9:05, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mateczka, ja nie sugeruje tamtym ludziom zmiany, tylko weryfikacji wiary w to, ze wszystko jest fajnie, kiedy ktos robi Ci kolo piora.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 9:09, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: |
a nie lepiej podejść do tematu z większą pokorą? w taki sposób, że "nikt nie ma złych intencji, to pewno moja zła interpretacja". |
Oj Mateczko...oczywiście, że lepiej. I chyba tak jest, że raczej zakładamy dobrą wolę piszącego a nie odwrotnie. Takie animozje jak ta o której napisałaś, po jednej wymianie posta,są chyba rzadkością. Żaden konflikt nie rodzi się z minuty na minutę- tylko, co do zasady musi podojrzewać.
Zwyczajnie o konflikt na forum łatwiej, bo nasze kontakty są powierzchowne.Tak naprawdę nie znamy się dobrze, nie widzimy swoich twarzy,gestów ,mowy ciała. Same słowa można zrozumieć opatrznie i już
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|