po 30-tce

Aproxymat

Tak, to pumy szczecińskie oczywiście. Żywią się wyłącznie paprykarzem.

Aproxymat

[link widoczny dla zalogowanych]

A ten osobnik przyleciał, kiedy na chwilę wybrałem się do Stargardu.

animavilis · Gość

Jaki fajny! Co to jest? Coś drapieżnego(?)

szb

Toż to Stefan!

Stefciu, wracaj do taty! Boo hoo!

Aproxymat

No właśnie miałem zamiar sprawdzić jaki to gatunek. Myszołów? To młody osobnik, zmęczył się chyba lataniem i sobie wylądował na balkonie, a dwa większe latały trochę dalej i wyraźnie go asekurowały. Odsapnął sobie kilka minut i odleciał.

letnisztorm

Kewa

Apo, ten Twój nowy przyjaciel tak uważnie patrzy, czy on na pewno odwiedził Cię w uczciwych zamiarach? To może być nawet szpieg Szamila (co? są po imieniu

).

fedrus

Lepiej sprawdź Apro czy masz myszkę.
Myszki swoją drogą to biedne stworzenia, polują na nie ptaki, koty... dobrze, że Szamil woli traszki

Aproxymat

Bardzo uważnie się wszystkiemu przyglądał ten myszołów (?), ale potem poleciał gdzieś w swoich sprawach, razem z tymi większymi. Podejrzewam, że gniazdują na terenie pobliskich koszar, bo chyba stamtąd nadleciał.

szb

Stefan Batory, Stefan Żeromski, Stefan Karwowski, Stefan Niesiołowski, Stefan Wyszyński no i Stefan u Aproxymata

(swoje zrobił, pozdrowił myszkę, wywiad przeprowadził i szczęśliwie na podkarpacie wrócił)

Oczywiście w nagrodę dostał traszkę ... na noc

050

Kewa

animavilis · Gość

fedrus

Tymczasem inne myszki są bezcenne. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Ale nie o tym ten topik. Silenced

letnisztorm

Fedrus nie podejrzewałam cie o takie zamiłowanie do myszek.

fedrus

letnisztorm

Bardzo ładne.

Szymon Krusz

[link widoczny dla zalogowanych]

Ups nie to zdjęcie Brick wall

Kubuś73

[link widoczny dla zalogowanych]
To jest mój nowy domownik Kubuś.York miniaturka.Miał być uśpiony ale pani Doktor zatrzymała Go dla nas.Powodem decyzji włascicieli o uśpieniu był fakt,że Kubuś(tak ma na imię) urodził się mając 3 i 2/3 łapki przez co nie nadawał się do sprzedaży w sklepie zoo w Niemczech
I tak mamy 6 kotów i psa

melpomena

Wiem, że psy rasowe nie są niczym innym niż towarem na sprzedaż, ale i tak się wszystko we mnie kotłuje, kiedy czytam coś takiego.
Trafiła do mnie kiedyś jamniczka, która dwa razy w roku rodziła, a jak przestała to została wydana w nieodpowiednie ręce, skąd trafiła na szczęście do nas (błąkając się kilka dni).

Poza tym idąc tym tokiem rozumowania, powinnam uśpić moją starszą, ponieważ jest prawie cała łysa, brzydko wygląda i musimy iść z nią do weterynarza, bo prawdopodobnie na dodatek dostała jakiegoś uczulenia.

Edit literówki.

Mii