Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:15, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Takie ma łagodne, wierne oczy. Masz przyjaciela na całe życie Mii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 8:48, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Myslisz, że tak długo będę żyła?
Suczka na razie jest młoda i szalona, aktualnie uczę ją trzymania się domu, jak na razie ze średnim skutkiem, ale postępy są.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:44, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A w naszej rodzinie, nasz pies jest tak szanowany, że dziś musiałem dorobić dla psa zestaw dodatkowych kluczy do domu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:03, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I co on będzie robił z tymi kluczami?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:11, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | I co on będzie robił z tymi kluczami? |
Oj Kewa, Kewa!
niech ma! |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 17:53, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mój znajomy ma psa/rasy nie będę podawał/ który został wyszkolony do samodzielnego pójścia do kiosku po gazety. Kolega wykonał specjalną uprzęż, do której pan z kiosku wkładał zamówione gazety i jednocześnie pobierał pieniądze.
Nastał więc dzień, w którym Maks miał samodzielnie wyjść po gazety i zdać egzamin z tego co się nauczył.
Pies wyszedł i długo nie wracał, więc kolega zdenerwowany poszedł szukać swojego pupila. Możecie sobie wyobrazić jego zdziwienie, gdy znalazł psa pod namiotem pewnej marki piwa. Maks z kolegami zamiast po gazety wybrał się na piwo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 19:24, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Yachoo. napisał: | Maks z kolegami zamiast po gazety wybrał się na piwo. |
Łżesz jak... pies
Psy są za mądre i za wierne na takie zagrywki, już prędzej uwierzę, że zastal psa na ławce przed domem czytającego zakupioną gazetę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:44, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Yachoo. napisał: | Maks z kolegami zamiast po gazety wybrał się na piwo. |
Łżesz jak... pies
Psy są za mądre i za wierne na takie zagrywki, już prędzej uwierzę, że zastal psa na ławce przed domem czytającego zakupioną gazetę. |
No dobrze!
Twoja wersja jest bardziej wiarygodna |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:12, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Ale nudy w domu..
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:20, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Znajome koty (nie moje ale oswojone).
Post został pochwalony 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:34, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Znajome koty (nie moje ale oswojone).
|
Przecież to Czesław, Zdzisław i Wacław
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:12, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zapewne mogłyby się tak nazywać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 8:01, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dam sobie rękę uciąc,że ten w środku to Marianek |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 19:58, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A u mnie na stawie pojawiła sie taka banda darmozjadów...
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Czw 6:07, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
...było pieć łabędziątek zostały dwa. Jeszcze wczoraj po południu były trzy. Ciekawe u jakiego gnoja będą robić za atrakcję ogródka.
A może co innego jest przyczyną?
Ta cholerna kopnięta dokarmiajaca dziadyga z resztkami z obiadu i spleśniałym chlebem. Jak mnie zobaczył zwiał, ale wiem że wróci.
Rozpacz... co za kraj co za ludzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 6:47, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No, to przecież nie ze złej woli, tylko z niewiedzy. Jako dziecko często jeździłam nad morze z dziadkami i tam babcia z upodobaniem karmiła łabędzie chlebem, które bardzo się do tego chleba garnęły. Minęło wiele lat, zanim przypadkiem dowiedziałam się, że nie wolno dokarmiać ptactwa wodnego pieczywem. |
|
Powrót do góry |
|
|
zgredziora zrzeda i maruda
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 1475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:04, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Babcia jak bylam mala miala kaczki, zawsze je dokarmialam kanapkami, ktorych nie chcialam zjesc, nie pamietam, by ktoras z nich zdechla z tego powodu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Pią 11:19, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
zgredziora napisał: | Babcia jak bylam mala miala kaczki, zawsze je dokarmialam kanapkami, ktorych nie chcialam zjesc, nie pamietam, by ktoras z nich zdechla z tego powodu |
...pomiędzy kaczkami babci a łabędziami czy dzikim ptactwem jest różnica jak pomiędzy dzikiem a świnią na schabowe...
A tu cytat z wiki:
Ptaki są często dokarmiane w sposób przypadkowy i nieprzemyślany, a niewłaściwy rodzaj pokarmu powoduje więcej szkód niż pożytku. Duża ilość chleba w pożywieniu wywołuje poważną chorobę – kwasicę oraz biegunki, a zjedzenie pokarmu solonego często prowadzi do śmierci wskutek zaburzenia gospodarki wodnej organizmu. Bardzo niebezpieczny jest pokarm zepsuty (np. spleśniały chleb) lub pieczywo namoczone i zamarznięte. Karma dostarczana przez człowieka jest zazwyczaj mało urozmaicona, co powoduje u ptaków niedobory składników pokarmowych i w efekcie osłabienie odporności.
Dokarmianie zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się chorób, gdyż ptaki gromadzą się w jednym miejscu, poza tym często karma miesza się z odchodami. Do karmników przylatują ptaki różnych gatunków, które w naturze zwykle nie stykają się ze sobą bezpośrednio, rośnie więc ryzyko przenoszenia chorób i pasożytów.
Karmnik dla małych ptaków, jeżeli jest umieszczony w niewłaściwym miejscu, może stać się karmnikiem dla drapieżników, np. kotów lub krogulców, które szybko się uczą, gdzie można znaleźć łatwy łup.
Dokarmianie zmienia naturalne zachowania – np. ptaki zimują zamiast odlecieć na południe, tracą wrodzony lęk przed człowiekiem lub też przyzwyczajają się do jednego źródła pokarmu i przestają go poszukiwać. Gdy, np. z powodu gorszej pogody, człowiek przerywa dokarmianie, może to powodować śmierć ptaków oczekujących biernie na pożywienie. Niektóre występujące w Polsce ptaki wodne, np. łabędzie nieme, niemal całkowicie zatraciły instynkt wędrówkowy.
Dokarmianie ogranicza działanie naturalnej selekcji i przez to osłabia całą populację. |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Czw 6:37, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
i został jedem maluch.
Chyba jednak zawinił jak zwykle człowiek. Dokarmianie tych łabedziaków pozbawiło ich strachu przed człowiekiem i zwierzętami.
Dookoła pełno było dzisiaj powyrywanych piór. Albo człowiek albo jakis dziki pies...
Psów też te łabedzie się nie boją . Nawet mojego dobka olewają. Ale temu do głowy nie przyjdzie by je pogonić. Bo jak to dobek jak coś nie atakuje lub nie zwiewa to nie jest godne uwagi. Bo po co? ...
Może więc jednak jakis pies ? No szkoda cholera... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 9:13, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No szkoda.
Jeszcze gorące zdjęcia.
Moja pupilka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|